Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika budowania


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No ja też znam jeden i drugi świat i jestem pewna, że pracując zawodowo na etacie i mając dwójkę dzieci w życiu nie porwałabym się na budowę systemem gospodarczym. Za nic. Niewykonalne.

Albo wolny zawód i dzieci,

albo dzieci bez pracy,

albo etat bez dzieci.

No chyba, że opcja z profesjonalną firmą wykonawczą i nadzorem, tak, żeby tylko przyjść i odebrać klucze, ale wtedy to chyba musiałabym być Prezesem Dużego Banku.

albo budowa idzie wolniej. Albo zaangażowani są oboje. Albo ma się super firmy, projekt typowy, a najlepiej nie przeszkadzają niedociągnięcia.

 

Spirea, fajnie :) Koniec budowania, zaczyna się wykańczanie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny - nie narzekajcie tak na to jeżdżenie na budowę z dziećmi.

Wy chociaż możecie jechać na tę budowę 3, czy 5 razy dziennie.

Pomyślcie przez chwilę o tych którzy muszą normalnie chodzić na 8h do pracy, też mają małe dzieci i muszą wszystko tak samo załatwiać.

A jak trzeba być na budowie w ciągu dnia, to muszą specjalnie brać urlop na tę okazję.

Jak to mawiają - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

 

Szczerze - nie mam pojęcia, jak się budują ludzie, gdy oboje mają 8 h za biurkiem i żadnej możliwosci, żeby gdzieś wyskoczyć a czasem nawet zadzwonić. szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylewki są :) Wygląda już tak blisko wprowadzenia, ale to chyba złudzenie ;) Fotki wkleję wieczorem, zabiorę też głos w dyskusji ;) Teraz mam 40 min na spakowanie i wyjezdzamy na dluzszy weekend nad jezioro - podejście nr 2. Może tym razem nie będzie padać. Pozdrawiam

 

no to ja gratuluję i czekam na foty wylewek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo budowa idzie wolniej. Albo zaangażowani są oboje. Albo ma się super firmy, projekt typowy, a najlepiej nie przeszkadzają niedociągnięcia. :)

 

Mój budowlany schedule:

- odwoziłam jedno dziecko do żłobka (mąż dwoje do przedszkola)

- pracowałam do końca czerwca nad dużym projektem (fakt, w firmie męża, więc mogłam wyjść na budowę - bliziutko na szczęście, jeśli musiałam)

- przed 17 odbierałam trójkę, jechaliśmy na budowę sprawdzić postęp prac, robiliśmy zakupy, kolacja, kąpiel, usypianie

- wieczorami siedzę w necie i szukam, sprawdzam, ustalam, bukuję ekipy

- na koniec czerwca ląduję u lekarzy z kompletnym wyczerpaniem fizycznym i psychicznym.

Z całą pewnością było za dużo. Nie polecam.

Dobrze, że mieliśmy zrobione tynki i wylewki i akurat miesiąc przerwy na budowie... W sam raz na rekonwalescencję:D

Do czasu zakończenia budowy (tryb gospodarczy na mojej głowie) nie wracam do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój budowlany schedule:

- odwoziłam jedno dziecko do żłobka (mąż dwoje do przedszkola)

- pracowałam do końca czerwca nad dużym projektem (fakt, w firmie męża, więc mogłam wyjść na budowę - bliziutko na szczęście, jeśli musiałam)

- przed 17 odbierałam trójkę, jechaliśmy na budowę sprawdzić postęp prac, robiliśmy zakupy, kolacja, kąpiel, usypianie

- wieczorami siedzę w necie i szukam, sprawdzam, ustalam, bukuję ekipy

- na koniec czerwca ląduję u lekarzy z kompletnym wyczerpaniem fizycznym i psychicznym.

Z całą pewnością było za dużo. Nie polecam.

Dobrze, że mieliśmy zrobione tynki i wylewki i akurat miesiąc przerwy na budowie... W sam raz na rekonwalescencję:D

Do czasu zakończenia budowy (tryb gospodarczy na mojej głowie) nie wracam do pracy.

 

No właśnie, ja w czerwcu byłam na skraju, ale nie dotarłam do lekarza, choć mam czasem wrażenie, że nabawiłam się jakiejś nerwicy i depresji, o anemii nie wspomnę. Praca też czeka do przeprowadzki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, Zoom w całości jest taki jak mówiła sprzedawczyni. Jest poprzecierany, miejscami jakby lekko przybrudzony. Nam właśnie się spodobał jego urok :) Pisałaś u siebie o surowym betonie, dlatego o nich wspomniałam. My mamy Zoom szary. Gdzieś podawałaś link do Apavisy. Spodobał mi się ten Microcement biały. Wiesz, w jakiej one są cenie, bo nie mogłam znaleźć?

 

A co do dyskusji, to ciężko zaanagażować się całkowicie w budowę przy pracy i dzieciach czy nawet samych dzieciach. Najłatwiej jeszcze mieć pracę i nie mieć dzieci, bo wtedy można pozałatwiać różne rzeczy po, czy wziąć wolne na pilniejsze sprawy, a przynajmniej nikt w domu nie płacze, czemu nie ma jeszcze mamy czy taty.

Ja marzę o zakończeniu budowy, bo łudzę się, ze poprawi się sytuacja. Mam na szczęscie wolny zawód i w dużej mierze sama sobie ustawiam czas pracy. Dzięki temu, jeśli jest potrzeba, to jadę na budowę, gdzieś dzwonię czy zajrzę na forum, aby poszukać informacji. Jednak skutkiem tego jest kompletne zatarcie granicy między pracą zawodową a zyciem prywatnym. Nie ma znaczenia, czy jestem w pracy czy w domu. Mam robotę, to muszę ją wykonać na czas. Jeśli więc w ciągu dnia załatwiałam sprawy budowlane, to wieczorem czy już w nocy muszę zabrać się za pracę. Do tego wszystkiego dochodzi stres, który objawia się wyszukiwaniem wad na budowie i ich wyolbrzymianiem i jakąś hipochondrią - coś mnie zaboli, to od razu mam wizję jakiegoś raka itp. Koszmar.

Edytowane przez Spirea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spirea, gdzie kupowałaś płytki V&B? Gdzieś we Wrocławiu można je obejrzeć? Wyczaiłam w Armaluxie Berninę, ale oczywiście droga.

Chętnie obejrzałabym V&B Zoom i Cercom Genesis Loft, ale nie mam pojęcia, czy gdzieś jest do obejrzenia.

 

W sumie pocieszające jest to, co piszecie. Ja jestem kłębkiem nerwów, ciągle coś wyskakuje, nieustanne zmiany planów i wieczny niedoczas. A po prostu musimy się przeprowadzić szybko, bo wynajmowanie mieszkania mocno nas bije po kieszeni. Oczywiście chcielibyśmy na gotowe...

Edytowane przez Madeleine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine, ja kupiłam Berninę i Zomm w II gat. w Outlet Villeroy &Boch z Warszawy. Wczesniej zamówiłam sobie po 1szt. i ogladałam Berninę w Cermagu. Mają ją na ekspozycji u góry - jest tam remont, ale jak się poprosi, to pójdą z Tobą i pokażą. Trzeba jedynie być w godzinach pracy ekipy remontującej. Mieli ją chyba za 180 zł. Zoom'a chyba nie mieli. Genesis Loft powinnaś zobaczyć w Max Fliz jako próbnik. Chciałam, aby ściągnęli mi Durstone Loft i pomylili się i ściągnęli Cercom Genesis Loft. Jeśli nie oddali, to będą mieć.

Jesli nie znajdziesz Zoom'a, to możemy się gdzieś umówić i mogę przywieźć Zoom szary i antracytowy (też jest super).

 

 

Cała budowa to kłębek nerwów. Mnie wykańcza myśl, ze pewnych rzeczy już się nie odkręci, że może nie wiemy o jakichś usterkach albo czymśc co powinno być, a tego nie mamy itd. Idąc dalej tym tropem, faktycznie się wykończę. Staram się więc nie myśleć już. z o tych rzeczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My pracujemy na etacie. Ja co prawda na 3/4, ale rano mam na głowie dzieci, a po pracy przedszkole-zakupy-dom.

Sprawami budowy się dzielimy. Ja siedziałam z architeketem nad projektem, później, z architektem wnętrz, teraz szukam płytek, lamp, drzwi, wykonawaców itd, salik odwala całą techniczną robotę.

Wszystko załatwiamy głównie wieczorami i w nocy - chodzimy spać ok 2:00.

Gdy trzeba być na budowie, salik pracuje z domu, albo urlop.

Czasem się spóźniamy do pracy, czasem wychodzimy wcześniej gdy trzeba gdzieś pojechać.

Gdy ja szukalam płytek na Bartyckiej, dzieci z przedszkoli odbierała siostra/mama.

 

Nie znoszę sytuacji gdy widzę sie z dziećmi w ciagu dnia 2h przed snem. Za mało czasu na wszystko.

Do tego dzieci wyczuwają moj nastroj i prosza, żeby je nastepnego dnia wczesniej odebrać z przedszkola...

 

Od kilku miesięcy jestem wciąż niewyspana,

pełna wyrzutów sumienia z powodu braku czasu dla dzieci, przeciagających się spraw na budowie, małej wydajności w pracy itd.

 

Nie ma lekko :)

Edytowane przez sheenaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

II gat. to tylko mat.

Zoom jest dośc surowy, tak jak wyżej pisała Balbina, miejscami poprzecierany i jakby brudnawy. Jest też chropowaty. Bernina z kolei ma bardzo szlachetny odcień. Leżała u nas parę dni w kuchni i zachwyciłam się nią. Durstona widziałam raz i w kiepskim oświetleniu. Też wyglądał nieźle. Jednak jak już trafiliśmy na Berninę, to zrezygnowałam z kupienia próbki. We Wro jego nie ma. Oglądałam je w Domusie w Opolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine, Bernina nawet matowa (II gat.) ma takie jakby drobinki i własciwie typowo matowa to ona nie jest. Fakt, że ta antracytowa jest naprawdę ciemna i głównei z tego powodu z niej zrezygnowałam, nie ma też efektu betonu - róznic odcieni, rysek, zawijasów itd.

Prawie taki sam odcień antracytu jak Bernina ma Cercom Genesis w odcieniu Black Moon.

Kilka tygodni stały u mnie na podłodze i sobie porównywałam Bernine i Cercomy.

Edytowane przez sheenaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, dziewczyny :). Wiem, że nic nie wiem. Poza tym, że nie do końca mnie stać na płytki nawet za 160/m2 :/

Szukam średnioszarego koloru w stronę jasnego, ale maziajowatego. Z tej trójki:

- v&b bernina - cercom genesis mineral - casalgrande padana meteor

kolejność jest dla mnie właśnie taka. Poza tym, że wszystkie są jednak za drogie :( Kurczę, takie mam poczucie, że za rok nie będę wiedziała, dlaczego wybrałam te, a nie inne, a cena jednak spora i odbije się na moich 40m2 płytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bernina 60x60 IIg to 50zl/m2, Cercom 60x60- 135zl - ceny warszawskie.

Meteory piękne, ale o ile te drobinki w nich bardzo mi pasują do łazienki to drażniłby mnie na 100m2 dobrze oświetlonej powierzchni.

W Cercomach te szarosci są do siebie podobne, ale

Black moon - jest szaro-grafitowy

Fossil - szary, chłodny odcień

Mineral - szary wpadający w brązowawy odcień, czyli taki ciepły odcień

Atlantic - nie bardzo pamietam jaki odcień, ale też w kierunku brązowym, bardziej niż Mineral.

Zinc - szary bardzo jasny

 

Prawie na wszystkich zdjęciach (na moim kompie) wydaje się, że Fossil jest cieplejszy niż Mineral, a jest dokładnie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...