Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dozownik do mydła/płynu przy zlewozmywaku


asizo

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mam dozownik do płynu przy zlewie w kuchni - taki zwykły, zakupiony w ikei. Od kilku miesięcy sprawuje się dobrze, płyn wlewa się od góry. Według mnie opcja o wiele lepsza niż porozstawiane butelki z płynem :)

I wydaje mi się, że w większości zlewów nie będzie problemu z montażem. Wycinana jest dziura taka sama jak pod baterię. Chyba, że zlew nie miałby zupełnie żadnego "brzegu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam taki z Merlina za 40zł... i w kuchni i w łazience. Za wycięcie otworu w zlewozmywaku tegranitowym Teka zapłaciłem 40zł, , z kolei w łazience wyciełi mi otwór w blacie granitowym, ale trzeba przynajmniej z 5cm zachowac odległość od ściany.

Dozowniki to super rozwiązanie, sprawdzają się w 100%, ja osobiście polecam.

Teraz mam z kolei zagwozdkę ,bo chciałbym wyciąć otwór na dozownik w umywalce, ale nie wiem czy się nie rozwali w cholerę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

Odświeżam temat dozowników.

 

Właśnie od tygodnia walczę z moim psującym się dozownikiem Blanco Craton. Szlag mnie trafia. Kupiłam Blanco, bo mam zlew i baterię tej firmy i jestem bardzo zadowolona. Fakt, wybrałam najtańszy z ich oferty, kosztował ok. 100zł (teraz nieco ponad 100zł), ale to chyba nie powód, zeby zepsuł się po roku (no może 1,5 roku) użytkowania!!! Zepsuła się ta plastikowa część w środku - pompka. Zacina się, a potem wylewa płyn wokół dozownika, a nie przez rurkę, przez którą ma on wypływać. Nic nie jest zatkane - sprawdzałam wielokrotnie. Po prostu ten mechanizm się wciska i jakoś blokuje i jednym słowem - dozownik nadaje się do wyrzucenia.

Nie mam już ani paragonu, ani opakowania, nie pamietam nawet, gdzie go kupowałam, bo było to dawno temu (ponad 3 lata temu), ale dopiero dużo później został zamontowany. Jestem zła i muszę kupić nowy dozownik.

 

Zastanawiam się nad Franke i Teką.

Dokładnie Franke Comfort, o taki:

http://genfoto.org/images/decorhouse/dozownikcomfort.jpg

 

lub Teka Jad:

http://images.okazje.info.pl/p/dom-i-ogrod/3669/teka-jad-cpb.jpg

 

Czy mozecie coś powiedzieć o w/w dozownikach albo polecić coś innego bezawaryjnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama ma (tym samym i ja dość często używam będąc u niej) dozownik Alveusa w chromie (taki sam ma Pyramis w chromie). To produkcja McAlpina, więc niezależnie co kupisz z tych dwóch, będzie to to samo.

 

Jest użytkowany od ponad roku przez 2 w porywach do 5 osób w ciągu dnia, nic się z nim nie dzieje.

Moja mama tylko psioczyła, że nie udaje się jej nalać płynu od góry, bo zatyka i trzeba poczekać, aż ścieknie. Udowodniłam jej jednak, że można nalać i nie trzeba schylać się, wykręcać butelkę aby go napełniać. Kwestia wprawy i dobrego wycelowania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również chętnie poczytam o dozownikach, piszcie więc, piszcie drodzy użytkownicy.

Mam jeszcze inne pytanie - czy ma ktoś dozownik zamontowany w kamiennym blacie, przy podwieszanym zlewie? Nie ma z tym żadnych kłopotów?

 

ps. Agami, a przez lejek da się? głupie to, ale jak sobie pomyślę, że mam go wykręcać za każdym razem... :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eveee, to jak z nalewaniem mydła w płynie do butelki lub dozownika. Po prostu trzeba lać powoli i wąskim strumieniem, bo inaczej robi się bąbel - wybrzuszenie i wylewa się na boki. W moim blanco jest tak samo. I jak napełniam dozowniki do mydła w łazience też muszę to robić powoli i ostrożnie. Nie trzeba odkręcać butelki od dołu.

 

Dzięki, póki co za te kilka odpowiedzi. :)

 

Pooglądałam sobie tego Alveusa,, o którym dziewczyny pisały i też mi się podoba;

http://www.alejahandlowa.pl/obr/31927272/099446cb6fe8f8ee08965042d31e2ee5_d.jpg

 

U mnie pasowałby w chromie, ale szczotkowany też jest ładny, może nawet ładniejszy.

 

Zastanawiam się tylko nad trwałością.

 

Czy ktoś użytkuje jakiś dozownik 2 lata i dłużej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od półtora roku mam możliwie najtańszy (kupując, nie wiedziałam nawet czy aby na pewno będę z niego korzystała, padło na no-name za 30 zł z przesyłką z allegro).

Z napełnianiem nie mam problemu - butelka z płynem do góry dnem i sobie leci, trzeba tylko uważać, aby nie przelać.

Jak przeleję, mam problem z czyszczeniem go, można powiedzieć, że płyn "wysycha" przy pompce i przy szyjce (w blacie) - robią się grudki.

Niedługo przyjdzie nowa bateria, w komplecie z dozownikiem (prawdopodobnie), więc dozownik ten wyemigruje do łazienki i będzie służył do dozowania mydła.

Acha, mój ma tą rurkę do nakładania płynu nieco zagiętą w dół. Wydaje mi się, że przy zbyt energicznym naciskaniu bez przyłożonej gąbki, przy rurce prostej płyn mógłby wylądować sporo poza zlewem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ps. Agami, a przez lejek da się? głupie to, ale jak sobie pomyślę, że mam go wykręcać za każdym razem... :no:

 

Nic nie wykręcasz. Podnosisz tylko górną "czapeczkę" (na zlewie lub blacie zostaje "kołnierzyk" ) i wlewasz płyn. Pomału, mniejszym strumieniem. Nie próbowałam przez lejek, ale efekt pewnie byłby podobny, tylko pewnie płyn wolniej będzie ściekał do butelki. Choć to zależy od gęstości płynu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...