Gość monika996 30.11.2010 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 (edytowane) tak to teraz wygląda. słabe zdjęcia z komórki. jeszcze przed śniegiem. I jeszcze widok z połaciówek przed położeniem dachówki. pozdrawiam z zaśnieżonego Krakowa Edytowane 30 Listopada 2010 przez monika996 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 01.12.2010 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Moniko, ale wysoki masz ten budynek. To są dwa piętra?Napisz mi coś wiecej o tych drzwiach wejściowych. Czy rozumiem dobrze, że będziesz miała całe drzwi wypełnione szybą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 01.12.2010 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Dobrze widzę (bo nie jestem pewien - raz że za małe zdjęcie, a dwa że perspektywa robi swoje) że Wam się łaty kończą przy ścianach szczytowych zaraz? W sensie że nie wystają ponad lico ściany te kilkadziesiąt cm? U nas dzięki pogodzie (dostawa przekładana 2 razy) dachówka ma dojechać dopiero w sobotę, a okna - "w najbliższym czasie" Dobrze chociaż że dekarz i tak nie pracuje, bo byśmy się tylko irytowali brakiem postępów.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monika996 01.12.2010 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Spirea tak mamy parter( z tyłu zasypany) , I piętro i poddasze ze ścianką kolankową na 1.10 m. podstawa 12x9. Drzwi mamy z aluminium całe przeszklone jak okna dobrze zrozumiałas . 1m skrzydło otwierane i 0.5 m stałe szklenie. już takie mieliśmy w poprzednim domu., tylko z poprzecznymi szprosami( szerokość 10 cm), wyślę zdjęcia . drzwi zamontują na dniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 01.12.2010 14:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 dzięki Moniko,Salik, łaty wychodzą poza ścianę szczytową na różną długość, bo cieśli nie chciało się podocinać na równo i będą to robić dekarze. Powinno być co najmniej na 23 cm i nie strasz mnie, że tego nie ma, bo jak niby położą dachówkę??? Poza tym zastanawiam się, czemu ostatnia krokiew pojawia się u mnie wewnątrz budynku a nie na zewnątrz, ale może tak się robi i chyba tak wychodzi z projektu. Kierownik bud. też nic nie wspominał, że jest nie tak. Jak klikniesz na zdjęcie, to powinno otworzyć się większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 01.12.2010 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 cholera, napędziłeś mi stracha, musimy tam pojechać i sprawdzić. Albo wyślę kierownika budowy, żeby to zrobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 01.12.2010 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 dzięki Moniko, Salik, łaty wychodzą poza ścianę szczytową na różną długość, bo cieśli nie chciało się podocinać na równo i będą to robić dekarze. Powinno być co najmniej na 23 cm i nie strasz mnie, że tego nie ma, bo jak niby położą dachówkę??? Ja tylko pytam - na zdjęciu słabo widać, bo robi się je z dołu, przekłamuje żabia perspektywa itd. Cieśla Wam kładł łaty i kontrłaty? Poza tym zastanawiam się, czemu ostatnia krokiew pojawia się u mnie wewnątrz budynku a nie na zewnątrz, ale może tak się robi i chyba tak wychodzi z projektu. Kierownik bud. też nic nie wspominał, że jest nie tak. Jak klikniesz na zdjęcie, to powinno otworzyć się większe. My też mieliśmy ostatnią przed ścianą szczytową, ale dekarz doradził żeby zrobić jeszcze jedną poza ścianą szczytową - w warstwie ocieplenia, żeby łaty się na końcu nie uginały pod ciężarem dachówki (pomimo że mamy pełne deskowanie dachu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 01.12.2010 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 łaty i kontrłaty kładł facet, który robił więźbę i foliował dach. Nazywałam go dekarzem, do czasu kiedy okazało się, że dachówkę będzie mi kładł ktoś inny. Teraz nazywam go cieślą Analizowałam te krokwie z projektem i wychodziło mi, że w projekcie jest właśnie tak zrobione. A robili wszystko zgodnie z projektem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monika996 05.12.2010 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 I co z blachą? może dziś uda mi się przerzucić zdjęcia na komputer. u nas blacha była gięta na budowie,mieli taką specjalną maszynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 05.12.2010 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 z blachą na razie nic, bo jest u dystrybutora. On ma ją giąć, bo ma giętarkę długą na 4m i lepiej i ładniej będzie jak on to powygina, niż pracownicy na budowie. Nie mam kiedy pojechać do niego, żeby skonsultować sposób zaproponowany przez dekarza i chyba skończy się na jego wersji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 07.12.2010 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 No i jak wieści z placu boju?U nas dzisiaj dojechały okna (w tym jedno uszkodzone) i rynny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 07.12.2010 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 nie ma placu boju jest pole stresu. Okna niby mogą być w środę, ale na razie nic po nich, bo tylko trzeba będzie gdzieś je przechować w bezpiecznym miejscu. Blacha najwcześniej na sobotę. Ale prószy śnieg, a dekarz nie odbiera telefonu. Szczegóły w dzienniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 08.12.2010 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 No to nieciekawie Okna chociaż dotarły? A nie możecie tej blachy jednak giąć na budowie? Czy ta blacha to też jakaś ocynkowana, coby pasowała pod rynny? Podesłałbym Wam ekipę dekarzy, gdyby nie to że trochę daleko budujecie Mam nadzieję że od wczoraj coś się u Was ruszyło i skończycie dach przed ochłodzeniem! No i trzymam kciuki za Was, za nas i wszystkich którzy robią właśnie dachy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 10.12.2010 00:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2010 Salik, niestety dalej impas. Okna mają być dzisiaj, blacha najpóźniej jutro - już pogięta. Z tym nie ma już problemu. Problem jest z dekarzem, bo od poniedziałku nie odbiera moich telefonów i generalnego wykonawcy. Chciałam, żeby wchodzili w sobotę, bo bedzie wszystko, ale brak odzewu. Dzisiaj wysłałam sms-a, aby się określił, czy zamierza w ogóle kontynuowac pracę. Jak nie to szukamy innych dekarzy. Jutro ma jeszcze mąż dzwonić z innego numeru, bo facet sobie w kulki leci. Nie wiem, na ile obecna pogoda nadaje się na pracę na dachu. Co jakiś czas pada snieg, deszcz. Nie wiem, czy nie jest niebezpiecznie na takie prace. Ale nawet jeśli tak jest, to facet powinien zadzwonić i powiedzieć. Jak masz ekipę, to szkoda w takim razie, że budujecie daleko Cała blacha i rynny to tytan cynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 10.12.2010 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2010 Salik, niestety dalej impas. Nie wiem, na ile obecna pogoda nadaje się na pracę na dachu. Co jakiś czas pada snieg, deszcz. Nie wiem, czy nie jest niebezpiecznie na takie prace. Ale nawet jeśli tak jest, to facet powinien zadzwonić i powiedzieć. U mnie dekarze mówili że śnieg im nie przeszkadza, byle nie było -10 albo i mniej, bo wtedy raz że się ciężko pracuje, a dwa że ciężko się obrabia materiał (dachówki, rynny, obróbka blacharska itd) Trzymam kciuki za Wasz dach, w końcu już niewiele Wam zostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 10.12.2010 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2010 dzięki,nie chcę zapeszać, ale może jutro przyjadą - jak nie będzie dużo sypać. Może się jedynie okazać, że blachę musimy sami sobie odebrać, bo sami to przywieźć mogą około południa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 11.12.2010 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Przykro mi z powodu nierzetelności Waszych dekarzy Myśleliście może żeby spróbować wziąć jakichś innych dekarzy, a problem rozliczenia zrzucić na wykonawcę? Niestety mam namiary tylko na dekarzy pracujących w Mazowieckiem, ale może na grupie wrocławskiej są jacyś polecani, którzy podjęliby się robienia dachu? Bo bez sensu żeby tak Wam ten dach stał, już pomijając choćby to że macie dachówkę na dachu (o ile pamiętam) no i membrana też za bardzo nie może nie wiadomo ile leżeć odkryta. Tak to jest kurde z tą fachowością i terminowością polskich ekip budowlanych i okołobudowlanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 11.12.2010 23:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 wiesz Salik, dzisiaj sprawdzałam temat. Facet od dachówki zrobi mi wycenę na środę, ale i tak wolny termin mają na koniec stycznia. Znam dekarza z rodzinnych stron, ale raczej mało prawdopodobne, aby na tak mały zakres prac chciało mu się ruszyć. Nawiązałam kontakt z wykonawcą z forum i będę ustalać wycenę. Obawiam się jednak czegoś innego - przyjdzie nowy wykonawca, coś nie pójdzie i będzie wszystko zwalał na poprzedniego. Teraz przynajmniej domagam się wszystkiego "jednorazowo". Zobaczymy, co będzie w poniedziałek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 12.12.2010 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 cześć Spirea,u nas wykonawca dachu odmówił gięcia i kładzenia blachy (tytan-cynk) w temperaturze niższej niż ok. +8-10 stopni - tzn. powiedział, że może, ale nie będziemy zadowoleni z efektu i będą pretensje, bo blacha się pofaluje. Obróbek tez nie chciał zrobić. Posłuchaliśmy i przełożyliśmy pokrycie dachu na wiosnę. Tymczasowo pokryliśmy dach papą. Mieliśmy w związku z tym sporo problemów w banku (dach miał być kryty z pierwszej transzy), ale stwierdziłam, że nic na siłę. Słyszałam z kilku źródeł, że tytan-cynku nie powinno się kłaść w takiej temperaturze. ta blacha jest twarda i trudna w obróbce.Z oknami też się nie spiesz - zabij deskami. Ja się bujam z moimi już dwa tygodnie przez ten śnieg i mróz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 12.12.2010 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Ja gdzieś czytałam, że nawet instalacji elektrycznej nie należy układać w ujemnej temperaturze, bo to może zaszkodzić przewodom, które są przecież z jakiegoś metalu. Może to nienajszczęśliwsza analogia (ja humanistka jestem, to do mnie "trafia"), ale chyba lepiej zrobić tak, jak radzi Anula, i przełożyć krycie dachu na wiosnę. powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.