Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowania i nie tylko - Etap III Organizacja budowy


Recommended Posts

Nie mam nowych zdjęć. Nie mam czasu pisać. Dzisiaj jednak córka ujęła mnie swoją wizją domu, więc wklejam nasz domek widziany oczami Małej :)

 

http://img528.imageshack.us/img528/6811/homebykalina.jpg

 

 

Bardzo mi się podoba. Szkoda tylko, że każdy jest w "swojej kratce". Niestety przez nawał pracy, tak to ostatnio u nas wygląda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 335
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pochwalę się nowym uroczym nabytkiem.

Jakiś czas temu szukałam kolorowych lamp do korytarza na poddaszu. Jak to ze mną ostatnio bywa, jak szukam czegoś kolorowego, to kupuję białe ;)

Tak też wyszło z lampą. Od dawna mnie zauroczyła i mogłabym ja powiesić w wielu pomieszczeniach, ale jako dwie kule w korytarzu powinny wyglądać najlepiej.

 

 

http://imageshack.us/a/img6/4866/img9088w.jpg

Dostałam przesyłkę w jeden dzień i w weekend zaczęłam składać.

 

 

 

http://img203.imageshack.us/img203/9201/img9084c.jpg

 

 

a efekt po powieszeniu (na razie prowizorycznym) jest super:)

 

 

 

 

http://imageshack.us/a/img33/4173/img9090m.jpg

 

 

Odebrałam w końcu mapy i mam nadzieję, że uda mi się w tym tygodniu załatwić formalności . Mieliśmy też gwarancyjny przegląd pieca. Jest wszystko ok. Podłogówka ruszyła. Też wszystko działa i jestem zadowolona. ZObaczymy tylko jak wyjdą rachunki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Pojawiła się na ten temat dyskusja na Grupie Wrocławskiej. Rozpisałam się, jest to związane z naszą budową w konkrentym miejscu, więc przeklejam.

 

Ok, policzyłam sobie faktury i sama jestem zaskoczona. Przede wszystkim tym, że tyle kasy płaciłam za paliwo przed przeprowadzką (oczywiście nie chodzi o to, że cudem po przeniesieniu jest mniej, tylko, że w ogóle tyle kasy idzie u mnie w paliwo). W związku z tym, że zarówno przed, jak i po są różnice pomiędzy miesiącami przekraczające 100 i więcej złotych policzyłam średnią z ostatnich czterech miesięcy, kiedy mieszkałam we Wrocławiu i z ostatnich czterech miesięcy, jak przenieśliśmy się już po Oleśnicę. Odległości w kilometrach do pracy podawałam wcześniej, ale przypomnę - A8+AOW - 55 km, przez miasto 38 km, do centrum Wrocławia (starą trasą) - 30 km, do tablicy Wrocław (starą trasą) 21 km. Średnia różnica miesięczna w paliwie to 554 zł.

Jest to kwota, która obejmuje paliwo na 2 samochody, ale:

1. po przeprowadzce jeden samochodów robi sporadycznie trasy do Wro. Jeździ po najbliższej okolicy - do sklepu, na basen, do szkoły itp. Druga połówka pracuje w domu, więc trasy do Wro (i w różne inne miejsca, w które miesięcznie przynajmniej raz lub kilka razy jeżdzę) pokonuje jeden samochód. Dla uczciwego przedstawienia sprawy, podana wyżej różnica powinna być więc liczona na jeden samochód, bo ten drugi robi raczej te same kilometry co we Wro.

2. w ten więcej jeźdzący samochód tankuję zwykle paliwa typu Vpower czy Verva. Też więc wychodzi trochę więcej.

 

Przekładając różnicę w paliwie, na ratę miesięczną kredytu na działkę, dałaby mi więcej o ok. 70-80 tys. zł., czyli na działkę byłoby ok. 170-180 tys. Przy czym zależało nam na działce o powierzchni co najmniej 10ar. Zaznaczam, że działkę kupowałam w 2008r. Z perspektywy czasu wiem, że był to jeden z gorszych momentów na tego rodzaju inwestycje, ale to już przeszłość. Myślenie było takie, że ceny będą szły w górę i będzie jeszcze gorzej, dlatego lepiej kupić działkę teraz. Cena 170-180k w 2008r. to były okolice w stronę Warszawy - Byków, w stronę Poznania - Malin (nie pamiętam dokładnie, ale wioski bliżej niż Wisznia Mała, bo tam chodziły po ok. 150 tys.) lub Pęgów (ale koszmarnie cięły komary), na wschód - Brzezia Łąka. Na południowy zachód szukaliśmy, ale nic nie znaleźliśmy - wjazd od strony Smardzowa był kiepski, a w samym Smardzowie (którego osiedla robiły na nas przytłaczające wrażenie) nie szukaliśmy, bo ceny było w okolicach 250 zł za m2. Południa w ogóle nie braliśmy pod uwagę (co, okazało się chyba błędem, bo w 2011r. okazało się, że praca "przeprowadza się" na południe Wrocławia (w moim przypadku jest bardzo prawdopodobne, że będę tam pracować zawsze). Czyli przy tej cenie w 2008r. i tak lądowaliśmy kawałek poza Wrocławiem. To oznacza, że dalej trzeba byłoby dołożyć do paliwa, a to zmniejszyłoby kwotę na działkę itd. itd. Poza tym mogę stwierdzić, że mieszkanie niedaleko "miasta-satelity" jest wygodne, bo główne potrzeby (zakupy, szkoła, basen, urzędy) mam w odległości 5 km (5-10 min) i nie czekam nigdzie w kolejce i załatwiam zwykle sprawy od ręki. Mieszkając np. w Bykowie, Malinie czy Smardzowie ze wszystkim musiałabym jechać do Wrocławia. Do tego, 5 min od pracy na wylocie do domu mam całe Bielany.

Działek we Wrocławiu i pod samym Wrocławiem, po wstępnym rozpoznaniu, w ogóle nie braliśmy pod uwagę ze względu na panujące wówczas ceny. Działki we Wrocławiu (a dokładniej obrzeża miast typu Żerniki, Złotniki, Leśnica, Strachowice, Muchobór itd.) kosztowały od 350 zł za m2 wzwyż. Już pisałam, że koleżanka kupiła na przetargu działkę ok. 7 ar za 450 tys. zł. Ceny pod samym Wrocławiem (Mirków, Bielany, Psary, Smardzów itd.) kosztowały w rejonach 250-280 zł. Na tamten czas nie mieliśmy finansowo szans na kupno działki w takiej cenie. Nie chcieliśmy też czekać, aż się ta sytuacja polepszy, bo przecież kupno działki to dopiero początek całego procesu budowlanego.

 

Tak, jak kilkukrotnie zostało już napisane - lokalizacja to sprawa indywidualna i każdy sam musi sobie przeanalizować swoje potrzeby i możliwości. My robiliśmy takie porównanie działek i wyszło nam, żeby kupić tę, którą kupiliśmy. W naszej sytuacji istotne jest to, że jedna osoba pracuje w domu, moja praca nie polega na regularnym pojawianiu się w pracy o określonej porze, czasami mogę popracować zdalnie w domu. Od czasu pojawienia się dziecka chodzenie wieczorne po knajpach i tak jest nierealne. Nie mamy na miejscu nikogo, kto mógłby zostać z dzieckiem. A sporadyczne wypady niestety z braku czasu mojego i znajomych należą do rzadkości. A. z kolei w ogóle jest domatorem i mieszkając we Wro sama musiałam go wyganiać, żeby raz na jakiś czas wyszedł z kimś do knajpy. Poza tym (na szczęście) cały czas lubimy własne towarzystwo, więc pijemy w domu ;)

 

 

Zaznaczam, że nie udowadniam wyższości jednych świąt nad innymi, tylko pokazuję, jak to u mnie wyglądało/wygląda. Jak widać, jest to sprawa baaardzo indywidualna. Wystarczy, że oboje pracowalibyśmy we Wrocławiu i na godzinę 8 -9 musielibyśmy być w pracy - wtedy nie sądzę, abyśmy podjęli decyzję o kupnie działki w takiej odległości. W takiej sytuacji nieracjonalne mogłoby się okazać przenoszenie centrum życia tak daleko od miejsca pracy obu osób. Na Wrocław w 2008 r. i tak nie byłoby nas stać (nie wiem, jakie stawki są teraz), ale możliwe, że intensywniej szukalibyśmy działki w miejscowościach ościennych. W naszej sytuacji nieracjonalne było dodawać za działkę pod samym Wrocławiem kwotę, za prawie którą potem postawiliśmy SSO (szczególnie, że działka i budowa są kredytowane, więc ogólna kwota wychodzi jeszcze większa). Wyprowadziliśmy się więc na wieś :)

 

Myślę, że w części na lokalizację może mieć wpływ przywiązanie do dużego miasta i wszystkich kwestii (dodatnich) z tym związanych, a także dumy (w pozytywnym znaczeniu), że mieszka się we Wrocławiu. Na początku miałam z tym trochę problem, że przestanę być wrocławianką ;). Chociaż mieszkam tu jedynie połowę życia, był to dla mnie większy problem mentalny , niż dla A. urodzonego i mieszkającego całe życie we Wrocławiu.

 

Może komuś się przyda do decyzji przy lokalizacji działki, chociaż pewnie w większości pojawiają sie tu osoby już po jej zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Święta prawie minęły, powoli nadrobię zaległości. Zacznę od klimatów świątecznych. Dwa dni przed Wigilią przywieźliśmy do domu piękną prawie 2,5m jodłę.

 

http://img521.imageshack.us/img521/4402/img9183j.jpg

 

Była piękna, więc postanowiliśmy zaszaleć na pierwsze święta w nowym domu.

Tradycyjnie przybraliśmy ją pięknymi ozdobami z Almi Decor.

 

IMG_9207.jpg

IMG_9206.jpgIMG_9205.jpg

IMG_9208.jpgIMG_9209.jpg

 

Wigilia była u nas. Mimo pewnych niedoskonałości nowego lokum (brak drzwi, łóżek dla wszystkich) goście byli bardzo zadowoleni. My też :)

 

Dom logistycznie sprawdził się prawie idealnie. To "prawie" dlatego, że przez pustkę jednak dość mocno słychać głosy na górze. Zakładam jednak, że po wstawieniu drzwi będzie już lepiej. Ewenementem była też Wigilia bez telewizora ... 2 dni wcześniej strzelił nam kineskop. O dziwo dało się przeżyć i było o wiele przyjemniej przy kolędach z płyt.

 

Siostra ze szwagrem (właściciele parterówki) cieszyli się, że nie mają schodów u siebie. Każdy ma odmienne oczekiwania. Dzięki górze można było jednak spokojnie się odseparować od tego, co się dzieje na dole. U moich rodziców i siostry już tak się nie da, bo wszystko na jednym poziomie. Miejsca też było mnóstwo, mimo 11 osób nie odczuwało się tłoku.

 

Dom, my i goście zdali egzamin :)

Edytowane przez Spirea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się też pochwalić zakończeniem formalności budowlanych. Miał to być prezent pod choinkę, ale nie było czasu jeździć po urzędach. Złożyliśmy wszystkie papiery i formalnie zakończyliśmy budowę :wiggle:

 

Tablicę informacyjną mogę schować do garażu na pamiątkę.

 

Wymeldowałam się z córką z Wro i po nowym roku meldujemy się na u siebie. A. załatwi już wszystko w styczniu, bo zmieniają się przepisy i nie trzeba przynosić książeczki wojskowej i nie trzeba będzie się wymeldowywać, tylko od razu uderzać w nowe miejsce zameldowania. Na dniach muszę jechać też do Tauronu zmienić w końcu taryfę.

 

Co do formalności, to w związku ze zmianą w oknach nie wystarczyła im ogólna zgoda projektantki zawarta w projekcie, tylko musiała podpisać się na oświadczeniu kierownika o zmianach i rysunkach ze zmienionymi elementami. Zadzwoniłam do Pani Renaty i bez problemu podjechała do nadzoru podpisać, co trzeba. Swoją drogą zastanawiam się, jak to jest przy gotowcach - ludzie wysyłają te oświadczenia do podpisania do tych projektantów?

 

 

Mimo bardzo wczesnego rozpoczęcia procedur z mapami, właśnie na nie najdłużej czekaliśmy. Geodeta wrysował nam błędnie przyłącze wody i trzeba było to zmieniać. Ale o tym już chyba pisałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę kolejnych rzeczy pchnęliśmy do przodu. Na jeden dzień przyjechał Pan Krzysztof - wykończeniowiec. Miał przede wszystkim zamontować kabinę w górnej łazience. I zaczął montować, wyglądała bardzo ładnie, po czym okazało się, że producent zapakował 100 x 80 zamiast 100x90. Szyby trzeba było demontować i stoją teraz pod ścianą w sypialni. Reklamacja zgłoszona, oczywiście uznana, ale dowóz nowej szyby dopiero po nowym roku.

Zaczęliśmy rozważać zamontowanie tej 80-tki jako ścianki w dolnej łazience. W praktyce zasłonka na stałe, nie wiadomo jaka bajerancka (znalazłam niezłe cuda w Stanach - sami zobaczcie - http://denydesigns.com/collections/shower-curtains-by-artist. Do naszej dolnej łazienki public/subway chcieliśmy brać tę http://denydesigns.com/collections/leonidas-oxby-shower-curtains/products/leonidas-oxby-the-subway-shower-curtain) nie zdaje egzaminu. Do tego mamy chyba za słaby spadek. Wykończeniowiec mówi, że jest i tak duży, ale woda nie spływa. Możliwe, że będziemy chcieli pokombinować z tym spadkiem i zrobić tak, jak widziałam np. u Wojgoca (jest uskok). Do tego zamontować albo ściankę albo drzwi przesuwne. DOkupiłam też cegiełki, aby położyć je do sufitu. Przy okazji okazało się, że identyczne cegiełki są też na podłogę. Korci nas zmiana tej podłogi (przy okazji poprawa spadku), bo te wybrane kafle jakoś dziwnie wyglądają. Ale to dopiero za jakiś czas.

 

Zamówiłam drugą lampę Norm 69. Są piękne, ale złożyć to cholerstwo i zawiesić ... brrr. Zawisły już w korytarzu na górze i wyglądają cudnie.

 

http://img341.imageshack.us/img341/2631/img9187w.jpg

 

 

Przy okazji widać zasłonki w drzwiach wstawione na przyjazd wigilijnych gości ;) 150 zł i otwory drziowe zamknięte ;)

 

Mamy też zamontowany zlew z szafką w pralni. Rewelacyjna sprawa. Zdjęcia będą później, bo muszę najpierw tam posprzątać ;) Nie pamiętam, czy pisałam o dokończeniu garderoby, ale ze zdjęciami - jw.

 

Jest też w końcu lustro w dolnej łazience. Szkoda, że nie było wariantu w połysku, ale i tak mi się podoba. Muszę jeszcze znaleźć jakieś fajne lampy.

 

 

http://img209.imageshack.us/img209/773/img9202v.jpg

 

 

http://img405.imageshack.us/img405/5778/img9201it.jpg

 

 

 

Surowo, jak na zwyczajowo przyjęte gościnne toalety, ale o taki efekt nam chodziło. Tylko te kafle podłogowe coś niezbyt trafione, mimo że z serii.

 

 

Mamy też lampki na elewacji, ale nie mam fotek. Wkręciliśmy żarówki z czujnikiem zmierzchu. Kupiłam tak mocne, że oświetlamy pół osiedla ;) Chyba zmienimy je - z czujnikiem zmierzchu zostanie przy drzwiach, a przy garażu damy z czujnikiem ruchu. W każdym razie przyjemniej podjeżdzać do domu, jak się coś świeci.

 

Co jeszcze - jest uszczelniony blat silikonem w kuchni.

 

Chciałam też napisać o ogrzewaniu, ale to może następnym razem, bo już późno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

decyzja zapadła :wiggle:stanęło na łóżku, które sobie upatrzyłam prawie 2 lata temu i nie znalazłam przez ten czas nic równie ładnego (w naszej opinii oczywiście).

 

http://imageshack.us/a/img856/5344/lozkopoolmazzivo33002.jpg

 

 

Dwa dni temu jeszcze rozważałam Karup - Japan bed (wklejony w komentarzach), ale faktycznie jak napisały dziewczyny, brzegi łóżka mogłyby przeszkadzać w użytkowaniu. Przede wszystkim jednak rama była z sosny, a to dość miękkie drewno.

 

Drewno będzie olejowane olejem lnianym. Dostawa za ok. 2-3 tygodnie. Stelaże kupimy w Ikei. Zostaje do wyboru i kupienia materac. Raczej wolę jeden duży niż dwa pojedyncze. Wybór będzie jednak ciężki. Jakiś czas temu ruszyłam trochę temat i łatwo nie będzie.

 

 

Mamy w końcu też dokończony montaż kabiny. Muszę tylko zrobić zdjęcie (chociaż wolałabym poczekać na drzwi i lampy). Wygląda ładnie, obawiałam się wrażenia "klocka" w łazience, ale jest ok. Wygoda w użytkowania wielka. Nie trzeba stresować się wszechobecną wodą i ganiać ze ścierką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wiedziałam, że będziemy się budować zaczęłam kupować gazety Murator, Łady dom i Budujemy Dom. Mam tego całą stertę. W którejś z gazet każdego miesiąca opisywano kilka domów z podaniem kosztów działki, budowy, a także rocznych kosztów utrzymania. Zawsze łudziłam się, że będzie u nas mniej. A jak jest do dzisiaj?

Mieszkamy ok. 7 miesięcy. Sezon grzewczy jeszcze się nie skończył, więc nie wyjdą mi ostateczne kwoty, ale jakaś podstawa jest.

 

1. Gaz

 

(używany tylko do CO, pow. grzania wg OZC to 219m3 - bo jak garaż w bryle, ocieplony, to ponoć też się liczy, kubatura do grzania - 746,9m3)

 

W okresie od 17.10. 2012 do 26.01.2013 zużyliśmy 976 m3 gazu. Średnio daje to dziennie 9,66m3. I możliwe, że dużo niżej nie zejdziemy. Może się zmienić po wstawieniu drzwi i po regulacji, której nie wiem jak dokonać. W największe mrozy tegorocznej zimy (ok. -12) dobowe zużycie było na poziomie 13-14m3. I to wydaje mi się to bardzo dużo. Szczególnie jak czytam wątek "ile gazu wam poszło". Próbowałam coś regulować (podobno krzywą grzewczą), ale wtedy poszło w ogóle na maksa i w domu zrobiło się 24 stopnie. Temperatura w dzień jest ustawiona na 22, w nocy na 21. Sterowanie pogodówką. Na zużycie ma na pewno wpływ brak drzwi między domem a garażem i w wiatrołapie. Przy wejściu z wiatrołapu mamy sterownik i on odczuwa najszybciej zimno.

 

Kwotowo jest to za ww okres 2293,70 zł. Faktury z tego roku są już po niższych cenach.

 

Średnia miesięczna ok. 328 zł

 

ta średnia kwota zmniejszy się, bo zostały jakieś 2 miesiąca grzania max, potem będą 3,5 miesiąca tylko na ciepłą wodę.

 

2. Prąd.

 

W okresie od 05.07.2012 do 22.01. 2013 zużyliśmy 2866 kWh. W lipcu były jeszcze prowadzone drobne prace, ale jeszcze nie mieszkaliśmy. Niemniej jednak liczę średnią z całego okresu, bo nie mam jak wydzielić zużycia z lipca. Średnio wychodzi 14,26 kWh dziennie. Nie mam pojęcia czy to dużo czy mało. Cały czas mamy taryfę budowlaną, bo nie mam kiedy pojechać do Tauronu podpisać umowy. Poprosiłam o wzory, żeby załatwić mailem. Dostałam, ale wymiękam przy tych rubrykach i sprawa leży.

 

Poza ogrzewaniem wszystko mamy na prąd. Zmywarka chodzi codziennie, płyta używana codziennie, często piekarnik, mikrofala na chwilę, okazyjnie frytkownica, sokowirówka, lodówka wiadomo - cały czas. Komputer w zasadzie chodzi cały dzień. Wieczorem dochodzi laptop, dalej - TV do czasu spalenia, teraz do dekodera mamy tymczasowo podłączony monitor od kompa. Chodzi też kilka godzin dziennie. Do tego oczywiście światła - część żarówek energooszczędna, część zwykła - jeszcze z czasów budowy założona przez elektryka, na zewnątrz świeci się od ok. 17 do 7 jedna lampa z czujką zmierzchu, całonocna lampka u dziecka. Rekuperator chodzi na 1 i 2 biegu 3 miesiące, wcześniej 3 miesiące na 3 i 4. Do tego piec, pompa cyrulacyjna, jakiś sprzęt grający. Pranie ok. 2-3x tygodniowo.

 

Ww zużycie wg taryfy budowlanej kwotowo wyszło 2168,02 zł. Od stycznia niektóre pozycje mają niższą stawkę.

 

Średnia miesięczna (liczę od lipca, czyli na 8) 271 zł.

 

ta średnio może się zmniejszyć, jak przejdę na zwykłą taryfę (bo chyba wtedy jest taniej). Z drugiej strony może wyjść więcej, bo zaczniemy stopniowo dokupywać lampy i będzie więcej świecenia. Ale tu postaramy się już wyposażać je w ledy.

 

 

3. Woda

 

wychodzi bardzo tanio. Nie chce mi się liczyć dokładnie faktur, ale średnio wychodzi nam 40 zł miesięcznie. Ok. 11 m3/m-c.

 

4. Szambo

 

wywóz raz na miesiąc 91 zł

 

5. Internet

 

radiowy, prędkość zadowalająca - 56 zł

 

6. TV

 

64,10 zł

 

7. Ochrona (jest, jestem jakoś spokojniejsza :) )

 

64,14 zł

 

8. Ubezpieczenie domu

 

Mam dwie polisy - jedna do banku, druga rozszerzona dla siebie - 942 zł, co daje średnio 78,50 zł miesięcznie.

 

9. Śmieci

 

na razie dostaliśmy tylko 2 faktury łącznie na 170 zł. Mamy poj. 240l. Wg nowych reguł będziemy płacić miesięcznie 27 zł i taką kwotę przyjmuję do uśrednionych kosztów.

 

 

Razem: ok. 955 zł

za 227m2 całości

 

W mieszkaniu opłaty (bez rozliczania wody i CO co 6 miesięcy przez zarządcę) wychodziły ok. 750 zł za 54m2

 

 

Myślę, że jest ok. Trzeba jedynie popracować nad gazem i prądem.

 

Z kwestii wnętrzarskich. Zamówiłam w końcu lampki nad lustra do łazienki górnej - Artemide Teti, ale w antracycie - A. mnie przekonał, zwykle ma rację w tych kwestiach, więc Go słucham :)

 

teti.jpg

 

Jak się wizualnie, rozmiarowo i świetlnie sprawdzę to zamawiamy w kolejne miejsca.

 

 

Do tego lampki do sypialni. May Day Flos. Trochę nietypowe, ale jak nie będą pasować zawiesimy je gdzie indziej, bo są fajowe :)

 

 

imagesCAF0MIRX.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Przybyły lampy :)

 

http://imageshack.us/a/img546/3695/img9261h.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img404/6666/img9264w.jpg

 

 

Są bardzo ładne i solidnie wykonane. Teti na ścianie wygląda super, więc będziemy je domawiać w tym samym kolorze na ścianę schodową i korytarzyka. Dzisiaj zapadnie decyzja, czy bierzemy je też do kuchni. Mayday z kolei sposobał się dziecku i chce nam jedną zarekwirować :) Stoją na podłodze w sypialni przy materacu i świetnie wyglądają. Zobaczymy jak będą wyglądać jak dojdzie łóżko.

Łóżko też dotarło - w trzech paczkach. Na razie leży w częściach, bo musimy jeszcze kupić materac. A drewno i wybrawienie jest piękne.

 

No i dotarły drzwi! Na razie do sklepu. Montaż dopiero w przyszły czwartek/piątek. Nie mogę się doczekać, bo już mam dość tych straszących cegieł w nieobrobionych ościeżnicach. Po montażu będziemy liczyć i zamawiać listwy.

 

Mam kilka wątpliwości do rozwiania, może ktoś pomoże:

 

1. Odkurzacz - zepsuł się odkurzaczh i musimy kupić nowy, bo przemysłówką domu się nie odkurzy. Mamy zrobioną częściowo instalację pod centralny odkurzacz - dwa gniazdka, rury doprowadzone do kotłowni (tam przerwane, bo nie szło rekuperatora zamontować) i kontakt pod CO. Rury nie były nigdy sprawdzane pod kątem szczelności itp., bo robił to przy całej instalacji hydraulik. I teraz nie wiem, czy pakować się w jednostkę centralną, która z wyposażeniem będzie kosztować pewnie ok. 3000 zł czy kupić porządny zwykły odkurzacz np. Miele z filtrem Hepa i węglowym, cichy, worki 9-warstwowe z mikrofibry, w rączce włącznik i regulacja siły ssania za ok. 1300 zł ze szczotką do podłóg szeroką na 41 cm http://www.ceneo.pl/17372084#tab=spec czy mniej wypasiony np. Philips za 600 zł. http://www.euro.com.pl/odkurzacze/philips-performer-fc9170-01.bhtml

W odkrzurzaczu centralnym obawiam się hałasu na zewnątrz, robienia kolejnej dziury w ścianie, zapchania rur, problemu w sytuacji typu (Aaaaa odkurzacz wciągnął moje klocki!!!!.... , po czym zwykle następowało przeszukiwanie worka). Co do miejsca, to rura zajmie tyle samo miejsca co odkurzacz stacjonarny. Minusem tego stacjonarnego jest to, że ten jakiś pył zostaje w domu, a tu idzie na zewnątrz. Jednak czy się nie zapaskudzi w tym miejscu elewacja?

 

 

2. Tynk - wiemy, że silikonowy, ale jaką firmę wybrać? - Bolix (taki mamy system ocieplenia), Caparol czy zaszaleć i iść w Sto. Głównie chodzi o to, że dookoła są pola i droga, która przy słonecznej pogodzie kurzy się. Chcę mieć jasną elewację, więc muszę mieć tynk, który będzie się łatwo czyścił - sam albo co jakiś czas z pomocą jakiegoś urządzenia. Nie chcę z tynkiem wtopić tak, jak z farbą na niektóre ściany - powiedziano mi, że niby wszystkie są zmywalne, ale tak naprawdę żadne, więc nie ma sensu przepłacać. Okazało się, że Para ceramiczna jest jak najbardziej zmywalna, a te inne faktycznie nie. Teraz będę musiała kupić puszki i przemalować przynajmniej schodową ścianę.

 

3. Podłoga w garażu - wiosną/latem musimy wziąć się za garaż (wcześniej chyba jeszcze strych, bo nie ma gdzie trzymać tych rzeczy z poprzedniego domu, co to "a może się przyda". Ostatnia decyzja była taka, żeby jednak iść w kafle. Jednak ta podłoga tak się brudzi, że nawet czyszczenie kafli będzie koszmarem. Znowu wracam więc do farb betonowych - http://www.noxan.pl/posadzki/podloga-epoksydowa-powloka.html?gclid=CMKu7OqH27UCFYhf3god4gcAIQ

http://www.betondur.com/index.php/mkShop/200/BETONDUR__HARD/10/root,/

 

Problem z podłogą jest taki, że posadzkarze nie zrobili w garażu dylatacji. Nie mam pojęcia czemu. Mamy więc dwa spore pęknięcia. Deklarowali, że jak będzie robiona podłoga, to przyjadą i naprawią. Muszę się więc przypomnieć, ale fakt jest taki, że to pęknięcie jest, a dylatacji nie ma :(

 

 

 

Jest jeszcze parę innych rzeczy (barierki, materac), ale z tym musimy zmierzyć się sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu mamy drzwi :) Trochę to trwało, zanim zdecydowaliśmy się, jakie mają być, ale dotarły i dzisiaj zostały zamontowane. Ogólnie prezentują się bardzo ładnie i elegancko. Podczas oglądania ujawniło się parę niedociągnięć - jakby ziarnko piasku wpadło w czasie malowania - jeden punkcik na skrzydle. Widać je jednak tylko z bliska i pod światło. Finalnie uznaliśmy, że nie ma co reklamować. Po montażu w zasadzie tego nie widać. Drzwi są ciężkie, podcięcia wyglądają ładnie, klamki też. Poniżej fotki. Nad drzwiami na górze są plamy, bo musieliśmy obniżyć otwory. Będą jeszcze wykańczane i malowane.

 

http://imageshack.us/a/img46/3022/img9304i.jpg

 

 

Wygląd mi odpowiada, więc nie żałuję, że nie są bezprzylgowe. Natomiast szkoda, że na górze nie dało rady zrobić wszystkich na zewnątrz.

 

http://imageshack.us/a/img407/2631/img9310cf.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img27/5417/img9324v.jpg

 

 

 

http://imageshack.us/a/img109/7673/img9328a.jpg

 

 

A tu już córki - zgodziła się na białe pod warunkiem udekorowania ich naklejkami. Chciałam znaleźć jakieś ładne, ale już sobie sama wybrała.

 

http://imageshack.us/a/img715/6971/img9323w.jpg

 

Pozytywnie mnie zaskoczyły drzwi metalowe do garażu.

 

http://imageshack.us/a/img145/6984/img9341d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

W sobotę mieliśmy spotkanie ze ślusarzami od schodów. Będą nam robić balustrady na nasze okna na poddaszu, zw. fachowo portfenetrami. Mamy 3 szt. po 90 cm i 1 szt. 2,4m. Musimy szybko podejmować decyzję, żeby Panowie zdążyli przed elewacją. Tu przedłużająca się zima jest na naszą korzyść, bo inaczej elewatorzy już pukaliby do naszych drzwi, a nie mamy jeszcze wybranego koloru i na 100% firmy. A co do pogody, to jakieś nieporozumienie - wczoraj szłam późno spać i ok. 4-5 w nocy było -17 stopni! Tyle, to chyba nawet przez całą zimę się u nas nie pojawiło. Teraz jest -10.

Z barierkami jest problem, bo nie wiemy jakie. Raczej w kolorze już znanym - RAL 7016. Chociaż rozważamy zwykłą stal szczotkowaną, bo będą się wtedy mniej rzucać w oczy. Co do wzoru, to jest kilka pomysłów:

- poziome

- pionowe

- z siatki, jak balustrada na schodach

- poziome lub pionowe ale z wariacjami (zrobienie różnych grubości coś na wzór kodu kresowego).

 

Wstępnie wybraliśmy poziome, bo wyglądają chyba najlepiej. Może być jednak problem z tym szerokim oknem, bo wówczas przekroje powinny być grubsze, a zaraz obok jest drugie węższe okno i lepiej, aby wyglądały tak samo. Jest jeszcze opcja, żeby to duże zrobić tylko częściowo (tam, gdzie się otwiera). Chodzi o coś podobnego, jak na fotce poniżej.

 

 

http://img209.imageshack.us/img209/4661/fde8b28a.jpg

 

Poza tym, myślałam, aby te barierki nawiązywały do ogrodzenia, które albo całe od przodu albo tylko w części furtki i bramy będzie pionowe.

Napisałam, do architektki, może coś doradzi. W projekcie mieliśmy szyby, ale odpuściliśmy je, bo za droga sprawa, ale też byłyby ciągle do mycia. Wiosną/latem bardzo się kurzy, więc wyglądałyby raczej kiepsko.

 

Poza tym kupiłam nocne stoliki do sypialni. Długo szukałam czegoś maksymalnie prostego i trafiłam w końcu na coś takiego w IKEA.

 

 

http://img827.imageshack.us/img827/6029/img9366bw.jpg

 

Teraz do szczęścia potrzebujemy stelaże i materac. Zrobiliśmy na razie jedną rundę (ikea i agata meble), z której nam wyszło, że jednak wcale nie chcemy materaca kieszeniowego, tylko z pianki wysokoelastycznej. Porównując leżenie na jednym i drugim, znacznie wygodniej było na tym z pianki. W Ikea nic finalnie nam nie odpowiadało. W Agacie wytypowaliśmy Dublin - ok. 1600 zł (materac produkowany przez Sembellę dla Agaty, po kontakcie z producentem, wiem jednak, że ta pianka wysokoelastyczna to nie ta sama, co oni dają do materacy tych ogólnodostęnych).Kiedyś wskoczyłam jeszcze na moment do Ecosypialni na Bielanach i wybór co do materiału potwierdził się. Tam mają MK Foam Koło. Większość tych piankowych jest niedostępna w sklepie, był jeden super wygodny - Dubaj. Ma wstawki z pianki termoelastycznej. Kosztuje jednak prawie 2600 zł. Nie wiem jednak, czy dla materaca to dobrze, że ma właśnie te pianki pocięte i są wstawki (wydaje mi się, że gdzieś czytałam albo ktoś mi mówił, że to jest za dobrze, jednak pewności nie mam). Chcemy jeszcze podjechać do Giant - tam można wypróbować Sembellę - chcę zobaczyć zbliżone odpowiedniki tego Dublina - Amber Star (ok. 1900 zł) i Vario Star (ok. 1400 zł). Sembella ma jeszcze Bulltex 1000 (ma dobre opinie w wersji produkowanej przez tego producenta Recticel - pod bardziej eksluzywną marką Schlaraffia), ale on wychodzi już ok. 2900 zł. Jest jeszcze sklep w Domarze. Do wyboru potrzebny jednak jest czas (z czym ostatnio u mnie jest beznadziejnie, pracy tyle, że wręcz wychodzi mi pierwsza, druga i nocna zmiana) i możliwość przekazania dziecka pod opiekę. Na szczęście w najbliższych 2 tyg. szanse się zwiększają i może uda się wyskoczyć, poleżeć i podjąć decyzję.

 

Z aktualności, to w kwietniu mamy się spotkać z Elfir celem ruszenia z projektem ogrodu. Mijają nam też 2 lata od zamontowania bramy i musimy zrobić przegląd. Przy okazji wymienimy w końcu panel, który był uszkodzony. Na przełom kwietnia/maja zamówię może parę kolejnych lamp i listwy podłogowe (chyba, że niedopłata podatku mnie zniszczy). Późna wiosna i lato będzie pewnie pod znakiem robienia otoczenia. W wakacje powinniśmy też zrobić porządek w garażu i kotłowni. Całość jest do malowania, zrobienia podłogi i jakichś regałów na rzeczy różnej maści. (W zasadzie, to najpierw trzeba byłoby zrobić przynajmniej w części podłogę na poddaszu). Chciałabym jeszcze powoli zabrać się za gabinet. Nic teraz nie mogę znaleźć. Wszędzie walają się różne papiery i muszę to jakoś uporządkować. Do gabinetu chciałabym sama zaprojektować sobie meble, posiłkując się tym, co gdzieś już widziałam. Mają to być meble ze sklejki kolorowej białej (miała być czarna, ale będzie na niej wszystko widać). Możliwe, że jeszcze sprawdzę biały matowy mdf. W sklejce podobają mi się jednak te brzegi z widocznym drewnem. Nie mam jeszcze sprecyzowanego pomysłu na biurko, jedno krzesło chodzi mi po głowie, ale to jeszcze nie jest pewne, natomiast regał ma być na całą ścianę w stylu Egal Moormann.

 

cd65facb36b01c68fcc341de2cee1e6f.jpg

Trzeba tylko znaleźć dobrego stolarza.

Edytowane przez Spirea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Jest późno, mam jeszcze robotę, więc krótko:

 

1. Balustrady

2. Tynki

3. Materac

 

ad.1 po analizach, podesłanych inspiracjach przez Greywolfa, konsultacji z projektantką stanęło na częściowej kontynuacji balustrady czyli na siatce/kratownicy. A. wcześniej ją proponował, ale jakoś nie miałam przekonania. Tu ta zalinkowana przez Greywolfa

 

ct_260912_19-940x1379.jpg

 

źródło:http://www.contemporist.com/2012/09/26/slip-house-by-carl-turner-architects/ct_260912_19/

 

Projektantka napisała, że najlepiej szyba (ale nie chcemy, bo nie utrzymam jej w czystości, pomijając kwestię finansów) albo właśnie siatka tylko robić z cienkiego drutu. Będą więc prostokątne, które jak dzisiaj odkryłam będą nawiązaniem do prosto ułożonej kostki :) Kolor srebrny, czyli zwykły stali szczotkowanej. Do ustalenia tylko czy układ poziomy (raczej tak) czy pionowy.

Taką samą siatkę użyjemy potem co najmniej do furtki i bramy. Nie chcę wklejać zdjęć forumowiczów, więc tylko odeślę do dziennika Rasi, bo przypomniałam sobie, że właśnie ona ma poziomą siatkę w ogrodzeniu i bardzo mi się podobała.

 

Ad.2.

 

 

Po analizie raczej Caparol (czekam jeszcze na wycenę). Wybieramy między silikonowym a jakąś nową technologią NQG bardziej odporną na zabrudzenia. Decyzja będzie zależeć od naszej odporności na różnicę w cenie. Kolor to któryś z Graphite 14-15-16. Kupiliśmy próbkę - 15 i będziemy malować. Jak za ciemne - weźmiemy 16, jak za jasne - 14. ykonawca wstępnie planuje wejście w maju.

 

Ad.3.

 

Miała być runda po sklepach. Skończyło się na jednym. Bardzo uprzejmy Pan w Ecosypialnie cierpliwie nam wszystko tłumaczył. Siedzieliśmy i leżeliśmy chyba ok. 45 min. Wybór padł na materac, którego w ogóle nie brałam pod uwagę, czyli termoelastyczny - MK Foam Koło Medivis Lux. 12 cm pianki Kaltschaum i 8 cm termoelastycznej 80kg/m3. Ma jednak odpowiednika w Agata Meble, więc jeszcze tam trzeba podjechać. Stelaże - zwykłe Twinpack bez regulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja podjęta i umowa podpisana. Materac ze stelażami ma być w przyszłym tygodniu :)

 

Wybór finalnie padł na materac Medivis Lux 20 cm z MK Foam Koło. Materac ma prostą budowę - dół to 12 cm płyta pianki wysokoelastycznej, inaczej zwanej zimnej występującej pod nazwą Kaltschaum. Biorąc pod uwagę tłumaczenie niemieckie, to z używaniem nazwy vchodzi raczej o marketing. Góra to 8 cm pianki termoelastycznej, inaczej zwanej leniwą o gęstości 80kg/m3. Pokrowiec Silver Active. Stelaże, to zwykłe Twinpack też z Koła.

 

I powiem szczerze, że zakup materaca na rynku nie jest prosty, bo:

- duży wybór w każdym rodzaju

- każdy producent ma swoje firmowe nazwy, a często jest to to samo albo prawie to samo (możliwe, że to "prawie" będzie robić różnicę, ale jestem za cienka, żeby się w to mocno wgłębiać)

- wśród sprzedawców ciężko trafić na osobę, która wie o czym mówi i wie, co mówić (pisała chyba też o tym u mnie w komentarzach Magda34)

- do materaca trzeba się przymierzyć - nie ryzykowałabym kupienia bez przymiarki,

- mam wrażenie, że sami producenci zaciemniają w części obraz sprzedawanych produktów - nie wyjaśniają, co to dokładnie jest i z czym się wiąże. Przynajmniej dla mnie informacje w folderach były niewystarczające. Po niektóre informacje musiałam dzwonić do firm.

 

Pozwolę sobie na kilka uwag:

1. Wszelkiego rodzaju promocje na Grouponie typu "materac za 4500 zł dostaniesz za 1/5 ceny " - dostałam kilka tego typu maili od siostry, bo wiedziała, że szukam materaca. Nie odnoszę się do jakości takiego materaca. Chodzi jedynie o kwotę wyjściową - materac o podobnym układzie u dobrego producenta można często w normalnej ofercie kupić za połowę pierwotnej ceny. Czyli nie kupujemy z olbrzymią zniżką jak kuszą sprzedawcy.

2. Proponuję nie kierować się tylko kolorowymi i wymyślnymi przekrojami materacy w necie.

3. Jest sporo stron o materacach, zdrowym śnie itd. Moje poszukiwania zaczęłam od materaca kieszeniowego, potem przeszliśmy na piankę wysokoelastyczną, a skończyliśmy na piance termoelastycznej. Wybór rodzaju jednak wynikał nie z czytania, ale kładzenia się na te materace. Lateksu w ogóle nie brałam pod uwagę, po paru informacjach od Magdy34 i spaniu na lateksie u siostry (nie było mi wygodnie).

Jak już skoncentrowałam się na tej leniwej piance, to w grę wchodziło kilka modeli (i tu zaczęłam czytać). Ciężko jednak znaleźć wyczerpującą informację, na co zwrócić uwagę przy kupnie i co jest ważne, a co nie itd, a potem zweryfikować to po opisach materacy. Na naszym forum w zasadzie poza jednym już nieaktywnym wątkiem nic nie ma. Znalazłam parę wypowiedzi na innych forach, ale wypowiedzi o materacach to w większości promocja konkretnych sklepów i producentów. Ciężko o obiektywizm. Jedyne w miarę konkretne informacje w polskim języku znalazłam tu

http://www.ortosen.sk/pl/sprievodca_pamatovou_penou.html (tu też przeliczenie lbs na kg przydatne do linków niżej)

 

Najwięcej jednak informacji i rad znalazłam tu:

http://www.wikihow.com/Buy-a-Memory-Foam-Mattress

 

i tu:

http://www.overstock.com/guides/choosing-the-right-density-for-your-memory-foam-mattress

 

i tu:

http://www.cheapmattresses.co.uk/article_3_memory-foam-mattreses-the-facts.html

 

(Magdo, tu piszą o tym specyficznym zapachu, o którym mi mówiłaś).

 

Bardzo dużo informacji otrzymaliśmy też od sprzedawcy, gdzie finalnie kupiliśmy materac. Pan był bardzo cierpliwy, odpowiadał na wszystkie pytania (z sensem a nie językiem folderów), a na koniec dał fajny rabat. Mogę więc spokojnie polecić Ecosypialnie na Bielanach Wrocławskich.

 

Teraz czekam na dostawę. Będzie można w końcu też łóżko skręcić :)

I mam nadzieję, że będzie mniej pracy, bo kupowanie materaca na 3h spania może mieć mniejszy sens (chyba, że na takim fajnym śpi się szybciej ;) )

Edytowane przez Spirea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj spotkaliśmy się z Elfir. Jesteśmy pod wrażeniem Jej przeogromnej wiedzy i pomysłów. Już te pierwsze są tak rewelacyjne, że nie mogę doczekać się realizacji :)

O szczegółach będę pisać w miarę rozwoju wydarzeń. Na razie zbieram i analizuję instrukcje wykonania samodzielnie tarasu drewnianego. Szukam też odpowiedniego i przystępnego cenowo materiału. Egzotyki pomijam. Rozważam modrzew i będę jeszcze sprawdzać termo-drewno. Jeśli się uda, to moglibyśmy cieszyć się tarasem już w tym roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamykam swój sezon. Podłogówka nie działa już parę dni, ale dopiero dzisiaj zerknęłam na licznik.

Od 17.10.2012 do 18.04.2013 poszło 1746 m3. Jest to pierwszy sezon grzewczy mieszkalny (ubiegłej zimy grzaliśmy do ok. 17-18 stopni).

Średnia wychodzi 9,54m3 na dzień. Biorąc pod uwagę okresowe odczyty, najniższa średnia (7,72) była na początku X-XI, najwyższa (10,1) w styczniu.

Nie mamy kominka, więc ogrzewamy tylko GZ50 +CWU dla 3 osób. Teraz będę sprawdząć ile idzie na CWU.

Temperatura w domu była ustawiana na ok. 22 - 22.5 w dzień i o stopień niżej w nocy.

Koszt 3842,87 zł.

 

 

Wg OZC nasze roczne zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania to 16731 kWh, co daje 1867,30 m3. Przy wyższej temperaturze w domu i przygotowaniu CWU wyszło nam i tak mniej o ok. 120 m3.

 

Parametry domu: pow. całk. 227m2, pow. użytk. 181m2. Kubatura ogrzewana to 780 m3. Dom na otwartym terenie. Okna U=0,9, ocieplenie styropian 20 cm, ściany wg OZC U=0,165, dach 28 cm wełny, ponad stropem do kalenicy już bez ocieplenia, podłoga 17 cm styropian, wg OZC U=0,175. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem. Piec kondensacyjny Buderus GB 162 15 kw, pełna podłogówka bez żadnych grzejników, zasobnik 300l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wpis w wątku: ile poszło gazu w sezonie:

 

... zamykam swój sezon. Podłogówka nie działa już parę dni, ale dopiero dzisiaj zerknęłam na licznik.

Od 17.10.2012 do 18.04.2013 poszło 1746 m3. Jest to pierwszy sezon grzewczy mieszkalny (ubiegłej zimy grzaliśmy do ok. 17-18 stopni).

Średnia wychodzi 9,54m3 na dzień. Biorąc pod uwagę okresowe odczyty, najniższa średnia (7,72) była na początku X-XI, najwyższa (10,1) w styczniu.

Nie mamy kominka, więc ogrzewamy tylko GZ50 +CWU dla 3 osób. Teraz będę sprawdząć ile idzie na CWU.

Temperatura w domu była ustawiana na ok. 22 - 22.5 w dzień i o stopień niżej w nocy.

Koszt 3842,87 zł.

 

 

Wg OZC nasze roczne zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania to 16731 kWh, co daje 1867,30 m3. Przy wyższej temperaturze w domu i przygotowaniu CWU wyszło nam i tak mniej o ok. 120 m3.

 

Parametry domu: pow. całk. 227m2, pow. użytk. 181m2. Kubatura ogrzewana to 780 m3. Dom na otwartym terenie. Okna U=0,9, ocieplenie styropian 20 cm, ściany wg OZC U=0,165, dach 28 cm wełny, ponad stropem do kalenicy już bez ocieplenia, podłoga 17 cm styropian, wg OZC U=0,175. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem. Piec kondensacyjny Buderus GB 162 15 kw, pełna podłogówka bez żadnych grzejników, zasobnik 300l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 1 month później...

Są barierki :) Na razie na 90-tkach, w czwartek będzie szeroka do sypialni. Efekt baaardzo mi się podoba. Teraz bardziej się odznaczają, bo ściana jest zaciągnięta klejem, ale jak będzie już właściwa (pan od elewacji obiecuje, że w przyszłym tygodniu to już na pewno będzie), to bardziej się wtopi.

 

http://imageshack.us/a/img600/1/img9518yo.jpg

 

http://imageshack.us/a/img189/692/img9517q.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img854/6559/img9515q.jpg

 

 

 

W połowie lipca ma wchodzić wykonawca z ogrodzeniem działki z tyłu i z boku. Od przodu się nie grodzimy. Finalne wersje projektu ogrodu made by Elfir będą niedługo. A są świetne :)

Zbieramy też wyceny na taras drewniany. Na 99% będziemy robić z modrzewia europejskiego. Szukam też fajnych rozwiązań na domki dla dzieci. Znalazłam jedno cudo i rozmyślamy czy coś w tym stylu da się zaprojektować i wykonać u nas. Wklejam link tylko http://www.ravnikar-potokar.si/robert_potokar/realizacije/hisica_ob_drevesu.aspx - zajrzyjcie - jest piękny :) Takiego sobie nie zrobimy, bo jest za wysoki i nie ma "przedsionka". Ale chcemy wykorzystać pomysł, aby zrobić domek nie z desek ale ze sklejki. No i córka zażyczyła sobie, aby był na podwyższeniu.

 

Od prawie 2 miesięcy mamy sypialnię, ale jeszcze nie wklejałam fotek. Samo łóżko jest piękne, materac bardzo wygodny, same stoliki fajne, lampy rewelacja ale razem wszystko coś mi nie pasuje. Prawdopodobnie łóżko jest za wysokie, za bardzo wyniosło materac w górę i jest nieproporcjonalne do stolików. Może to też kwestia tego, że przyzwyczaiłam się, że materac leżał na podłodze i skos nie był tak blisko. W każdym razie na dniach ma przyjechać szwagier i zastanawiam się, czy nie poprosić, aby z A. podcięli nogi i obniżyli łóżko. Może to być też kwestia stolików, które pasowały do niskiego materaca a do łóżka na tej samej wysokości już nie. Zrobię zdjęcie i wkleję, to może coś doradzicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

ruszyliśmy :)

Ekipa pojawiła się w czwartek. Pan był trochę zmartwiony barierkami, których nie da się odkręcić, ale jakoś dają radę. Wczoraj pojawili się chyba po 4 rano i ok. 8 były zrobione już dwie ściany :) A oto wyniki :)

 

http://imageshack.us/a/img713/9151/3vu6.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img809/7784/p6bt.jpg

 

 

Faktura wygląda bardzo ładnie. Jesteśmy też zadowoleni z koloru. Wybieraliśmy tylko z wzornika, ale jest to, o co nam dokładnie chodziło. Tynk to Thermosan NQG Caparola barwiony w systemie Fasada A1 (za mieszanie i doradzanie dziękujemy figher1983).

 

Zastanawiam się, czy nie przemalować drzwi do kotłowni, bo kompletnie nie pasują.

 

Z nowości, to wrzucam jeszcze fotki zamontowanych Teti na ścianie schodowej, które znacznie ułatwiają komunikację wieczorową i nocną porą

 

http://imageshack.us/a/img43/5128/ndkq.jpg

 

http://img28.imageshack.us/img28/1643/k7b6.jpg

 

 

Niestety dolna lampa jest za nisko. Podwyższaliśmy kabel na tyle ile się dało, ale i tak jest za nisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...