Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocieplenie ścian z silikatów


Recommended Posts

Dokładnie.

I zostawmy w spokoju rzekomo ważny problem "oddychania " ścian.

 

 

 

Nikt nie mówi, że to ważny problem. Problem jest taki, jak każdy inny. A o rzekomości tego problemu porozmawiajcie z osobami, które stare domy ocieplili styropianem. Mają trochę więcej doświadczenia niż inni. Nie tylko pozytywnego.

Podpowiem jeszcze, że nie widzenie problemu nie sprawia, że on przestaje istnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

I zostawmy w spokoju rzekomo ważny problem "oddychania " ścian.

 

Nikt nie mówi, że to ważny problem. Problem jest taki, jak każdy inny. A o rzekomości tego problemu porozmawiajcie z osobami, które stare domy ocieplili styropianem. Mają trochę więcej doświadczenia niż inni. Nie tylko pozytywnego.

Podpowiem jeszcze, że nie widzenie problemu nie sprawia, że on przestaje istnieć.

 

Mieszkam w starym domu, który nigdy nie widział styropianiu, nie jest niczym ocieplony i jest zagrzybiony. Zawilgocenie i ewentualne zagrzybienie ścian nie zależy od tego czym ktoś ocieplił te ściany, tylko od sprawnej wentylacji wewnątrz.

 

Są tacy, co mają tą wentylację sprawną (nawet w starych domach) i im ocieplenie ścian styropianem nie zaszkodziło. Są też tacy, co wentylację mają słabą (albo żadną) i u nich ściany się zawilgacają i grzybieją... I tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

I zostawmy w spokoju rzekomo ważny problem "oddychania " ścian.

 

Nikt nie mówi, że to ważny problem. Problem jest taki, jak każdy inny. A o rzekomości tego problemu porozmawiajcie z osobami, które stare domy ocieplili styropianem. Mają trochę więcej doświadczenia niż inni. Nie tylko pozytywnego.

Podpowiem jeszcze, że nie widzenie problemu nie sprawia, że on przestaje istnieć.

 

Mieszkam w starym domu, który nigdy nie widział styropianiu, nie jest niczym ocieplony i jest zagrzybiony. Zawilgocenie i ewentualne zagrzybienie ścian nie zależy od tego czym ktoś ocieplił te ściany, tylko od sprawnej wentylacji wewnątrz.

 

Są tacy, co mają tą wentylację sprawną (nawet w starych domach) i im ocieplenie ścian styropianem nie zaszkodziło. Są też tacy, co wentylację mają słabą (albo żadną) i u nich ściany się zawilgacają i grzybieją... I tyle...

 

 

 

A co to ma do rzeczy?

Opisywany przeze mnie problem nie musi, ale może wystąpić. Nie jest to zjawisko ekstremalne i rzadko spotykane.

Jak ściany nie mają problemu z wilgocią to bez znaczenia. Stare domy jednak dość często je mają i w takim przypadku zastanowiłbym się nad zastosowaniem styropianu, żeby później nie pluć sobie w brodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbigmor

To,czym ocieplisz nie ma żadnego wpływu ne ewentualne pojawienie się grzyba.

Wpływ ma tylko wentylacja i ewentualnie jakieś błędy wykonawcze typu źle uszczelnione obróbki dekarskie,źle zaizolowane np.balkoniki nad wykuszem,mocowania balustrad itp.

I uwierz mi,ten problem nie istnieje.

Został rozdmuchany przez marketingowców.

Znam mnóstwo osób mających ocieplone domy styropianem i jest OK.

A tak jak napisałem wyżej ,widziałem zagrzybione ściany 1W z Ytonga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

I zostawmy w spokoju rzekomo ważny problem "oddychania " ścian.

 

Nikt nie mówi, że to ważny problem. Problem jest taki, jak każdy inny. A o rzekomości tego problemu porozmawiajcie z osobami, które stare domy ocieplili styropianem. Mają trochę więcej doświadczenia niż inni. Nie tylko pozytywnego.

Podpowiem jeszcze, że nie widzenie problemu nie sprawia, że on przestaje istnieć.

 

Mieszkam w starym domu, który nigdy nie widział styropianiu, nie jest niczym ocieplony i jest zagrzybiony.

 

A co to ma do rzeczy?

Opisywany przeze mnie problem nie musi, ale może wystąpić. Nie jest to zjawisko ekstremalne i rzadko spotykane.

Jak ściany nie mają problemu z wilgocią to bez znaczenia. Stare domy jednak dość często je mają i w takim przypadku zastanowiłbym się nad zastosowaniem styropianu, żeby później nie pluć sobie w brodę.

 

Jest to przykład, że zawilgocenie i zagrzybienie ścian nie zależy od tego czym są ocieplone, tylko od sprawnej wentylacji. Jak ktoś ma niesprawną wentylację, to choćby ocieplił te ściany futrem niedźwiedzim to i tak mu to nic nie pomoże. I vice versa - jak wentylacja jest OK, to nie ma znaczenia czy ocepli wełną, styropianem czy małpim guanem - nie będzie miał wilgoci, bo ją wentylacja wyciągnie. Kropka.

 

Jak dla mnie EOT w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...