martek1981 11.04.2009 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2009 Masz racje w coś trzeba wierzyć Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość dodiddone 11.04.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2009 Dodam tylko ze ceny 3tys/m2 domu w stanie deweloperskim o ktorych pisał ktoś w poprzednim komentarzu są z kapelusza w małym mieście. U nas developer sprzedaje mieszkania w stanie developerskim po 2400/m2 , jak odliczysz dzialke wyjdzie poniżej 2000/m2 , wiec jezeli budujesz dom za 3000 na wlasnej dzialce to cos jest nie tak, moze w warszawie sa inne realia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 12.04.2009 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2009 dodiddone, PIĘKNY PROJEKT! Większość osób budowała z kredytu. To inny typ budowy. Dostajesz z banku kasę w transzach pod warunkiem ukończenia poprzedniego etapu. Mnóstwo kasy w tym systemie przecieka przez palce, bo liczy się przede wszytkim to, żeby było szybko. Jak poskładasz takie ruchy, to się okazuje, że wychodzi 3 tysia z metra z podłogówką, rekuperatorem, wanną z hydroasażem, solarami, i tym podobnymi. Ja przede wszystkim kibicuję. Zamierzam budować trochę drożej, ale też racjonalnie. Jak weszłam na forum muratora i zaczęłam czytać, to najpierw miałam wrażenie, że wszyscy zwariowali. Dopiero po jakimś roku dotarło do mnie, że to po prostu inny system działania, myślenia. Większość osób wszystko chciała już, za kredyt, nie oszczędzając bo to przecież na całe życie i ulegając specom od marketingu, co im wmówili, że koniecznie trzeba solary, które zwróciłyby się za 100 lat, gdyby nie to, że w międzyczasie trzeba wymieniać części.Pożyczyli 300, będą oddawać 900 i to przez całe życie. Nie ma się co dziwić, że irytuje ich każda informacja od osoby, która robi to samo za 150. Bede sie przygladac i kibicować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niewczasik 12.05.2009 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Cały problem polega na tym że twierdzicie ze 150 ton piasku to 8000 a dla mnie to 10 samochodowo po 150 ,nie wiem czy ceny sa az tak rozne, sprawdzam cene pustakow, betonu, stali,gontow z tym co jest na allegro i wiekszosc sie zgadza, 70tys to koszt samych materialow do tego 50 robocizna , jezeli ktos twierdzi ze ponizej 3000/m2 sie nie zmieszcze to nikt by nie budowal bo oferta developerowo jest ponizej tej ceny, wiec cos tu jednak nie gra, liczylem ze wskazecie mi newralgiczne miejsca tego kosztorysu, cena koparki czy 500 czy 700 czy 1000 nie ma znaczenia gdyz jest to drobnostka w kosztorysie, to co stanowi lwia czesc kosztow-bloczki,drewno,gonty,beton zostalo przeze mnie sprawdzone i wystepuje w takich cenach, koparki nie sprawdzalem gdyz jest to za mala kwota Dlaczego niby funadament ma kosztowac 50 tys ?? Co do ilosci bloczkow jakie wyszly to ława tego domu ma 67mb tj 170bloczkow na warstwe czyli x6 daje 1000 i przy cenie 2,3 dale 2300 jest to tez drobna kwota, Moje pytanie - w jakich skladnikach kosztorysu jest ukryta kwota ktora stanowi ze koszt wykonania domu wynosi 3000/m2 ? Mój dom ma 240m kw i fundamenty kosztowały właśnie wspomniane 50tys. i nie były zasypywane diamentami, jakby się mogło wydawać po kosztach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 13.05.2009 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Brakuje w Twojej wycenie elektryka: Ja miesiac temu placilam za elektryka plus skrzynka = 1860 PLN Do tego musialam jeszcze dodac 140 PLN na umowa z energetyka na prad budowlany. Moj dom to 112m2 mieszkalne (wszystko mieszkalne: od piwnicy do poddasza ). Material do SSO 100 tys PLN + robota 64 tys PLN powierzchnia dachu 96m2: prosty, dwuspadowy, bez udziwnien. Ze wzgledu na ksztalt dzialki zaden koparkowy nie byl w stanie podjechac, wiec roboty ziemne wyniosly 2 tys PLN. Juz wiem, ze dachowki beda drozsze, bo wybralam inne niz te zaproponowane w poczatkowym kosztorysie. Na razie zaczynamy etap 3 (poddasze) i wszystkie ceny za material sa zgodne z kosztorysem. Kosztorys z lutego 2009. Miejsce - wiocha na Kaszubach, zaden Wersal, wiec robocizna tansza niz w City. Pozdrowienia, Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pan_Paprotka 14.05.2009 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Witam.Forum przeglądam od dawna ale nigdy jakos nie zabierałem głosu ale ponieważ juz jestem w trakcie budowy od zeszłego roku to zabiore głos co do kosztów choćby fundamentów. Buduje Dom w paprociach 3 z pracowni Archon.Mój koszt materiału na fundament to około 22tys. (wykonany w zeszłym roku)Koparka 1100zł (humus+wykop)Beton 4000zł Stal 2000zł Bloczki 4500złCement 500złPiasek 500zł Izohan 230złBeton 3500zł (na góre)Pospólka 2300zł Koparka 180zł (zasypywanie)Kanalizacja 400zł(rury+kształtki)Rura drenarska 250zł Nie policzonych rzeczy mam: ewentualny styropian na zewnatrz fundamentu, zwirek do obsypania drenu, folia kubełkowa, drobne narzedzia, i oczywiscie robocizna ale jej nie licze bo wykonałem sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pan_Paprotka 15.05.2009 05:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Zapewne masz racje jesli chodzi o boom na budowanie ale mysle ze nie kazdy z ludzi bioracych kredyt na 30 lat działał w ten sposób.Wydaje mi sie za na pewno czesc ludzi same zakupy robiła dosc rozsadnie jesli chodzi o materiały.Ekipa to juz niestety ale jakie czasy taka stawka.Na poczatku tego roku rozmawiałem z 3 ekipami i każda miała dosc zlecen na ten rok a ponoć kryzys jest (w telewizji). Wszyscy za to byli zgodni ze ceny w kosztorysach sa wysokie i mozna to zrobic za 50-75% tych wyliczen ale mozna tez za 130% sumy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
channel8 15.05.2009 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Ja dopiero zaczynam, kosztorys małego domku 120 m (parterówka z poddaszem) mam na 380 kPL. Nie ukrywam iz na poczatku - powalilo mnie. Ale przypomnał mi sie mój własny remont łazienki - wanna 300, umywalka 100 pólpostument 80, plytki 600, kibelek 600 =1800 no 2000 PLN - wydalam prawie 4000 - kupując tęże wannę, umywalkę, plytki - robocizna własna - mąż Wiem że nie wszystko da sie zaplanować. W Twoim kosztorysie brak kosztów na izolację poziomą i pionową ław, fundamentów i płyty. Koszty - niewielkie parę setek - ale z takich setek składa się kosztbudowy domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia i mat 15.05.2009 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Na pewno słyszałeś o boomie na nieruchomościach i ludziach zadłużających się na 30 lat. W 2007 roku ceny niektórych materiałów powariowały [wzrost o kilkadziesiąt procent to była norma], byle murarz po podstawówce liczył sobie 6000zł na rękę. Ludzie szli do banku, podpisywali papierek i działali w myśl zasady 'łatwo przyszło, łatwo poszło". Podziałała na nich reklama i zamiast kupić dachówki, które przetrwają ich całe życie za 20zł to kupowali za 40zł bo przecież jak budować to na całe życie a pieniądze i tak są z kredytu załatwionego w 5 minut. Tym sposobem ktoś kto budował ze środków własnych w 2004-2005 roku systemem gospodarczym [robiąc to co potrafi samemu a do reszty zatrudniając fachowców - czyli robić to co szef firmy budowlanej] zapłacił 2 razy mniej za dom niż osoba budująca przez firmę w boomie. Stąd też te rozbieżne zdania pomiędzy budującymi w okresie poprzedzającym boom metodą gospodarczą a osobami budującymi przez firmy w boomie. Hmmm... Ja kredytu na 30 lat nie brałem, ale tak czy inaczej dachówki za 20 zł (chodzi jak mniemam o Roben-a) nie brałem i nie wziął bym. Mój ojciec jest kier-budem i zawsze powtarzał mi jak ważne są dobrej jakości materiały budowlane. Byłem na dziesiątkach budów jeśli nie na setkach (sam w większości robiłem dokumentacje techniczną) i na własne oczy przekonałem się o słuszności tych słów (byłem w budynkach już oddanych parę lat wcześniej). Wiele razy słyszałem zdanie: "No mogliśmy pana posłuchać, ale wszyscy nam mówili, że różnica to jest głównie w cenie..." - NIE JEST! Co do budowania w boomie to mnie to troszeczkę ominęło bo zaczęliśmy budować w okresie stabilizacji, ale przyniosło to oszczędności na poziomie 5-7%, także ludzie budujący wcześniej wg mnie nie popełnili błędu. Buduje się wtedy gdy ma się takie możliwości, a nie wtedy gdy jest najtaniej. Takich ludzi trzeba podziwiać, a nie wytykać im błędy! Sami wiedzą, że trochę przepłacili. 5 lat temu wybudowałbym pewnie mój dom za połowę ceny, ale 5 lat temu nie miałem takich możliwości finansowych. Należy podkreślić możliwość rozbieżności cenowej między budującymi przed boom-em a budującymi w trakcie/po boom-ie, ale nie wolno nikomu mówić, że popełnił błąd biorąc kredyt. Jest jedna sprawa, która mnie strasznie denerwuje na tym forum: Lobbing tanich materiałów budowlanych i wytykanie palcami tych którzy kupują materiały dobrej jakości. Oni nie przepłacają - oni oszczędzają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia i mat 15.05.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Ja osobiście nie mam kredytu. Buduję za ciężko zarobione pieniądze (naturalnie przy pomocy rodziny). Zastanawiające są wyliczenia bankier.pl Ekipy, które pracowały u mnie brały podczas boomu tyle samo co gdy budowały u mnie i tyle samo będą brały w przyszłym roku (mają wszystko zabookowane). Te dobre ekipy nie tanieją, tanieją partacze, których nikt już nie chce brać. I przyznam, że to właśnie boom spowodował, że takie foremki wyrastały jak grzyby po deszczu. Ale to ludzie je zatrudniali i jeśli sugerowali się tylko ceną to są po prostu...Co do materiałów budowlanych to np. dachówka, którą kupiłem po niecałe 60zł/m2 kosztuje aktualnie 106zł/m katalogowo, czyli nawet po rabacie ponad 80. Sprzęt AGD/RTV który już zakupiłem podrożał średnio o 10% (np. lodówka katalogowo - 6599 na 7899zł - chyba najwięcej) Armatura o 10-15%, okna 5-10%. Na pewno wiele rzeczy staniało, ale inne wzrosły. Ekipa, która kładzie nam kostkę brukową nie ma wolnych terminów aż do połowy przyszłego roku. Co do budowania 30 lat temu to trudno jest to porównywać. Tamte budowy wymagały kilkukrotnie więcej roboczo-godzin. Za robociznę nie płacilibyśmy np. 60k tylko 250k. Mój ojciec budował 25lat temu i jak ostatnio chcieli rozkuć beton by położyć kostkę to najpierw próbowali lekkiego młotu pneumatycznego - nic, potem dużego - profesjonalnego - NIC!, przyjechała od znajomego koparka z młotem - 2 dni się męczyła w środku znaleźli np. stary rower czy siatkę ogrodzeniową. Ostatnio byliśmy na budowie państwa "najtańsza ekipa wygrywa" i beton pęka jak przejedzie po nim samochód. Prawda jest taka, że w Polsce 20% budynków nie powinno uzyskać podpisu od kier-buda i wszyscy kier-budowie to wiedzą. Budynki nie spełniają podstawowych standardów. Mój ojciec pracował w Niemczech i tam takie budynki po prostu nie przechodzą "oddania". Wiadomo, że się nie zawalą, ale jeśli cokolwiek by się stało to odpowiedzialność ponosi kier-bud. Mój ojciec ma ułatwione zadanie, jest projektantem i gdy widzi, że ktoś pyta tylko: "A nie da się jeszcze taniej?"... "A jeszcze?" po prostu tłumaczy, że nie jest podpisywaczem papierków tylko osobą, która faktycznie będzie sprawować kontrolę. Od zeszłego roku odmawia przyjęcia zleceń na ten rok i powoli zapełnia mu się przyszły. Nigdy nie miał żadnych problemów, a jego koledzy są ciągani po sądach bo "pozwolił nam zatrudnić taką ekipę partaczy i wybrać te beznadziejne materiały" Wtedy już nikt nie pamięta kto wybierał materiały i kto mówił: "Taniej, taniej"Należy podkreślić jedną rzecz:W POLSCE MOŻNA WYBUDOWAĆ I WYKOŃCZYĆ DOM ZA 300.000ZŁ I TO BEZ PROBLEMU!!!Naprawdę! Trzeba tylko wybrać odpowiedni projekt i przygotować się, że wszystko będzie proste. Ale jeśli ktoś chcę 180m dom z kopertowym dachem to niech się liczy, że mu zabraknie, albo będzie budował jak dla kogoś, a nie dla siebie.Proszę mi wierzyć trochę ten temat przerabiałem. Ja osobiście wiele razy zdecydował bym się na tańsze rozwiązanie, ale jeśli mój ojciec - osoba której 80% ubrań w szafie ma więcej niż 10lat i jeździ 9 letnim fiatem (nie znam drugiej tak oszczędnej osoby, a ja o jego zarobkach mogę tylko pomarzyć) mówi mi, że warto dołożyć to wiem, że WARTO!Co do kredytów to trudno byłoby oczekiwać by 30-latek, który właśnie założył rodzinę mógł odłożyć wystarczającą ilość pieniędzy by wybudować dom lub chociażby mieszkanie! Jeśli ma płacić za wynajem 1400zł za 45 metrowe M2 w mieszkaniu to lepiej jeśli za te pieniądze będzie spłacał kredyt na swój dom. Nie rozumiem tego negatywnego nastawienia do kredytobiorców. Ja ich podziwiam, a nie wytykam palcami!Pozdrawiam i życzę powodzenia w budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewa7506 16.05.2009 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Całkowicie się zgadzam. Co do teorii, że nasi rodzice, dziadkowie budowali z tego co było i po dziś dzień stoi powiem tyle, że u moich rodziców stała 25-cio letnia lodówka, wymienili ją na energooszczędną marki Zanussi (taniutka) i po 3 latach zaczęła rdzewieć. Zdecydowałam się zaoszczędzić na stolarzu od schodów- miałam 2 wyceny na trepy dębowe 4tyś i 7 tyś jedna i druga oferta z polecenia, wybrałam tańszą i mam po roku totalną rozpierduchę w domu pt." wymiana schodów" Co do ceny stanu deweloperskiego to są to ceny za powierzchnię całkowitą czyli nasz domek o powierzchni użytkowej 130m2 licząc po 2 tyś za m2 kosztowałby blisko 400 tyś. czyli drożej o 100tyś. A na koniec dodam, że planowałam wybudowanie domu za ok. 300tyś- pomyliłam się przy samym domu o jakieś 25% ( ta wykończeniówka) a całkowicie nie wzięłam pod uwagę takich "drobiazgów" jak kostka brukowa 25tyś., oczyszczalnia ścieków 10ty., ogrodzenie frontowe (klinkier+ kute przęsła) w sumie ok. 30tyś, nawiezienie ziemi i sam trawnik ok. 6 tyś. o innej roślinności będę mogła pomyśleć może we wrześniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzychos 17.05.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Podziwiam ludzi, którzy budują bez kredytu, ale za to ich podziwiam że, dobrze zarabiają.Na moim osiedlu mogę obserwować od 10 lat, budowę wielu domów jednorodzinnych. Tylko kilka z nich ma wykończoną elewację, co czwarty nie ma parapetów zewnętrznych, większość domów nie ma ogrodzenia frontowego lub jest tymczasowe. Prawie żaden dom nie ma wykończonych schodów wejściowych, balkonów i tarasów !! Z rozmów z właścicielami tych domów, wynika, że poddasze lub druga łazienka będzie wykończone później (mówili tak kilka lat temu). Wniosek. Jeżeli nie jesteś w stanie w ciągu 6-8 lat CAŁKOWICIE wykończyć domu łącznie z ogrodzeniem, podjazdami, poddaszem, garażem, wyposażeniem domu itp to lepiej nie zaczynać budowy. Bo co to za dom marzeń, który wiecznie nie jest wykończony i z racji oszczędności w niczym nie przypomina ślicznego domku który jest w animacji komputerowj znajdującej się w katologu lub projekcie. Radzę przed budową wszystko przemyśleć i zaplanować bo myślenie że jakoś to będzie, że znajomi, rodzina wcześniej dali radę jest bardzo złudne. Sytuacja w której budowa a zwłaszcza wykończenie domu ciągnie się bardzo długo oraz to,że wszystkie pieniądze przeznacza się przez lata na dom powoduje, że to wszytko tylko "dusi" człowieka. Dla ścisłości, piszący ten post jest posiadaczem i jescze ciągle budowniczym jednego z domów który jest opisany na początku tego postu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 19.05.2009 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Ja napiszę tak:Budowa rozpoczęta 4 maja 2009. Obecnie fundamenty są do stanu zero z izolacją przeciwwilgociową i cieplną. Brak wypełnienia piachem, kanalizacji i chudziaka. Planowany żwirowy GWC w obrębie fundamentu.Koszty to 22 000 zł wraz z robocizną i koparkami.Powierzchnia zabudowy ok 140m2 i w to weszło m.in.: 18m3 betonu B202000 bloczków (ściana fundamentowa wyszła 1,5m wysokości). Ogólnie domek ma 107 m2 powierzchni użytkowej, bez użytkowego poddasza.Kosztorys robiony do kredytu wg najnowszych cen z katalogu cenbudu to 220 000 zł.Patrząc po zakresie cen do SSO z kosztorysu to w tym zakresie oszczędzę w stosunku do niego ok 20 000 zł.Ale sam ściągam materaił a ekipa wykonuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 20.05.2009 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Dorzucę tylko, że przeważnie rozmawiamy o kasie, Oki, w końcu piszemy o realnym kosztorysie, ale od kasy ważniejsze jest współdziałanie w rodzinie, wspólne "ciągnięcie wózka" i konsekwencja. Z mężem nie mamy jakiś dzikich osiągów finansowych, ot, normalnie. Jesteśmy jednak zgraną ekipą i sama dziwię się czasami, jak dużo można zrobić. Tak z roku na rok dorzucając cegiełkę. Ciągle się wydaje, że za wolno idzie. Ale kolejnene etapy zaplanowanych działań sa wykonywane i okazuje się, że szybciej niż zamierzaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulcia 31.05.2009 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Czy moglby ktos przeslac na emaila jakis kosztorys rozszerzony domku wraz z projektem domku moj mail [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.