Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kościół zmieni stanowisko?


retrofood

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 473
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

kurna zas to samo..dwie tabliczki z gory recepta na cale zlo swiata..plus 20 wiekow "edukacji"..za kase i idobra wszelakie wplywy.. kto niewygodny na stos..jak jakies kraj nie wejdzie pod skrzydla mamusi..to nie ma racji bytu..a wszyscy co nie wierza to "sekciarze" lub "wojujacy" "ateiści"..no masakra..dagga nie przejmuj..sie fcale..

 

jak nie rozumiesz dlaczego literki pokazuja sie na ekranie to rzeczywiscie nie jestes w stanie pojać ("duchowości .. :lol: )...ludzi wierzących no argument mnie zabił..ale przecie to nie wiedza to sie dzieje samo a my wierzymy ze sie ukażą..no malko bosskoo :o pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatka jak ze ślepym o kolorach,

 

ziaba, sama piszesz, że nie wierzysz w Boga

 

A Kościół jest instytucją specjalizującą się w "usługach religijnych". Nie można go rozliczać z akcji dobroczynnych (choć takie prowadzi), upowszechniania wiedzy (choc sie tym przy okazji zajmuje) czy opieki medycznej.

 

Jak ktoś nie potrzebuje "usług religijnych", to z innymi potrzebami powinien zgłaszać się do miłościwie nam panujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po kiego osoby ślepe mają czelność prowadzić pięciostronnicową dyskusję na temat tego, co powinien Kościół.

 

Bo osoby ślepe też maja swoje prawa do dyskusji.

Bo organizacja wyznaniowa jaką jest kościół, podlega osądowi społecznemu – czy to się komuś podoba czy nie.

Bo zapisy, tak jak sama to stwierdziłaś, interpretują określone osoby, których interpretacja wyrządziła wiele szkody na przestrzeni dziejów. To są tylko ludzie, a więc bywają omylni.

Bo kościół, w przeciwieństwie do Ciebie słucha i wyciąga z tego wnioski nieraz zbyt późno, ale jednak.

Bo kościół niestety, próbuje narzucać swoja wolę, także nie zrzeszonym w tej organizacji.

Bo ja osobiście, jestem bezszczelny i nie utożsamiam wiary z kościołem.

Bo w swojej bezszczelności uważam, że mam nie tylko prawo, ale i obowiązek, wyrażania swojego sprzeciwu, kiedy poczynania organizacji wyznaniowej, ingerują w sprawy istotne dla jednostki, nie będącej członkiem tej organizacji.

Bo uważam, że wiara (każda) jest strefą bardzo intymną i nie podlega osądowi.

Ale wiara, to nie organizacja wyznaniowa jaką jest kościół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli istnieją wierzący, to mają prawo publicznie manifestowac swoje przekonania także w kwestiach dotyczących innych, czyli:

in vitro,

aborcji,

eutanazji,

konsumpcjonizmu.

 

Swoją drogą pokraczny jest ten zlaicyzowany świat, w którym ekologowie nie jedzą mięsa, bo im szkoda zwierzątek i jednocześnie są zwolennikami aborcji czy eutanacji, bo ludzi jest im szkoda znacznie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli istnieją wierzący, to mają prawo publicznie manifestowac swoje przekonania także w kwestiach dotyczących innych, czyli:

in vitro,

aborcji,

eutanazji,

konsumpcjonizmu.

 

Ależ oczywiście, że tak, pod warunkiem oczywiście, ze niewierzący mają dokładnie takie samo prawo – a Ty im tego odmawiasz.

Choćby tym wpisem:

Tylko po kiego osoby ślepe mają czelność prowadzić pięciostronnicową dyskusję na temat tego, co powinien Kościół.

 

Przy czym jakoś nie widzę podstaw, do obrony tej ostatniej kwestii, bo czyny raczej przeczą, biorąc pod uwagę zarówno „przesłanie kapłaństwa” jaki definicję np. tą:

Konsumpcjonizm – postawa polegająca na nieusprawiedliwionej (rzeczywistymi potrzebami oraz kosztami ekologicznymi, społecznymi czy indywidualnymi) konsumpcji dóbr materialnych i usług,

 

Ps. Również w zakresie eutanazji, w szerokim i pierwotnym tego słowa znaczeniu, kościół katolicki też na przestrzeni dziejów, zmienił stanowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy noszący sutannę jest dokładnie taki sam jak inni. Nie całuję księdza po rękach, nie traktuję go jak Pierwszego po Bogu. Dla mnie ksiądz to człowiek taki sam jak hydraulik czy stomatolog.

 

Nie mam zamiaru giąć kolan w ślepym posłuszeństwie, kiedy 30 latek w sutannie zaczyna mi moralizować , bo się książek naczytał.

 

Nie jestem niepiśmienna, ślepa ani zaściankowa. I nie mam zamiaru traktować kler inaczej, niż innych ludzi tylko dlatego ,że skończyli takie a nie inne studia.

 

I jeszcze coś.

 

Mam 45 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ssiwego:

 

Jeśli uważamy, że nie istnieje nic "na zewnątrz" naszego zycia i tego świata, to naturalne jest ograniczanie swoich pragnień do tego, co tutaj. Konsekwencją jest konsupmcjonizm. Podobnie naturalną postawą dla osoby wierzacej, jest większości dostępnych przyjemności sobie odmawiać. Wierzący nazwie to prowadzeniem uporządkowanego życia. :wink: ba, jeszcze będzie twierdził, że uporządkowane jest lepsze.

 

Natomiast nie bardzo podoba mi się uzurpacja polegająca na tym, że osoby niewierzące interpretują i do tego w jedyny słuszny sposób religię. I piszą, co ma wynikać z przekonania o świetości życia, czy Kościół powinien zmienić zdanie w kwestii in vitro, czy nie powinien. No, bez snesu.

Niech się zajmują tym, co znają a więc kwestiami społecznymi itp.

 

Osobę wierzącą poznaje się po czynach, więc coś takiego jak "wierzący niepraktykujący" nie istnieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla mnie osobiście kler to nikt inny jak ludzie pełniący obowiązek zawodowy. Taki sam jak hydraulik, stomatolog czy pilot oblatywacz i noszenie sutanny nie ma tu nic do rzeczy.

 

 

No przepraszam, a jak to miałam odczytać?

 

Nie wiem, czy wynika to z braku wiedzy, czy też z potrzeby pisania dla pisania – bez względu na treść.

Ale podpowiem – wystarczy przypomnieć sobie Akt Wiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie naturalną postawą dla osoby wierzacej, jest większości dostępnych przyjemności sobie odmawiać. Wierzący nazwie to prowadzeniem uporządkowanego życia. :wink: ba, jeszcze będzie twierdził, że uporządkowane jest lepsze.

 

 

Badija

 

Jeszcze trochę i dzięki Tobie przejdę na Islam.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast nie bardzo podoba mi się uzurpacja polegająca na tym, że osoby niewierzące interpretują i do tego w jedyny słuszny sposób religię. I piszą, co ma wynikać z przekonania o świetości życia, czy Kościół powinien zmienić zdanie w kwestii in vitro, czy nie powinien. No, bez snesu.

Niech się zajmują tym, co znają a więc kwestiami społecznymi itp.

 

Osobę wierzącą poznaje się po czynach, więc coś takiego jak "wierzący niepraktykujący" nie istnieje

 

Kościół to nie wiara. Kościół to organizacja. Kapłan( ksiądz), to nie obiekt wiary, tylko jego element i to mniej istotny dla samej wiary. Jest lub powinien być pośrednikiem – co niczego nie warunkuje. Sprawdź, albo przypomnij sobie zapisy dotyczące Sadu Ostatecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z czym Wy macie problem?

 

Ktoś wierzy, chodzi do kościoła, jest mu po potrzebne - to raczej zrozumiałe i raczej nie zanosi się na to, żeby przestali, tylko dlatego, że ktos tam uważa, że tracą czas ;-)

 

Mnie zastanawia przypadek odwrotny, pisałam o tym, nikt mi nie wytłumaczył - czego w kościele szukają ludzie, którzy na co dzień się nim brzydzą, nie wierzą, nie chodzą, ale parę razy w życiu pójdą tam po to, żeby składać obietnice, że np. cytuję "zechcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym ich Bóg obdarzy" - wiedząc jednocześnie, ze żadnego Boga nie ma a wychowanie katolickie to ostatnie, na co chcieliby narazić swoje dzieci ;-)

 

To nie lepiej być konsekwentnym niepraktykujacym / laikiem / agnostykiem? Nie uczciwiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla załagodzenia ciśnienia 8) opowiem coś :

 

W pewnej miejscowości żyła sobie rodzina - żona pobożna, mąż bywał w kościele 2 razy w roku - na Wielkanoc i na Boże Narodzenie.

 

No i się pomarło temu mężowi. Rodzina prosi księdza, żeby powiedział coś nad trumną o zmarłym.

 

Ksiądz tak stoi , stoi, duma i w końcu mówi :

 

- No i co..Psipsiński , ni Wielkanoc , ni Boże Narodzenie a Ty w kościele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z czym Wy macie problem?

 

Ktoś wierzy, chodzi do kościoła, jest mu po potrzebne - to raczej zrozumiałe i raczej nie zanosi się na to, żeby przestali, tylko dlatego, że ktos tam uważa, że tracą czas ;-)

 

Mnie zastanawia przypadek odwrotny, pisałam o tym, nikt mi nie wytłumaczył - czego w kościele szukają ludzie, którzy na co dzień się nim brzydzą, nie wierzą, nie chodzą, ale parę razy w życiu pójdą tam po to, żeby składać obietnice, że np. cytuję "zechcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym ich Bóg obdarzy" - wiedząc jednocześnie, ze żadnego Boga nie ma a wychowanie katolickie to ostatnie, na co chcieliby narazić swoje dzieci ;-)

 

To nie lepiej być konsekwentnym niepraktykujacym / laikiem / agnostykiem? Nie uczciwiej?

 

Moim zdaniem, kwestia wiary i wyboru, jest sprawą indywidualną każdego człowieka.

Można być obrażonym na kler, kościół, a jednocześnie zachować wiarę.

Nigdy nie ośmielił bym się decydować o tym kto i w co ma wierzyć, lub nie. Dotyczy to również dziecka, które też powinno mieć możliwość świadomego wyboru. Rozsądny rodzic, bez względu na jego stosunki z Szefem, czy Jego sługami, powinien umożliwić taki wybór swojemu dziecku, a słudzy powinni się raczej z tego faktu cieszyć, a nie krytykować. Wszak dostają, potencjalny nowy narybek i powinni być zadowoleni, że oto maja nową owieczkę w swoim stadzie, a nie krytykować za ten czyn rodziców. Rozsądny kapłan tak właśnie postąpi i skłoni głowę, przed takim aktem zaufania. Co będzie dalej, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć, ale ziarno zostało zasiane. Czyż nie na nauce leżą podwaliny wiary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...