Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WICHROWY KOMENTARZNIK.


inez5

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 781
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć Inez, fajnie, ze wróciłaś! :D

Rozumiem, ze można miec takie rozterki, już zresztą czytałam na forum o podobnych reakcjach i sytuacjach, nawet kończących się decyzją porzucenia forum, czy usunięcia zdjęć. Ja sama nie zamieszczam zdjęć "osobistych" właśnie z tego powodu. Poza tym rodzina nie chciała być w necie, co szanuję! ;)

Pewnie jest tak, ze każdy ma swoją osobistą granicę jeżeli chodzi o ujawnianie prywatności, a że ona nie zawsze jest w tym samym miejscu, to tez bywa...

 

...hm, ciekawe, jaki teraz będzie miał kształt Twój dziennik? :roll:

 

 

Hej Sure,

co do tej granicy prywatnosci - wlasnie dlatego nie pokazywalam dokladnie swojej twarzy, ani tez twarzy dzieci, nie pokazywalam samochodu i rejestracji itd.

Anonimowosc moja konczyla sie w momencie rozpoznania mnie z rodziną na zakupach budowlanych, do których potrzebny byl projekt. Jeden rzut oka i- o, ja znam ten dom! :o I tekst- "ale ma pani roblemy z tymi ekipami..." :o

Albo inni- "aaaaaa, to jest pani i pani dom na Muratorze! Ale pani to jest wymagająca! I o nas też pani napisze?" albo : " o! a ja znam ten dom, a na żywo to on jest większy, a jak ta ekipa od elewacji? Aaaaa, to panowie???!!!! " i tu wielka radośc - ten pan nie zostal przez nas zatrudniony z wiadomego powodu :wink:

 

Albo w sklepie z oknami - "tak-tak. Znam ten dom z forum muratora, bo ja tez sie buduję! I nawet mówilem koledze o nim, moment. Maaareeeeek!!! Choc szybkoooo! To ta pani , co ten dziennik pisze, co ci mówilem, pamietasz, ten dom!" - i paluch do projektu. A drugi sprzedawca- "Dzień dobry, fajnie pani pisze. Nooo, i niezle ich pani pogoniła, he, he. U mnie to też sie dzialo na budowie..."

 

I tak dalej, i tak dalej.

 

Normalnie, jakim cudem ja na nich wpadam?!! :o No, jakim? :lol: :lol: :lol:

 

Więc, trochę spanikowałam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, jakim cudem ja na nich wpadam?!! :o No, jakim? :lol: :lol: :lol:

 

Więc, trochę spanikowałam :wink:

E, temu akurat sie nie dziwię, przeciez masz bardzo charakterystyczny i oryginalny dom. To jest jego duża zaleta, ae jednocześnie trudno byłoby go nie zauwazyć. Jeżeli ktoś interesuje się budowaniem, zaglada na to forum, zatem... no, mnie ten efekt nie dziwi, choć pewnie we własnym przypadku byłabym zaskoczona! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

 

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

 

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

 

hmmmmm...Pani, na nowej mapie sama jestes przyszpilona :wink:

 

A Monah ma dziennik?

:o

Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

 

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

 

hmmmmm...Pani, na nowej mapie sama jestes przyszpilona :wink:

 

A Monah ma dziennik?

:o

Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

 

Taaa, jasne. Mieszkam w Galerii Krakowskiej. :lol: :lol: :lol: Podalam "Krakow", a to spore miasto. :wink: A ludzie podaja dokladne wspolrzedne swoich domow. Zlodzieje musza byc wdzieczni, w GPSa wklepia i nawet szukac nie musza...

 

Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

 

Rany...do glowy by mi nie przyszlo.. :roll: :roll:

A jak takie rzeczy sprawdzic?

A Glamourmum?

 

Nie sprawdzisz, ktos od nas to zobaczyl i jej powiedzial...

 

A GM napisala w dzienniku, ze jej przywiezli brame i jakies tam rzeczy na budowe i ze montaz za iles tam dni. No i zapierdzielili jej to wszystko z budowy. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-? To mnie troche otrzepalo i zaczelam tez usuwac co bardziej wylewne teksty, ale wiadomo, ze jak ktos chce, to pokojarzy... Wykonawcy wpisani przeze mnie na czarna liste - na pewno. No ale trudno, nie bede przeciez chowac glowy w piasek. Chodzi bardziej o osoby zupelnie obce no i takie, ktore moglyby nam jakos zagrozic... :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, właśnie, właśnie.

 

Z tych powodów nie informowalam w międzyczasie o kolejnych etapach w obawie o kradziez :roll:

 

Na dzien dzisiejszy za chwile będą okna, ale i dom okablowany alarmem, otwory zabite, stróż najęty. Tak więc zaczynam czuc sie bezpieczniej, jednak 3 kradzieze juz przezylismy (o czym wspomnialam w dzienniku) i tacy znów łatwowierni w ludzką uczciwośc nie jestesmy. Tym bardziej, gdy musze podac namiary na budowę ludziom, którzy czytają mój dziennik lub też wpuścic takich na teren budowy w charakterze wykonawców :roll:

 

Co gorsza, zaczynam sie zastanawiac czy jest sens pokazywac wykonczenie wnętrza domu- a nóz ktoś uzna ,że w jego mniemaniu warto nas obrobic? :o

 

Z drugiej strony - rzeczywiscie domy w magazynach wnętrzarskich często również umiejscawiane są w konkretnej miejscowosci i dla chcącego nic trudnego, by je znaleźc :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-?

 

malgos, tego to już bym nie zdzierżyla :o

 

Troche to przerażające :-? Choc moze namiary dostal od jakichs twoich znajomych, no chyba ze sie na nikogo nie powolal. Brrrr!

 

Internet jest bardzo zwodniczy, a takie fora jak to, dają zludzenie przebywania w gronie ludzi życzliwych i pozytywnie nam zyczących, a przecież każdy z nas zanim tu sie zalogowal, jakis czas snul sie po forum jako bezimienny "czytacz"i takich też, poza mnóstwem zalogowanych nieznajomych i forumowych- już -znajomych :wink: , jest na tym forum OGROMNA ilośc. Kiedy ta świadomosc w koncu dociera do euforycznego mózgu forumowicza :wink: , przeżywa małe katarsis i pewne kwestie musi przemyslec na nowo :wink: Mi to zabralo 2 miesiące 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ,oczom nie wierzę wróciłaś ,baaaardzo się cieszę ,bo już się zaczynałam martwić. Nad zawieszeniem wpisów i powrotem do roli "podglądacza ' to i ja się wielokrotnie zastanawiałam. Ale stwierdziłam ,że ja się wśród forumowych znajomych doskonale czuję i super bawię .Więc dlaczego miałabym sobie odmawiać przyjemności przebywania wśród ludzi ,którzy dobrze mi życzą ( a tak niewielu mamy ich wokół siebie) :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beauty, ja też myślalam o takiej opcji, by po prostu zamknąc Dziennik nie odchodzac z forum :wink:

 

Zdecydowalam sie jednak wrócic z nowym pomyslem, o którym na razie -sza! :wink:

 

Doszlam do wniosku, że moja granica prywatnosci jest jednak dosyc daleko odsunięta ode mnie, podobnie jak u Japończyków :wink: Dlatego pewne, z pozoru nic nie znaczące sytuacje, budzą mój niepokój, gdyz ją naruszają.

 

Mam jednakowoż pewien dylemat. Ostatnie 2 miesiące na naszej budowie dzialy sie zaskakujące sytuacje międzyekipowe i między ludzkie, ktore mam ochcotę opowiedziec, ale teraz to zaczynam sie wahac :roll: No, i tak zaczynam pisac kolejny wpis i silą rzeczy zahaczam o te historie, i... je kasuję. I znów cos stukam i znów delate :roll: A szkoda by bylo pewnych historii nie opowiedziec, ku zadziwieniu swiata :wink: :D No, ale jednak dotyczą one konkretnych ludzi, którzy mogą sie odnaleźc w opisie i co wtedy?

W prawdzie te historie nie dotyczą życia prywatnego, no ale jednak opowiadają o konkretnych ludziach i ich relacjach względem inwestora (tj.mnie) i innych ekip....

 

I co?

Pisac? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-?

 

malgos, tego to już bym nie zdzierżyla :o

 

Troche to przerażające :-? Choc moze namiary dostal od jakichs twoich znajomych, no chyba ze sie na nikogo nie powolal. Brrrr!

 

No nie, nie powolal sie, wyslal mi SMSa... :-? Usunelam sie potem z Klanu Muratora na n-k, bo tam mialam nr w profilu, ale do dzisiaj nie wiem, skad ten numer tak naprawde mial. :roll:

 

A tak w ogole to mysle, ze bezpieczniej jest pokazywac zdjecia wnetrz niz bryly domu, bo po wnetrzach sie go nie zlokalizuje... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...