Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze początki na forum


galka

Recommended Posts

Będąc częstym(codziennym :wink: ) gościem na forum obserwuję jak młodzi stażem forumowicze majacy na koncie kilka postów ,po napisaniu czegoś co skwitowane jest krytyką lub wyszydzeniem wycofuja sie i nie piszą wcale albo tylko w wybranych watkach.Czasem się ktos za nimi ujmie a czasem nie,wychodząc chyba z założenia ,że dorosły człowiek powinien sobie umieć radzić.

 

I tu moje pytanie:opowiedzcie o swoich poczatkach,jak długo byliście tylko biernymi czytelnikami,zanim odważyliście się zabierac głos ,czy były osoby które mieliście za wyrocznię a potem przyszło rozczarowanie,czy baliście się czyichś odpowiedzi (oczywiście bez nazwisk) i jak wogóle trafiliście na forum.

 

Fajnie by było gdyby odezwały sie też osoby ,które są na forum od samego poczatku-muszę się przyznać ,ze kiedyś lekturę muratora zaczynałam od cytatów z forum -pamiętam że pisała wtedy alicjantka-wiecej nicków nie pamiętam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak .... kwiecień 2006 - to wtedy zakwitł w mojej głowie ten pokręcony pomysł - że nie chcę już mieszkać w bloku :wink: .

Nic to, że własnie włożyliśmy 20.000zeta w remont naszego 70 metrowego mieszkanka w pięknym miejscu naszego miasta :wink: :lol: .

 

Pierwszy mój wpis - 1 sierpień 2006 , ale od kwietnia czytałam, czytałam, czytałam .... zdobyłam solidną wiedzę teoretyczną która przygotowała mnie do praktycznych kroków jak zakup odpowiedniej działki czy wybór projektu.

 

Kiedy zaczęam pisać - starałam się być dla wszystkich życzliwa , zadawać jak najmniej głupich pytań (to akurat nie zawsze wychodziło :wink: :oops: :lol: ), bardzo liczyłam się z opinią "starszych stażem " forumowiczów i naprawdę przejmowałam się ich krytyką :D .

 

Najbardziej bałam się Barbossy i Krzysztofika :D .... choś tak naprawdę wcale tacy straszni nie są , bardzo ich lubię ... a Krzysztofika nadal bardzo mi brakuje :( .

 

Najbardziej utkwiło mi w pamięci takie zdarzenie:

kiedyś ścięłam się z jakąś nową forumowiczką i doszło do "wycieczek osobistych" ... Barbossa napisał jej, że popełniła błąd obrażając jedną z najżyczliwszych osób na forum .... boshe - zasnąć nie mogłam :lol: .

 

 

Wybudowałam, zamieszkałam, a nadal tu jestem bo tu są wspaniali ludzie którzy pomagają, którzy pogadają , którzy doradzą , z którymi bardzo chętnie spotykam się na spotkaniu muratora .... naprawdę nie ma drugiego takiego miejsca w sieci :D .

 

 

A prawda jest taka:

forum uczy, forum radzi , forum nigdy Cię nie zdradzi ... :D .

 

Rada dla nowych ... czytać , pytać , nie przejmować się krytykami ... wyciągnąć z forum jak najwięcej bo to naprawdę skarbnica wiedzy.

 

Boshe, a miało być w jednym zdaniu :roll: .

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagulka napisał;

 

Najbardziej utkwiło mi w pamięci takie zdarzenie:

kiedyś ścięłam się z jakąś nową forumowiczką i doszło do "wycieczek osobistych" ... Barbossa napisał jej, że popełniła błąd obrażając jedną z najżyczliwszych osób na forum .... boshe - zasnąć nie mogłam :lol: .

 

 

Boshe, a miało być w jednym zdaniu :roll: .

Pozdrawiam :D

 

 

Dagulka masz rację czasem kiedy przeczytam coś miłego albo jakąś życzliwą opinię to siedzę z taką miną że mój zdziwiony małż pyta

-a co ty się tak szczerzysz do tego monitora :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam forum w Wigilię 2005 r.(wstyd przyznać) po wyjściu gości zaczęliśmy (znowu) rozmawiać o domu, budowie - no to trzeba było zajrzeć. Projekt w zasadzie był wybrany, ale wtedy - w Wigilię - znalazłam dzięki Forum lepszy. Ten, ktory teraz się już wykańcza.

 

27.12.2005 założyłam dziennik.

Na pierwszy post dostałam odpowiedź : Nefer - Poszukaj zanim zapytasz.

I poszukałam.

NIe dostałam czkawki, nie była to dla mnie trauma.. po prostu tak zrobiłam. Szukać przestałam gdzeiś kolo 15.01.2005 :)

I tak sobie tu piszę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było gdyby odezwały sie też osoby ,które są na forum od samego poczatku-muszę się przyznać ,ze kiedyś lekturę muratora zaczynałam od cytatów z forum -pamiętam że pisała wtedy alicjantka-wiecej nicków nie pamiętam 8)

 

Galko - to byla Alicjanka :) Jej dziennik byl jednym z pierwszych, ktore czytalam.

Ja jestem tu od bardzo dawna, pamietam wiele dawnych nickow, niektorych nie ma, niektore wracaja ( jak np. Frankai czy Ziaba :) ), najbardziej balam sie chyba Wowki :D

Sama zaczelam pisac po kilku miesiacach czytania.

Musze tez przyznac, ze forum Muratora "wyrobilo" mnie wirtualnie i pomoglo lepiej wyrazac swoje mysli i emocje (pamietam do dzis jedna burzliwa dyskusje o betonowych ogrodzeniach :lol: )

Mialam tez jedna dluga przerwe - po powrocie przez jakis czas bylam bardzo zaskoczona tym, co sie stalo z forum -czesc osob zniknela bezpowrotnie, czesc "nowych" opanowala forum, trudno bylo mi sie odnalezc, myslalam nawet o tym, ze moze juz czas zrezygnowac. Na szczescie dzieki milym forumowiczom udalo sie odnalezc tego "dobrego" ducha forum i wciaz tu jestem ( a mieszkam juz w domu od 3,5 roku).

 

Co do mlodych, nowych - ja mam zawsze w pamieci swoje poczatki i nie zwracam uwagi - pojde krok dalej - denerwuja mnie wlasnie Ci, co zwracaja uwage, zwlaszcza, ze nieraz robia to zbyt obcesowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaaa i pamietam swój jeden z pierwszych wpisów - czy zbuduję mój dom za 500k :):) W kosztorysie miałam 350k - więc sobie pomyślałam, że zgodnie z radami - nie jestem optymistką.

Szybciutko zostałam sprowadzona na glebę - i to była racja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat prenumerujemy Muratora, ale na Forum weszłam dopiero w zwszłym roku :oops: i sama nie wiem dlaczego tak późno, bo to kopalnia wiedzy i doświadczeń.

 

Strasznie długo nie mogłam znaleźć szukaczki :oops: :lol:

Wiem, wiem doopa wołowa ze mnie :-?

 

Krytyką się nie przejmuję, bo to i tak nic nie da ani nic nie zmieni :roll:

Jeśli potrafię, to staram się pomagać oddając to, co od innych dostałam (a dostałam wiele).

 

Jest wielu Forumowiczów, których lubię i cenię :D

 

Ps. Jest to jedyne Forum, z którego korzystam i robię to z przyjemnością (choć moja większa połowa twierdzi, że to już nałóg :o )

 

Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz sama się śmieję jak ktos chce zbudować za 500k dom 300 mkw :)

Ale jak się zaczyna to pieniądze wydają się ogromne.

Na etapie stanu zero - przechodzi :)

 

Najpierw przeżyłam stan przedzawałowy a potem zamówiłam kosztorys :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaaa i pamietam swój jeden z pierwszych wpisów - czy zbuduję mój dom za 500k :):) W kosztorysie miałam 350k - więc sobie pomyślałam, że zgodnie z radami - nie jestem optymistką.

Szybciutko zostałam sprowadzona na glebę - i to była racja :)

Chyba pamiętam ten wątek. Ktoś Ci chyba w nim wypominał coś o złotych klamkach? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to się przyznam, że na początku nie wiem dlaczego, ale, uwaga, obawiałem się Daggulki (czasami sie trochę wkurzałem na niektóre posty :D ), a się okazało, że to taka fajna dziewczyna i... już

 

http://img135.imageshack.us/img135/511/flower25.gifhttp://img135.imageshack.us/img135/189/floweran1.gif

 

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tu miło ... ja tu zostaję :oops: :lol: :D

 

A serio ... z babek to się bałam zawsze najbardziej Nefer :wink: :D . Jak coś przywali to nie wiadomo czy się obrażać zbierać zabawki i zwijać kram czy usiąść i zapłakać :wink: :D . Prawdą jest, że jeśli przywali to zasłużenie :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie było tak: na pewnym forum co drugi post brzmiał: "a na forum muratora..." - no to przyszłam zobaczyć. Zasiedziałam się głównie w psychologu, o swoim domu może z 10-20 postów napisałam ;-)

 

Ja też zaczęłam czytać kiedy dom był prawie na ukończeniu i wierzcie mi,nieraz żałuje ze tak pózno.Wiele rzeczy można było zrobić lepiej lub inaczej korzystając z doświadczeń innych forumowiczów,ale to mleczko już się wylało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam codziennie! Prawie :lol: Kiedyś prenumerowałem "Muratora" , aż w końcu zajrzałem na stronkę wydawnictwa i tak tu trafiłem :lol: . Nieraz to podkreślałem - jedno z najbardziej kuturalnych forów. I bardzo dobrze!Tak trzymać 8) . Kopalnia wiedzy, praktycznie z każdej dziedziny życia. Szczególnie w moim przypadku. Nikt nie potrafił mi pomóc, bossze co ja już nie próbowałem, gdzie nie pukałem! I nic! W końcu pomogli forumowicze! http://forum.muratordom.pl/nie-kupujcie-wspolwlasnosci,t59792.htm

Podoba mi się tu do tego stopnia, że aż się czasem zastanowiam, co by to było, gdyby zostało z jakiegoś powodu zlikwidowane! Gdyby pewnego pięknego dnia wyświetlił sie komunikat. Strona o tym adresie nie istnieje, albo coś w tym stylu. Nigdy byśmy się już nie odnaleźli i barrrrrrdzo by mi tego brakowało. To by była przecież KATASTROFFFFFFFFFA! :roll: :lol: :evil: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zaglądam codziennie! Kiedyś prenumerowałem "Muratora" , aż w końcu zajrzałem na stronkę wydawnictwa i tak tu trafiłem :lol: . Nieraz to podkreślałem - jedno z najbardziej kuturalnych forów. I bardzo dobrze!Tak trzymać 8) . Kopalnia wiedzy, praktycznie z każdej dziedziny życia. Szczególnie w moim przypadku. Nikt nie potrafił mi pomóc, bossze co ja już nie próbowałem, gdzie nie pukałem! I nic! W końcu pomogli forumowicze! http://forum.muratordom.pl/nie-kupujcie-wspolwlasnosci,t59792.htm

Podoba mi się tu do tego stopnia, że aż się czasem zastanowiam, co by to było, gdyby zostało z jakiegoś powodu zlikwidowane! Gdyby pewnego pięknego dnia wyświetlił sie komunikat [/i]Strona o tym adresie nie istnieje, albo coś w tym stylu. To by była przecież KATASTROFFFFFFFFFA!

 

A kysz,nawet nie mów o takich rzeczach :o

Niedawno nie miałam przez miesiąc dostępu do netu i wystąpił u mnie syndrom odstawienia.

Trzeba było mnie widziec jak już podłączyli :lol:

Pierwsze kroki-wiadomo-na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...