Nefer 20.01.2010 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 NIeeeeeeeeezła akcja :) Mój malarz ma niebywałe zdolności. Od jeżdżenia każdym pojazdem ( i latania) przez ratownictwo drogowe, robienie samochodów po bycie strażakiem (i w międzyczasie - malarzem u mnie). A więc ten to malarz zrobił mojej Jolci samochód za mniej więcej 30% ceny warszawskiej w nieautoryzowanym warsztacie (klepanie blachy, wymiana sprzęgła i kilku przyległości). Fakt- bliżej Siemiatycz niż W-wy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 21.01.2010 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 współczuwam tej kasy w zaspę wkopanej ale im starsze autko tym przeglądy kosztowniejsze a jak w leasingu to za bardzo poszaleć nie można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 21.01.2010 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Ważne Barranki2, że możemy z Wami pogadać a i najlepsiejszy twaróg zjeść a tak a propos umierania stary Słonimski coś tak mówił o doświadczeniu, że ono mu mówi, że za każdym razem kto inny umiera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 21.01.2010 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 trzymam kciuki i mocno pitulam Będzie dobrze bo MUSI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 21.01.2010 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 .... nooo 4 koła dać w samochód kurde... ale by mi ręka drżała pewnie wyjścia by nie było, ale bym sypała cholerami jak szewc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 21.01.2010 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Bo to jest tak, że przez 3,5 roku i 125 000 kilometrów nie działo się praktycznie nic, poza wymianą drobnych elementów eksploatacyjnych i ksenona za, ekhem, 1100 zł plus wymiana wymagająca odkręcenia zderzaka i demontażu połowy przodu, więc 250. A teraz nagle się sypło. Jak kupowałem alternator w sklepie internetowym to pan mi powiedział, że akurat w naszym pojeździe one się sypią jak dzikie i to, że tyle przeżył można rozpatrywać w kategorii cudów. I niby można go było próbować naprawiać, ale za tę cenę to w sumie jeden psies. No niestety, dlatego mądrzy ludzie mówią żeby zmieniać samochód co trzy lata. Tyle, że trzeba mieć kasę. Okazuje się, że na niezmienianie też trzeba mieć. Ale nic to, muszę się teraz przyjrzeć problemowi tajemniczego koła dwumasowego... bry wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.01.2010 01:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 Tematy samochodowe obcemisa... Ale bry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 25.01.2010 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 cześć Kuzynie ... ja to się tylko wbijam na chwilę .... na razie nie czytam, przyznaję ... ale nadrobię ... chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malutka_ 26.01.2010 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 dzien dobry,wspolczuje takich wydatkow. Oby autko wynagrodzilo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 11.02.2010 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Akuku Więc my na moment z nartów się bezczelnie wcinamy . Mroźno i bosko... Niestety w sobotę pora zacząć powracać I może się będziemy bardziej pojawiać zaginione barranki2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.02.2010 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Akuku Więc my na moment z nartów się bezczelnie wcinamy . Mroźno i bosko... Niestety w sobotę pora zacząć powracać I może się będziemy bardziej pojawiać zaginione barranki2 A kuku strzela baba z łuku strzelałaby z karabina ale się boi babina... huku nareszcie, to chyba tak przy tłustym czwartku się zackniło Wam bezczelnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 11.02.2010 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 , to chyba tak przy tłustym czwartku się zackniło Wam bezczelnie też innego powodu nie widzę na paczka przylazły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malutka_ 11.02.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 na paczka przylazły dobrze, że w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 11.02.2010 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 ... będziesz musiał wieeele nadrobić .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 12.02.2010 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Akuku Więc my na moment z nartów się bezczelnie wcinamy . Mroźno i bosko... Niestety w sobotę pora zacząć powracać I może się będziemy bardziej pojawiać zaginione barranki2 O, następni narciarze. Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę. U nas w tym roku raczej nici z szusowania Wracajcie szczęśliwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 12.02.2010 22:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 ... będziesz musiał wieeele nadrobić .. Zamówię u kuzyna streszczenie . Bo bym inaczej musiał powziąć kolejny urlop na lekturę, a musimy szybko zarobić na pompę. Na razie wszelkie prace przy tym urządzeniu są wstrzymane, bo nie udało się przed śniegiem zamontować studzienki zbiorczej, a teraz to można kopać młotem pneumatycznym w zmarzniętej ziemi, wcześniej odgarnąwszy bodaj 1 metr śniegu, co się na działce nazbierał. Dzisiaj ostatni dzień szusowania w drobnym śniegu bezczelnie walącym w paszcze zakończyliśmy zjazdem najdłuższym naturalnym torem saneczkowym na świecie, jak się przynajmniej chwalą jego właściciele - liczącym 14 kilometrów trawersem spod szczytu Wildkogla do Brambergu - w sumie blisko 1300 metrów różnicy wzniesień. No i byłaby super natrostrada, gdyby ci saneczkarze nie przeszkadzali Zresztą wszystkim, którzy szukają fajnego, kameralnego ośrodka z dużą ilością niebieskoczerwonych tras i odrobinką czarnego szaleństwa, gdzie jak do wyciągu jest kolejka na pięć minut to już dziwne, to polecamy Wildkogel Arena w austriackim Neukirchen. Suuuuuuper. No i kocham Austrię za to, że możemy znowu przywieźć pół bagażnika dobrego i niedrogiego wina . Zweigelt rulez! A jutro powrót... Buuuuuuuuuuuuuuuu PS. Tłusty czwartek przeoczyliśmy. Tak więc te niecne posądzenia są absolutnie nie na miejscu. Po prostu jakoś zackniło nam się generalnie, a i rasiula przywołała nas do porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 12.02.2010 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Ale za to posiedliśmy moc prostego mania internetu za granicą. I teraz żadne wifi ani inne zwierzęta nie są nam potrzebne. Cudo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.02.2010 01:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 A kto to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 13.02.2010 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Co za cudo i czy to będzie żyć w Polsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 14.02.2010 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2010 Kupiłem do komputra modem usb bez simlocka. A w Austrii kupiliśmy prepaidową kartę gsm do internetu, taką jak nasze karty do erowego blue connecta czy jakiegoś iplusa. Gdyby się łączyć w roamingu, to by kosztowało 80 gr za 100 kb, czyli groza - zużyliśmy w tydzień 125 MB transeru, bo niestety pojechała z nami robota, więc zabulilibyśmy majątek. A tak za 10 euro mieliśmy 500 MB transferu, więc jeszcze zostało na następny urlop. I teraz tylko będę kupował sobie lokaleskie karty prepaid na transfer danych i mam w nosie płatne, słabo działające punkty dostępowe, kawiarenki internetowe i inne takie. Cudo. A w ogóle to też się zaraz pochwalimy zdjęciami. Raśka może, to my tysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.