LAMP 01.04.2009 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Witam,Zaniepokoiło mnie pęknięcie, które pojawiło się na wylewce. Rysa jest bardzo mała, ale długa. Dla stojącej osoby niemalże niewidoczne, dopiero po schyleniu się ją widać. Długość około 1,5 m i powoli się wydłuża. Prace budowlane rozpoczęte w czerwcu ubiegłego roku. Grunt to glina i dolomit. Był wybrany tylko na ławy fundamentowe, "wyspy" pomiędzy ławami nieruszone. Wszystko zagęszczone piaskiem i pospółką, warstwami, przy pomocy stopy wibracyjnej i zagęszczarki. Chudziak wylany pod koniec lipca. Nawiasem mówiąc to nie taki chudy - pomylili się w betoniarni i przywieźli C20. Wylewka wykonana w pierwszych dniach lutego. I kilka dnie temu pojawiła się ta nieszczęsna rysa. Kierbud mówi, że osiadł grunt pod chudziakiem i pęknięcie idzie od samego dołu. Ostatnio bardzo mokro było. Byłem na budowie przy zagęszczaniu, nadzorując te prace i wydaje mi się że była to dobrze wykonana robota. Po zauważeniu tej jednej rysy poprzeglądaliśmy wszystkie okoliczne podłogi i nigdzie więcej nic złego nie widać. Podobnie ze ścianami - brak pęknięć. Co ciekawe - wylewka wokół tego jednego pęknięcia jest wysadzona minimalnie w górę. Kierbud każe obserwować co będzie się działo dalej i tyle. Czy ktoś miał podobną sytuację lub ma doświadczenia w tym temacie?? PozdrawiamLech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 01.04.2009 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 A zdarzają się wylewki bez pęknięć?Szczerze mówiąc,ja takiej jeszcze nie widziałem.Nie przejmowałbym się tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 01.04.2009 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 No gdyby to było tylko na wylewce to rzeczywiście bym się nie przejmował. Jest jednak podejrzenie, że to może iść od dołu, od chudziaka. A wylewki bez pęknięć się zdarzają - w reszcie pomieszczeń u mnie No, przynajmniej na razie bez pęknięć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 01.04.2009 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 cierpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 01.04.2009 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 cierpliwości Hehe, no dzięki. W weekend zacznę wygrzewać podłogówkę, a pod koniec miesiące zacznie się kafelkowanie. I już zaczynam się bać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darekw127 01.04.2009 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Nie ma się co stresować zawczasu. Będziesz się stresować, jak wpadniesz po kostki w podłogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 01.04.2009 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 nie ma to jak życzliwe słowa otuchy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 01.04.2009 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 LAMP, a co w temacie tzw" szkód górniczych"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 01.04.2009 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 LAMP, a co w temacie tzw" szkód górniczych"? O to jestem spokojny - moja dzielnica jest poza strefą działania jakiejkolwiek kopalni. Dla niektórych poza Śląskiem to może dziwnie zabrzmi - ale tu nie wszystko jest podkopane Pozdrawiam Lech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 01.04.2009 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Co ciekawe - wylewka wokół tego jednego pęknięcia jest wysadzona minimalnie w górę. Jak czytałem forum to przy zapadającym się chudziaku to siadało raczej po bokach (widoczne np przy cokołach z płytek) czyli jakby cała płyta się zapadała/siadała. I pojawiała się szpara pomiędzy podłogą a dolną krawędzią cokołu.Nie czytałem aby się komuś wybrzuszało, a jakby się wybrzuszyło to płytkki idące wzdłuż wybrzuszenia powinny chyba także wstać/popekać/popekac powinna fuga - a wszyscy piszą i pokazują zdjęcia tylko cokołów. Mi pekło i się też wybrzuszyło (mam takie wrażenie jakby wylewka się sama zdylatowała). Jak się przyłozyło poziomice (środek poziomicy prostopadle do pęknięcia) to mam taki sam efekt jak przy dylatacjach. Przy dylatacji szczelina miedzy dylatowanymi powierzchniami jest oczywiście większa ale jak kładłem tam poziomice to same okolice dylatacji z dwóch stron pokoju jakby sie wybrzuszały minimalnie. Przy tym peknięciu tak samo tyle, że szczelina oczywiście mniejsza (włos, zyletka ?). W ramach pocieszenia pękło na poddaszu więc z zapadniętym chudziakiem niewiele ma to wspólnego a jak widzisz także wsytepuje. Ogólnie zapomniałem o temacie. Jak był u mnie parkieciarz to widzał np wylewkę bez dylatacji przy ścianie, która pękła na środku i wstała koło 2cm. Też się nic nie zapadło (była zerwana) pod spodem a przyczyny były inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mychol12 01.04.2009 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 A ja mam pytanie .Rok temu wylali chudego z b20 .Odrazu na drugi dzien pękło pod ściana dosłownie długośc na 1 metr szerokośc z 0,3 cm ...I tak jest od roku ..nic dalej nie idzie .Nigdzie nic sie nie zapada ...Co z tym robic dalej ?jeszcze nie mamy wylewek .Co robic z tym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 01.04.2009 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 A ja mam pytanie . Rok temu wylali chudego z b20 .Odrazu na drugi dzien pękło pod ściana dosłownie długośc na 1 metr szerokośc z 0,3 cm ...I tak jest od roku ..nic dalej nie idzie .Nigdzie nic sie nie zapada ...Co z tym robic dalej ?jeszcze nie mamy wylewek .Co robic z tym ? Ja bym wziął młot i odkuł aby zobaczyć co dzieje się pod spodem (czy nie saidło). Pół godzinki roboty a masz spokój. A jak ewentualnie coś jest nie tak to lepiej teraz dewastować niż zrywać później wylewki, rurki etc. ps i nie kusi CIę od roku aby wyniuchać co się dzieje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mychol12 01.04.2009 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 A ja mam pytanie . Rok temu wylali chudego z b20 .Odrazu na drugi dzien pękło pod ściana dosłownie długośc na 1 metr szerokośc z 0,3 cm ...I tak jest od roku ..nic dalej nie idzie .Nigdzie nic sie nie zapada ...Co z tym robic dalej ?jeszcze nie mamy wylewek .Co robic z tym ? Ja bym wziął młot i odkuł aby zobaczyć co dzieje się pod spodem (czy nie saidło). Pół godzinki roboty a masz spokój. A jak ewentualnie coś jest nie tak to lepiej teraz dewastować niż zrywać później wylewki, rurki etc. ps i nie kusi CIę od roku aby wyniuchać co się dzieje ? Zapomniałem o tym .Jest to pod sama ściana .Teraz jeszcze przykryła to papa .. Pytałem kierownika budowy to powiedził mi ze piach wysał wode z betonu i stąd to pekniecie .. :-?Zaznaczam ze popekało to odrazu po zalaniu betonem . a jak to rozkuje to mam dosypac piachu i zalac betonem ?czy jak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 01.04.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Nic nie robić. Ja wiem, że każda ryska, każde pęknięcie powoduje palpitacje serca, sam to przechodziłem. Teraz OLEWAM do czasu kiedy parter nie zejdzie do poziomu piwnicy nie zamierzam się denerwować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 01.04.2009 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Nic nie robić. Ja wiem, że każda ryska, każde pęknięcie powoduje palpitacje serca, sam to przechodziłem. Teraz OLEWAM do czasu kiedy parter nie zejdzie do poziomu piwnicy nie zamierzam się denerwować I powiem Ci, że mądrze prawisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 02.04.2009 05:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Chyba sprawa pęknięcia się u mnie wyjaśniła! A na trop wpadł mój... instalator. I kierbud ze swoją diagnozą nawet poszedł w maliny. Otóż nieopodal miejsca pęknięcia stoi koza. A ekipa, która ociepla mi poddasze zaczynała dzień od rozpalenia w niej. I słusznie. Tyle, że wczoraj się dowiedziałem, że dokładnie w miejscu pęknięcia rąbali drzewo... Jakieś naprężenia w wylewce musiały być. To i przy dużych udarach pękło - zrobiła się dylatacja. W chwili obecnej wydaj mi się to najsłuszniejszą hipotezą, wyjaśniającą pęknięcie. Zobaczę czy rysa będzie się posuwać. Póki co czuję się trochę uspokojony. PozdrawiamLech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 02.04.2009 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Módl się,żeby Ci nie postawili kozy na podłogówce.Widziałem skutki rozpalenia ogniska na wylewce w kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda_ja 02.04.2009 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Super ze wszystko się wyjaśniło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darekw127 02.04.2009 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Nie wiem, nie znam się, ale jak dla mnie siekiera to nie to samo, co młot pneumatyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 02.04.2009 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Nie wiem, nie znam się, ale jak dla mnie siekiera to nie to samo, co młot pneumatyczny. No niby nie to samo, ale wydaje mi się, że wielokrotne uderzenia w tą samą okolicę mogły spowodować pęknięcie. Wylewki jest 6 cm, poniżej podłogówka. I siatka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.