Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pękający tynk cem.-wap. na gazobetonie


Recommended Posts

Witam,

Tynkujemy ściany z gazobetonu. Tynk cementowo-wapienny z agregatu. Przed tynkowaniem ściany były zagruntowane i była "położona" szpryca. Na drugi dzień po położeni tynku zauwazyliśmy w niektórych miejscach rysy i spękania. Na jednejścianie jest ich sporo. Czy jest to efekt nieumiejętnego położenia tynku? Ekipa tynkarska twierdzi, ze takie rysy to normalne :-? Prace tynkarski jeszcze trwają - poradźcie co mam z tym zrobić. Czy mają to jakoś poprawić (wg mnie takie ściany sa niedopuszczalne)? Jeśli tak, to jak? Czy tylko to zatrzeć, czy jest koniecznie bardziej inwazyjne działanie.

http://images41.fotosik.pl/90/b0ab09a4aac7b781m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Tynkujemy ściany z gazobetonu. Tynk cementowo-wapienny z agregatu. Przed tynkowaniem ściany były zagruntowane i była "położona" szpryca. Na drugi dzień po położeni tynku zauwazyliśmy w niektórych miejscach rysy i spękania. Na jednejścianie jest ich sporo. Czy jest to efekt nieumiejętnego położenia tynku? Ekipa tynkarska twierdzi, ze takie rysy to normalne :-? Prace tynkarski jeszcze trwają - poradźcie co mam z tym zrobić. Czy mają to jakoś poprawić (wg mnie takie ściany sa niedopuszczalne)? Jeśli tak, to jak? Czy tylko to zatrzeć, czy jest koniecznie bardziej inwazyjne działanie.

http://images41.fotosik.pl/90/b0ab09a4aac7b781m.jpg

 

Może za krótki czas między nałożeniem tynku a zbyt wczesnym zacieraniem, zazwyczaj tynkarze na białym pustaku starają się szybko zacierać żeby nie zaschło, bo potem ciężko się zaciera, a może zaprawa jest za "tłusta' mocna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina tylko i wyłącznie wykonawcy za takie tynki bym nie płacił. Możliwe że zrobili zbyt mocną zaprawę lub za szybko zacierali tynki, albo źle położyli szpryc, lub nie zwilżyli ścian przed tynkowaniem. Trudno jednak gdybać ja bym ich wywalił i nie pozwolił tynkować dalej. Jak nawet sami mówią że to normalne to bądź pewny że będziesz miał z nimi więcej problemów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu nie widzę problemu , zdarzają sie takie sytuacje , pamiętaj że jak coś robisz to zawsze możesz coś zepsuć , wiec lepiej nic nie robić , jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może sie zdarzyć

 

może napisz czy wszystko tak wygląda , czy tylko gdzie nie gdzie , , czy np. pod pęknięciami niema jakieś belki z betonu , i tym podobne

 

naprawa to wyżyłować pęknięcia ,uzupełnić zaprawą i zatrzeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gazobetonie

Ja nie stosowałem żadnego gruntu, plastyfikatorów i innych cudów

po prostu szlauch z wodą i ognia aż cały BK zszarzał

Generalnie chyba chłopcy ułatwiają sobie zadanie

pamiętaj tłuste łatwiej zatrzeć tylko zaraz popęka

chude trzeba się naszarpać

Poza tym wygląda mi to na normalne pęknięcia skurczowe, za szybko wyschło i było za mocne

 

Ale specem to ja nie być :oops:

 

Może trafi się jakiś tynkarz na tym forum to coś logicznego napisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie pukałam. Są one jeszcze mokre - wczoraj były kładzione. Z tego co piszecie, to wydaje mi się, że Panowie za bardzo pospieszyli się z robotą. Tym bardziej, że cały dół domu zrobiony jest ładnie - sporadycznie można znaleźć małe peknięcie. Ale to co zobaczyłam dziś na ścianie przy schodach delikatnie mowiąc mnie zdenerwowało.

Juto porozmawiamy z tynkarzami. Rozumiem, że na propozycję "zatarcia" mamy się nie godzić. Trzeba"wydrapać" i uzupełnic ubytki jeszcze raz?

Kolejne zdjęcie

http://images40.fotosik.pl/90/9eef26c4e3dd9014m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ci szczęście tynkarz sie trafił :lol:

 

tynkami zajmuje sie od 10 lat zawodowo, tata od 19 lat , razem działamy w tym fachu

i powodem tych pęknięć to , np.

-zatarte na mokro ,

-tynk w tym miejscu jest na betonie i też zatarte na mokro

-miejsce spękań to miejsce w którym pszesadzono z gruntem i nie schło i znowu zatarte na mokro :lol:

-zaprawa za masna , za dużo wapna w stosunku do pozostałych składników

 

Naprawa prosta, wyżyłować ,dać zaprawy i zatrzeć ,jeden problem to taki że zawsze będzie tam różnica faktur , bo tynk zatarty na starym tynku jest tak jaby gładszy, bez rysek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie co chcecie ..... moi też orłami nie byli (okien nie trza było zamykać coby nie wylecieli :wink: :lol: ) ... są ryski, sa pajączki gdziniegdzie ...ale spękań nie miałam :roll: ... czyli że tak nie powinno być , sie chopaki nie przyłożyli ...poprawiać mają i już .

U mnie teraz dopiero się pokazują ... dom se osiada i piękne ściany w piz.... :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw, czy ci co na tynkarzach psy wieszają i udzielają rad typu "pogoń", "nie płać", sami tak gonili i nie płacili. A może mieli ekipy idealne, które nigdy nie błądziły?

 

Te tynki są robione na gotowo, czy pod gładź? Jestem świeżo po tynkowaniu i faktycznie w miejscach, gdzie chłopaki się mniej starali (a umówiliśmy się wcześniej na gładź), to gdzieniegdzie pojawiły się jakieś zarysowania. Natomiast tynki ze szlichtą, robione pod farbę, wyszły ok, bez zarysowań.

 

Wszystko zależy ile masz tych rys. Jak kilka, to szkoda sobie rwać włosy z głowy, tylko trzeba poprawić. O ile pod tynkiem nie ma pustki, to nie ma stresu. Niech przy Tobie postukają młotkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te pęknięcia nie są takie tragiczne o ile tynk nie jest odparzony. jeśli dajesz na to jeszcze gładź gipsową to nie ma się czym martwić. takie pęknięcia powstają z pośpiechu. prawidłowo powinno się zrobić dobrą szprycę minimum dzień wcześniej, później dajemy pierwszą warstwę tynku, lekko ściągamy a następnie drugą warstwę ściągamy i przycieramy. czasem jak trzeba dobrze tynku nadłożyć bo ściany nie równe to i trzy razy się narzuca tynk. a fachowcy jak to fachowcy jadą agregatem po ścianie, ściągają i zacierają, czas to pieniądz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał zmieniać ekipę z powodu typu kliku rys na tynkach, to tych ekip by się musiało przewinąć przez budowę kilkadziesiąt, a czas trwania budowy nie wiem czy by się zamknął w dziesięciu latach. :-)

 

Moi wykończeniowcy robią wszystko od A do Z, a mnie interesuje efekt ostateczny. Jak teraz coś schrzanią, tym trudniej będzie im sprawę wyprostować później. I nie ma zwalania na poprzedników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ekipa robi dobrze to żadnych rys nie będzie a jak są rysy to jest coś nie teges. Ja nie jestem ekipą nie mam doświadczenia i tynki w domu zrobiłem sobie sam żadnych rys nie mam. Jedynie do tynkowania garażu wezmę sobie tynkarz bo samemu trudno by mi było otynkować garaż 3,5m wysoki.

Ale jak by mi takie rysy wychodziły to bym pogonił ekipę. Jeżeli ktoś bierze kasę za robotę i później mówi że przyjdzie kit i będzie git to niech ten kit wciska innemu.

Darek jaką masz pewność że za 2 lata tynk w tym miejscu nie odpadnie lub nie zacznie pękać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bladyy78, jestem dobrej myśli. :-) Jak teraz nie odparza, to mam nadzieję, że będzie się trzymać. A jak odleci, to zaproszę kolegów jeszcze raz - na poprawki. :D

 

Poza tym przy dwójce małych dzieci, to po dwóch latach i tak będzie sporo do poprawiania, a raczej naprawiania. Ale to już inna historia. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...