Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kościół zmieni stanowisko?


retrofood

Recommended Posts

  • 9 months później...
  • Odpowiedzi 473
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I nagle tysiące ludzi porzuciło chrześcijaństwo. Z dnia na dzień. Tak jak się zdejmuje za ciasny płaszcz. Dla wielu katolicyzm był bardziej strukturą religijno-socjalną niż osobistą relacją do Boga, która mogłaby się ostać, gdy przyszła modernizacja - mówi ks. Andrzej Draguła

http://wyborcza.pl/1,90705,8121695,Katolik_w_mniejszosci.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nagle tysiące ludzi porzuciło chrześcijaństwo. Z dnia na dzień. Tak jak się zdejmuje za ciasny płaszcz. Dla wielu katolicyzm był bardziej strukturą religijno-socjalną niż osobistą relacją do Boga, która mogłaby się ostać, gdy przyszła modernizacja - mówi ks. Andrzej Draguła

http://wyborcza.pl/1,90705,8121695,Katolik_w_mniejszosci.html

 

Mądra wypowiedź, niestety niewielu jest takich księży.

Nam, teologom i duszpasterzom, brakuje odwagi, by pomyśleć, że Kościół może przybierać inne formy, że msza święta może inaczej wyglądać. Albo wręcz, że kościołów czy parafii może kiedyś nie być, a zamiast nich będą inne budynki czy struktury. Przecież to, co "nie jest chwiejne, jest nietrwałe", jak pisał ks. Halik. Przemija postać tego świata, więc przemija także postać Kościoła. Nie Kościół sam w sobie, ale jego kształt. Trzeba ocalić Boga, a nie formy, którymi Bóg obrósł.

To ostatnie zdanie jest dla kościoła katolickiego nie do przyjęcia. Dla niego "formy kościoła" są równie wazne jak sam Bóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądra wypowiedź, niestety niewielu jest takich księży.

Nam, teologom i duszpasterzom, brakuje odwagi, by pomyśleć, że Kościół może przybierać inne formy, że msza święta może inaczej wyglądać. Albo wręcz, że kościołów czy parafii może kiedyś nie być, a zamiast nich będą inne budynki czy struktury. Przecież to, co "nie jest chwiejne, jest nietrwałe", jak pisał ks. Halik. Przemija postać tego świata, więc przemija także postać Kościoła. Nie Kościół sam w sobie, ale jego kształt. Trzeba ocalić Boga, a nie formy, którymi Bóg obrósł.

To ostatnie zdanie jest dla kościoła katolickiego nie do przyjęcia. Dla niego "formy kościoła" są równie wazne jak sam Bóg.

... dla wielu "hierarchów" są nawet o "niebo" ważniejsze :D ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dla wielu "hierarchów" są nawet o "niebo" ważniejsze :D ;)

Trochę ich rozumiem bo idąc dalej tym tokiem mozna by stwierdzić że kapłani to też "przeżytek" Jeżeli instytucja kościoła miałaby ulec radykalnym zmianom to może od nich trzeba by zacząć? Niech zasady wiary szerzą.... no właśnie, kto lub co w zamian? Dla kościoła to ślepa uliczka ale jednocześnie tak jak w tym wywiadzie zasugerowano, kościół bez gruntownej transformacji zostanie zmarginalizowany do pozycji jakieś sekty co w Polsce też już widać. Bez zmian - sekta, po zmianach nie wiadomo co. Czas na boską interwencję :)

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przed pałacem prezydenckim kościół stanął dziś przed własną ekstremą. Ciekawe, ciekawe, dobrze że xiędza nie pobili ale jak tak dalej pójdzie...Do tej pory kościół rządził kościelnym ludem, teraz lud podniósł łeb i warczy na pana. W kosciole chyba nie znają powiedzenia "kto sieje wiatr..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też jestem ciekawa.

 

Dziś w TVP 1 (mojej ukochanej stronniczej tv) pokazywali kilku nawiedzonych, co mówili, że Ci księża co przyszli pod pałac po krzyż to sataniści.

 

Poleciało też w kierunku Kościoła od ich "teoretycznie" wiernych inwektyw i uwag o polskości, komuniźmie, sb-ecji i żydostwie.

 

Skandowali "Jarek, Jarek" - to jest obecny symbol kultu PRAWDZIWEGO POLAKA. (Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.)

 

Otworzą się wreszcie Kościołowi oczy, że tak się kończą pakty polityczne.?

Czy będzie jakaś reakcja? Jaka?

 

ps. nie bardzo w temacie głównym - ale kolejny dowód na to że świat idzie do przodu (nie zawsze w dobrym kierunku ) - Kościół tez powinien.

Edytowane przez Funia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Ech, póki się jakies jajko z narysowanym krzyżem na nosie któregoś z arcybiskupów nie rozbije póty będzie kościół udawał że wszystko jest ok.

 

Mam wrażenie, że Kościół katolicki wcale nie udaje, że jest OK.

Ostatnie wydarzenia w Warszawie a teraz zapowiedź podobnych akcji w Płocku, pokazują kto na tym stracił najbardziej.

Próba zachowania neutralności przez hierarchię wobec ostatnich wydarzeń obnażyły słabość wewnątrz jej samej, tej niby podobno niezatapialnej i zjednoczonej instytucji od 2tys lat.

Mówienie o pluralizmie w KK i w ogóle przyzwolenie na to, doprowadziło do radykalizacji postaw wewnątrz kościoła.

Część ortodoksyjna wyraża opinie i głosi hasła, które podważają a nawet już dawno załamały jedność katolicyzmu w Polsce.

Jest katolik i Polak-katolik patrzący na siebie wilkiem.

Pomiędzy ugrupowaniami już od dawna trwa dyskusja wyznaczająca nowe kryteria katolicyzmu,katolika, Polaka podsycana przez niektóre jego frakcje.

Przy pełnej aprobacie i zachęcie np. redemptorystów obrzuca się bardzo agresywnie kalumniami duchownych, mających inne, bardziej stonowane poglądy, które Watykan zazwyczaj głosił.

Będzie jeszcze gorzej a tacy politycy jak Kaczyński będą próbowali pojechać na tym, choćby miała zrobić się z tego rewolucja.

Jarek znów taktycznie przycichł , by jako wybawicie,l za chwile pojawić publicznie i porwać za sobą lud.

Albo mu się uda , albo nie ale już ręce zaciera, bo strony plują na siebie i omal nie dochodzi do czynnej agresji w cieniu krzyża , ciepłym głosem dyrektora-politykiera popieranej,

Jest też lewica powracająca z hasłem rozdzielności państwo- kościół i trwa próba sił na całego.

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Wczoraj biskupi wprawili mnie w osłupienie! Biskupi kilka godzin uzgadniali stanowisko ws. krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. I co? Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. Nie krzyża w ogóle, ale tego jednego, konkretnego, spornego. Krzyż, który nie rodzi konfliktów jest bliski sercom biskupim. Krzyż konfliktowy to zaraza! To nie biskupia sprawa, to sprawa polityczna! Jeżeli tak brzydzą się dostojni mężowie polityką, to dlaczego wiecznie się do niej wtrącają? Od wczoraj biskupi, księża czy inni dostojnicy KK, w mojej opinii nie mają prawa wypowiadać się na tematy polityczne. To co wczoraj uczynili swoim oświadczeniem normalnie zwie się: tchórzostwem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj biskupi wprawili mnie w osłupienie! Biskupi kilka godzin uzgadniali stanowisko ws. krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. I co? Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. Nie krzyża w ogóle, ale tego jednego, konkretnego, spornego. Krzyż, który nie rodzi konfliktów jest bliski sercom biskupim. Krzyż konfliktowy to zaraza! To nie biskupia sprawa, to sprawa polityczna! Jeżeli tak brzydzą się dostojni mężowie polityką, to dlaczego wiecznie się do niej wtrącają? Od wczoraj biskupi, księża czy inni dostojnicy KK, w mojej opinii nie mają prawa wypowiadać się na tematy polityczne. To co wczoraj uczynili swoim oświadczeniem normalnie zwie się: tchórzostwem.

 

To zadziwiająca wolta. Krzyż jest symbolem religijnym ale ten o który toczy się konflikt ( i w domyśle wszystkie podobne) już nim nie jest. Nie staje się jednak przez to nic nie znaczącymi skrzyżowanymi deskami tylko symbolem politycznym. Hmmm... trudno się nie zgodzić. Faktycznie jest to symbol polityczny. Problem w tym że jako symbol polityczny ten krzyż staje w szeregu z innymi symbolami politycznymi takimi również jak: sierp i młot, swastyka i podobnym. Może być więc postponowany przez przeciwników politycznych tym bardziej jeżeli kojarzy się z polityką złą, nieludzką czy zbrodniczą. Jak kościół chce to pogodzić z symbolem krzyża jako symbolem chrześcijaństwa? Będzie go kościół bronił nawet jeżeli stanie się symbolem polityki nieludzkiej?

Coraz gorzej to wygląda, sypie się nam kościół, z jednej strony Dzięga z drugiej Życiński i do tego zupełnie bezbarwny i bierny Benedykt w Rzymie. Sekta będzie jak nic zamiast kościoła i nie widać nikogo kto mógłby ten postępujący proces odwrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Wymyślili coś najgłupszego, co było do wymyślenia. Biskupi wyparli się krzyża. ...

... "nietotumfacki" Michalik powiada, ze to tylko "mebel" ... więc nie ma o co 'drzeć szat' :D ;)

http://www.tvn24.pl/28377,1670783,0,1,w-sprawie-krzyza,fakty_wiadomosc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Tzw. polski katolicyzm ma się dobrze już od dosyć dawna, tylko laicyzująca się Europa ( i świat też) powoduje, że ani papa JPII nie wtrącał się nadto , ani Benedykt nie będzie urządzał schizmy, skoro dopływu gotówki do kasy się nie odcina.:rolleyes:. Zwłaszcza w Polsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...