Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze, komentarze czyli Cafe pod Barrankami


Recommended Posts

NIeeeeeeeeezła akcja :):)

Mój malarz ma niebywałe zdolności. Od jeżdżenia każdym pojazdem ( i latania) przez ratownictwo drogowe, robienie samochodów po bycie strażakiem (i w międzyczasie - malarzem u mnie).

A więc ten to malarz zrobił mojej Jolci samochód za mniej więcej 30% ceny warszawskiej w nieautoryzowanym warsztacie (klepanie blachy, wymiana sprzęgła i kilku przyległości). Fakt- bliżej Siemiatycz niż W-wy :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bo to jest tak, że przez 3,5 roku i 125 000 kilometrów nie działo się praktycznie nic, poza wymianą drobnych elementów eksploatacyjnych i ksenona za, ekhem, 1100 zł plus wymiana wymagająca odkręcenia zderzaka i demontażu połowy przodu, więc 250. A teraz nagle się sypło. Jak kupowałem alternator w sklepie internetowym to pan mi powiedział, że akurat w naszym pojeździe one się sypią jak dzikie i to, że tyle przeżył można rozpatrywać w kategorii cudów. I niby można go było próbować naprawiać, ale za tę cenę to w sumie jeden psies.

 

No niestety, dlatego mądrzy ludzie mówią żeby zmieniać samochód co trzy lata. Tyle, że trzeba mieć kasę. Okazuje się, że na niezmienianie też trzeba mieć. Ale nic to, muszę się teraz przyjrzeć problemowi tajemniczego koła dwumasowego...

 

bry wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Akuku

Więc my na moment z nartów się bezczelnie wcinamy :D. Mroźno i bosko... Niestety w sobotę pora zacząć powracać :cry:

I może się będziemy bardziej pojawiać :wink:

zaginione barranki2

 

A kuku strzela baba z łuku

strzelałaby z karabina

ale się boi babina...

huku 8)

 

 

nareszcie, to chyba tak przy tłustym czwartku się zackniło Wam bezczelnie :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akuku

Więc my na moment z nartów się bezczelnie wcinamy :D. Mroźno i bosko... Niestety w sobotę pora zacząć powracać :cry:

I może się będziemy bardziej pojawiać :wink:

zaginione barranki2

 

O, następni narciarze.

Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę.

U nas w tym roku raczej nici z szusowania :(

 

Wracajcie szczęśliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... będziesz musiał wieeele nadrobić .. :lol:

 

Zamówię u kuzyna streszczenie :wink:. Bo bym inaczej musiał powziąć kolejny urlop na lekturę, a musimy szybko zarobić na pompę. Na razie wszelkie prace przy tym urządzeniu są wstrzymane, bo nie udało się przed śniegiem zamontować studzienki zbiorczej, a teraz to można kopać młotem pneumatycznym w zmarzniętej ziemi, wcześniej odgarnąwszy bodaj 1 metr śniegu, co się na działce nazbierał.

 

Dzisiaj ostatni dzień szusowania w drobnym śniegu bezczelnie walącym w paszcze zakończyliśmy zjazdem najdłuższym naturalnym torem saneczkowym na świecie, jak się przynajmniej chwalą jego właściciele - liczącym 14 kilometrów trawersem spod szczytu Wildkogla do Brambergu - w sumie blisko 1300 metrów różnicy wzniesień. No i byłaby super natrostrada, gdyby ci saneczkarze nie przeszkadzali :D Zresztą wszystkim, którzy szukają fajnego, kameralnego ośrodka z dużą ilością niebieskoczerwonych tras i odrobinką czarnego szaleństwa, gdzie jak do wyciągu jest kolejka na pięć minut to już dziwne, to polecamy Wildkogel Arena w austriackim Neukirchen. Suuuuuuper.

 

No i kocham Austrię za to, że możemy znowu przywieźć pół bagażnika dobrego i niedrogiego wina :wink:. Zweigelt rulez!

 

A jutro powrót... Buuuuuuuuuuuuuuuu

 

PS. Tłusty czwartek przeoczyliśmy. Tak więc te niecne posądzenia są absolutnie nie na miejscu. Po prostu jakoś zackniło nam się generalnie, a i rasiula przywołała nas do porządku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem do komputra modem usb bez simlocka. A w Austrii kupiliśmy prepaidową kartę gsm do internetu, taką jak nasze karty do erowego blue connecta czy jakiegoś iplusa. Gdyby się łączyć w roamingu, to by kosztowało 80 gr za 100 kb, czyli groza - zużyliśmy w tydzień 125 MB transeru, bo niestety pojechała z nami robota, więc zabulilibyśmy majątek. A tak za 10 euro mieliśmy 500 MB transferu, więc jeszcze zostało na następny urlop. I teraz tylko będę kupował sobie lokaleskie karty prepaid na transfer danych i mam w nosie płatne, słabo działające punkty dostępowe, kawiarenki internetowe i inne takie. Cudo.

A w ogóle to też się zaraz pochwalimy zdjęciami. Raśka może, to my tysz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...