Wałęsa - bohater czy wręcz przeciwnie .... ?

[mTom]

No tośmy podyskutowali. Nie ma to jak konkrety.

 

Przy okazji, doczytaj sobie o tych profesorach i doktorach, bo nie wiesz o czym piszesz i nieświadomie się ośmieszasz. Kaczyński, jako doktor habilitowany, był zatrudniony przez uczelnię na stanowisku profesora nadzwyczajnego. Przestał nim być automatycznie w momencie, kiedy został prezydentem. Amen.

 

Tak się zastanawiam, niektórych opozycjonistów wyrzucano ze szkół, nie pozwalano im kończyć studiów, a tu proszę, Lech Kaczyński doktoryzuje się pod koniec lat 70-tych. Cud?

[Tedii]

Może będzie zlot muratora (och ten kryzys!).

Chętnie bym wymienił poglądy na żywo,szczególnie z lekko nawiedzonymi.

A że jestem spokojnego usposobienia, więc nie rzucam się z pazurami kontrdyskutantowi do oczu.

Bardzo mnie interesują poglądy ludzi i skąd się biorą w ich głowach.

Przychodzi człowiek na świat,potem szczęśliwe dzieciństwo,jakieś szkoły,trochę pracy zawodowej a tu nagle jakieś dziwne postrzeganie rzeczywistości.

[lump praski]

A mnie szalenie ciekawi dlaczego niektorzy maja zakodowane w glowach, ze

 

inny poglad oznacza " dziwny " poglad - bo jest inny niz ich , oczywiscie.

 

Ciekawi mnie szalenie jakie szkoly konczyli ze wyszli z takim dziwnym

 

przekonaniem

 

Chetnie bym posyskutowazla na zywo z tak nawiedzonymi , choc oczywiscie to

 

bez sensu bo skoro kazda rozna od ich opinii jest " dziwna' i wszyscy oprocz

 

nich sa nawiedzeni.........to tak jakby rozmawiac z jakims czlonkiem sekty

 

przekonanym o swojej slusznosci a wiec rozmowa jest bezcelowa.

 

Lepiej posluchac muzyki.

 

[retrofood]

Może będzie zlot muratora (och ten kryzys!).

Chętnie bym wymienił poglądy na żywo,szczególnie z lekko nawiedzonymi.

A że jestem spokojnego usposobienia, więc nie rzucam się z pazurami kontrdyskutantowi do oczu.

Bardzo mnie interesują poglądy ludzi i skąd się biorą w ich głowach.

Przychodzi człowiek na świat,potem szczęśliwe dzieciństwo,jakieś szkoły,trochę pracy zawodowej a tu nagle jakieś dziwne postrzeganie rzeczywistości.

 

http://forum.muratordom.pl/spotkanie-forum,f138.htm

[Tedii]

Lumpie, schlebiasz sobie.Akurat nie myślałem o Twoich poglądach.

[lump praski]

Bynajmniej i chyba napisalam wyraznie " lepiej posluchac muzyki ".

 

Poza tym indyk tez myslal o niedzieli...... ......dziwnie postrzegal zatem

 

rzeczywistosc, ale mial szczesliwe dziecinstwo....

[lump praski]

[quote name="mTom"

 

Osobiście uważam Kwaśniewskiego za prezydenta o wiele gorszego (bardziej szkodliwego) od obecnego. Natomiast ten obecny z cały swoim fatalnym PR i nieumiejętnością dobierania sobie współpracowników, sam sobie zapracował, na swój własny wizerunek.[/quote]

 

 

Tu musze sie zgodzic - Kaczynski nie rozumie, ze dobry PR jest wazniejszy

 

niz wszystko. No i charyzmy troche tez czeba miec. I albo nie ma szczescia

 

do ludzi albo nie potrafi ich dobierac. Druga sprawa , ze nie ma takich

 

srodkow finansowych jak druga strona.

 

No i jednak pochodzi co by nie mowic , z inteligenckiego domu - a ulica

 

mowi troche innym jezykiem.

 

" Jak cie qwa za..bie , to qwa , pozalujesz " . No.

[sSiwy12]

No i jednak pochodzi co by nie mowic , z inteligenckiego domu - a ulica

 

mowi troche innym jezykiem.

 

" Jak cie qwa za..bie , to qwa , pozalujesz " . No.

 

A zwrot do CZŁOWIEKA - „spieprzaj dziadu” jest językiem ulicy, czy domu inteligenckiego?

[m.k.k]

Jee tam, jest komunikacją w języku zrozumiałym przez stronę do której prezydent się zwracał. Znajomość języka potocznego, wulgarnego nie dyskwalifikuje bycia inteligentem...

[Badija]

Lekcja uniwersytecka do odrobienia:

 

- do magistra nie mówimy Panie magistrze, tylko Prosze pana (lub Prosze pani) bo mgr nie jest stopniem naukowym, niezależnie od tego, jak się nazywa magistrów w szkołach średnich

- do dr mówimy, Panie doktorze (lub Pani doktor)

- do dr hab. mówimy Panie profesorze lub Pani profesor, nie używa się formy doktorze habilitowany, podbnie jak nie mówi sie profesorze uniwersytecki . Trochę tak, jak do byłego ministra mówi się Panie ministrze, mimo że faktycznie ministrem nie jest. Po prostu stopień naukowy to co innego niż tytuł naukowy i co innego niż stanowisko, i jeszcze co innego niż sposób zwracania się.

A jak ktoś sobie nie radzi, to niech używa zawsze bezpiecznego Proszę pana lub Prosze pani (tylko niech nie tłumaczy , że jest to normą zachowań)

 

Tymczasem profesorem szturmowym pozostaje Władysław Bartoszewski, dla odmiany, bez matury

 

JAJA, panie, JAJA jak berety

Zainteresowanym życzę miłej lektury

http://209.85.129.132/search?q=cache:9Hv_q53MhBYJ:www.law.uni.torun.pl/_upload/pliki/ustostitytnauk.pdf+ustawa+o+tytu%C5%82ach+naukowych&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl

[lump praski]

P r f e s o r r r Bartoszewski jest tez w radzie nadzorczej Lotu - firmy, ktora

 

ma 600 mln zl strat ....

 

W zeszlym roku za zgoda Prfesorra zakontraktowano paliwo na nastepne 10

 

lat ( moze mniej ) - barylka ropy byla wtedy po $ 140 - teraz jest po $ 40

 

No i beda duze zwolnienia w Locie - najpierw poleci personel naziemny na

 

Okeciu

 

Rada nadzorcza natomiast ma sie dobrze i bedzie miec sie dobrze

[lump praski]

No i jednak pochodzi co by nie mowic , z inteligenckiego domu - a ulica

 

mowi troche innym jezykiem.

 

" Jak cie qwa za..bie , to qwa , pozalujesz " . No.

 

A zwrot do CZŁOWIEKA - „spieprzaj dziadu” jest językiem ulicy, czy domu inteligenckiego?

 

Musze sie przyznac, ze majac za dyskutantow co poniektorych, wielokrotnie

 

maialm to na koncu jezyka..... ......z tym, ze ja posylam faki w

 

paru jezykach i to takie, ze krew mrozi w zylach ..... ....ale dzielnie jak na razie sie tu trzymam. i dysuje kulturalnie. bo jestem z Pragi

[lump praski]

Pewnie Stokrotka mówi słusznie, że warci siebie nawzajem, ale ... chciałbym pośrednio wrócić do częściowo tu poruszonego tematu.

Wczoraj był wywiad z Kwaśniewskim w TVP. ............................................................

W tyłek mogą sobie wsadzić wszystkich spec doktorów od wizerunku, skoro stara PZPR-owska szkoła ciągle górą a etosem Wałęsy poniewierają jego kumple, którzy na jego garbie zrobili kariery.

Państwo politycy, łącznie z bohaterami przyszłej historii ..................

Ktoś kiedyś powiedział , że nie wierzy w skuteczność goździkowych rewolucji i chyba miał rację.

 

 

Przyszlej historii..........no, misiu, no........co to jest " przyszla historia " ?

 

Zgadza sie, PZPR owska szkola ciagle gora.

 

K u m p le Walesy to szeeeeroki temat na ktory wiemy niewiele choc

 

ksiazka Cenckiewicza i Gontarczyka troche sprawe naswietla ........Walesa o

 

swoich k u m p la c h i przyjaciolach mowi raczej malo i

 

chyba nie chcialby tematu za bardzo poruszac . :D

 

To nie byla z a d na rewolucja tylko Zwiazek Radziecki sie wy......lil

 

ekonomicznie na Afganistanie.

 

Koniecznie chca odrobic ta lekcje takze Amerykanie....... ....a wraz z

 

nimi dzieki Kwasniewskiemu i Jolci , takze Polacy.

[Gość Pepeg z Gumy]

.ale dzielnie jak na razie sie tu trzymam. i dysuje kulturalnie.

 

Dysuj dalej.

[sSiwy12]

Lekcja uniwersytecka do odrobienia:

A może lekcja uniwersytecka przerasta, bo nawet bez wykształcenia uniwersyteckiego wiadomo że:

Inżynier i magister - to tytuły zawodowe,

Doktor, doktor habilitowany, profesor zwyczajny – to tytuły naukowe,

Docent, profesor nadzwyczajny – to stanowiska na uczelniach wyższych i w przypadku tego pierwszego w instytutach naukowych.

 

Biorąc to pod uwagę - nasz Prezydent nie jest profesorem, bo obecnie nie piastuje takiego stanowiska.

 

A do doktora habilitowanego zwraca się Panie doktorze (tak jak do lekarza) – chyba, że piastuje stanowisko docenta lub profesora nadzwyczajnego – to wtedy, odpowiednio do zajmowanego stanowiska.

 

Ps. Może przed napisaniem, należało dokładnie i ze zrozumieniem przeczytać wklejony link.

[Badija]

Ssiwy, odrób lekcje raz jeszcze.

Serio (bo my tu sobie przeważnie dworujemy), można powiedzieć do schaba per Proszę pana, nie wypada zaś Panie doktorze, bo to jest odbierane jako celowa nieuprzejmość.

[m.k.k]

Bardzo ladnie przygotowana lekcja uniwersytecka.

Zdarzaja sie jeszcze zwroty "panie docencie", "panie dziekanie", "panie inżynierze" itp.

 

Im wyzsza klasa czlowieka (nie mylic ze stopniem, tytulem) tym bardziej mu wszystko jedno, jak sie do niego zwracamy. Coz, dawaluacja tytułów. Im mniejszy człowiek, tym ważniejsze dla niego tytułowanie. I mamy takich, którzy rezygnują z pracy na uczelni, aby przejść do polityki, ale ciągle domagają się używania "profesor" nazwy ich stanowiska akademickiego. Tyle to warte, co zwracanie się "panie kierowco", "panie sztygarze", "panie majstrze", "panie sierżancie" itp.

Jest zwyczaj, ze do prezydenta państwa zwraca się dożywotnio "panie prezydencie". Tez się zdewaluuje. Bo po zakończeniu kadencji prezydent powinien przejść na emeryturę, wycofać się z czynnej polityki, właśnie po to, by nie niszczyć prestiżu urzędu. By nie zniżyć się do udziału w pyskówkach parlamentarnych. Czego naszemu prezydentowi z całego serca życzę.

 

Natomiast wyraz szacunku do urzędu jest niezależny od szacunku do urzędnika. Wysocy urzędnicy w tym kraju intensywnie nad tym pracują.

 

BTW. Widziałem nagrobek z przełomu 19/20 wieku, z napisem: "........ wdowa po profesorze gimnazjum łódzkiego". Cóż, zawód nauczyciela miał kiedyś prestiż...

EDIT: wolno piszę. 6-ciu poprzednich postów jeszcze nie było.

[m.k.k]

Badija, gdzieś się z sSiwym nie zgadzasz. Bo w zasadzie to on mądrze pisze. No, ale są różne uniwersytety, wydziały i zwyczaje.

Przy okazji, Twój dziennik sugeruje, że jesteśmy sąsiadami

[Gość Pepeg z Gumy]

 

Przyszlej historii..........no, misiu, no........co to jest " przyszla historia " ?

 

 

Misiu cipci tego nie wytłumaczy, bo cipcia i tak nie zrozumie

 

 

 

To nie byla z a d na rewolucja

 

No, jak nie zadna, to przednia.

[lump praski]

No, kocie, podniecasz mnie........arrrrrrrrr .... plus jestes zabawowy

 

Tylko T Y - tak jak Walesa i Kwasniewski - trzymasz te p ro p o rc j e

 

i n t e le k t u a l n e. ....raaaa.

 

I nie tylko.

 

Taki fikusniaczek z ciebie gientki. Ale rurka cos zmiekla ostatnio. Jaka

 

przyczyna ?