retrofood 28.09.2009 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Wojska nie ma, kapelani są http://wyborcza.pl/1,75248,7085046,Wojska_nie_ma__kapelani_sa.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 24.07.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 I nagle tysiące ludzi porzuciło chrześcijaństwo. Z dnia na dzień. Tak jak się zdejmuje za ciasny płaszcz. Dla wielu katolicyzm był bardziej strukturą religijno-socjalną niż osobistą relacją do Boga, która mogłaby się ostać, gdy przyszła modernizacja - mówi ks. Andrzej Dragułahttp://wyborcza.pl/1,90705,8121695,Katolik_w_mniejszosci.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 25.07.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 I nagle tysiące ludzi porzuciło chrześcijaństwo. Z dnia na dzień. Tak jak się zdejmuje za ciasny płaszcz. Dla wielu katolicyzm był bardziej strukturą religijno-socjalną niż osobistą relacją do Boga, która mogłaby się ostać, gdy przyszła modernizacja - mówi ks. Andrzej Draguła http://wyborcza.pl/1,90705,8121695,Katolik_w_mniejszosci.html Mądra wypowiedź, niestety niewielu jest takich księży. Nam, teologom i duszpasterzom, brakuje odwagi, by pomyśleć, że Kościół może przybierać inne formy, że msza święta może inaczej wyglądać. Albo wręcz, że kościołów czy parafii może kiedyś nie być, a zamiast nich będą inne budynki czy struktury. Przecież to, co "nie jest chwiejne, jest nietrwałe", jak pisał ks. Halik. Przemija postać tego świata, więc przemija także postać Kościoła. Nie Kościół sam w sobie, ale jego kształt. Trzeba ocalić Boga, a nie formy, którymi Bóg obrósł. To ostatnie zdanie jest dla kościoła katolickiego nie do przyjęcia. Dla niego "formy kościoła" są równie wazne jak sam Bóg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 25.07.2010 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 Mądra wypowiedź, niestety niewielu jest takich księży. Nam, teologom i duszpasterzom, brakuje odwagi, by pomyśleć, że Kościół może przybierać inne formy, że msza święta może inaczej wyglądać. Albo wręcz, że kościołów czy parafii może kiedyś nie być, a zamiast nich będą inne budynki czy struktury. Przecież to, co "nie jest chwiejne, jest nietrwałe", jak pisał ks. Halik. Przemija postać tego świata, więc przemija także postać Kościoła. Nie Kościół sam w sobie, ale jego kształt. Trzeba ocalić Boga, a nie formy, którymi Bóg obrósł. To ostatnie zdanie jest dla kościoła katolickiego nie do przyjęcia. Dla niego "formy kościoła" są równie wazne jak sam Bóg. ... dla wielu "hierarchów" są nawet o "niebo" ważniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 25.07.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 (edytowane) ... dla wielu "hierarchów" są nawet o "niebo" ważniejsze Trochę ich rozumiem bo idąc dalej tym tokiem mozna by stwierdzić że kapłani to też "przeżytek" Jeżeli instytucja kościoła miałaby ulec radykalnym zmianom to może od nich trzeba by zacząć? Niech zasady wiary szerzą.... no właśnie, kto lub co w zamian? Dla kościoła to ślepa uliczka ale jednocześnie tak jak w tym wywiadzie zasugerowano, kościół bez gruntownej transformacji zostanie zmarginalizowany do pozycji jakieś sekty co w Polsce też już widać. Bez zmian - sekta, po zmianach nie wiadomo co. Czas na boską interwencję Edytowane 25 Lipca 2010 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 03.08.2010 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Przed pałacem prezydenckim kościół stanął dziś przed własną ekstremą. Ciekawe, ciekawe, dobrze że xiędza nie pobili ale jak tak dalej pójdzie...Do tej pory kościół rządził kościelnym ludem, teraz lud podniósł łeb i warczy na pana. W kosciole chyba nie znają powiedzenia "kto sieje wiatr..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.08.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) No ja też jestem ciekawa. Dziś w TVP 1 (mojej ukochanej stronniczej tv) pokazywali kilku nawiedzonych, co mówili, że Ci księża co przyszli pod pałac po krzyż to sataniści. Poleciało też w kierunku Kościoła od ich "teoretycznie" wiernych inwektyw i uwag o polskości, komuniźmie, sb-ecji i żydostwie. Skandowali "Jarek, Jarek" - to jest obecny symbol kultu PRAWDZIWEGO POLAKA. (Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.) Otworzą się wreszcie Kościołowi oczy, że tak się kończą pakty polityczne.?Czy będzie jakaś reakcja? Jaka? ps. nie bardzo w temacie głównym - ale kolejny dowód na to że świat idzie do przodu (nie zawsze w dobrym kierunku ) - Kościół tez powinien. Edytowane 5 Sierpnia 2010 przez Funia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 06.08.2010 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 Ech, póki się jakies jajko z narysowanym krzyżem na nosie któregoś z arcybiskupów nie rozbije póty będzie kościół udawał że wszystko jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 06.08.2010 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 Interesująca wizja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 06.08.2010 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 (edytowane) Ech, póki się jakies jajko z narysowanym krzyżem na nosie któregoś z arcybiskupów nie rozbije póty będzie kościół udawał że wszystko jest ok. Mam wrażenie, że Kościół katolicki wcale nie udaje, że jest OK. Ostatnie wydarzenia w Warszawie a teraz zapowiedź podobnych akcji w Płocku, pokazują kto na tym stracił najbardziej. Próba zachowania neutralności przez hierarchię wobec ostatnich wydarzeń obnażyły słabość wewnątrz jej samej, tej niby podobno niezatapialnej i zjednoczonej instytucji od 2tys lat. Mówienie o pluralizmie w KK i w ogóle przyzwolenie na to, doprowadziło do radykalizacji postaw wewnątrz kościoła. Część ortodoksyjna wyraża opinie i głosi hasła, które podważają a nawet już dawno załamały jedność katolicyzmu w Polsce. Jest katolik i Polak-katolik patrzący na siebie wilkiem. Pomiędzy ugrupowaniami już od dawna trwa dyskusja wyznaczająca nowe kryteria katolicyzmu,katolika, Polaka podsycana przez niektóre jego frakcje. Przy pełnej aprobacie i zachęcie np. redemptorystów obrzuca się bardzo agresywnie kalumniami duchownych, mających inne, bardziej stonowane poglądy, które Watykan zazwyczaj głosił. Będzie jeszcze gorzej a tacy politycy jak Kaczyński będą próbowali pojechać na tym, choćby miała zrobić się z tego rewolucja. Jarek znów taktycznie przycichł , by jako wybawicie,l za chwile pojawić publicznie i porwać za sobą lud. Albo mu się uda , albo nie ale już ręce zaciera, bo strony plują na siebie i omal nie dochodzi do czynnej agresji w cieniu krzyża , ciepłym głosem dyrektora-politykiera popieranej, Jest też lewica powracająca z hasłem rozdzielności państwo- kościół i trwa próba sił na całego. Edytowane 6 Sierpnia 2010 przez Pepeg z Gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 26.08.2010 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Wczoraj biskupi wprawili mnie w osłupienie! Biskupi kilka godzin uzgadniali stanowisko ws. krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. I co? Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. Nie krzyża w ogóle, ale tego jednego, konkretnego, spornego. Krzyż, który nie rodzi konfliktów jest bliski sercom biskupim. Krzyż konfliktowy to zaraza! To nie biskupia sprawa, to sprawa polityczna! Jeżeli tak brzydzą się dostojni mężowie polityką, to dlaczego wiecznie się do niej wtrącają? Od wczoraj biskupi, księża czy inni dostojnicy KK, w mojej opinii nie mają prawa wypowiadać się na tematy polityczne. To co wczoraj uczynili swoim oświadczeniem normalnie zwie się: tchórzostwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.08.2010 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Wczoraj biskupi wprawili mnie w osłupienie! Biskupi kilka godzin uzgadniali stanowisko ws. krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. I co? Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. Nie krzyża w ogóle, ale tego jednego, konkretnego, spornego. Krzyż, który nie rodzi konfliktów jest bliski sercom biskupim. Krzyż konfliktowy to zaraza! To nie biskupia sprawa, to sprawa polityczna! Jeżeli tak brzydzą się dostojni mężowie polityką, to dlaczego wiecznie się do niej wtrącają? Od wczoraj biskupi, księża czy inni dostojnicy KK, w mojej opinii nie mają prawa wypowiadać się na tematy polityczne. To co wczoraj uczynili swoim oświadczeniem normalnie zwie się: tchórzostwem. To zadziwiająca wolta. Krzyż jest symbolem religijnym ale ten o który toczy się konflikt ( i w domyśle wszystkie podobne) już nim nie jest. Nie staje się jednak przez to nic nie znaczącymi skrzyżowanymi deskami tylko symbolem politycznym. Hmmm... trudno się nie zgodzić. Faktycznie jest to symbol polityczny. Problem w tym że jako symbol polityczny ten krzyż staje w szeregu z innymi symbolami politycznymi takimi również jak: sierp i młot, swastyka i podobnym. Może być więc postponowany przez przeciwników politycznych tym bardziej jeżeli kojarzy się z polityką złą, nieludzką czy zbrodniczą. Jak kościół chce to pogodzić z symbolem krzyża jako symbolem chrześcijaństwa? Będzie go kościół bronił nawet jeżeli stanie się symbolem polityki nieludzkiej? Coraz gorzej to wygląda, sypie się nam kościół, z jednej strony Dzięga z drugiej Życiński i do tego zupełnie bezbarwny i bierny Benedykt w Rzymie. Sekta będzie jak nic zamiast kościoła i nie widać nikogo kto mógłby ten postępujący proces odwrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 26.08.2010 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 ... Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. ... ... "nietotumfacki" Michalik powiada, ze to tylko "mebel" ... więc nie ma o co 'drzeć szat' http://www.tvn24.pl/28377,1670783,0,1,w-sprawie-krzyza,fakty_wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 26.08.2010 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Tzw. polski katolicyzm ma się dobrze już od dosyć dawna, tylko laicyzująca się Europa ( i świat też) powoduje, że ani papa JPII nie wtrącał się nadto , ani Benedykt nie będzie urządzał schizmy, skoro dopływu gotówki do kasy się nie odcina.. Zwłaszcza w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.