hydrofor do "zaciągania" wody z wodociągu miejskie

[agnieszkakusi]

W sobotę odczuliśmy, że zaczął się sezon na podlewanie . Ciśnienie wody z wodociągu było beznadziejne. Mąż wyczytał w jakiejś gazecie, że jest możliwość zamontowania hydroforu tuż przed wodomierzem, żeby zaciągał wodę i zwiększał ciśnienie. Czy jest to możliwe? Jak w takich wypadkach woda u sąsiadów? Ciśnienie spada im jeszcze bardziej? Robił ktoś coś takiego u siebie?

[Tomkii]

W sobotę odczuliśmy, że zaczął się sezon na podlewanie . Ciśnienie wody z wodociągu było beznadziejne. Mąż wyczytał w jakiejś gazecie, że jest możliwość zamontowania hydroforu tuż przed wodomierzem, żeby zaciągał wodę i zwiększał ciśnienie. Czy jest to możliwe? Jak w takich wypadkach woda u sąsiadów? Ciśnienie spada im jeszcze bardziej? Robił ktoś coś takiego u siebie?

Mam u rodziców. Wygląda to tak:

- wodomierz,

- zbiornik 200l wlot wody miejskiej od góry (ważne),

- na dole zbiornika wpięty hydrofor (rura nie może biec nigdzie górą!!!).

Przy tym wlocie do zbiornika jest jeszcze zaworek do odpowietrzania od czasu do czasu.

Minusy? Dowiadujesz się że wody nie ma dopiero od sąsiadów, jak włączą wodę w taki sposób że poleci żubrówa to masz ją przez tydzień.

[Hubetr]

a jak z hałasem z takiej instalacji?

bardzo to słychać?do czego można porównać dzwięk takiego hydroforu?

[Tob]

Witam

Miałem podobnie ale to było na przełomie lat 80 / 90, do dzisiaj mam hydrofor ze zbiornikiem 300l, od lat stoi bezczynnie, ale do rzeczy.

Układ pracował tak, odcięta jedna strona 200l ocynkowanej beczki (dzisiaj może być z tworzywa) dopływ z sieci przez zawór z plywakiem tak jak w spłuczkach cały czas uzupełniał zbiornik, rura sasysająca 1" wpuszczona od góry sięgająca prawie dna pojemnika połączona z pompą hydroforu a dalej to przez różne zawory do zbiornika i do rury instalacyjnej w domu.

Chodziło kilka lat bez zarzutu.

Pozdrawiam

[Tomkii]

a jak z hałasem z takiej instalacji?

bardzo to słychać?do czego można porównać dzwięk takiego hydroforu?

Hałas niestety jest, trudno go wytłumić. U rodziców chodzi w piwnicy, na plastkikowych rurach (tłumienie drgań) i słychać go piętro wyżej ale już nie jest uciążliwy.