Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pokłóciliśmy się z sąsiadami bo ich synuś przeskakiwał ..


mamafrania05

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 166
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

stokrotka - ale ja nie oczekuje od mamyfrani robienia za "podawacza piłek"

jak napisałam - jej święte prawo sie wkurzyć i pogonić. nawet za jedna piłkę rzucona do ogrodu.

 

Tylko nie rozumiem czemu teraz kwęka i się żali? Czemu chce na siłę się przyjaznić ? (dzieci innych nie trzeba kochac ale naprawdę uważasz że o dzieciach przyjaciela powinno sie mówić "arogancki gówniarz"? Chciałabyś mieć taka przyjaciólke która w ten sposób mówiła by za twoimi plecami o Twoim dziecku???:o )

 

A co do znajomych wpadajacych bez zapowiedzi - miałam takich i sie postawiłam i powiedziałam ze tak nie chcę. Miałam prawo.

Oni sie obrazili. Też mieli prawo.

Obie strony wiedzą na czym stoją a mi by do głowy nie wpadło żeby o tym trąbić na forum i się skarżyć . :lol:

 

No i jak fajnie mieć sąsiadkę co najpierw buzi-dupci a potem "arogancki gówniarz" :)

Ale wszystko do człowieka wraca - i dobre i złe, a Mamaf tez ma dzieci :)

Mamaf ..- masz już powód , żeby pójść ich przeprosić :) BO sobie szukałaś - to ja Ci znalazłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie rozumiem czemu teraz kwęka i się żali? Czemu chce na siłę się przyjaznić ? (dzieci innych nie trzeba kochac ale naprawdę uważasz że o dzieciach przyjaciela powinno sie mówić "arogancki gówniarz"? Chciałabyś mieć taka przyjaciólke która w ten sposób mówiła by za twoimi plecami o Twoim dziecku???:o )

:

 

A nie, nie chciałabym. I dlatego staram sie do moich dzieci podchodzić z dystansem i w życiu nie dopuściłabym, aby tak sie komuś narzucały. Masz rację, dla dobra własnych dzieci trzeba pilnować, aby nikomu na głowę nie wchodziły...

 

A po co mamafrania otwarła taki wątek? A czy ja wiem? Potrzebowała pogadać, jej prawo... nie wiem, czy na siłę chce sieprzyjaźnić, wiem, że wiele osób po prostu nie jest na tyle silne, aby na dłuższą metę wytrzymać martwą ciszę i wiszącą w powietrzu obrazę.. pewnie dla Ciebie to żaden problem, dla mnie akurat by był, i to duży, ja też nie cierpię konfrontacji i często popadam w konformizm, żeby je odegnać. Zdaję sobie sprawę, że to kiepski sposób na życie i pewnie czasem to w sobie zwalczę, ale miej świadomość, że są i tacy ludzie, dlatego jakoś tak rozumiem autorkę wątku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko nie rozumiem czemu teraz kwęka i się żali? Czemu chce na siłę się przyjaznić ? (dzieci innych nie trzeba kochac ale naprawdę uważasz że o dzieciach przyjaciela powinno sie mówić "arogancki gówniarz"? Chciałabyś mieć taka przyjaciólke która w ten sposób mówiła by za twoimi plecami o Twoim dziecku???:o )

 

A jeśli to naprawdę arogancki gówniarz ?

 

I jeśli dobrze zrozumiałam, to "rozmowa" nie odbyła się za plecami mamusi,lecz w jej obecności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malka a ja nie mówię ze nie :)

 

ale nadal nie łapię czemu taka ogromna chęć kolegowania się z rodzicami "gówniarza" (którzy jakby nie było chyba mieli wpływ na wychowanie swojego dziecka czyli idąc tym tropem tez powinni byc w oczach mamyfrania równie aroganccy i źle wychowani.

 

zresztą - niech robi jak chce -(może to ja mam jakies dziwne zasady przyjaźnienia się) - ja tylko napisałam ze swojej strony ze jakbym to ja była ta sąsiadka mamyfrani i matką "aroganckiego gówniarza" to błagałabym wszystkie bóstwa na nieboskłonie zeby mamafrania sie odczepiła ode mnie i już naprawdę nie próbowała wyciągć ręki i się przyjaźnić.

Serio :lol: :lol: :lol: (jest takie powiedzenie "Boze chroń mnie przed przyjaciółmi bo z wrogami poradzę sobie sam") :wink:

 

ps. Zochna - masz rację. A krzywdy dziecka nikt nie widzi :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, prosiłam bez ocen. nie jestem drażliwa i nie wszystko mi przeszkadza - nie wiem po czym wnosisz.

mam inna sasiadke, ktora kiedys przyszla do nas o 22.00 w styczniu - i powiedziala ze przeszkadza jej dym z naszego komina !!!!!!!!!!!!!!! w styczniu, kiedy ma sie zamkniete okna !! Ot, tej to dopiero przeszkadza!!!! i prosila w gminie, aby wodociag kladli po naszej stronie a nie po jej, bo ona ma tam sosny ( wlasnie je wsadzia). i to nic, ze po naszej stronie idzie prad, i ze nasz ogrod ma juz 8 lat i troche trudniej jest klasc rury z woda. albo posadzila sosne akurat na zakrecie -własnie tak nieszczesliwie- ze 80 % sosny "wchodzi" na droge - i jak wlasnie ci moi sasiedzi parkuja przezd domem, to mam wybor- albo przejade po sośnie i zedre sobie lakier, albo skasuje lusterko sasiadowi. bo ona nie chce, zeby ktos jej najezdzal na trawnik !!!!i jeszcze ze 3 kobitki w tym typie mieszkaja u nas. np. odsypuja snieg od siebie do sasiada na górę, żeby miał większą !!! tak, tak kochana, tacy sa ludzie.

ja przy tej jestem aniolem, ktory odwazyl sie RAZ JEDEN zwrocic uwage. i nie wspomnialam o polamanych kwiatach

 

a ja zawsze myślałem , że jak sie ma 2 bańki na dom, to można kupić taką działkę gdzie nie ma uperdliwych sąsiadów tak blisko i go tam postawić... i cieszyć sie looozem....

 

mamafrania05 - zacznij od Biblii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nadal nie łapię czemu taka ogromna chęć kolegowania się z rodzicami "gówniarza" (którzy jakby nie było chyba mieli wpływ na wychowanie swojego dziecka czyli idąc tym tropem tez powinni byc w oczach mamyfrania równie aroganccy i źle wychowani.

:)

 

No nie, to tak nie działa...

 

Całe mnóstwo fajnych i poczciwych ludzi ma hopla na punkcie swojego dziecka i jest zupełnie ślepymi na to, co to dziecię wyrabia. I tak Bogiem a prawdą, to przyjaciel jest i po to, żeby czasem drugiemu oczy otworzyć na zachowanie dziecka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochana zielonookoa!!

sądze ze za krótko zyjesz, aby mnie zrozumiec i zaprzestac uzywac tego swojego jezyka.

 

JA NIE DĄŻĘ DO PRZYJAŹNI - pokaż gdzie tak napisałam???????????????

chcę abysmy zaczeli sie zauwazac i mowic chociazby czesc. ot tyle.

 

a gdzie jest napisane, ze musze kochac wszystkie dzieci ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nadal nie łapię czemu taka ogromna chęć kolegowania się z rodzicami "gówniarza" (którzy jakby nie było chyba mieli wpływ na wychowanie swojego dziecka czyli idąc tym tropem tez powinni byc w oczach mamyfrania równie aroganccy i źle wychowani.

:)

 

No nie, to tak nie działa...

 

Całe mnóstwo fajnych i poczciwych ludzi ma hopla na punkcie swojego dziecka i jest zupełnie ślepymi na to, co to dziecię wyrabia. I tak Bogiem a prawdą, to przyjaciel jest i po to, żeby czasem drugiemu oczy otworzyć na zachowanie dziecka...

 

Stokrotko! Nie obraź się, że się dokleję - wcześniej czytałem, ale nie miałem czasu napisać swojej opinii. Dokładnie na to samo chciałem zwrócić uwagę. Dokładniusieńko.

 

Relacja sąsiedzka między dorosłymi nie musi się nic a nic przekładać na relacje dorosły-dziecko czy dziecko-dziecko. Ile to jest takich sytuacji, że sąsiedzi się lubią a ich dzieci niebradzo? I wtedy co? Należy zmuszać swoje dzieci do polubienia się? Czy też należy zerwać znajomośc dorosłych, gdyż jest nieszczera z powodu wzajemnej niechęci potomstwa?? :o

 

Tak, jak powiedziała Stokrotka, czasem ktoś musi rodziców otrzeźwić, bo sami niewiele widzą. Prawdę mówiąc sam stoję w obliczu podobnego problemu. :oops: Mam bardzo fajnych sąsiadów. Wprawdzie nie pijemy razem wódki, ale fajnie sie dogadujemy, to mili ludzie, a ich potomstwo z moim często się razem bawią w towarzystwie kilkorga rówieśników. I jestem w szoku, bo tak rozbestwionej, złosliwej, okrutnej i bezczelnej gówniary (6l) jeszcze nie widziałem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nadal nie łapię czemu taka ogromna chęć kolegowania się z rodzicami "gówniarza" (którzy jakby nie było chyba mieli wpływ na wychowanie swojego dziecka czyli idąc tym tropem tez powinni byc w oczach mamyfrania równie aroganccy i źle wychowani.

:)

 

No nie, to tak nie działa...

 

Całe mnóstwo fajnych i poczciwych ludzi ma hopla na punkcie swojego dziecka i jest zupełnie ślepymi na to, co to dziecię wyrabia. I tak Bogiem a prawdą, to przyjaciel jest i po to, żeby czasem drugiemu oczy otworzyć na zachowanie dziecka...

 

Tylko wiesz, z zasady tam gdzie zaczyna się "otwieranie oczu" rodzicom "aroganckich gówniarzy", tam kończy się przyjaźń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem ,czy mogę sie wypowiadać(nie jeżdże Q5-choć takie widziałam :lol: )

ale:

 

-nie rozumiem problemu w tym watku, o co chodzi? nie lubisz sasiadów-nie zadawaj się. Lubisz-wyjaśnij sprawę. nie da się-albo się wieszasz, albo olewasz sprawę....

 

 

My nie pozwalamy na naszą posesję wchodzić nikomu-sa na terenie psy, które mogłyby zagryźć, a gdyby ktoś się wdarł: dziecko/dorosły/cokolwiek-to o ile by sie najpierw psy nie dobrały, o tyle obcy dostałby z miejsca kopa na rozpęd.

 

 

Mamafrania05: Ty sie chyba za bardzo emocjonujesz tym forum

:lol: te wykrzykniki, znaki zapytania, zwroty pełne emocji...może tak szklaneczkę JW?;)

ja Ci zazdroszcze problemow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcę abysmy zaczeli sie zauwazac i mowic chociazby czesc. ot tyle.

 

No to zacznij im mówić "cześć" i tyle. Na co czekasz? Na piorun i fanfary i dźwięk harfy z nieba?

Odpowiedzą - fajnie .

Nie odpowiedzą - trudno ale bedziesz wiedziała na czym stoisz.

W czym problem?! , bo naprawde kurcze - nie łapie... tak trudno pierwszemu "cześć " powiedzieć skoro cisza az tak męczy?

 

 

ps. wczesniej pisałas o wspólnych imprezach i dosyc dużej zazyłości sasiedzkiej - stad wywnioskowałam ze się przyjażnicie / kolegujecie / kumplujecie i do powrotu tych zachowań dążysz.

Teraz piszesz ze wystarczy zwykłe "dzień dobry" - ok , to ma dla mnie więcej sensu bo faktycznie głupio jak dorosłe osoby - zachowują sie jak dzieciaki z przedszkola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiesz, z zasady tam gdzie zaczyna się "otwieranie oczu" rodzicom "aroganckich gówniarzy", tam kończy się przyjaźń.

 

Ano.

 

Jak widać na załączonym obrazku, niestety...

 

Ale to moze być przykre, więc nie zabraniajcie dziewczynie czuć dyskomfort, tylko dlatego, że sami byście go nie czuli...

 

Ludzie są różni. Tym bardziej nie rozumiem tych głosów, że co to za problemy, że ludzie mają większe... to ja przepraszam, jakiej rangi problem uprawnia do zakładania wątków na tym forum? :o

 

Empatii trochę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiesz, z zasady tam gdzie zaczyna się "otwieranie oczu" rodzicom "aroganckich gówniarzy", tam kończy się przyjaźń.

 

Bo czyż nie jest to uświadamianie rodzicom, że odnieśli porażkę na polu wychowawczym?

 

A poza tym był kiedyś człowiek, któremu śniło się, że naprawi świat - wszystkich przekona by byli niemal święci. Był wtedy bardzo młody. Minęło kilkanaście lat i obiecał sobie, że przekona do czynienia dobra ludzi w swoim mieście. Podejmowanie wielu bezowocnych prób uświadomiło mu, że wystarczy, gdy nawróci tylko najbliższych:przyjaciół i rodzinę. U schyłku życia odkrył, iż dobrze by było gdyby sam zawsze był nieskazitelny.

 

Dlatego zakładam, że moją rolą nie jest wychowywanie cudzych dzieci.

Jeżeli dzieci mają być kością niezgody między dorosłymi to cóż stoi na przeszkodzie żeby spotykać się bez dzieci? Dzieci mają swoje grono znajomych, dorośli swoje. Na czas spotkań dorosłych wynajmuje się niańkę, lub odwozi dzieci do babci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co ???? no to ja juz nie wiem, czy wg ciebie mam inteligencje kurzego jaja, czy podpuszczam ....;)

 

goldeny są cudne i te oczy........

 

Mhhhm, no ja cie bardzo cenie i swietnie sie bawie, ale jesli juz to nie podkladaj takich oczywistosci jak to miejsce zamieszkania i picie Johnny W - to od razu wzbudza podejrzenia. 8)

 

A ewentulanie przygrzmocic wychowawczo dziecku sasiada sie nie da a jak

 

tata przyleci z pretensjami , zalozyc mu profilaktycznego nelsona ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA NIE DĄŻĘ DO PRZYJAŹNI - pokaż gdzie tak napisałam???????????????

chcę abysmy zaczeli sie zauwazac i mowic chociazby czesc. ot tyle.

To przeczytaj sobie na spokojnie te wszystkie posty, nie koniecznie biorac sobie do serca ton w jakim są napisane. Decyzję jak postąpić i tak sama podejmiesz :wink: . Biorac pod uwage to co napisałas, to poprzednia sytuacja była chora. Aktualne całkowite zerwanie stosunków może wyjść wam tylko na zdrowie. Poprzednia sytuacja była chora. Częściowo również z Waszej winy, bo zbyt długo ją tolerowaliście. Teraz sąsiedzi będą musieli zrewidować swoją postawę i stosunki ulegną ociepleniu, albo uznają, że było wszystko w porządku i wina leży wyłącznie po Waszej stronie, a wówczas lepiej żeby zostało tak jak jest w tej chwili. Jak się przejmujesz sytuacją to posłuchaj Zielonookiej, bo Ci dobrze napisała. To wy macie rację, dlatego łatwiej Ci będzie odezwać się pierwszej. Możesz zacząć od córki sąsiadów, bo ona jest najdalej wysunietym punktem ich rodziny w kierunku waszej. Potem przyjdzie kolej na następne kroki. Oby! Jak się uda to atmosfera się ociepli i ustabilizuje. A do jakiego stopnia nastąpi zbliżenie, zdecydujecie sami bogatsi bądź co bądź o nowe doświadczenia 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie, ratunku !!!!!!

 

nie rozumienie problemu ? ja wiem, że tylko 5% ludzi rozumie to, co czyta, ale żeby az tak ????????

 

plazme my mamy wieksza 50 ;) i nie wódkę piliśmy ale JW ;)

a osiedle jest zajebiście ekslkuzywne i kazdy jeżdzi najmarniej Q5 - widzieliście już ten samochód ? mam dom za 2 mln zl maz wlasna firme, 2 samochody, 3 razy w roku wakacje w cieplych krajach..... i nie mam komu juz nic do zazdroszczenia, slowo.........;))))))))))

 

chodzi o pryncypia - spójrzcie do słownika

 

anonimowość pozwala wam na ocenę - bo co, bo was nie znam i sie nie widzimy ? bo co, bo skonczyl sie PIS i nie macie sie gdzie uzewnętrzniać i zaspokajać swe niskie ego ???? że napiszecie mi ze jestem mała i zazdrosna ? gońcie sie z takimi ocenami maluchy........:)

 

-------------------------------------------------------------------------

żegnam ozięble tepoty umysłowe

 

jesteś zajebiście durna. Wprost matołek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie, ratunku !!!!!!

 

nie rozumienie problemu ? ja wiem, że tylko 5% ludzi rozumie to, co czyta, ale żeby az tak ????????

 

plazme my mamy wieksza 50 ;) i nie wódkę piliśmy ale JW ;)

a osiedle jest zajebiście ekslkuzywne i kazdy jeżdzi najmarniej Q5 - widzieliście już ten samochód ? mam dom za 2 mln zl maz wlasna firme, 2 samochody, 3 razy w roku wakacje w cieplych krajach..... i nie mam komu juz nic do zazdroszczenia, slowo.........;))))))))))

 

chodzi o pryncypia - spójrzcie do słownika

 

anonimowość pozwala wam na ocenę - bo co, bo was nie znam i sie nie widzimy ? bo co, bo skonczyl sie PIS i nie macie sie gdzie uzewnętrzniać i zaspokajać swe niskie ego ???? że napiszecie mi ze jestem mała i zazdrosna ? gońcie sie z takimi ocenami maluchy........:)

 

-------------------------------------------------------------------------

żegnam ozięble tepoty umysłowe

 

jesteś zajebiście durna. Wprost matołek.

 

nie zgadzam się!

matołek był łatwowierny , niezdarny i głupiutki ale sympatyczny...

 

przeproś matołka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...