Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pokłóciliśmy się z sąsiadami bo ich synuś przeskakiwał ..


mamafrania05

Recommended Posts

Dps - ja mam boisko naprzeciwko mojego domu .....ale uwaga ! jest to ogrodzona dzialka siostry mojego męża i na tej to dzialce Dziadek postawil bramki -siatki .....żeby wnuki mogły bezpiecznie grac w pilke ...i chwałą mu za to . Ale siostrzency wyrosli i na boisko przychodzą sporadycznie ,ale za to codziennie w pilke rżną ,bo inaczej nie mozna tego nazwac -chlopaki z miasta bo wiesci sie rozniosły ,że dobrze utrzymane boisko jest w pobliżu ....i ja mam ciepło :-? pilki lądują nie tylko w ogrodku ,ale walą w okna i w samochod zaparkowany przed domem :evil: Ja sie nie patyczkuje i czasem rykne na nich 8) .....pilke tez nieraz udalo mi sie nie oddac ( 1 dzien :wink: ) ale....to jest żywiol i nie ma na to siły -chłopaki zawsze kopały piłkę i tak bedzie . Mozna tylko ustalic jakies warunki - ja nie pozwalam wchodzic na moja posesje - ale kto ich tam wie jak mnie nie ma w domu -dam glowe ,że przeskakuja przez ogrodzenie :wink: tylko połamanych kwiatkow żal :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 166
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Elutku - zaangazuj się dla zapewnienia sobie spokojnych dni w ogrodzie, warto. A przy okazji na pewno z kims z sąsiadów czy mieszkańców miejscowości spędzicie miłe chwile. :wink:

Ew-cia - bo to nie powinna być prywatna działka z prywatnym boiskiem... :roll:

Jak pisałam, u nas to jest na terenie gminnym, każda gmina ma zdaje sie obowiązek wyznaczyc tereny rekreacyjne w każdej miejscowości, nie jestem pewna. Ale trzeba by popytać, to rozwiązuje tego rodzaju problemy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Nie wierzę! :o

Afere z sąsiadami macie, bo odważyli się dzwonić do furtki? :o

A dziecko wlazło, szkody żadnej nie zrobiło, tylko piłkę swoją wzięło?

Współczuję Waszym sąsiadom.

Czy na ptaki, które przelatują na Wasze niebo z sąsiedztwa też jesteście oburzeni? :lol:

 

 

 

 

nie to chodzi że dzwonił do furtki, tylko wchodził nawet wtedy jak nikt nie otwierał. a że dzwonił ????????? usypiałaś kiedyś malca 30 minut a tu nagle DRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i psy w domu szaleją!!!!!!!!!!!!

szkód narobił, tylko my nie wiedzieliśmy przez lata co to, kto to tak nam niszczy np. furtkę......

 

a po drugie, własność prywatna, to własność prywatna ! W stanach bez pytania strzelają jak ktoś wlezie nie na swój teren tak ?

a co by było gdyby: psy go pogryzły, przy okazji uciekły i pogryzły inne osoby, albo gdyby wpadły pod samochód ???????? kurde, moje to moje.

 

 

Tak to jest jak sąsiedzi prawie mieszkają u mnie a ja u nich , je się z jednej miski ....i zwierza ze swoich problemów.................wszystko z umiarem i na dystans bo w razie zgrzytów nie wiadomo gdzie łeb schować jak się widzą na podwórku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Nie wierzę! :o

Afere z sąsiadami macie, bo odważyli się dzwonić do furtki? :o

A dziecko wlazło, szkody żadnej nie zrobiło, tylko piłkę swoją wzięło?

Współczuję Waszym sąsiadom.

Czy na ptaki, które przelatują na Wasze niebo z sąsiedztwa też jesteście oburzeni? :lol:

 

 

 

 

nie to chodzi że dzwonił do furtki, tylko wchodził nawet wtedy jak nikt nie otwierał. a że dzwonił ????????? usypiałaś kiedyś malca 30 minut a tu nagle DRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i psy w domu szaleją!!!!!!!!!!!!

szkód narobił, tylko my nie wiedzieliśmy przez lata co to, kto to tak nam niszczy np. furtkę......

 

a po drugie, własność prywatna, to własność prywatna ! W stanach bez pytania strzelają jak ktoś wlezie nie na swój teren tak ?

a co by było gdyby: psy go pogryzły, przy okazji uciekły i pogryzły inne osoby, albo gdyby wpadły pod samochód ???????? kurde, moje to moje.

 

 

Tak to jest jak sąsiedzi prawie mieszkają u mnie a ja u nich , je się z jednej miski ....i zwierza ze swoich problemów.................wszystko z umiarem i na dystans bo w razie zgrzytów nie wiadomo gdzie łeb schować jak się widzą na podwórku .

 

Paty święta racja!

ja też ma świetnych sasiadów a zwłaszcza jednych ..Ostatnio stwierdziłam ze wszystko pięknie ładnie ale nie ma co się spoufalać za bardzo .. potem to w druga stronę dział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie zgadzam, ze z sasiadami grzecznie ale z dystansem .

 

A tak poza tym to w Polsce klania sie ogolna niezyczliwosc i patrzenie spoe lba

 

i bez usmiechu - i to przejecie rola " moje - nie rusz" oraz " kazdy jeden to

 

konkurencja " bez umiejetnosci wspolpracy, ideei wspolnoty, pracy spolecznej i

 

wolontariatu - bo w Stanach owszem jest poczucie prywatnej wlasnosci, ale

 

wystepuje rowniez ten drugi czynnik a w Polsce - rzadko.

 

Gdy bardzo zamozni i wplywowi ludzie kupili teren w Conn i zbudowali

 

rezydencje to do rzeczki , ktora przeplywala na ich terenie nadal latem

 

przychodzila miejscowa mlodziez sie kapac bo tak sie utarlo od 150 lat - mieli

 

zapowieziane, ze ma byc spokoj i bez alkoholu - i bylo to respektowane.

 

A tu - pilka wpadla przez plot - ale afera ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że każdy z nas ma w sobie coś takiego ,że buntuje sie jak ktoś wchodzi na "jego terytorium" w jakiś sposób za bardzo się panoszy na tym co "TYLKO MOJE"

wynika to tez z kwestii charakteru , są ludzie którzy prowadzą domy otwarte są ogólnie bardzo otwarci więc takie incydenty nie sa dla nich aż takim problemem jak opisuje to mamafrania

w tej sytuacjo obydwie rodziny dobrały się wzorowo :wink: jedna nie przyjmuje słów krytyki , druga czepia się o byle gówno, szkoda że nie myśleli o tym pijąc wspólnie wódkę .........

jestem ciekawa tylko skoro sytuacja ma miejsce od paru lat jak to było jak sąsiadów wredny syn co dzwoni do drzwi był mały i sąsiedzi z za płotu siedzieli u jego rodziców i imprezowali............może też przeszkadzali dzieciakowi spać. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo życie...

 

Wczoraj też miałam podobną sytuację z dziećmi sąsiadów...

Nie mamy jeszcze ogrodzenia, moje bawiły się u siebie, one u siebie.

Do czasu. przyszły bawić sie do moich dzieci.

NIe reagowałam do momentu az chłopczyk 4-letni odkręcił na full wodę na zewn. i ochlapał od stóp do głów moją 2-latkę a potem zaczął mi grzebać w ziemi, do której wysiałam kwiatki.

Mój dom, moja własność, moje zasady.

 

naprawde zareagowales dopiero jak juz ochlapal? oczekiwales od dziecka 4 letniego ze nie bedzie probowal wszystkiego dotknac, odkrecic?

dziciaki przyszly , bawia sie , znudza sie piaskownica czy tym co sie bawia i szukaja czegos nowego, trza je pilnowac, przeciez to normalne ze mowisz , tego sie nie dotyka, bawi sie tam a tam , z daleka od moich kwiatkow....i dzieciaki wiedza co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że każdy z nas ma w sobie coś takiego ,że buntuje sie jak ktoś wchodzi na "jego terytorium" w jakiś sposób za bardzo się panoszy na tym co "TYLKO MOJE"

wynika to tez z kwestii charakteru , są ludzie którzy prowadzą domy otwarte są ogólnie bardzo otwarci więc takie incydenty nie sa dla nich aż takim problemem jak opisuje to mamafrania

w tej sytuacjo obydwie rodziny dobrały się wzorowo :wink: jedna nie przyjmuje słów krytyki , druga czepia się o byle gówno, szkoda że nie myśleli o tym pijąc wspólnie wódkę .........

jestem ciekawa tylko skoro sytuacja ma miejsce od paru lat jak to było jak sąsiadów wredny syn co dzwoni do drzwi był mały i sąsiedzi z za płotu siedzieli u jego rodziców i imprezowali............może też przeszkadzali dzieciakowi spać. :wink:

 

 

 

człowieku, przeczytaj i zrozum to, co przeczytasz, a nie pisz bzdur.

jak sąsiedzi pili wódkę z sąsiadami, to 5 letni synek o godzinie 22 darł się w stronę stołu - a on siedział przed TV : "ciszaaaaaaaaaaaaa" .......i co zdziwko ?????kto komu nie dał spać??????????????????

a poza tym, kto napisał, ze imprezy były u nich ??????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam proponuje młodocianego do pierdla na 5 lat minimum a reszte powystrzelać w promieniu kilometra... i listonosza też, coby dziecka nie śmiał obudzić...

 

a poza tym kup se wyspę bezludną i tam się pobuduj... bedzie cisza i loooz...

 

p.s. jakie osiedla ekskluzywne mają ogrodzenia między domami ?

może jest nie dość ekskluzywne ?

 

rozmawiasz z innymi ludźmi czy już tylko forum Ci zostało i przypadkowi ludzie i ich rady?

 

buehehe. pozdr :lol: :lol: :lol:

 

 

no tak, większość polaków nie rozumie tego co czyta - i tu mamy przykład. indolencja.

ogrody mają po około 2-3 tys metrów i są ogrodzone, dla mnie to rzecz normalna- a dla autora/ki nie ?????? hhhhhhhhhhhhh dziwneeeeeeeeee

 

 

dziwne to jest to , że mi zarzucasz nieudolność i bezmyślność , a to Ty masz przecież problem polegający na niemożności ustalenia podstawowych zasad współżycia z sąsiadami....

...może za dużo tej wódki wypiliście........... wiesz... od wódki , rozum krótki...

 

p.s. co do wątku wnosi informacja, że uważasz że mieszkasz na osiedlu ekskluzywnym??? mały szpan na boku??? niezły ubaw...

 

pozdr dla szpanerów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że każdy z nas ma w sobie coś takiego ,że buntuje sie jak ktoś wchodzi na "jego terytorium" w jakiś sposób za bardzo się panoszy na tym co "TYLKO MOJE"

wynika to tez z kwestii charakteru , są ludzie którzy prowadzą domy otwarte są ogólnie bardzo otwarci więc takie incydenty nie sa dla nich aż takim problemem jak opisuje to mamafrania

w tej sytuacjo obydwie rodziny dobrały się wzorowo :wink: jedna nie przyjmuje słów krytyki , druga czepia się o byle gówno, szkoda że nie myśleli o tym pijąc wspólnie wódkę .........

jestem ciekawa tylko skoro sytuacja ma miejsce od paru lat jak to było jak sąsiadów wredny syn co dzwoni do drzwi był mały i sąsiedzi z za płotu siedzieli u jego rodziców i imprezowali............może też przeszkadzali dzieciakowi spać. :wink:

 

 

 

człowieku, przeczytaj i zrozum to, co przeczytasz, a nie pisz bzdur.

jak sąsiedzi pili wódkę z sąsiadami, to 5 letni synek o godzinie 22 darł się w stronę stołu - a on siedział przed TV : "ciszaaaaaaaaaaaaa" .......i co zdziwko ?????kto komu nie dał spać??????????????????

a poza tym, kto napisał, ze imprezy były u nich ??????????????????

 

 

 

pisz jaśniej koleżanko , nie będzie nieporozumień.........bo z twojego bazgrania wynika że syn Twoich sąsiadów jak oni pili tak się darł ,że spać nie mogłaś..............

 

a co imprezy były tylko u was :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamafrania

nie przejmuj się

nie sympatyzowałam z twoim punktem widzenia choć rozumiem - takie sytuacje się po prostu zdarzają i są do rozwiązania. Trzeba i można z tego wyjść

 

a na forum zawsze musisz liczyć się z tym że jest tak jak w tym wątku. Dziesiątki różnych opinii :) daj spokój nie denerwuj się.

tak jakby nikt wódki z sąsiadami nie pił :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamafrania

nie przejmuj się

nie sympatyzowałam z twoim punktem widzenia choć rozumiem - takie sytuacje się po prostu zdarzają i są do rozwiązania. Trzeba i można z tego wyjść

 

a na forum zawsze musisz liczyć się z tym że jest tak jak w tym wątku. Dziesiątki różnych opinii :) daj spokój nie denerwuj się.

tak jakby nikt wódki z sąsiadami nie pił :p

 

 

BK - nie podlizuj się.......... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że każdy z nas ma w sobie coś takiego ,że buntuje sie jak ktoś wchodzi na "jego terytorium" w jakiś sposób za bardzo się panoszy na tym co "TYLKO MOJE"

wynika to tez z kwestii charakteru , są ludzie którzy prowadzą domy otwarte są ogólnie bardzo otwarci więc takie incydenty nie sa dla nich aż takim problemem jak opisuje to mamafrania

w tej sytuacjo obydwie rodziny dobrały się wzorowo :wink: jedna nie przyjmuje słów krytyki , druga czepia się o byle gówno, szkoda że nie myśleli o tym pijąc wspólnie wódkę .........

jestem ciekawa tylko skoro sytuacja ma miejsce od paru lat jak to było jak sąsiadów wredny syn co dzwoni do drzwi był mały i sąsiedzi z za płotu siedzieli u jego rodziców i imprezowali............może też przeszkadzali dzieciakowi spać. :wink:

 

 

 

człowieku, przeczytaj i zrozum to, co przeczytasz, a nie pisz bzdur.

jak sąsiedzi pili wódkę z sąsiadami, to 5 letni synek o godzinie 22 darł się w stronę stołu - a on siedział przed TV : "ciszaaaaaaaaaaaaa" .......i co zdziwko ?????kto komu nie dał spać??????????????????

a poza tym, kto napisał, ze imprezy były u nich ??????????????????

Napisałaś najpierw na skróty, w sumie niedokładnie. Wątek się nieprzejrzysty zrobił i teraz dostajesz takie właśnie odpowiedzi. Pisałem Ci: opisz dokładnie, a nawet bardziej niż dokładnie. Ale głowa do góry :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

annecy, a Ty tak masz zawsze , czy tylko jak przestajesz brać leki ??

 

jak ktoś żyje między ludźmi, to musi się liczyć z ich różnymi zachowaniami... czasem z fajnymi a czasem nie.... inaczej , jedynym racjonalnym zachowaniem zostaje działka na księżycu....

a jak ktoś jest dojrzałym człowiekiem i łapie się na tym, że go dzieci wyprowadzają z równowagi to chyba coś jest nie tak, czy nie?....

 

ktoś tam miał gorszy dzień a Wy robicie z tego wielkie Halo, a Murzyni nie mają co jeść....

jutro ktoś napisze - jechałem moim Mercedesem S-KLASSE , a ktoś na światłach sie na mnie spojrzał, co robić? poczułem w jego wzroku niechęć, umieram ze strachu......

 

Wyluzujta , Ludzie!...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tym to w Polsce klania sie ogolna niezyczliwosc i patrzenie spoe lba

 

A moim zdaniem większość Twoich wypowiedzi, w tym ostatnia , właśnie te cechy świetnie świetnie ilustruje :D

Sama czysta życzliwość z nich przebija :D

 

Drzazgę w oku sąsiada widzisz, a belki w swoim zobaczyć nie możesz - że tak powiem, żeby się w sąsiedzkich klimatach utrzymać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie, ratunku !!!!!!

 

nie rozumienie problemu ? ja wiem, że tylko 5% ludzi rozumie to, co czyta, ale żeby az tak ????????

 

plazme my mamy wieksza 50 ;) i nie wódkę piliśmy ale JW ;)

a osiedle jest zajebiście ekslkuzywne i kazdy jeżdzi najmarniej Q5 - widzieliście już ten samochód ? mam dom za 2 mln zl maz wlasna firme, 2 samochody, 3 razy w roku wakacje w cieplych krajach..... i nie mam komu juz nic do zazdroszczenia, slowo.........;))))))))))

 

chodzi o pryncypia - spójrzcie do słownika

 

anonimowość pozwala wam na ocenę - bo co, bo was nie znam i sie nie widzimy ? bo co, bo skonczyl sie PIS i nie macie sie gdzie uzewnętrzniać i zaspokajać swe niskie ego ???? że napiszecie mi ze jestem mała i zazdrosna ? gońcie sie z takimi ocenami maluchy........:)

 

-------------------------------------------------------------------------

żegnam ozięble tepoty umysłowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...