synkopa 02.04.2009 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Mieszkam od roku w nowym domu w dzielnicy, która kiedyś była wsią, ale została włączona w obręb miasta. Problemem moim jest uciążliwy sąsiad, który znalazł sobie tani sposób ogrzewania poprzez spalanie opon. Przy czym spala je w godzinach wieczornych. Robi to dość cwanie, bo spala na przemian z drzewem. Smród jest niemożliwy do zaakceptowania, wciska się do naszego domu wszelkimi nieszczelnościami. Wszystkie próby pertraktacji zawiodły, sąsiad albo się wypiera, lub próbuje narzucić swój tok rozumowania, że jak będę stary to zrozumiem, że powinienem się dostosować bo jestem nowy itp. Delikatna próba postraszenia wywołuje jedynie ataki agresji ze strony sąsiada. Mój telefon do wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta został zmarginalizowany ze względu na wieczorne pory procederu, a wtedy urzędnik nie pracuje. Policja tłumaczy, że ma poważniejsze zadania, a na wejście do domu bez nakazu nie ma prawa. I co mam w tej sytuacji zrobić? Jak rozwiązaliście ten problem, bo skala zjawiska wydaje mi się być duża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 02.04.2009 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Mieszkam od roku w nowym domu w dzielnicy, która kiedyś była wsią, ale została włączona w obręb miasta. Problemem moim jest uciążliwy sąsiad, który znalazł sobie tani sposób ogrzewania poprzez spalanie opon. Przy czym spala je w godzinach wieczornych. Robi to dość cwanie, bo spala na przemian z drzewem. Smród jest niemożliwy do zaakceptowania, wciska się do naszego domu wszelkimi nieszczelnościami. Wszystkie próby pertraktacji zawiodły, sąsiad albo się wypiera, lub próbuje narzucić swój tok rozumowania, że jak będę stary to zrozumiem, że powinienem się dostosować bo jestem nowy itp. Delikatna próba postraszenia wywołuje jedynie ataki agresji ze strony sąsiada. Mój telefon do wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta został zmarginalizowany ze względu na wieczorne pory procederu, a wtedy urzędnik nie pracuje. Policja tłumaczy, że ma poważniejsze zadania, a na wejście do domu bez nakazu nie ma prawa. I co mam w tej sytuacji zrobić? Jak rozwiązaliście ten problem, bo skala zjawiska wydaje mi się być duża. A skąd bierze te opony? Chyba nie kupuje? Może mu się skończą to i problem zniknie. Jak nie to jedyne wyjście to zrobić mu ogniskio z opon pod jego działką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 02.04.2009 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 A nie ma u was straży miejskiej jak jest to do nich zgłoś problem. A jak nie ma to nie dzwoń tylko napisz pismo do ochrony środowiska i również napisał bym pismo jak nie ma straży miejskiej na Policje. Na pisma urzędy muszą odpisywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 02.04.2009 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 trzeba to zgłosić to do ochrony środowiska na piśmie - wtedy będą musieli się tym zająć. Na telefon to można sobie pizze zamówić. edit: bladyy78 byłeś o minutkę szybszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facet27 05.04.2009 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2009 macieracje a to co ten facet rbi to nie tylko smierdzi ale i truje jak cholera nienawidzę sobótek jak banda gamoni pali te opony wszędzie az szaro a co dopiero jakbym maił to wąchac codziennie.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.