Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kupić, nie kupić? - poddasze do remontu


wizzy1

Recommended Posts

Witam,

dzisiaj znalazłam to forum i tylu pasjonatów poddaszy, że chyba tylko Was mogę poprosić o radę :)

Waham się co do zakupu poddasza w starej kamienicy. Znajduje się ono na drugim piętrze, ma 93m.kw ze skosami. Ścianki kolankowe (nowe pojęcie - poznałam dzisiaj przy lekturze postów ;) ) są jeszcze niezmierzone, ale mają do metra. Piony (kanalizacja, gaz, prąd, woda) - są; trzeba rozprowadzić...zresztą, Wy na pewno wiecie lepiej, co tam trzeba z tym zrobić :)

No generalnie do zrobienia jest wszystko. Strych => mieszkanie.

Kamienica będzie wkrótce miała odnawianą elewację i - co ważniejsze - wymieniany dach na koszt wszystkich mieszkańców.

Moje wątpliwości:

o co pytać decydując się na zakup i jakie ew ekspertyzy robić, żeby się upewnić, że mi to nie runie? Albo że nie spadnę na sąsiadów jak naleję wody do wanny?

Jakie dokumenty i pozwolenia będą mi potrzebne, żeby w ogóle cokolwiek tam zrobić?

Czy w takim miejscu mam szansę zrobić balkon? (na całym forum nie znalazłam nic na temat balkonu na poddaszu...)

Po zakupie zostanie nam jakieś 40tys na zaczęcie remontu - co mam szansę za to osiągnąć?

Czy architekt wnętrz to konieczność, czy po prostu warto, żeby wszystko grało?

 

Proszę o jakiekolwiek rady i rozwianie moich wątpliwości, bo już prawie się w tym miejscu zakochałam na zabój, a nie chciałabym zrobić głupoty... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dzisiaj znalazłam to forum i tylu pasjonatów poddaszy, że chyba tylko Was mogę poprosić o radę :)

Waham się co do zakupu poddasza w starej kamienicy. Znajduje się ono na drugim piętrze, ma 93m.kw ze skosami. Ścianki kolankowe (nowe pojęcie - poznałam dzisiaj przy lekturze postów ;) ) są jeszcze niezmierzone, ale mają do metra. Piony (kanalizacja, gaz, prąd, woda) - są; trzeba rozprowadzić...zresztą, Wy na pewno wiecie lepiej, co tam trzeba z tym zrobić :)

No generalnie do zrobienia jest wszystko. Strych => mieszkanie.

Kamienica będzie wkrótce miała odnawianą elewację i - co ważniejsze - wymieniany dach na koszt wszystkich mieszkańców.

Moje wątpliwości:

o co pytać decydując się na zakup i jakie ew ekspertyzy robić, żeby się upewnić, że mi to nie runie? Albo że nie spadnę na sąsiadów jak naleję wody do wanny?

Jakie dokumenty i pozwolenia będą mi potrzebne, żeby w ogóle cokolwiek tam zrobić?

Czy w takim miejscu mam szansę zrobić balkon? (na całym forum nie znalazłam nic na temat balkonu na poddaszu...)

Po zakupie zostanie nam jakieś 40tys na zaczęcie remontu - co mam szansę za to osiągnąć?

Czy architekt wnętrz to konieczność, czy po prostu warto, żeby wszystko grało?

 

Proszę o jakiekolwiek rady i rozwianie moich wątpliwości, bo już prawie się w tym miejscu zakochałam na zabój, a nie chciałabym zrobić głupoty... :oops:

 

 

Zakładając, że kupujesz to po wymianie dachu (wcześniej to ryzykowne) formalnie musisz załatwić papierologię jak do budowy.

Koszty takiej przebudowy będą niemałe. O balkonie raczej zapomnij. Jak już to Velux produkuje coś ala balkonik zamiast okna dachowego, ale tanie to nie jest.

Ze strony technicznej najważniejsz sprawa to stan stropu. Kotś musi ci sprawdzić w jakim stanie jest ten strop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zacząłem budowę szukałem czegoś do remontu .Ostatecznie wybudowałem , już wykończeniówkę mam i myślę , ze to była dobra decyzja.

Remont wyjdzie dużo drożej i nie wiadomo co się okaże w trakcie.

 

 

Bez przesady. remont może wyjść dużo drożej i może wyjść dużo taniej.

Jak ktoś myśli o zakupie poddasza i przystosowaniu go do zamieszkania to raczej na dom go nie stać lub nie jest takim rozwiązaniem zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady :)

No faktycznie nie chciałabym jeszcze budować domu, poza tym chodzi o miasto - trudno tu coś wybudować blisko centrum, a w taką lokalizację celujemy.

Remont dachu ma być już po zakupie i z naszym udziałem w kosztach, ale MA BYĆ. Zmartwiliście mnie tym balkonem :(, no ale jak się nie da, to się nie da. Zdaję sobie sprawę, że koszty będą duże; marzę, żeby w 80 tys z remontem się zmieścić (?).

Czekam na dalsze porady :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zamierzasz kupić w Krakowie ten strych?

 

Jeśli tak to:

Czy kamienica jest wpisana do rejestru zabytków?

Czy masz zgodę wspólnoty na wyodrębnienie osobnego lokalu po adaptacji i przeniesienie jego własności na Ciebie?

Czy będzie wykonywana przebudowa strychu czy tylko wymiana pokrycia dachowego?

I najważniejsze - czy jest aktualna WZ?

 

Strychy w Krakowie to straszne bagno - bez dobrego architekta i bez dobrego prawnika to bym się za to nie brała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zamierzasz kupić w Krakowie ten strych?

 

Jeśli tak to:

Czy kamienica jest wpisana do rejestru zabytków?

Czy masz zgodę wspólnoty na wyodrębnienie osobnego lokalu po adaptacji i przeniesienie jego własności na Ciebie?

Czy będzie wykonywana przebudowa strychu czy tylko wymiana pokrycia dachowego?

I najważniejsze - czy jest aktualna WZ?

 

Strychy w Krakowie to straszne bagno - bez dobrego architekta i bez dobrego prawnika to bym się za to nie brała...

 

 

Strych nie jest w Krakowie, tylko w Tarnowie :). Kamienica nie jest wpisana do rejestru zabytków, nie ma tam wspólnoty (zbyt mało mieszkańców - to taka nietypowa kamienica, jest w tej chwili 5 mieszkań z czego dwa puste; nasze poddasze byłoby szóste), a procedura wyodrębnienia lokalu jest w toku. Przeniesienie własności to chyba w tym przypadku nic innego jak notarialna umowa z właścicielem (?).

Co do pokrycia - przebudowa strychu nie jest w tej chwili planowana (tylko że przebudowa to pojęcie - wór, co konkretnie miałaś na myśli?).

 

Wiem, że wszystko mówicie w dobrej wierze i bardzo dziękuję - nastraszyliście mnie już nieźle... :(

Ale nie tracę nadziei! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pokrycia - przebudowa strychu nie jest w tej chwili planowana (tylko że przebudowa to pojęcie - wór, co konkretnie miałaś na myśli?).

 

Chodziło mi o to, czy będzie zmieniana np. wysokość ścianki kolankowej, czy będzie zmieniana geometria dachu (kąt nachylenia) itp.

 

Planowana jest tylko wymiana pokrycia, czy również wymiana więźby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez projektu architektonicznego taka adaptacja raczej się nie obejdzie. Potem warto przygotować szczegółowy kosztorys bazujący na tym projekcie, bo tak na oko to można zapomnieć o wielu rzeczach i wtedy koszty mogą okazać się parokrotnie wyższe od spodziewanych.

 

Ogólnie mówiąc, generalny remont mieszkania, czy adaptacja poddasza są bardzo kosztowne. Trzeba wykonać niemal wszystkie te czynności co przy budowie domu, ale jest to znacznie trudniejsze i bardziej skomplikowane, bo transport materiałów budowlanych i ich składowanie są bardzo kłopotliwe. Na dodatek obok mieszkają inni ludzie, więc trzeba się liczyć z każdym stuknięciem - prace w soboty i niedziele są praktycznie wykluczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dachu będzie wymieniane raczej tylko pokrycie, ale konkretnie to szczegółów jeszcze nie znam - jestem przed spotkaniem z właścicielem, póki co pośrednik z biura się wypowiadał. O zmianie geometrii dachu nie wspominał, słowo "więźba" również się nie pojawiło.

Mówił za to, że w najwyższym miejscu mój - nie-mój stryszek ma ok. 4metrów.

Bea7777 - wszystkie te poddasza, o których wspominasz, oglądałam, "wyzazdrościłam" się już :) i mogę ze spokojem czerpać doświadczenia. A dziennik anirac to miód na moje marzenia o balkoniku...O papierologii i walkach z urzędami opisanymi w tym dzienniku celowo nie wspominam... :evil:

Razem z narzeczonym zdecydowaliśmy wstępnie, że jeśli ekspertyza dot. stropu (koniecznie chcemy taką zrobić) wypadnie na korzyść stropu (i naszą :) ), to raczej się zdecydujemy. Zobaczymy, kto kogo wykończy :D

Na fotki przyjdzie jeszcze czas... Ale będą :)

 

Kochani, co to jest WZ ?.. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WZ - decyzja o warunkach zabudowy.

 

Niezbędna do budowy/rozbudowy na terenach gdzie nie ma obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (w skrócie MPZP).

 

MPZP uchwala rada gminy i zapisuje w nim np. dozwoloną wysokość budynków i wiele innych informacji, które mogą być niezbędne do nadbudowy/przebudowy poddasza. Należy pytać w urzędzie gminy czy interesująca cię kamienica jest objęta MPZP. Jeżeli nie to konieczne jest złożenie wniosku o wydanie WZ.

 

WZ może np. określać czy wolno zrobić balkon, lukarnę, czy tylko okna dachowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zamierzasz kupić w Krakowie ten strych?

 

Jeśli tak to:

Czy kamienica jest wpisana do rejestru zabytków?

Czy masz zgodę wspólnoty na wyodrębnienie osobnego lokalu po adaptacji i przeniesienie jego własności na Ciebie?

Czy będzie wykonywana przebudowa strychu czy tylko wymiana pokrycia dachowego?

I najważniejsze - czy jest aktualna WZ?

 

Strychy w Krakowie to straszne bagno - bez dobrego architekta i bez dobrego prawnika to bym się za to nie brała...

 

 

Strych nie jest w Krakowie, tylko w Tarnowie :). Kamienica nie jest wpisana do rejestru zabytków, nie ma tam wspólnoty (zbyt mało mieszkańców - to taka nietypowa kamienica, jest w tej chwili 5 mieszkań z czego dwa puste; nasze poddasze byłoby szóste), a procedura wyodrębnienia lokalu jest w toku. Przeniesienie własności to chyba w tym przypadku nic innego jak notarialna umowa z właścicielem (?).

Co do pokrycia - przebudowa strychu nie jest w tej chwili planowana (tylko że przebudowa to pojęcie - wór, co konkretnie miałaś na myśli?).

 

Wiem, że wszystko mówicie w dobrej wierze i bardzo dziękuję - nastraszyliście mnie już nieźle... :(

Ale nie tracę nadziei! :)

 

 

Wspólnota zaczyna się od 2 właścicieli. Za mało do wspólnoty to tylko 1. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólnota zaczyna się od 2 właścicieli. Za mało do wspólnoty to tylko 1

 

Ech, ci pośrednicy też mają luki w wiedzy - właśnie stamtąd mam takie kompromitujące info :oops:

 

 

Zakładam, że mogli powiedzieć, że to za mało do dużej wspólnoty (to prawda), ale w tym kontekście to nie ma znaczenia. Duża zaczyna się o ile mnie pamięć nie myli od 7 współwłaścicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrębności, WZ, księgi wieczyste, wspólnoty mieszkaniowe - wszystko to zaczyna się składać na klątwę, która zawisła nad moim - nie - moim poddaszem :cry: . Całe szczęście znalazłam kogoś, kto w zawiłościach prawno - nieruchomościowych jest gotów nam pomóc.

Widzieliśmy strop. Ładny, jeśli wziąć pod uwagę wiek (70). Niektóre krokwie do wymiany. Komin do postawienia. OGROM ROBOTY.

Ostatecznej decyzji nie ma, ale... ;)

Będę tu zaglądać licząc na dobre rady i zadając nowe pytania , a póki co postaramy się dojść stanu prawno - własnościowego i jak będą nowe ustalenia - zaraz będę się chwalić (albo żalić :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...