beton44 23.03.2009 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 1. wyburzenia 48m2 x 150zł/m2 = 7293zł ściany chyba działowe do wyburzenia czyli grubość jakieś 6cm??? jakby były z cegły to jakieś 1000 cegieł 2 ludzi z młotem kilkukilogramowym rozbija je za godzinę, resztę dniówki wyrzucają je /rękawem -jest w kosztorysie/ do kontenera przez okno... ładne dniówki im wychodzą - po 3646,50 złotych A gdzie jest to mieszkanie??? Ja bym Ci wyburzył sam za 3646,50 /oszczędziłbyś drugie tyle/ dojazd w granicach Polski - żaden problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kowalio 23.03.2009 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 deweloper mógł by napisać i 1000000000000000000 podważysz ten kosztorys ? jak ? kim ? za ile ? kto to zatwierdzi ? ciocia czy deweloper ?boje z deweloperem na noże to samobój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 23.03.2009 23:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 No bez jaj.... developer to przecież firma jak każda inna... o 90 tys chyba warto powalczyć... choćby i na noże ------------------- Dyskoteka w Niemczech, bawi się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop: - Ty, a w dziób chcesz? - To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka. - No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie. - A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich". - Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże. - I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kowalio 23.03.2009 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 walczyć warto to fakta firma jak każda inna ?powalcz z firmą Policja, Sąd, US, UC, ... mam dalej wyliczać? Po pierwsze to strachy dewelopera, widać, że ma ochotę na seks z Tobą czyli .... chce Cię po prostu ... no wiesz. Ale takie zagrywki źle wróżą. Idź do prawnika i niech im napisze pismo, to ze 200 zł, ale moim zdaniem jedyny ratunek na ten moment, nie kłóć się z nimi bo nie ma po co, siedź cicho a rób swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 23.03.2009 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 powalcz z firmą Policja, Sąd, US, UC, ... mam dalej wyliczać? No nie popadałbym w takie skrajności. Działania tychże (jak i banków i towarzystw ubezpieczeniowych) regulowane są przez odrębne przepisy dające im więcej swobód lub przywilejów. A mimo to można wygrać spór z US, ZUS, Policją czy też bankiem lub towarzystwem ubezpieczeniowym... Developer to zwykła firma - spółeczka z o.o. - taka sama jaką możesz mieć Ty czy ja. Prawników to w dzisiejszych czasach każdy może mieć... zwykle w mniejszych firmach jest to współpracujący radca prawny lub kancelarnia. Nie demonizujmy... A że kłócić się nie warto to oczywiste. Po co odkrywać karty. Jak w szachach - ruch za ruch. Niech dadzą swoje stanowisko na piśmie i dopiero do tego można się ustosunkowywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 24.03.2009 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja tego nie rozumiem, Jeśli chcąc Ci sprzedać czy nawet wynająć mieszkanie doprowadził je do stanu jaki chciałeś to jego sprawa i nie pojmuję dlaczego w momencie opuszczania miałbyś go doprowadzać do innego stanu. Co innego jakbyś na własna rękę sam sobie coś poprzerabiał czy zniszczył to tak, ale ja rozumiem, że kupiłeś czy wynająłeś to takie jakie jest teraz czyli wybudowane zgodnie z twoimi życzeniami to ma to uregulowany stan prawny.Dla mnie to jesteś naciągany a dla takich pieniędzy to warto nawet prawnika wynająć.Niech ci znajdzie ten przepis według którego masz doprowadzić lokal do jakiegoś innego stanu niż taki jaki został ci sprzedany.Co do nieakceptowania innych ekip niż jego to nie chce mi się komentować, a wycena też wykracza ostro poza KNR-y.Jaki jest twój status prawny w stosunku do tego lokalu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.03.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 najgorzej, że nie kupił ani nie wynajął. Kolega zrobił zmiany takie jakie chciał i na jakie miał ochotę, a teraz zrezygnował z zakupu tego "indywidualnie" przygotowanego mieszkania. Zakładam, że nie każdemy może sie podobać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 24.03.2009 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja tego nie rozumiem, Jeśli chcąc Ci sprzedać czy nawet wynająć mieszkanie doprowadził je do stanu jaki chciałeś to jego sprawa i nie pojmuję dlaczego w momencie opuszczania miałbyś go doprowadzać do innego stanu. Na przykład: (KC) Art. 390. § 1. Jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania. Nie do końca adekwatne, bo to nie moja działka, ale oddaje ducha przepisów - można szukać dalej. Jest też inny zapis: (KC) Art. 363. § 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 24.03.2009 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Jeśli kolega nie wywiązał się z samego zakupu to zmienia trochę postać rzeczy.Tym niemniej deweloper nie może arbitralnie narzucać takich kosmicznych kosztów.Myślę, że warto wziąć niezależnego rzeczoznawce i jakby różnica okazała się znaczna to negocjować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 24.03.2009 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Za swoje decyzje , niestety trzeba płacić. Raz więcej a raz mniej. Ktoś kto deweloperowi karze zmieniać rozkład i wyposażenie mieszkania musi liczyć się z tym że " żeni się" na 100% z tym lokalem. No i jakaś kara musi być, bo takich "amatorów" byłoby więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 24.03.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No i jakaś kara musi być, bo takich "amatorów" byłoby więcej. Ale jaka kara? Powinien zapłacić za ewentualne przywrócenie lokalu do stanu wyjściowego. Jak zapłaci to developer i tak nic nie zmieni tylko będzie chciał opchnąć tak jak to wygląda w dniu dzisiejszym. A kase zapisze po stronie przychodu. A za przywrócenie powinna być sporządzona wiarygodna wycena zgodna z cenami rynkowymi. A z tej wyceny jedynie bardzo korzystnie wygląda wynajem kontenera na śmiecie. Powiem nawet, że cena niższa niż rynkowa. Wszystko poza tym to kosmos i wykorzstanie pozycji silniejszego. Sytuacja się zmieniła i dziś developer taką wyceną chce zmusić człowieka aby jednak przemyślał zakup mieszkania. Jeszcze dwa lata temu taka sytuacje nie miałaby miejsca. Developerzy wtedy szulaki kruczków prawnych w umowach aby je rozwiązać i mieszkania rezerwowane rok wcześniej za mniejsze pieniądze powtórnie puścić na rynek i otrzymać za nie dużo większe stawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 24.03.2009 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysweetbabys 24.03.2009 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 a naprawdę masz aż tak złą sytuację finansową, ile wydasz na całe mieszanie skoro 90tys. musiałbys za poprawki im zwrocic, moze lepiej juz je kupic a pozniej i tak sprzedac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 24.03.2009 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! - żartujesz prawda ? Całe stada czekają aby kupić mieszkanie a na rynku zero wolnych lokali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 24.03.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Może deweloper próbuje tym kosztorysem nakłonić do nie wycofywania się i zakupu mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 24.03.2009 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Niezłe. W kwestii elektryki - u mnie w domu 160m2 wypasiona elektryka (pod "inteligencję" domową) kosztowała ok. 19tys. Sąsiedzi w takich samych domach za elektryke "standardową" płacili w okolicach 8...10tys.20tys za mieszkanie 75m2 to jakieś 3...4 razy za dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 24.03.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! - żartujesz prawda ? Całe stada czekają aby kupić mieszkanie a na rynku zero wolnych lokali nie żartuję - wszystko jest kwestią ceny..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 25.03.2009 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! - żartujesz prawda ? Całe stada czekają aby kupić mieszkanie a na rynku zero wolnych lokali nie żartuję - wszystko jest kwestią ceny..... to nie głupi pomysł , powie kupującemu że dostanie extra 20 tyś jeśli odkupi od nie go mieszkanie i jest 70 tyś do przodu i nie musi się męczyć z deweloperem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 25.03.2009 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! Aby sprzedać mieszkanie trzeba być jego właścicielem, domyślam się, że założyciel wątku "takowym" jeszcze nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 25.03.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 znajdź kogoś, kto "łyknie" to mieszkanie ze zmianami i po sprawie ! - żartujesz prawda ? Całe stada czekają aby kupić mieszkanie a na rynku zero wolnych lokali nie żartuję - wszystko jest kwestią ceny..... Nie wiem z jakiego miejsca piszesz. Jeśli z Warszawy lub innego dużego miasta to żarty się Ciebie trzymają. Porównaj cenę m2 mieszkania w latach 2007-2008 (wtedy pewnie podpisana była umowa wstepna) do obecnych cen. Aby oferta była atrakcyjna trzeba zejść jeszcze troszkę aby być konkurencyjnym w stosunku do developera. I w mieszkanie parę złotych było już włożone. Rynek jest zalany mieszkaniami więc uzyskanie ceny takiej jak rok-dwa lata temu i jeszcze upust w stosunku do ceny rynkowej aby zachęcić kupującego jest mało realne.Niewykluczone więc, że lepszą "inwestycją" do proponowanej przez Ciebie byłoby zaniesienie developerowi 80+vat za te zmiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.