Kanały elektroinstalacyjne.

[Remik_Programista]

Mam na podłodze położone kanały elekotroinstalacyjne firmy "stasiński" a w nich trochę przewodów (jest jeszcze spory luz). Co do kanału 90x40cm nie mam pytań natomiast dla kanału 130x60cm mam pytanie:

Jak zabezpieczyć kanał przed zgnieceniem (naciskiem jastrychu)?

Dodam że będę miał 15cm styropianu (3x5cm) na podłogi (Austrotherm) a na to 8cm jastrychu a w nim ogrzewanie podłogowe.

Może wstawić w kanał ceownik metalowy w kawałkach aby zabezpieczał przewody przed dużym naciskiem.

 

Zdjęcia:

 

http://img211.imageshack.us/img211/6728/dscn0442.jpg

 

http://img140.imageshack.us/img140/4466/dscn0441.jpg

[kaltam]

Przewody w podłodze prowadzi się w rurkach pcv i nie ma wtedy problemu.

[Chuck_S]

Wytrzymałość tej konstrukcji to jedno ale pomyśl też czy chcesz rzeczywiście prowadzić wszystkie instalacje w jednym kanale. Niby to nie przemysłówka i na pewno nie będziesz miał tam jakichś mega odbiorów, ale ten typ prowadzenia instalacji nie jest zgodny ze sztuką, która mówi, że instalacje niskonapięciowe powinny się co najwyżej przecinać pod kątem prostym z instalacją elektryczną zwykłą a przynajmniej biec równolegle w odległości 15-20cm. Poza tym musisz zważać na problem słabego dostępu do tego kanału już po zrobieniu wylewki i w razie jakichś problemów z jednym przewodem możesz się pozbyć całej instalacji, a później to już lepiej nie mówić. Ale może rzeczywiście nie będziesz miał żadnych problemów i się czepiam. Z drugiej strony przypomina mi się prawo Murphego. No ale to już Twoja decyzja i może w praktyce rzeczywiście nie będziesz miał żadnych problemów.

[Wojtek R]

oj się elektrykowi nie chciało robić

 

no i się spodoba panom od wod-kan

 

 

myślałem ,że na foto zobaczę jakieś intelignetne kanały , żeby coś kiedyś jeszcze dociągnąć a tu takie novum

[Remik_Programista]

Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Fakt, najlepiej dać instalacje w rurkach PCV ale tych rurek potrzebowałbym z 25 sztuk albo lepiej. Straszny mętlik na podłodze, szczególnie przy rozdzielni.

Przemyślałem i hydraulik nie ma tu nic do roboty więc nie będzie przeszkadzać hydraulikowi.

Co do przewodów to jest zabezpieczenie w rozdzielni aby się nic nie stało.

A jak się coś stanie to mam przecież sciany w systemie SILKA E i domek bez stropu więc zasilanie poprowadzę od góry.

Oświetlenie będzie i tak robione od góry. Sufit podwieszany oczywiście.

 

Więc jak je zabezpieczyć?

Ma ktoś doświadczenie?

[JACUŚ1719504074]

Sposob ulozenia przewodow w korycie bedzie poprawny ,o ile pozbedziesz sie z koryta niskopradowki. Co do ewentualnego uszkodzenia koryta poprzez nacisk wylewki mysle ze nic sie nie stanie, to tylko 8cm betonu a ponizej az 15 cm styropianu ktory bedzie (otulal) koryto. Takze nie ma co sie stresowac

[PROAT1]

Bardzo dobry pomysł z tymi kanałami, dużo lepszy niz z prowadzeniem przewodów w peszlach, przynajmniej jest porządek na podłodze. Co do zabezpieczenia tych kanałów przed naciskiem, to chyba bezcelowe, bo kanał jest twardszy od styropianu, czyli jak cos sie ma ugiąć to napewno nie kanał.

[marcin714]

O sprawy mechaniczne nie musisz się martwić. Ciężar płyty jest rozłożony na całą powierzchnię styropianu i nic ci sięnie zawali w tym kanale. Wiedz tylko ,że w takim układzie nie będziesz dysponował taką typową obciążalnością przewodów jak sąsiedzi robiący instalacje tradycyjnie. Przewodów już nie przewymiarujesz bo są ułożone. Pozostaje ci tylko zastosowanie odpowiednich (mniejszych ) zabezpieczeń. I dopilnuj tego bo awaria głównej magistrali powoduje u ciebie powszechny brak elektryczności w domu.

[Remik_Programista]

Racja "marcin714", biorąc pod uwagę spadające ceny przewodów, domek parterowy z centralnym miejscem na rozdzielnie i dane katalogowe przewodów to mam do każdego gniazdka (grupy gniazdek) doprowadzone 3x2,5mm2.

Jeżeli przewód jest położony w ociepleniu (brak dostatecznego chłodzenia) to może przez niego płynąć prąd o natężeniu I=18,5A (a na ścianie w tynku 27A).

Czyli:

P=U*I

Gdzie U = 230V, I=18,5A

P=4255W = 4,2kW

 

Myślę, że dla jednego gniazdka jest to wystarczająca moc.

Zabezpieczenie B16 jak najbardziej prawidłowe.

 

Inni mogą pytać "A po co tak robisz?" a ja odpowiadam, "Chcę mieć kontrolę nad podpiętymi odbiorami".

[robertsz]

Szczerze mówiąc nie przyszłoby mi do głowy aby tak rozprowadzić instalacje po domu.

Wygląda to na pewno bardziej profesjonalnie niż pajęczyna peszli na podłodze.

Peszli w które z uporem maniaka trafiają "przypadkiem" tynkarze swoimi rusztowaniami i drabinami.

 

Swoją drogą takie rozwiązanie ma sporo zalet.

Jeśli się upali lub ułamie kawałek przewodu w rodzielni lub gniazdku to można spróbować naciągnąć przewód, przy tak luźnym ułożeniu 2-4 cm kabla powinno się dać wyciągnąć.

Pozbyłeś się połączeń (obojętnie czy to wago, skręcane czy lutowane), czyli miejsc najbardziej zawodnych w instalacji.

 

Jeśli każdy obwód sprowadzasz do rozdzielni to musi tam być niezły warkocz kabli (wrzuć fotke jeśli możesz).

 

Bez przesady z tą niskonapięciówką.

Zalecenia aby niskonapięciówke ciągnąć w odległości brała się przed 30 laty z ewentualnych przydźwięków i zakłóceń od kabli energetycznych. W domach jednorodzinnych nie ma tych problemów, jedynymi generatorami zakłóceń były silniki szczotkowe (mikser, odkurzacz i podobne).

LEGRAND i nie tylko ten producent ma swojej ofercie listwy przypodłogowe dla mieszkań ze wspólnymi instalacjami w jednym korycie.

W biurówce w jednym wspólnym kanale prowadzi się wszystkie przewody oddzielone lub nie małą plastikową przegrodą. Na tym kanale są montowane wszelkie gniazda 230V, telefon, internet i jakoś to działa i nikt nie narzeka na spadek prędkości transmisji danych lub zakłócenia w działaniu sprzętu.

[Remik_Programista]

Tak, trochę przewodów jest w rozdzielni, dlatego kupiłem rozdzielnie na 144 modułów. I tu też niektórzy robią wielkie oczy. Po co taka skrzynia?

Dużo by rozpisywać co w takiej skrzyni można zmieścić, pod warunkiem że chce się mieć choć namiastkę automatyki (sceny świetlne, obsługa oświetlenia jednym wyłącznikiem, zabezpieczenia itp.)

A zdjęcia będą.

[kosmo77]

Jak masz domek bez stropu to po co te kanały zabetonowujesz w posadzce? Górą by nie było prościej? Rozumiem że chodzi o zejście z góry po ścianie - z podłogi jest bliżej do gniazdek?

[sys]

bardzo dobra robota choć kosztowna ...

[Remik_Programista]

TAK. Po podłodze jest bliżej do gniazdek.

Prowadzenie po suficie wymaga duzo wiecej pracy.

TAK. Kosztowna to praca, na moje wyliczenia około 20%-40% więcej. Powinna przynieść korzyści w przyszłości.

Pozdrawiam.

[miol]

 

Bez przesady z tą niskonapięciówką.

Zalecenia aby niskonapięciówke ciągnąć w odległości brała się przed 30 laty z ewentualnych przydźwięków i zakłóceń od kabli energetycznych. W domach jednorodzinnych nie ma tych problemów, jedynymi generatorami zakłóceń były silniki szczotkowe (mikser, odkurzacz i podobne).

LEGRAND i nie tylko ten producent ma swojej ofercie listwy przypodłogowe dla mieszkań ze wspólnymi instalacjami w jednym korycie.

W biurówce w jednym wspólnym kanale prowadzi się wszystkie przewody oddzielone lub nie małą plastikową przegrodą. Na tym kanale są montowane wszelkie gniazda 230V, telefon, internet i jakoś to działa i nikt nie narzeka na spadek prędkości transmisji danych lub zakłócenia w działaniu sprzętu.

 

No to trochę się zagolopowałeś, są całe opracowania dotyczące odległości między przewodami okablowania strukturalnego i telekomunikacyjnego a przewodami energetycznymi. 30 lat temu to właśnie było proste bo odbiorników wprowadzających zakłócenia było niewiele, teraz dopiero jest bajzel, w zwykłym domku jest tego troszeczkę od zasilaczy po świetlówki kompaktowe.

[FlashBack]

wiedzac, ze sufity beda podwieszane pakowac takie "cus" pod wylewki

[JACUŚ1719504074]

Ja uwazam ze to bardzo dobre rozwiazanie, minimalna ilosc przewodow na scianie.

[Remik_Programista]

Ja uwazam ze to bardzo dobre rozwiazanie, minimalna ilosc przewodow na scianie.

 

Dokładnie, ponieważ wszystkie gniazdka są na wysokości 30cm od podłogi. Po co mam ciągnąć przewód po całej wysokości ściany.

Jeżeli mam 3 gniazdka na długości ściany to już trzy potencjalne strefy odpadają na wiercenie w ścianie aby coś powiesić.

To salon a w kuchni? W kuchni to bym już nic nie powiesił.

Można być zaskoczonym ile odbiorów jest w kuchni. Na etapie elektryka robi się 2-4 odbiory a na etapie zakupu kuchni robi się 10 albo więcej.

To tyle.

 

Jak, każde rozwiązanie ma wady i zalety oraz zwolenników i przeciwników.

[Deamos]

Ciekawie i niecodziennie to wyglada, tylko przy takiej onstalacji zapomnij Pan o centralnym odkurzaczy, chyba ze styropianu ze 20cm by rurki nad kanaly weszly

[robertsz]

...30 lat temu to właśnie było proste bo odbiorników wprowadzających zakłócenia było niewiele, teraz dopiero jest bajzel, w zwykłym domku jest tego troszeczkę od zasilaczy po świetlówki kompaktowe...

No właśnie jest całkowicie na odwrót.

30 lat temu włączenie miskera, odkurzacza albo Frani powodowało paski w TV, a w radiu charakterystyczne "bruumienie". To były właśnie te zakłócenia, bo kabel antenowy był płaski, o uziemieniu nikt nie słyszał, bo obowiązkowe było tylko zerowanie, a w silnikach szczotki iskrzyły jak zimne ognie na choince.

Jedyną normą dotyczącą urządzeń była Norma związana z Bezpieczeństwem - znak B, czyli że użytkownika prąd nie porazi, ciepło nie poparzy, itd.

 

Dzisiaj sytuacja jest diametralnie inna.

Producent chcąc wprowadzić swój produkt na rynek (mikser, młynek, odkurzacz, świetlówke) musi spełnić i zapewnić zgodność urządzenia z odpowiednimi normami i dyrektywami (ATEX, EM, Niskonapięciówka, itp, itd).

Na każdym urządzeniu wprowadzonym na rynek UE musi być znaczek CE i on mówi o tym, że dane urządzenie spełnia wymagane normy dla tego urządzenia.

Sprawdzeniem zgodności urządzeń z normami zajmują się niezależne instytucje.

I wierz mi sprawy zakłóceń EM są priorytetem w takich badaniach i dopuszczeniach.

 

Tyle teorii, a życiowo: wystarczy zastosować odpowiednie przewody (ekranowane), wykonać porządny uziom (a nie jedną szpile) i uziemić to co ma być uziemione. Przed zakupami urządzeń rozeznać rynek i odrzucić skrajne przypadki drożyzny i tanich chińskich podróbek. A o zakłóceniach nawet nie pomyślisz.

Domowe urządzenia nie wytwarzają wielkich zakłóceń, nie te prądy i nie te częstotliwości.

15 lat temu silniki szczotkowe zastąpiono asynchronami i mikro-falownikami.

 

Nie wierzysz, sprawdź sam. Wejdź do większej serwerowni i zobacz jak idą tory sygnałowe i zasilanie.

Zmierz suwmiarką odstępy między tymi torami i wróć to pogadamy o zakłóceniach EM.

 

Niestety, na problemy z zakłóceniami i awariami instalacji narzekają najczęściej Ci którzy oszczędzali na elektrykach.

Wykonali samodzielnie lub ze szwagrem swoje instalacje albo skorzystali z uniwersalnych wykonawców (hydyraulik/płytkarz/elektryk/gipsiarz/malarz) i będą się z prądem użerać przez najbliższe 25-35 lat do czasu generalnego remontu domu.

Osobną grupę narzekających stanowią "szkoci" czyli osobnicy kupujący z uporem maniaka przykładowe żarówki LED za 5,99zł w LIDLU. Wymieniają je co pół roku i mają pretensje do elektrowni, że taki zły prąd płynie u nich.

**********

 

Wracając do meritum wątku.

Pokazałem te 2 przykładowe zdjęcia mojemu nowemu klientowi i spodobało mu się to rozwiązanie. Wdrażamy je w życie

Muszę jeszcze rozeznać temat wykorzystania metalowych profili stosowanych w zabudowie K/G zamiast kanałów PCV.

Raz że załatwię sprawę niepalności, a dwa większej wytrzymałości mechanicznej na "zadeptanie" do czasu zrobienia wylewek.

No i chyba te profile metalowe wyjdą taniej od kanałów PCV.