nitubaga 29.09.2009 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Przeczytałam odcinek powiastki i musze stwierdzić, że u mnie z sąsiadami mam równie kiepsko jak z totolotkiem. Znaczy chyba kiepsko gram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 29.09.2009 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Wiesz co, nitu? Tak się coraz bardziej utwierdzam w przekonaniu, że to po prostu może nie jest TEN dom? Brzmi to może obrazoburczo, ale... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.09.2009 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Wiesz co, nitu? Tak się coraz bardziej utwierdzam w przekonaniu, że to po prostu może nie jest TEN dom? Brzmi to może obrazoburczo, ale... odważyłeś się powiedzieć to, o czym ja myslałam juz dawno i nie dotyczy to tylko Nitki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.09.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 dziś się dowiedziałam, że geodeta nadal czeka na mapy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 29.09.2009 16:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Wiesz co, nitu? Tak się coraz bardziej utwierdzam w przekonaniu, że to po prostu może nie jest TEN dom? Brzmi to może obrazoburczo, ale... odważyłeś się powiedzieć to, o czym ja myslałam juz dawno i nie dotyczy to tylko Nitki No właśnie... Chociaż może mnie znielubić, bo wszak włożyła w ten dom kupę zdrowia i nerwów. Ale on wyraźnie się bronił, przecież to niemożliwe, żeby aż tyle plag spięło się w jednym miejscu bez powodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Halo - to nie plagi. To ignorancja i partactwo. A to dwie różne rzeczy. Ja generalnie do większych inwestycji podchodzę czysto ekonomicznie. Jesli opłaca się jeszcze pakować w ten dom to cool. Obawiam się, że Nitka zaszła za daleko. Płytki, kamienie, kominki etc... Za dużo w to włożyła, żeby teraz z czystym sumieniem upchnąć jakiemuś biedakowi ściemniając, że jest zajebiście. Bo musiałaby ściemnić, a - umówmy się - da się to zrobić, tylko trzeba sprzedawać w odpowiednim momencie ( jak sucho ) To był jej wybór. Może mentalnie się przeprowadziła tam w dniu, gdy zobczyła dom ? Ale nie jest to ekonomiczne podejście. Ja mam inne i już dawno pozbyłabym się gada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.09.2009 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 e tam od razu znielubi Barranku luz. Nefcia ma ciut racji. Nie potrafię do niego podejść jak do butów. Juz tam włożyłam ciut pracy i serca... o kasie nie wspomnę. Ale też nigdy nie mówiłam, że tam umrę.... bo nie umrę. Ja cały czas patrze wielkimi oczami na Gosiek. ... i kto wie czy za lat 15 jak Wy na forum to już jak przez mgłę będziecie patrzeć... ja się znów zaloguje i znów będe miała napis: zanim zapytasz poszukaj odpowiedzi A co do sprzedaży - to przyszło mi do głowy by może zatrudnić moich developerów - oni gadkę marketingową mają oblataną... więc będzie gooood zwłaszcza, ze do tego czasu usterki się już naprawią - innej opcji nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2009 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Myślę, że będziesz tam mieszkała do końca swojego życia :) Po takiej walce ? Coś się temu domowi należy, nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 29.09.2009 17:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Przecież wiem, że nie plagi . Ale czasami nawet w twardym racjonaliście wzbudza się mistyczna nutka. To zresztą jest generalny problem z deweloperem - jeśli wchodzi się na jakimś etapie, nie sposób często skontrolować wszystkiego, zresztą wtedy to człowiek jest podekscytowany i nie wietrzy w każdym człowieku szulera. Poza tym nefcia, oczywiście że do dużej inwestycji podchodzi się czysto ekonomicznie, ale z drugiej strony wiele osób podchodzi także emocjonalnie i - trzeba przyznać - tu bywa źródło niektórych problemów. I to nawet nie jest kwestia tego, ile włożyła i ile wyjmie, czyli rachunku, ale tej całej reszty, która się z tym wiąże. Przecież też nie budujesz na zimno, decydując wyłącznie na podstawie excela, nie? [/u] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.09.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Eeeeeeeeee na mnie nie patrz Budowa jako całośc to dla mnie tylko jeden z wielu projektów. A że przy okazji się zakochm w jakimś kominku czy marmurze ... to taki bonusik za stres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.09.2009 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Przecież wiem, że nie plagi . Ale czasami nawet w twardym racjonaliście wzbudza się mistyczna nutka. To zresztą jest generalny problem z deweloperem - jeśli wchodzi się na jakimś etapie, nie sposób często skontrolować wszystkiego, zresztą wtedy to człowiek jest podekscytowany i nie wietrzy w każdym człowieku szulera. a cholera powinien !!!! mój przykład pokazuje, że im lepiej jest na początku tym gorzej pod koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 29.09.2009 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Eeeeeeeeee na mnie nie patrz Budowa jako całośc to dla mnie tylko jeden z wielu projektów. A że przy okazji się zakochm w jakimś kominku czy marmurze ... to taki bonusik za stres Bo ty to jesteś moja droga osobowość projektowa. Projekty są do realizacji, mają określony budżet i można na nie przeznaczyć określone siły i środki. I zasadniczo ekscytujący jest proces organizacji, a realizacja niekiedy bywa wręcz nudna, nie licząc oczywiście tych chwil afektu w stronę marmuru Poniekąd też jestem osobowością projektową. Ale ten nasz dom trochę mi poprzestawiał w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 29.09.2009 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Przyciezkie temata tu jakies... Czekam na pozytywna decyzje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 30.09.2009 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 wiele osób podchodzi także emocjonalnie i - trzeba przyznać - tu bywa źródło niektórych problemów. hehehe i kto to pisze? trzeba przyznać że wam się upiekło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.09.2009 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Sroda sie skonczyla, a decyzji nie widze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 01.10.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 helooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.10.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Cześć barranki mieliśmy się wybrać dzisiaj w waszym kierunku na bagdad cafe ale strasznie brzydko za oknem i w ogóle...... i chyba pojdziemy do kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 01.10.2009 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Cześć barranki mieliśmy się wybrać dzisiaj w waszym kierunku na bagdad cafe ale strasznie brzydko za oknem i w ogóle...... i chyba pojdziemy do kina No popatrz... pod moimi oknami przechodziła z Madonną, teraz też coś mami... normalnie przyjechałabyś bez wymyślania innych powodów i tyle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 01.10.2009 18:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 No brzydko strasznie jest... Luj taki, a nam jeszcze nie zdążyli rurek zakopać, i znowu będzie bagno i to jeszcze z dodatkiem środka utwardzającego, którego używali przy odwiertach. jak kot sąsiadów w to wdepnął a potem uciekł do nich na łóżko, to się kapa doprać od tych specpieczątek nie chce Dzień dobry wieczór wszystkim (no, może z pewnym obostrzeniem dotyczącym dandiego...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.10.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 rasia ja do was to bym przyjechała bez wyraźnego powodu najchętniej bo człowiek się wtedy nie goni jak barranki u nas nie wypominając Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.