Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UWAGA! Nie wszyscy fachowcy kradną


Recommended Posts

Jareko

bez nerwów, przykład z elektrykiem podałem, zeby pokazać, że można się dogadać. Nie mówiłem też, że mam niefarta. Mogę dać namiary na ekipy, które u mnie robiły, doradzały jak można zrobić coś lepiej, pożyczały mi swoje narzędzia. Niedawno jeszcze dzwoni do mnie gość i mówi, ze jak będę chciał na przykład płyty gk, to da mi adres do sklepu, gdzie jak powołam sie na niego to bedę miał super cenę. I faktycznie tak było.

 

Rozumiem, że temat ci nie pasuje. Cóż. Takie życie.

 

p.s. podobno wycofałeś się już z polemiki :)

 

 

 

Żeby się dogadać to obie strony muszą być komunikatywne. Często jest z tym problem, ale prawie zawsze wina leży po obu stronach. To tak jak w małżeństwie. jak się źle układa to też wina jest po obu stronach. Żony i teściowej. :D

Jeśli ktoś nie uzgadnia ceny za całość to musi bardzo szczegułowo uzgadniać drobiazgi bo inaczej wszystko jest względne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 286
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Rozumiem, że temat ci nie pasuje. Cóż. Takie życie.

 

Myslę, że tytuł jest jednak trochę niefortunny.

Tak jak ktoś pytał o księdza, a dalej o pijaka.

Można tak samo zapytac o ekspedientkę w sklepie, kelnerkę itd.

 

Sam piszesz, że z częścią wykonwaców dogadałeś się bez problemu, zaznaczasz, że temat nie dotyczy tych uczciwych, więc czemu pytasz, czy wszyscy kradną?.

 

Ja jestem inwestorką. Prowadziłam 2 budowy. Pierwszy hydraulik przynosił mi na wszystko paragony, albo faktury-wystawione na mnie. Drugi fakture wziął na siebie, też pomyślałam, że nie jest to dla mnie korzystne, ale trudno, trzeba się było z nim umwiać na początku, że chce faktury. Winne obie strony ( żona i teściowa :lol: ) , że temat nie był dogadany ( może i hydraulika bardziej, bo pewnie zamierzał od poczatku fakture brac na siebie, ale nie daje mi to moralnego prawa pytać, czy kazdy wykonawca to złodziej!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...p.s. podobno wycofałeś się już z polemiki :)
:) owszem :) ale tylko krowa zdania nie zmienia... czy jakoś takoś to brzmi :lol:

Ością w gardle stoi mi ten tytuł watka i tyle i tylko to mi w tym temacie nie pasuje.

Po kilku przygodach z Inwestorami miałbym nazwać temat - "Czy wszyscy Inwestorzy kradną?"

Nie, nie mam ku temu podstawy bo tak jak ty trafiłeś na tych z którymi się dogadujesz tak samo ja. Tak jak ty trafiłeś na cwaniaków - tak samo i ja

Ale by z grubej rury tak nazywać wykonawców?

I nie ma znaczenia iż w którymś tam poście to wyjaśniałeś - liczy się to co w tytule i twoje podejście do całego tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój Jareko, i tak wszyscy jesteśmy złodziejami, za to oni są cacy i niech tak zostanie.My jesteśmy najlepsi tylko wtedy, jak mamy zrobione wszystko pod laser,za stawkę żuli z pod budki z piwem, z fakturą i gwarancją na 10 lat :D

nie dam spokoju. Właśnie dlatego ze niektórym z nich się wydaje ze są pępkiem świata i mogą takimi słowami nas obrażać

Wku$%^ mnie takie gadanie i brak szacunku dla bliźniego.

A teraz wydaje im się jeszcze więcej, ze w dobie "kryzysu" mogą na nas jeździć jak na łysej kobyle

Bo nawet ta kradzież - tu opisywana - nie jest do końca kradzieżą tylko niedogadaniem się co do sposobu rozliczeń i szczegółów

 

A o wymaganiach i stawce - masz całkowitą racje

Ostatnio uśmiałem się do łez, bylem ze trzy tygodnie temu na budowie, dechy porozwalane ze przejść do okien nie można, ściany tak równe ze żmija spacerując po nich kark by sobie skręciła, poziomy... dobra szkoda slow. I później tekst inwestora jak dostał ofertę na to co sobie wymyślił. Panie, ale ja planowałem wydać na okna nie więcej jak 20 tys a tu prawie 40 wychodzi.

Ciąg dalszy rozmów pominę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z innego wątku:

Dziękuję wam za szybką odpowiedź. Zadzwoniłem do innych firm i okazało się, że w firmie gdzie jest najtańszy beton za m3 maja najdroższy transport znalazłem firmę gdzie mają gruszkę z pompą i wyjdzie mnie to 50 zł drożej, więc jest ok. W poprzedniej chcieli prawie 500 zł więcej.

To dopiero złodzieje!!! ...ale z drugiej strony? Przecież można taczkami wozić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież mnie też nazwali złodziejem.... też tak jak Ty robię w tym interesie... z pewnymi ludźmi się nie polemizuje i tyle... należy mieć Ich w poważaniu bo to są nasi Pracodawcy czyli Chlebodawcy... i jeszcze raz przypominam - należy mieć Ich w poważaniu... a niektórych w głębokim poważaniu :wink:

 

... jest takie przysłowie:

Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój Jareko, i tak wszyscy jesteśmy złodziejami, za to oni są cacy i niech tak zostanie.My jesteśmy najlepsi tylko wtedy, jak mamy zrobione wszystko pod laser,za stawkę żuli z pod budki z piwem, z fakturą i gwarancją na 10 lat :D

 

prosze nie wrzucać wszystkich inwestorów do jednego worka :lol:

 

grzechk, wiem, że się tłumaczyłeś z tytułu wątku, nie zmienia to jednak faktu, że jest tendencyjny.

 

Nie dziwię się, że staje ością w gardle wykonawcom.

I jeśli przepraszasz uczciwych, dogadałeś się z tym, który Twoim zdaniem chciał Cie naciągnąć i jeszcze dodatkowo musisz się z tytułu tłumaczyć, to może najprościej będzie tytuł zmienić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi głównie o elektryków i hydraulików, ponieważ często to oni załatwiają materiały. Na początku pyta się taki:

- kto kupuje materiały? Pan czy ja?

- a co Pan proponuje? -pytam

- Wygodniej jak ja. Bo jak zabraknie 2 kolanek i metra rury, to nie będę dzwonił, żeby urwał się Pan z pracy, żeby mi to przywieźć. Poza tym mam rabaty w hurtowniach więc wyniesie to Pana taniej.

Sensowna propozycja więc mówię - OK, ale nie może być takiej sytuacji, że przywozi Pan materiały z duuuużym rabatem, a potem się okazuje, że w tej cenie albo niższej mogę kupić to w pobliskim sklepie lub hurtowni.

- Nie będzie tak, bo takich rabatów jak ja, Pan nie dostanie.

 

Tak wygląda rozmowa na początku, a póżniej rozliczenie.

Przywozi fachowiec dokument WZ z hurtowni, na którym są materiały i ceny. Sprawdzamy ilości materiałów się zgadzają (mniej więcej, bo czy poszło np. 900m przewodów elektrycznych czy 1000, dokładnie się nie przeliczy). A ceny? trzeba pojeździć po kurtowniach i posprawdzać i tu bywa różnie. Fachowiec wtedy tłumaczy - Trudno, żebym jeździł po wszystkich hurtowniach i szukał gdzie taniej (a mówił, że w takich cenach jak on, to ja nie kupię).

Dobra przełykam to i mówię - dobra niech będzie. Proszę o fakturę na materiał.

I tu się zaczyna:

-To Pan chciał fakturę, to było trzeba wcześniej mówić. Bo miesiąc się skończył i w hurtowni wystawili fakturę na mnie. Jest już za późno. A poza tym z takim rabatem to na Pana nie mogliby wystawić faktury.

 

Dochodzę do wniosku, że jestem debilem, który nie chce odzyskać 15% VAT.

 

Poza tym wiem, że ceny na WZ i fakturze mogą się różnić, bo to na fakturze umieszcza się rabaty, a nie na WZ. Tak więc już wiadomo, że chce mnie orżnąć na 15 - 20% rabatu. Oprócz tego bierze fakturę na siebie, więc odlicza sobie VAT czyli 22%. Jeżeli rozlicza się na książce przychodów i rozchodów wrzuca sobie w koszty fakturkę i zyskuje 19%.

Podsumujmy (w zaokrągleniu):

powiedzmy, że wszystkie materiały to koszt 5000 zł.

Rabat - 750 zł

Vat - 800 zł

Podatek - 500 zł

 

Do k...y nędzy. Próbuje zarobić na mnie dodatkowo 2050 zł.

:evil:

Nie jest to przypadek odosobniony. Rozmawiałem z wieloma osobami i wiem, że w większości przypadków wygląda to w ten sposób. No chyba, że ktoś siedzi cały czas na budowie i w każdej chwili sam może pojechać po każdą pierdułę i dokupić.

 

Jawne okradanie. Inaczej tago nazwać nie można.*

 

*nie dotyczy fachowców uczciwych

 

 

Ja mialem podobnie, tyle ze faktura jest na mnie, a hurtownia dala sobie wieksza marze zeby hydraulik mogl sobie zarobic dogadujac sie z hurtownia, oczywiscie wystawili WZ na ktorej wszystko bylo o 20% drozsze, i powiedzieli ze daja mi 20% rabatu, kiedy to 20% tak naprawde bylo jak bez rabatu. Oczywiscie prawdziwy rabat zgarnol by pewnie hydraulik. Po doglebniejszym sprawdzeniu cen na Ceneo.pl poszedlem i powiedzialem zeby sobie zabierali grzejniki. Powiedzieli ze sie jeszcze odezwa. Po kilku godzinach otrzymalem rabat z sumy 24000zl na 18000zl !!! To dopiero jest okradanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam, czytam i nie mogę tego ogarnąć,

widocznie to dla mnie za trudne, :-?

 

chciałeś mieć zrobioną robotę?

podpisałeś umowę?

 

podpisując umowę zgadzasz się z jej warunkami,

jednym z warunków jest wynagrodzenie za usługę,

skutkuje to automatycznie wystawieniem FV za usługę z 7 % VAT,

napisz mi proszę w jaki sposób chciał Cię orżnąć na 15 % VAT,

jeżeli w umowie było napisane że z materiałami to o co Ci chodzi :o

 

chyba, że......

chciałeś okraść Państwo i brałeś instalatora na czarno,

bez umowy,

bez faktury,

bez gwarancji,

 

to zastanawiam się nad tym kto tutaj jest złodziejem, :roll:

czy ten Instalator jest złodziejem,

czy też Ty jesteś złodziejem?

i kto kogo chciał okraść?

 

Ty, okradając Instalatora, bo chciałeś mieć zrobione za pół darmo, bez jego materiałów,

Ty, okradając Państwo, zatrudniając pracownika na czarno,

 

czy Instalator?,

chcąc uzyskać za robotę odpowiednie wynagrodzenie,

bojąc się, że jak poda cenę robocizny to go nie zatrudnisz,

 

czyżbym się mylił?

oświeć mnie Instalatora, który do wykonywanych prac stosuje materiały załatwiane przeze mnie,

na jakiej podstawie nazwałeś mnie złodziejem, :evil: :evil:

 

 

może to tutaj wyjaśnisz,

i publicznie przeprosisz :evil:

 

PS

a ile co kosztuje, to szanowni inwestorzy okradani przez Wykonawców, możecie się przekonać, biorąć zeszyty Sekocenbudu, Wacetobu, Bistypu i poczytać jakie są koszty poszczególnych prac budowlanych,

zdziwicie się bardzo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ile co kosztuje, to szanowni inwestorzy okradani przez Wykonawców, możecie się przekonać, biorąć zeszyty Sekocenbudu, Wacetobu, Bistypu i poczytać jakie są koszty poszczególnych prac budowlanych,

zdziwicie się bardzo :roll:

Oj a po cóż Inwestorom ta wiedza?

Po cóż kosztorysy oparte na faktycznych wyliczeniach kosztów robocizny i materiałów?

Po co?

I tak jesteś ten co na nich nastaje.

A że w nich ceny końcowe sa o 30-70% wyższe od oferowanych im przez wykonawców.... to coś w tych kosztorysach jest nie tak - czyż nie szanowny Panie 1950?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...