Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wakacyjne oczekiwania wczasowiczów


maciek01

Recommended Posts

Nie obraza majestatu, ale zdziwienie, bo po raz pierwszy się z tym spotkałam.

 

Ja się spotkałam w jakimś reportażu z małymi osiedlami "bezdzietnymi" na zachodzie, kupowali tam mieszakania np. emeryci ceniący sobie ciszę i spokój. Dla mnie super pomysł. Nie to żebym chciała skorzystać :wink: , ale tak jak pisze Siwy12, co kto lubi tego szuka.

 

Podam Wam przykład szczytu niedogadania. Zamowiłam przez Orbis domek w Kretowinach, szukałam z pozowleniem na zwierzeta i koniecznie dobrze ogrodzonego. Specjalnie prosiłam agentke, żeby upewniła sie u własciciela, czy nie ma nic przeciwko i czy to ogrodzenie jest kompletne i wysokie, że pies nie wybiegnie (żebym nie musiała non stop miec go na oku). Agentka potwierdziła. Zajeżdżamy, a tu żadnego ogrodzenia. Okazało się, tam NIGDY nie było żadnego stałego ogrodzenia (siatka czy coś), tylko żywopłot naokoło. A że juz stary był i dziurawy, to facet go wykopopal i wsadził nowe malutkie sadzoneczki. Mówi, że agentka go nie uprzedziła, bo jakby wiedział to by się wstrzymał i zostawił ten zywopłot.

Ja juz pomijam inne zonki związane z tym, co Orbis w ofercie powypisywał (a cena była naprawde wysoka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 185
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mnie jesli juz to interesuje laska gospodarza, ale odkad mam swoje ranczo to

 

juz nawet to nie. I zeby jeszcze za to placic - bez sensu. Placic to mozna za

 

jakas cieple wody nad ktore wlasnie wyjezdzam i w ktorej mozna sie

 

popluchtac bez ograniczen , reszta to pomylka i strata pieniedzy. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potrzebuję : ciszę, spokój , doskonałe żarcie, pokój w Wifi, najlepiej z kuchnią przy okazji. Łazienka - to już standard. NIe wiem czy są jeszcze gdzieś pokoje bez łazienki... :o Jednak podstawowa zaleta to czystość. Resztę przełknę.

Czajnik to absolutna konieczność.

Fajnie, gdyby pokój był większy od znaczka pocztowego.

I łóżko ma być normalne a nie zapadnięta wersalka.

Żadnych imprez inegracyjnych (żeby nie napisać spoufalania się :))

Kot jeździ ze mną - a jest gorszy od niejednego psa "groźnej" rasy.

To wszystkie moje wymagania, bo na urlopie jem, śpię, czytam książki i kocham się w mężem.

Aleeeee... mój mąż nie pogardziłby siłownią, sauną, basenem (olimpijska długość) pomostem z łódką, rowerem etc etc . Może być płatne.

Pokój 2-osobowy - dzieci mają zawsze swój. Sprzątanie - obowiązkowo tak.

Jeśli powyższe jest na odpowiednim poziomie -cena nie jest tak bardzo istotna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Placic to mozna za

 

jakas cieple wody nad ktore wlasnie wyjezdzam

 

"jakas cieple wody", to będziesz mieć jak ci odejdą.

Kogo ty oszukujesz , że gdzieś wyjeżdżasz ?. Chyba do roboty na azbeście.

:p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do zwierzat to oplat bym nie pobierala, ale zaznaczyla ze mile widziane sa tylko male i niegrozne rasy.. ( osobiscie nie chcialbym przyjechac do pensjonaltu gdzie obok ktos bedzie z jakims duzym lub groznym psem.

Zielony listek:"Ludzie, co Wy z tymi psami? :roll:

Ja rozumiem, że boicie się o dzieci, ale apeluję o troche rozsądku.

No jak gestapo! Bo psy nie maja co robic tylko Wasze dzieci zjadac :-)

Różni się psiarze trafiają, ale i rodzice wszyscy święci nie są.

I prosze nie dawajcie przykladów, jak to kiedys kogos pies przestraszył, bo mnie nie raz ryczące zza sciany dziecko obce dziecko spać nie dało i jakoś mogę z tym zyć, nie prostestuje, nie skarżę, nie zabraniam nikomu na wywczasy z dzieciami jeżdzić. Tolerancji trochę :-)"

 

tolerancja zawsze dziala w dwie strony.., zalozyciel watku prosil o oczekiwania wiec je wyrazilam. nie lubie jezdzic do pensjonatow gdzie obok ktos moze mieszkac z duzym psem, moze byc lagodny jak baranek , ale ja i tak sie boje i nie chodzi tu o dzieci, ktore zazwyczj psow sie nie boja i biegna poglaskac. .Tolerancji troche:) Ludzie sa rozni i maja rozne potrzeby i o ich wyrazenie zostalismy poproszeni w tym watk. Ja sie boje psow ( wiem wiem to mozna leczyc) wiec na wczasy nie wybieram pensjonatu, gdzie nasze pupile sa mile widziane, ktos nie lubi placzacych w nocy dzieci wiec nie pojedzie do pensjonatu , ktory jest zachwalany jako najlepszy dla rodzin z dziecmi. gestapo nie ma tu nic do rzeczy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niektóre zdania, mam wrażenie, wynikają nie tyle z przykrych doswiadczeń, co z jakichś dziwnych fobii czy uprzedzeń :o.

Mały i niegroźny pies... No ja nie wiem, czy wolałabym wiecznie ujadającego i łapiącego za kostki ratlerka czy statecznego owczarka niemieckiego, co to głównie leży, a i sanki z dzieckiem chętnie pociągnie.

 

 

 

a ja wiem ze wolalabym malego i ujadajacego :lol: niz statecznego owczarka niemieckiego , lezacego spokojnie i wodzacego za mna oczami , ktore mowia widze cie , widze ....:o , tak, tak.. taka mam fobie

wiec jak w folderze jest napisane , pieski mile widziane to mnie lekka panika ogarnia na jakiego trafie , bo nie odrzucam z gory takich pensjonatow coby dziecko po mamusi fobi nie odziedziczylo

ale lubie jak jest konkretnie napisane , czy psy moga byc czy nie , zebym zaskoczena nie byla ze ktos za mna wzrokiem lypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies stal sie w Polsce wrogiem publicznym # 1 . :D Jakiegos wroga trzeba mniec- to jednoczy spoleczenstwo !

 

No, ogolna paranoja ! :D :D :D :D

 

A ogladam wlasnie relacje z Wloch z rejonu trzesienia ziemi, tam psy

 

ratownicze weszly natychmiast - zanim sciagneli ciezki sprzet z Rzymu .

 

Nigdzie nie widziałam tak zasranych przez psy chodników jak w Rzymie ( no fakt nie wszędzie jeszcze byłam), makabra!! Pewnie przeoczyłam kilka cudów architektury, bo musiałam skupiać się na tym, gdzie stąpam :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wiem ze wolalabym malego i ujadajacego niz statecznego owczarka niemieckiego , lezacego spokojnie i wodzacego za mna oczami , ktore mowia widze cie , widze .... , tak, tak.. taka mam fobie

wiec jak w folderze jest napisane , pieski mile widziane to mnie lekka panika ogarnia na jakiego trafie , bo nie odrzucam z gory takich pensjonatow coby dziecko po mamusi fobi nie odziedziczylo

 

Właśnie... naprawdę niewiele z duzych psów jest psychopatami :-)

No ale jak to fobia, to nie ma co dyskutować (sama się panicznie boję pająków, więc wiem jak to jest).

 

Obawiam się, moniha, że nie da się tak, żeby zjeść ciastko i mieć ciastko.

Albo pensjonat z psami, albo bez psów. No bo jak trafią się akurat goście, co małych jazgotków nie lubią, to co? Albo jak zdefiniowac psa duży/mały, groźny/niegroźny? Rasami? A co z kundlami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej w mym życiu wspominam pobyt (krótki na szczęście) z dzieckiem w pensjonacie, gdzie mogłam albo siedzieć w ciasnym pokoju albo musiałam iść gdzieś w plener, choć do wyboru był tylko zatłoczony brzeg jeziora albo wieś z knajpami (Charzykowe), albo już całodobowe wycieczki. A gospodarze mieli dla siebie duży, ładny i OGRODZONY ogród, na który bardzo tęsknie patrzyłam.

 

Ja też niemile wspominam pobyt w Charzykowym nad Charzykowskim.Kilka lat temu wybraliśmy się z 3 letnim dzieckiem i ze znajomymi.Te same wrażenia,knajpki,fryzjer czynny w "poniedziałki i czwartki",a wyskok do sklepu po świeże bułeczki to wielogodzinna wycieczka.Pensjonacik(przerobiony z szopy) całkiem,całkiem i nad samym jeziorem.Największym minusem to smażalnia w owym pensjonacie i nie chodzi mi o smrodek,ale o kartę dań,wszystko smażone oprócz surówek.Dzieci były(koszmar dla niektórych tutaj),ale grzecznie,zmęczone "wodą" znikały z pola widzenia już o 20-stej.Za to zakłócającymi spokój i ciszę okazaliśmy się...my,a raczej nasze późno-wieczorne(nawet nie nocne) obserwacje gwiazd z balkonu.Doszło do tego,że nasze rozmowy(przy grillu i piwie) odbywały się szeptem i tylko do "pierwszego sputnika",a i tak skargi na nas wpływały.Najdziwniejsze,przeszkadzało to osobom bez dzieci.To tak dla obalenia twierdzenia,że spokój=brak dzieci.Oczywiście nie były to żadne balangi,bo przecież zaraz za ścianą spało dziecko,a bardziej od nas hałasowała, sąsiadująca z nami, parka pod prysznicem.Po prostu dla jednych wypoczynkiem jest wyspanie się,a dla innych odprężenie.Kolejny minus to odkurzacz na korytarzu,czyli sprzątanie we własnym zakresie.Przy pięknej pogodzie nikt nie miał na to czasu,efekt...nie muszę chyba pisać.

Reasumując: oferta raczej powinna zawierać info takie: "sypialnia-zapraszamy"-to dla zmęczonych,a dla tych co chcą bardziej aktywnie spędzić wolny czas- "gościnny-zapraszamy" (oczywiście to żart).

Pozdr. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
kurcze ,a czy nikomu nie strzelio do lba ,ze zwierzeta i dzieci najbardziej niszcza wyposarzenie i dom?Zeby nie bylo mam psy i kilkoro dzieci ,wiec wiem co potrafia .Poza tym sprobojcie wynajac pokoj jakiemus alergikowi w ktorym mieszkal pies/kot.Zasady powinny w wynajciu byc jasne ,albo sa zwierzeta ,albo ich nie ma ,zas co sie tyczy malych zwierzat to mozecie mi wierzyc potrafia naswirowac wiecej od duzych. Gratulacje dla lumpa praskiego ,Twoje teskty z cyklu" bo se pojade na dzialke z psem ,bo se mam za darmo i nie bede za to placic " i inne dotyczace pensjonatow sa warte zlotej czcionki :-). Z ciekawosci lump praski jestes z Warszawy ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A - jeszcze raz wypowiem się w tym miejscu, myslę, że ma to sens, kiedy czytają to sensowne osoby jak gumis107.

Do lumpa to nie chciało się już paszczy otwierać..

Dziś po 3 latach naszej działalności widzę, że strzałem w dziesiątke ale i KONIECZNOŚCIĄ jest dokładne sprecyzowanie DO KOGO skierowana jest oferta i CO DOKŁADNIE zawiera. Goście wracają do nas własnie dlatego, że to doceniają. A ci, ktorzy przyjeżdżają pierwszy raz, chwalą przejrzystość oferty i wyczerpujący jednoznaczny opis. Chcemy być w porządku wobec naszych gości i nasze reguły sa dla nas wiążące. Zdarzyło mi się już niestety (choć tylko raz była taka konieczność) egzekwować nasze przepisy, czyli zareagować na skargę jednego gościa na drugiego (faktycznie, nie przestrzegał ciszy nocnej). jesli juz coś gwarantuję (na pismie!), to nie robię z gęby cholewy (czy jak tam..;-))

Poza tym - wypomniano by mi, że nie trzymam się własnych zasad. Że coś obiecuję a tego nie ma. Byłyby podstawy do zwrotu pieniędzy, to jasne.

Między innymi dotyczy to własnie tego o czym pisze gumis - jesli nie ma zwierząt to faktycznie nie ma. Małych czy duzych. Przyjedzie alergik i ma być spokojny o siebie.

Miałam jeszcze taką sytuację - przypomniało mi się - przywieziono PO CICHU ( w ukryciu w samochodzie - na co ci ludzie liczyli??) dwa yorki a kiedy mój pies natychmiast je wyczul i prawie zjadł samochód (to cane corso) - oni powiedzieli ........ "ale to przecież nie psy, to yorki"....

Szok.

Nie musze chyba dodawać, że mojego psa to nie przekonało....?

Ci ludzie wyjechali. Nieprzyjemna sytuacja. I po co to było? mało jest miejsc, gdzie przyjmują z psami?

Ech.... nie jest to lekki chleb, jakby ktoś może myslał ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Gagato,Wiesz po prostu czesc swojego zycia spedzilem w Zakopanem i mialem sporo stycznosci z wynajmujacymi ,a teraz zaczynam agroturystyke ,wiec stad moje przemyslenia .IMHO ten temat jest troche do d... ,bo przeciez nie da sie zadowolic wszytkich i dlatego decydujac sie na zabawe w jakis pensjonat agro itp trzeba na poczatku zadac sobie proste pytanie;" kto do mnie bedzie przyjezdzal i czego wymagal".Mozna sie nastawaic na "tanio i duzo" ,a;bo na "drogo i malo",mozna przyjmowac ludzi z psami,kotami ,papugami , koniami itp a nawet dziecmi ,mozna tez robic imprezy integracyjne na kilkaset osob ,mozna wynajmowac inwalida, ,ALE MIE MOZNA ROBIC TEGO WSZYTKIEGO NA RAZ! ,bo przeciez to sa rozne grupy docelowe i zadna z nich nie bedzie zadowolona z pobytu w takim miejscu(tak jak nie mozna zrobic auta ktore bedzie jezdzic ,latac i plywac ,tzn niby sie to da ,ale takie cos nic nie bedzie robilo dobrze) ,a o tym drobiazgu wiekszosc piszacych w tym watku raczyla zapomniec.Musi sie miec przy otwieraniu czegos takiego jasna wizje i juz na etapie planowania remontu lub budowy trzeba to uwzglednic w planach ,bo inaczej sie robi cos ,gdzie wynajecie lozka kosztuje 20zl ,a inaczej gdzie 100zl,inaczej sie robi pokoj gdzie beda mieszkaly ,psy koty dzieci i inna sie stosuje wykonczeniowke ,meble itp(wystarczy wyobrazic sobie kota ostrzacego sobie pazury na 100 letnim antyku ,albo dziecko rysujace po nim kredkami),a inaczej gdzie zwierzat i dzieci nie bedzie.Dla jednych bedzie wazna cisza ,dla innych odlegosc od baru lub jeziora i dlatego zaden pensjonat nie moze zadowlic wszystkich tylko powienien byc skierowany do konkretnej grupy i jasno miec to opisane.Ja np; w zwiazku z bliskoscia Oswiecimia i Krakowa nie wiem czy docelowo nie zdecyduje sie na promowanie w Izraelu swojej agroturystki ,bo byc moze Zydzi beda dla mnie odpowiednia grupa docelowa,ale wiem ,ze w takiej sytuacji nie bede raczej raczej nie bede sie reklamowal na stronach Mlodziezy Wszechpolskiej :-).Troche tez ,mnie rozbawily przekomarzania sie niektorych osob w tym watku rozwazajace na powaznie kwestie; czy wiecej niszcza zwierzata czy dzieci"albo :czy male wiecej niszcza czy duze", to to dyskusja jak o przewadze swiat wielkanocnych nad bozego narodzenia .A tak poza tym chyba wiekszosc milosnikow zwierzat domagajacych sie bezplatnego kwaterunku dla swoich pupili nie wie ,ze hotele dla zwierzat maja ceny porownywalne z doba hotelowa dla ludzi .Kazdemu kto chce sie zajac turystka radze sonie zastanowic najpierw jakich chce miec gosci ,bo jak wiadomo ludzie sa rozni co widac po wpisach w tym watku.Mamy tu wpisy ludzi ktorzy domagaja sie aby przyjmowac dzieci ,zwierzeta bezplatnie ,tlumaczacych na powaznie ze male dzieci nie niszcza (bo sa za male, pewnie niszcza te wieksze ,strach pomyslec co bedzie jak calkeim dorosna :-) ),mamy wpisy tlumaczace ,ze koty jak sie je wykastruje to tez nie nieniszcza (pewnie po obciaciu im jajek przestaja im pazury rosnac :-) ,mamy wpisy tlumaczace ,ze male /duze psy sa cacy albo be i nie za wiele z tych dyskusji wyniklo. bo wiekszosc dyskutantow zaczyna zdanie od "ja ma psa.dziecko.kota (niepotrzebe skreslic) wiec uwazam ze :".Pomysl pensjonatu/agroturystki,siedliska itp musi sie zrodzic w glowie i wtedy sobie np: mowimy:nastwaimy sie na lozko po 20zl i wynajmujemy wszystkim ,albo robimy drogie apartamenty i nie wynajmujemy ze zwierztami i malymi dziecmi (bo raczej ciezko cos zrobionego wiekszym nakladem kosztow wynajac , bo wiadomo bedzie ze ulegnie szybszej destrukcji,lub wynajmujemy je wtedy drozej).Cozas sie tyczy wyzywenia to tez roznie bywa ,pomimo,iz dom mam prawie w lesie moja chalupa znajduje sie w zasiegu bezplatnej dostawy az 3 knajp i to dobrych z normalnymi cenami (np .przecietny obiad 10-15zl),wiec pomimo,iz ponoc dobrze gotuje to byc moze jak goscie beda korzystali z caterinu ,a ja bede mial swoj udzial od wlasciela knajpy. .bo i goscie beda maili wiekszy wybor i ja bede mial spokoj.Ogolnie zeby miec normalniejszych gosci ,nie takich domagajacych sie rzeczy jak w reklamie Ery (zeby bylo jak najwiecej za jak najtaniej) to lepiej z zalozenia miec drozej i w wyzszym standarcie a od razu z powodow ekonomiczych pozbedzimy sie upierdliwych klientow majacych kupe kompleksow i pretensji roszczeniowych do swiata i innych Napiszcie jakies swoje przemyslenia ,szczegolnie ludzie majacy agroturystyke,,Pzdr Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumis, zgadzam sie z powyższą wypowiedzią w stu procentach. daruje sobie więc odnoszenie sie do szczegółow :-)

Podstawa to zaplanowanie "grupy docelowej" a potem robienie tak, aby własnie takim jak oni było dobrze.

 

Co do wyżywienia - ja nie karmię, bo nie mam czasu, niestety.

Ale - 10 min przez las jest lesniczówka serwująca dziczyne itp - tam chodza sobie nasi goscie jak im sie akurat nie chce gotować.

Po drugie - moja sąsiadka (600 m od nas, najbliższa) ma prawdziwe gospodarstwo (do tego ekologiczne) i nasi goście moga kupić w naszej stodole (zrobiliśmy tam taki "minisupersam" czyli jest witrynka, w której codziennie sąsiadka rano zostawia jajeczka, serki, maselko własnej roboty a nawet ciasta itp. Potem goście rano robia wyścigi do stodoły po jajeczka i masełko, bo ilośc ograniczona;-)

 

Poza tym - nasze apartamenty sa wyposazone we wszystko co potrzebne do gotowania (od otwieraczy i tarek wszelakich, przez talerze i szkło, po garnki..), w każdym jest kuchnia kaflowa wiejska na której mozna pichcić, oczywiście lodowki. Z gotowaniem jest ten problem, że choc przynosi niezły dochod to bardzo wiąże czasowo gospodarzy. U nas to odpada. Ale goście znają nasza specyfikę i albo przyjeżdzją ci co wolą gotowac sami i nie uzalezniac sie od godzin posiłkow albo stoluja sie u lesniczyny.

Nie mam u niej żadnego układu oprocz "przyjacielskiej" umowy, że ona do nas wysyła na noclegi a my do niej na żarełko.

 

Wszystko to sie sprawdziło "w praniu", piszę po uplywie 3 lat, więc nie jest to juz tylko teoria.

 

Ale nie jest to wcale tylko różowe, jak pisałam powyżej - trzeba być konsekwentnym a czasem to bywa przykre.

Ale warto.

 

Powtarzam - co jest dla wszystkich nie jest dla nikogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy docelowo nie zdecyduje sie na promowanie w Izraelu swojej agroturystki ,bo byc moze Zydzi beda dla mnie odpowiednia grupa docelowa

 

Tak ,tak ,tak.....degustacja "trefa", lub jak kto woli "treif").Pierniczysz glupoty az glowa boli....

 

 

Druga sprawa to, poziom agro-t. przedmowczyni do twojego bajzlu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego temat agroturystyki przyciąga wszelkich "mieszaczy"? Jest aż tak atrakcyjny czy kontrowersyjny?

 

Kiedys rowniez jako "mieszacz" sugerowalem lumixa, ktorego jednak kupilas.Wystarczylo jednak sprawdzic.

 

Co do agro-t. ,to odzielenie syfu od czegos na poziomie jest widoczne golym okiem.

 

Dlaczego zainteresowanie.Jak juz kiedys pisalem w latach 90 nabylem duze ilosci ziemi rolnej. Wybudowalem dom na wsi , taki jaki chcialem.Ziemi wyzbywam sie systematycznie jako dzilaki budowlane od 2004 r, zyski transferuje i inwestuje w chalupe. Naogladalem sie agro typu gumis ..... he, he, ale rowniez i tej na twoim poziomie.

 

Wybacz, ale nazywam "syf" po imieniu. Niektorym wydaje sie , ze maja cos fiu -fiu .......a to zwykle "łajno" i smiech "na sali".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wybór miejsca pobytu zleciłem drugiej połowie. Fascynacja

internetem spowodowała wykonanie rezerwacji (na szczęście bez wpłaty),

czegóś w G. Świętokrzyskich. Fotki naszego docelowego miejsca postoju

obfitowały w komfortowe sprzęty, fantastyczne pejzaże, nie wiem czy

czasem nie z widokiem na morze :D

 

Znalazłem posesję w środku jakiejś podłej wiochy, wjechałem na podwórko,

zrobiłem rundę wokół studni i nie zmieniając biegu wyjechałem czem prędzej,

zanim gospodarze i meine familie gęby zamknęli ze zdziwienia...

 

Qrwa ! Cały rok zapierdzielam i mam wakacje w szambie spędzać? Skończyło się

"Przepióreczką" w Nałęczowie ...:D

 

Możliwe,ze to co napisałem, jest bez związku z treściami tego wątku, ale

w tytule się mieszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wpisy kolegi "domek to ja" pozwole sobie pominac milczeniem ,bo nieprzywyklem dyskutowac z niekonstruktywnymi chamami, belkoczacami jak on .Tu troche jego radosnej tworczosci http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170106-Codzienne-obiektywne-komentarze-polityczne.-%29&p=5030222#post5030222 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170106-Codzienne-obiektywne-komentarze-polityczne.-%29&p=4941626#post4941626 ,wracajac zas do meritum,zalorzyciel tego tematu robiac u siebie agro musi brac pod uwage ,ze Mazury pod wzgledem turystyki sa dosc trudnym rynkiem.Wynika to z bardzo malej % wynajmowalnosci pokoi.Przykladowo w Malopolsce znajomy prowadzi agro i ma srednio w roku pokoje wynajete przez ok 60-70%,zas na Mazurach sezon trwa praktycznie przez ok 3 miesiace ,wiec procentowo pokoje sa wynajmowane prze ok 20 %,przy wiekszych kosztach inwestycji wynikajacych z braku fachowcow na Mazurach(brat robiac remont na Mazurach wozil ekipy budowlane z Krakowa ,bo tam nie mial kto robic), oraz z wyzszych kosztow utrzymania (bywalo , ze oplacalo sie nawet jedzenie poczta wyslac , bo tam bylo drozsze ,przykladowo na Mazurach wedzony wegorz byl po ok 100zl ,zas w markecie w Krk na promocji po 50zl).Poza tym na Mazurach dosc ciezko zalpac sie na dotacje na rozwoj agro, bo jest zlorzonych duzo wiecej wnioskow niz pieniedzy posiada agencja ,zas np: w Malopolsce na dotacje jest zlorzonych wnioskow tylko na 20% dostepnych srodkow ,wiec dostaje je praktycznie kazdy.Kiedys ze znajoma prowadzaca agroturystke zrobilsmy portet przecietnego Kowalskiego zajmujacego sie agroturystka ,wszlo cos dziwnego.Przecetny "gospdarz' to ktos w wieku ok 40+ ,pochadzacy z miasta powyzej 500tys mieszkancow , wyksztalcenie na ogol wyzsze, czesto wolny zawod , na ogol chalupa wiekowa przecietna wiku domu ok 100 lat ,w wiekszosci przypadkow zbudowana z cegly lub kamienia , rewitalizowana zgdinie z tradycja i gustem ,bez plastykow karasnali ,paneli ,styropianianow, , praktycznie wszyscy maja jakies zwierzeta ,ale nikt nie choduje zadnych zwierzat rzeznych,wiekszosc tylko bierze doplaty do ziemi ,ale nikt nic nie uprawia,wszystkim jest na ogol dobrze i nikt nie narzeka jak przecetny polski chlop ,duzo ludzi zajmuje sie roznego rodzaju dzialnoscia tworcza,praktycznie wszystkie domy maja w sobie to "cos' co powoduje ,ze nie narzekaja na brak stalych klientow .Zajefajny obraz polskiiego chlopa prowadzacego agroturystyke :-).Owszem widzialem ,tez rozne dziwne gospodarstwa agroturystyczne(jakies krasnale ,klimatyzcje ,"eleganckie" meble z plastyku itp) ,ale na ogol prowadzone byly przez ludzi ze wsi ,wiec zeby nie maila miejsca sytauacja jak w przypadku forumowicza Eniu to najlepiej chyba u miejskiego wiesnika :-),zreszta wystarczy poszukac w sieci ,ale nie stron reklamowych tylko np: blogow takich osob i od razu wiadomo gdzie sie jedzie i jak to wyglada ,dobrym przykladem jest np: ta stronka http://www.ceramika.zawady-oleckie.com/wiki/doku.php Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...