bogus33 22.04.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 witamprzy dzisiejszych możliwościach może nie zimować; beton z gruchy, wibrator, szalunki systemowe, ogólna dostępność mat. budowlanych i przede wszystkim komórka (pomoc w logistyce budowlanej) oraz przede wszystkim dostępność do źródeł finansowania- kredyt budynek nie musi zimować, chociaż większość twierdzi w tym i ja że powinien. naturalne osuszenie wody technicznej jest lepsze. swojej opinii nie potrafię w jakiś profesjonalny sposób uzasadnić.jednak uważam że w przypadku roku to za krótko żeby wszystkie prace przebiegły rzetelnie i z zachowaniem rygoru technologicznego.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Smakor 22.04.2009 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Dom powinien jeden sezon grzewczy spędzić w samotności, a dopiero potem ostateczne wykończene i wprowadzka. Tak mówią mądrzy ludzie, i niektóre, mądre, publikacje. To, że ktoś w niecały rok się wprowadza to żadna super hiper nowa technologia i szybkość tylko wg mnie głupota i pęd nie wiadomo do czego (do kłopotów?) Jak masz możliwość zostaw dom w spokoju na zimę, ogrzewając go oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 22.04.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Dom powinien jeden sezon grzewczy spędzić w samotności, a dopiero potem ostateczne wykończene i wprowadzka. Tak mówią mądrzy ludzie, i niektóre, mądre, publikacje. To, że ktoś w niecały rok się wprowadza to żadna super hiper nowa technologia i szybkość tylko wg mnie głupota i pęd nie wiadomo do czego (do kłopotów?) Jak masz możliwość zostaw dom w spokoju na zimę, ogrzewając go oczywiście. Mógłbyś się podzielić jakie to? Chętnie bym się zapoznał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whitemag 22.04.2009 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Dom powinien jeden sezon grzewczy spędzić w samotności, a dopiero potem ostateczne wykończene i wprowadzka. Tak mówią mądrzy ludzie, i niektóre, mądre, publikacje. To, że ktoś w niecały rok się wprowadza to żadna super hiper nowa technologia i szybkość tylko wg mnie głupota i pęd nie wiadomo do czego (do kłopotów?) Jak masz możliwość zostaw dom w spokoju na zimę, ogrzewając go oczywiście. A po co ogrzewać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Smakor 22.04.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Jak będę miał chwilę poszukam bo czytałem o tym sporo. Nawet była mowa o 2 sezonach w pewnych warunkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Henryk51 22.04.2009 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Zbudowałem dwa budynki (2003 i 2004r.) zaczynając w połowie kwietnia i obchodząc w nich Boże Narodzenie. Oba mają piwnice, parter, piętro pełnej wysokości i w jednym użytkowe poddasze. Oba fundamentowane są na mocnej glinie. Do obecnej chwili nie zauważyłem w nich żadnych objawów osiadania tym bardziej że jeden z nich stanowi dobudowę przedwojennego domu. Znajomy inżynier hydrotechnik bardzo mocno pilnował aby ławy fundamentowe lać na niezruszony grunt rodzimy pokryty jedynie kilkucentymetrową warstwą piachu. Ostatnią warstwę ziemi z wykopu usuwałiśmy ręcznie chwilę przed przyjazdem betonu.Po 5 i 6 latach w obu budynkach nie ma żadnych pęknięć. Niewątpliwie minusem szybkiego budowania była duża ilość wilgoci wewnątrz zimą. Trzeba było wycierać szyby. Innych minusów - no oprócz zwiększonego zużycia ciepła w pierwszym sezonie grzewczym nie zauważyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.