Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pojawiło się pęknięcie


LAMP

Recommended Posts

Witam,

Zaniepokoiło mnie pęknięcie, które pojawiło się na wylewce. Rysa jest bardzo mała, ale długa. Dla stojącej osoby niemalże niewidoczne, dopiero po schyleniu się ją widać. Długość około 1,5 m i powoli się wydłuża. Prace budowlane rozpoczęte w czerwcu ubiegłego roku. Grunt to glina i dolomit. Był wybrany tylko na ławy fundamentowe, "wyspy" pomiędzy ławami nieruszone. Wszystko zagęszczone piaskiem i pospółką, warstwami, przy pomocy stopy wibracyjnej i zagęszczarki. Chudziak wylany pod koniec lipca. Nawiasem mówiąc to nie taki chudy - pomylili się w betoniarni i przywieźli C20. Wylewka wykonana w pierwszych dniach lutego. I kilka dnie temu pojawiła się ta nieszczęsna rysa. Kierbud mówi, że osiadł grunt pod chudziakiem i pęknięcie idzie od samego dołu. Ostatnio bardzo mokro było. Byłem na budowie przy zagęszczaniu, nadzorując te prace i wydaje mi się że była to dobrze wykonana robota. Po zauważeniu tej jednej rysy poprzeglądaliśmy wszystkie okoliczne podłogi i nigdzie więcej nic złego nie widać. Podobnie ze ścianami - brak pęknięć. Co ciekawe - wylewka wokół tego jednego pęknięcia jest wysadzona minimalnie w górę. Kierbud każe obserwować co będzie się działo dalej i tyle. Czy ktoś miał podobną sytuację lub ma doświadczenia w tym temacie??

 

Pozdrawiam

Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe - wylewka wokół tego jednego pęknięcia jest wysadzona minimalnie w górę.

 

Jak czytałem forum to przy zapadającym się chudziaku to siadało raczej po bokach (widoczne np przy cokołach z płytek) czyli jakby cała płyta się zapadała/siadała. I pojawiała się szpara pomiędzy podłogą a dolną krawędzią cokołu.Nie czytałem aby się komuś wybrzuszało, a jakby się wybrzuszyło to płytkki idące wzdłuż wybrzuszenia powinny chyba także wstać/popekać/popekac powinna fuga - a wszyscy piszą i pokazują zdjęcia tylko cokołów.

 

Mi pekło i się też wybrzuszyło (mam takie wrażenie jakby wylewka się sama zdylatowała). Jak się przyłozyło poziomice (środek poziomicy prostopadle do pęknięcia) to mam taki sam efekt jak przy dylatacjach. Przy dylatacji szczelina miedzy dylatowanymi powierzchniami jest oczywiście większa ale jak kładłem tam poziomice to same okolice dylatacji z dwóch stron pokoju jakby sie wybrzuszały minimalnie. Przy tym peknięciu tak samo tyle, że szczelina oczywiście mniejsza (włos, zyletka ?).

 

W ramach pocieszenia pękło na poddaszu więc z zapadniętym chudziakiem niewiele ma to wspólnego a jak widzisz także wsytepuje. Ogólnie zapomniałem o temacie.

 

Jak był u mnie parkieciarz to widzał np wylewkę bez dylatacji przy ścianie, która pękła na środku i wstała koło 2cm. Też się nic nie zapadło (była zerwana) pod spodem a przyczyny były inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie .

Rok temu wylali chudego z b20 .Odrazu na drugi dzien pękło pod ściana dosłownie długośc na 1 metr szerokośc z 0,3 cm ...I tak jest od roku ..nic dalej nie idzie .Nigdzie nic sie nie zapada ...Co z tym robic dalej ?jeszcze nie mamy wylewek .Co robic z tym ?

 

Ja bym wziął młot i odkuł aby zobaczyć co dzieje się pod spodem (czy nie saidło). Pół godzinki roboty a masz spokój. A jak ewentualnie coś jest nie tak to lepiej teraz dewastować niż zrywać później wylewki, rurki etc.

 

ps

 

i nie kusi CIę od roku aby wyniuchać co się dzieje ? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie .

Rok temu wylali chudego z b20 .Odrazu na drugi dzien pękło pod ściana dosłownie długośc na 1 metr szerokośc z 0,3 cm ...I tak jest od roku ..nic dalej nie idzie .Nigdzie nic sie nie zapada ...Co z tym robic dalej ?jeszcze nie mamy wylewek .Co robic z tym ?

 

Ja bym wziął młot i odkuł aby zobaczyć co dzieje się pod spodem (czy nie saidło). Pół godzinki roboty a masz spokój. A jak ewentualnie coś jest nie tak to lepiej teraz dewastować niż zrywać później wylewki, rurki etc.

 

ps

 

i nie kusi CIę od roku aby wyniuchać co się dzieje ? :o

 

Zapomniałem o tym .Jest to pod sama ściana .Teraz jeszcze przykryła to papa ..

Pytałem kierownika budowy to powiedził mi ze piach wysał wode z betonu i stąd to pekniecie .. :-?Zaznaczam ze popekało to odrazu po zalaniu betonem .:(

a jak to rozkuje to mam dosypac piachu i zalac betonem ?czy jak ? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Nic nie robić. Ja wiem, że każda ryska, każde pęknięcie powoduje palpitacje serca, sam to przechodziłem. Teraz OLEWAM :) do czasu kiedy parter nie zejdzie do poziomu piwnicy nie zamierzam się denerwować ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sprawa pęknięcia się u mnie wyjaśniła! A na trop wpadł mój... instalator. I kierbud ze swoją diagnozą nawet poszedł w maliny. Otóż nieopodal miejsca pęknięcia stoi koza. A ekipa, która ociepla mi poddasze zaczynała dzień od rozpalenia w niej. I słusznie. Tyle, że wczoraj się dowiedziałem, że dokładnie w miejscu pęknięcia rąbali drzewo... Jakieś naprężenia w wylewce musiały być. To i przy dużych udarach pękło - zrobiła się dylatacja. W chwili obecnej wydaj mi się to najsłuszniejszą hipotezą, wyjaśniającą pęknięcie. Zobaczę czy rysa będzie się posuwać. Póki co czuję się trochę uspokojony.

 

Pozdrawiam

Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...