lump praski 22.04.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Szczerze mówiąc, zachowujecie się tak, że "spieprzaj dziadu" to przy tym pełna kurtuazja No nie ? ? Polityk wiec w Polsce musi byc " mocny" - a to obciac glowe swini, a to qwa rzucic, a to poplakac se publicznie .......to imponuje wyborcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.04.2009 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Nie wiedziałam, że professore Bartoszewski (bez matury) Lotem zarządza, wot, kmpetentni ludzie som u władzy. Niewiarygodna ignorancja czy bezczelny kłamczuszek? Elektorat PiS zawsze mnie zadziwiał. Bartoszewski: Absolwent Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Warszawie (1937) oraz Liceum Humanistycznego Towarzystwa Wychowawczo-Oświatowego "Przyszłość" w Warszawie. Maturę zdał w 1939. Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW został w październiku 1962 skreślony z listy studentów. Posiada nieformalny tytuł profesorski nadany mu decyzją rządu Bawarii, gdzie wykładał na uniwersytetach w latach 1983-1990. Masz taki życiorys? Albo Twój wódz, który nota bene, jak sam przyznał, o stanie wojennym dowiedział się coś koło południa jak poszedł był do kościoła? Ja jakos nie mam " wodza" .......... czy zawsze musi byc " wodz " ? Moze po prostu wybieralny polityk...... I dlatego powstaje pytanie jaka role pelni w polskiej polityce Walesa ? Ktos go wybral na jakies stanowisko ostatnio, ze zabiera glos we wszystkich sprawach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.04.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 .................... Nie wiedziałam, że professore Bartoszewski (bez matury) Lotem zarządza, wot, kmpetentni ludzie som u władzy. m.k.k, piękny ten mazowiecki kawałek własnego nieba, sąsiedzie. Może zima tu za długa i światła za mało, ale to moje miejsce. A zarzadza, zarzadza.......jest w radzie nadzorczej Lot ma 600 mln zl strat ......no i szykuja sie duze zwolnienia pracownikow. Zreszta nie tylko w Locie.......przybedzie aukcji komorniczych . Kolejka do okienka z wizami turystcznymi tym razem byla duza czyli poza duzymi miastami juz jest kicha . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 22.04.2009 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Kurcze, Pepeg, takie kwilenie o łamaniu demokracji to ja akurat pamiętam z czasów rządów PiS - co Ziobro coś palnął, to zaraz media płakały o faszyzmie, kaczyzmie, łamaniu standardów, stalinizmie, antysemityzmie, klerykalizmie... Tak sie zastanawiam swoję drogą, czy nam sie pojecia nie zdewaluowały. Kaczor coś rzuci, zaraz Komorowski i Niesiołowski syczą że to niesssssłychane, bezzzzzprecedensowe, słowa tracą na znaczeniu - jeśli wszystko co powie jakis polityk jest niesłychanym, niebywałym i bezprecedensowym łamaniem standardów i słyszymy to codziennie, to czy te słowa jeszcze cokolwiek znaczą?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 22.04.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 . Kolejka do okienka z wizami turystcznymi tym razem byla duza czyli poza duzymi miastami juz jest kicha . Oj tak, tak złotousta. Bida tak okropna w calusieńkim kraju, że zamieszki w jadłodajniach ZOMO tłumi. Z żałością znów patrzymy na Amerykę i oczekujemy od tak ludzkich lumpów, jak ty, żółtego sera i zapałek. U nas na wsi kury nie chcą dawać mleka, krowy się nie niosą, tak nas przycisło. Bryndza francowata ,że aż dupę ścisło samemu dobrodziejowi. Zostaliśmy na gumnie sami ze sołtysem ino, a kwiat młodzieży tej wykształconej po gimnazjum, stoi jak piszesz w kolejkach o zmywak się u jankesa doprasza, chociaż wolałby, a juści, w banku pracować albo i w klinice operacje robić. Wszystkiego u nas na wsi brakuje,nawet informatyków z niektórymi specjalnościami, tylko emigrantów mamy w brud. Ścierwa autami poprzyjeżdżały, domy remontują i ceny sklepikarzom poobniżały. Oj żeby znowu powprowadzali paszporty i wizy do NRD , to się poucina wszystkim cwaniakom. Też tu się cieszymy, tak jak wy tam w Ameryce, że LOT się rozpieprzy. Co tam LOT.Szefem NBP jest wykształcony Skrzypek, specjalista z namaszczenia - ten dopiero ma starty. Jak to rypnie, to się będzie cała inteligentna emigracja śmiała. Jak nam tego Lotu zabraknie - może to i dobrze ,bo już koniec tego kapitalizmu nastanie i wreszcie wróci socjalizm, ale teraz ten prawdziwy, przedwojenny, co to go jeszcze wnuki dziadków pamiętają.No wiesz , te z rodzin lotniczych. Pociecha , że może ktoś na tym Locie, tak jak na Ruchu i na FOZZ-ie zarobi przy tym - mamy kilku takich specjalistów, w opozycji podobno robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.04.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 Niestety, oszalal...... ......szkoda, dobry chlop z niego byl . Zapalmy swieczke Albo egzorcyzm jaki odprawmy raz dwa osiem. Lub tak modne - odrobaczanie Nikt sie nie cieszy, kocie, tylko s t w i e r d z a fakt . Nie ja jestem w radzie nadzorczej i nie ja zarzadzam Lotem. O zwolnieniach bylo oficjalnie w srodkach masowego przekazu. No, stary, 3maj sie .......co z Toba ? Nie przejmuj sie tak.......szczegolnie czasami przedwojennymi - nie bylo wtedy bynajmniej w Polsce socjalizmu, ale istniala dosc prezna PPS czyli Polska Partia Socjalistyczna Dziadkami tez sie nie przejmuj, w ogole nie przejmuj sie niczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 23.04.2009 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 No i Lumpie, wątek się skończył, Ssiwy wymiękł, Pepeg zwariował A UJotowi pani minister zapowiedziałai obcięcie subwencji (jako efekt uboczny 1. wolności słowa 2. wolności badań naukowych) Bardzo się cieszę, bo może przynajmniej kraków się podkurzy. Bo Warszawka to niestety zawsze była bliżej koryta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.04.2009 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Oczywiście, że wymiękłem, bo nie ma argumentów na „negowanie minusów”. A fakty dotyczące Bartoszewskiego są takie: Władysław Bartoszewski, szef RN LOT-u od 26 stycznia do 29 czerwca 2006r. „Zapowiedziałem, że będę nim do czasu zebrania się walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zebrało się ono w ubiegłym tygodniu, a że obrady zostały zerwane, to już nie mój problem. Nie chcę mieć z LOT-em nic wspólnego. Mam dość. Udało się mi powołać na stanowisko prezesa Krzysztofa Kapisa. To dobry wybór. Ale już zastępców - nie, bo konkursy ciągną się w nieskończoność. Wciąż mówią mi: "powoli", "zaczekajmy", a ja już nie mam czasu czekać. Dobrze znam honorowego szefa Lufthansy i mógłbym z nim załatwić wiele ważnych spraw dla LOT-u. Ale LOT tego nie potrzebuje. - Jeśli nic się nie zmieni, to za dziesięć lat tej linii nie będzie. Przy obecnym sposobie myślenia istotnych zmian nie da się tu przeprowadzić. W końcu Lufthansa przejmie LOT i tyle.” I co ważniejsze, to w tym czasie: Sytuacja drastycznie pogorszyła się w II półroczu, gdy ropa zaczęła tanieć – do czerwca 2008 r. LOT miał 130 mln zł strat. Tymczasem za 2007 r. wynik netto spółki wyniósł 161 mln zł, zaś za 2006 – 539,8 mln. Czyli, biorąc pod uwagę wyniki finansowe, wychodzi na to, że raczej był kompetentny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 No i Lumpie, wątek się skończył, Ssiwy wymiękł, Pepeg zwariował A UJotowi pani minister zapowiedziałai obcięcie subwencji (jako efekt uboczny 1. wolności słowa 2. wolności badań naukowych) Bardzo się cieszę, bo może przynajmniej kraków się podkurzy. Bo Warszawka to niestety zawsze była bliżej koryta. W sprawie obuwia z gumy zmowmy paciorek....oby tylko nie schodzil do piwnicy jak Kellerman Moze czytanie Pamietnikow znalezionych go wzmocni....ale stawiam raczej na odrobaczanie. Jesli chodzi o pania minister to jednak wydaje mi sie, ze Uj przetrwa a o pani minister zapomnimy......lepiej by przywrocili dobre technika i szkoly zawodowe, bo ta cala "reforma" szkolnictwa to skok na kase. Z dobrem mlodziezy i dzieci nie miala i nie ma n i c wspolnego No a jak nasz Bohater, Walesa ? Jaka funkcje pelni w polskiej polityce ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 23.04.2009 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Oczywiście, że wymiękłem, bo nie ma argumentów na „negowanie minusów”. A fakty dotyczące Bartoszewskiego są takie: Władysław Bartoszewski, szef RN LOT-u od 26 stycznia do 29 czerwca 2006r. „Zapowiedziałem, że będę nim do czasu zebrania się walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zebrało się ono w ubiegłym tygodniu, a że obrady zostały zerwane, to już nie mój problem. Nie chcę mieć z LOT-em nic wspólnego. Mam dość. Udało się mi powołać na stanowisko prezesa Krzysztofa Kapisa. To dobry wybór. Ale już zastępców - nie, bo konkursy ciągną się w nieskończoność. Wciąż mówią mi: "powoli", "zaczekajmy", a ja już nie mam czasu czekać. Dobrze znam honorowego szefa Lufthansy i mógłbym z nim załatwić wiele ważnych spraw dla LOT-u. Ale LOT tego nie potrzebuje. - Jeśli nic się nie zmieni, to za dziesięć lat tej linii nie będzie. Przy obecnym sposobie myślenia istotnych zmian nie da się tu przeprowadzić. W końcu Lufthansa przejmie LOT i tyle.” I co ważniejsze, to w tym czasie: Sytuacja drastycznie pogorszyła się w II półroczu, gdy ropa zaczęła tanieć – do czerwca 2008 r. LOT miał 130 mln zł strat. Tymczasem za 2007 r. wynik netto spółki wyniósł 161 mln zł, zaś za 2006 – 539,8 mln. Czyli, biorąc pod uwagę wyniki finansowe, wychodzi na to, że raczej był kompetentny. Próżny trud sSiwy tu przeciez nie idzie o fakty - tylko o udowadnianie własnych, watpliwej jakości, przemyśleń - za przeproszeniem no i o nerwowy chichot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 23.04.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Ssiwy, ale przecież Bartoszewski miał być specjalistą od dyplomatołków, a teraz okazuje się, że jest również wysoko kwalifikowanym menagerem LOTU. Chyba tylko koledzy Schetyny są w stanie wykazać się taką wszechstronnością i do tego w dość podeszłym wieku jak na przyswajanie nowych umiejętności. Niech żyją rządy w rękach ekspertów! No tylko, że ekspert od wszystkiego jest ekspertem do niczego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.04.2009 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Ssiwy, ale przecież Bartoszewski miał być specjalistą od dyplomatołków, a teraz okazuje się, że jest również wysoko kwalifikowanym menagerem LOTU. Chyba tylko koledzy Schetyny są w stanie wykazać się taką wszechstronnością i do tego w dość podeszłym wieku jak na przyswajanie nowych umiejętności. Niech żyją rządy w rękach ekspertów! No tylko, że ekspert od wszystkiego jest ekspertem do niczego Nieważne czy to ma sens ważne aby negować minusy - jak zwykle. A to dla przypomnienia, bo widać umknęło uwadze. Bartoszewski, szef RN LOT-u od 26 stycznia do 29 czerwca 2006r. – czyli z nadania Rządu PiS. Co więcej, tylko PiS stwierdził, że posiada umiejętności menadżerskie i powołał Go na to stanowisko., bo zarówno przed, jak i po tym „incydencie” zawsze "robił" w dyplomacji. Wynika z tego, że PiS nie miał lepszych fachowców w tym zakresie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 23.04.2009 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Chyba tylko koledzy Schetyny są w stanie wykazać się taką wszechstronnością i do tego w dość podeszłym wieku jak na przyswajanie nowych umiejętności. Niech żyją rządy w rękach ekspertów! Chyba nie tylko koledzy Schetyny. Rządy nieudolnych ekspertów, kolegów Kaczyńskiego również mieliśmy i najgorsze, że ponosimy nadal tego konsekwencje, bo niektórzy chłopcy nadal są mocno dospawani do stołków. Odrobina obiektywizmu, bo nie tylko hipokryzją ale i demagogią typowo PiS-owską zalatujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 23.04.2009 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 A UJotowi pani minister zapowiedziałai obcięcie subwencji (jako efekt uboczny 1. wolności słowa 2. wolności badań naukowych) Pani minister to się chlapnęło w sposób dość brzydki. Fakt. Ale argumenty które podajesz Wolność badań naukowych zakłada wykonywanie nauki, a nie bełkotu naukopodobnego. Czyli między innymi krytycyzm i szukanie prawdy (zakładając, że ta istnieje). Że przytoczę stary dowcip: naukowiec wyrywa żabie nogę i mówi skacz: żaba skacze. Naukowiec wyrywa kolejną..., czwartą nogę, mówi skacz, żaba nie skacze. Powtarza eksperyment na 100 kolejnych, liczy statystyki chi kwadrat, poziom istotności, dorzuca ze dwie mądrze brzmiące całki i publikuje wnioski, że po wyrwaniu nóg żaba traci słuch. I to mu wolno. Bo jest to zagwarantowane w ramach wolności badań naukowych. Tylko po to są recenzenci, komisje itp, aby takie prace odrzucać. Jeśli student pisze, że pięć anonimowych osób powiedziało mu, że LW za młodu był łobuzem, to z tego nie wynika, że LW za młodu był łobuzem, tylko że istnieje przynajmniej 5 osób, które mają złe zdanie o młodych latach W. Teraz zaczynamy uogólniać: na 15 przepytanych anonimowych osób 5 tak powiedziało, zatem 33% społeczeństwa ma złe zdanie. Próba niereprezentatywna, ale to już drobiazg. Jest przesłanka, aby podejrzewać, że był łobuzem, ale ciągle nie ma dowodów. Dlaczego te osoby są anonimowe. "Jedna baba drugiej babie...". Widziały, znały, czy tylko tak się im wydaje. A może dowiedziały się tego z telewizora i powtórzyły. Jeśli chodzi o wolność słowa, to nie należy jej utożsamiać z wolnością plucia werbalnego. Z faktu że politycy podobnie zresztą jak część społeczeństwa zwana marginesem, zarzucają sobie nawzajem różne przywary (homoseksualizm, alkoholizm, donosicielstwo i jeszcze kilka innych miłych rzeczy), nie wynika, że to jest wolność słowa. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 23.04.2009 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 m.k.k. Ale przecież to samo ci ludzie mówią, gdy zapytasz ich prosto w oczy. Trudno się przy tym dziwić, że nie chcą podać nazwiska do przypisu. Właśnie w metrze widziałam w Michnikowym ekraniku, podany z imienia i nazwiska facet, który występował jako płaczący stoczniowiec w reklamówce PiS i potem info o wszystkich "wyciągniętch" szczegółach z życiorysu, wszystko po to żeby faceta zdyskwalifikować. Heroiczny ten facet, że zdecydował się pokazać twarz, ale on już pracę stracił, a poza tym pewnie niewiele więcej ma do stracenia. Niestety ci ludzie z Wałęsowskiej wioski wiedzą, że gdyby to samo powiedzieli podpisując się imieniem i nazwiskiem, ich życiorysy byłyby głównym tematem gadzinówek. Więc ja im sie nie dziwię, i młodemu Zyzakowi, też się nie dziwię, że nie chciał żyć w świecie hipokrytów, w którym o napisanych przez niego fakatach wszyscy od lat wiedzieli ale nie mówili głośno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Lobuz z Popowa pozostal niestety lobuzem z Popowa - przelozy sie to teraz na kaganiec dla Jagiellonki. Czego oczekiwac po jednostce, ktora wiecej ksiazek napisala niz przeczytala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Jeśli chodzi o wolność słowa, to nie należy jej utożsamiać z wolnością plucia werbalnego. Z faktu że politycy podobnie zresztą jak część społeczeństwa zwana marginesem, zarzucają sobie nawzajem różne przywary (homoseksualizm, alkoholizm, donosicielstwo i jeszcze kilka innych miłych rzeczy), nie wynika, że to jest wolność słowa. Pozdrawiam. Mielismy juz powiedziane, ze " miala byc demokracja a nie, ze kazdy mowi to co chce !" Nie powtarzaj sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 A UJotowi pani minister zapowiedziałai obcięcie subwencji (jako efekt uboczny 1. wolności słowa 2. wolności badań naukowych) Pani minister to się chlapnęło w sposób dość brzydki. Fakt. Ale argumenty które podajesz Tylko po to są recenzenci, komisje itp, aby takie prace odrzucać. Dlatego tez k o m i s y j n i e odrzucono tezy kopernikanskie. Przeciez wiadomo, ze to ziemia kreci sie dookola slonca. Naszego, polskiego Slonca - czyli Walesy . Alleluja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 24.04.2009 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Na postawione na wstępie pytanie nie odpowiem bo zwykle nic nie jest białe lub czarne ale zazwyczaj szare. Z Wałęsy zrobiono symbol walki ze starym systemem bo taka była potrzeba. Potrzebny był autentyczny przedstawiciel klasy robotniczej bo bez niej "profesorowie" nic by nie zrobili. W ocenie ówczesnej opozycji nadawał się do tej roli. Był jedynie narzędziem w jej rękach. Ze swej roli wywiązał się dobrze, poniósł też koszty swojej działaności ale też i został nagrodzony. Był przywódcą wielomilionowego związku, Prezydentem, Dostał Nobla oraz zapłatę (milion dolarów) od USA, bo chyba nikt nie wierzy, że to były pieniądze od wytwórni filmowej. Bezprzecznie jest jedną z niewielu osób rozpoznawalnych na świecie ale nie sądzę aby to miało jakieś praktyczne znaczeni obecnie dla Polski. Czy miał jakieś zwiąki z SB w latch 70-tych - myślę, że tak ale czy to ma jakieś znaczenie - według mnie nie. Czy należy dązyć do w miarę dokładnego odtworzenia historii tamtego okresy na pewno tak ale zarazem nie powinno się dokonywać jednoznaczych ocen moralnych ludzi, którzy żyli w tamtych czasach. Można zauważyć, że tych bezkompromisowych zdecydowanych ocen dokonują zwykle ludzie, którzy nie znają realiów tamtych czasów lub nie zdążyli "załapać' się na "rewolucję", bo brakło im odwagi lub źle ocenili możliwości obalenia starego systemu. Niszcząc tych co stali na czele przemian, sami chcą wypłynąć na wierzch historii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 24.04.2009 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Czy należy dązyć do w miarę dokładnego odtworzenia historii tamtego okresy na pewno tak ale zarazem nie powinno się dokonywać jednoznaczych ocen moralnych ludzi, którzy żyli w tamtych czasach. problem w tym, że w tej chwili dokonuje się jednoznacznych, i to negatywnych, ocen moralnych ludzi, którzy tę prawdę próbują badać. Że pewne obszary i pewne osoby są nietykalne dla publikacji i dociekań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.