Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kredyt teraz czy potem ?


Malobert

Recommended Posts

Moja sytuacja wygląda tak: Budynek w stanie surowym.

Wstępna decyzja kredytowa na dokończenie budowy.

Kwota kedytu nieco ponad 330tyś, w grę wchodzą tylko raty równe, PLN.

Oprocentowanie około 8,5%, przez pierwsze 2 lata spłata samych odsetek od wybranych transz.

 

Bez brania kredytu do końca tegoi roku jestem w stanie zebrać środki na kwotę około 55-60tyś, za to mogę wykończyć dach, połać, rynny + drobne dodatkowe prace.

 

Zastanawiam się czy warto mi brać teraz kredyt i już stać sie niewolnikiem, spłacać same odsetki (gdy wybiore wszystkie transze to rata odsetek przez okres pierwszych 2 lata wynosic bedzie ok. 2.500zł miesiecznie, 12x2,5tyś=30tyś odsetek rocznie bez spłaty kapitału - pieknie), czy zebrać gotówkę, powoli wykonczyć dach i kredyt juz mniejszy wziaść dopiero w przyszłym roku ?

 

Jakie są Wasze doświadczenia, z jednej strony teraz marże są wysokie, ale moze za niecały rok sytuacja się już trochę unormuje ? Doradca z OpenFinance zachęca i twierdzi że potem - po 2 latach będę mógł bezpłatnie refinansować kredyt w innym banku.... Termin ważności wstepnej decyzji kredytowej mija po świetach, nie wiem na co się zdecydować :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym czekała i wzięła kredyt dopiero gdy będzie konieczny na dalsze prace.

Różne czynności na budowie mogą się opóźniać, a tu czas spłaty kredytu będzie biegł...

Są prognozy że RPP ma jeszcze obniżyć stopy procentowe, więc oprocentowanie kredytów może być niższe.

 

Też tak do tego podchodzę, jednak z drugiej strony dochodzi obawa, że później tzn np za rok warunki przyznawania kredytów będą jeszcze bradziej zaostrzone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem na comperia.pl

kredyt 330tys, wkład własny 70tys, 30lat,PLN

wyniki tutaj:

http://www.comperia.pl/kredyty_hipoteczne/index.php?p=2&typ_=4&wartosc_=400000&kwota_kredytu_=330000&kkk_=&waluta_=1&raty_=2&okres_kredytu_=30&wiek_=32

Jak widać doradca poleca ci te najgorsze oferty, z których najpewniej ma najwyższą prowizję...zmien doradce, lub sam się zainteresuj swoim kredytem, to naprawdę nie jest takie trudne :)

 

Niestety rzeczywistość to co innego niż porównywarka comperia.

Ja buduję dom, którego połowa jest przeznaczona na cele komercyjne. To już inna bajka. Chcę na to dostać kredyt mieszkaniowy czyli taniej niż założyć firmę i dostać kredyt (lub nie dostać) z dużo wyższym oprocentowaniem. Pośrednik powiedział mi, że na takie coś mogę skierować zapytanie tylko do 2 banków, BGŻ i Metrobank. Metrobank tylko odpowiedział pozytywnie - wstępna decyzja kredytowa.

Kredyt 345tyś bo w nim znajdzie się jeszcze doliczone ubezpieczenie, od tego, że nie ukończę budowy + inne koszta, wycena itp.

Moim wkładem własnym na dzień dzisiejszy może być jedynie niedkończony budynek, czego chyba żaden bank nie bierze pod uwagę.

Pierwsze 2 lata - wakacje kredytowe - czas na dokończenie budowy, oprocentowanie stałe dokładnie 8,4% od wykorzystanej transzy, potem wibor + marża 3,95%. BGŻ wogóle nie chciał rozmawiać ze względu na zbyt duzy stosunek cześci komercyjnej do mieszkania.

Jak masz jakieś fajne oferty to chętnie skorzystam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz teraz wybudować domu na cele mieszkaniowe a potem zmienić jego przeznaczenie??

 

jest to dobry pomysł, budynek już stoi w stanie surowym zamknietym, ale musiałbym teraz zmieniac na nowo projekt całego parteru na cele mieszkaniowe, ale straciłbym już uzgodnienia branżowe, które musiałbym potem załatwiać na nowo wg nowych przepisów tzn musiałbym dopłacić do nowych wymagań jakie weszły w życie dla mojej branzy

 

P.S. Chyba juz podjąłem decyzję, zrezygnuję z kredytu, w tym roku wykonam połać dachową za gotówkę, a na początku przyszłego roku będę się starał o mniejszy już kredyt i tylko pod wykonczenie mieszkania - odbiór częściowy ................................

 

Właśnie teraz jak to piszę zadzwonił do mnie pośrednik z OpenFinance z pytaniem o moją decyzję bo za kilka dni mija termin. Negocjować oprocentowanie można jedynie na zasadzie, że założe u nich jakąś lokatę ze środków własnych, albo fundusz emerytalny, to są uzyski rzędu 0,2-0,3% na oprocentowaniu kredytu. Mówił, że z jego obserwacji wynika, że systuacja na rynku bankowym sie nie polepsza a raczej będzie jeszcze gorzej z dostepnością kredytów. Za kilka lat sytuacja się zmieni i ten kredyt -raty równe będzie można refinansować w jakimś innym banku na korzystniejszy. Natomiast raczej odwodził mnie od kredytu tylko na wykonczenie mieszkania bo kazdy bank bedzie je widział przez perspektywę połowy budynku przeznaczonej na działalnośc i że niby zawsze przez to dostane gorzej oprocentowany kredyt (ale czy aż 8,4% ?). Natomiast kiedy wykoncze czesc komercyjna to bede mógł ją wynajać a z wynajmu obsługiwac kredyt a z zarobionych środków wykańczać mieszkanie, takie myslenie od początku miało ręce i nogi, ale w obecnej sytuacji gospodarczej trudno wyrokować, nie ma gwarancji, że ktoś to wynajmie itp. duzo niewiadomych....

 

presja czasu..... eh......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz jak to piszę zadzwonił do mnie pośrednik z OpenFinance z pytaniem o moją decyzję bo za kilka dni mija termin.

Mówił, że z jego obserwacji wynika, że systuacja na rynku bankowym sie nie polepsza a raczej będzie jeszcze gorzej z dostepnością kredytów. Za kilka lat sytuacja się zmieni i ten kredyt -raty równe będzie można refinansować w jakimś innym banku na korzystniejszy.

 

Oczywiście straszy Cię żebyś podjął korzystną dla niego decyzję... :lol: skoro z jego obserwacji wynika że się pogarsza to jak będzie możliwe refinansowanie na lepszych warunkach? :o Nie słuchaj tych oszustów - im zależy tylko na prowizji. Popieram Trocia - weź sprawy w swoje ręce i pochodź po bankach. - proponuję pekosa bo akurat mam dobre z nimi doświadczenia. odradzam banki na M ;) oraz BZWBK - szkoda na nich czasu.

 

Teraz wygląda na to że masz szansę wziąć kredyt już!, natychmiast!, tylko w tamtym banku, tylko na takich jak oni sobie wymyślili warunkach - być może tak jest :roll: - ale coś nie chce mi siew to wierzyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze warto skorzystać z kalkulatora kredytów hipotecznych i obliczyć wszystkie koszty jakie by były na chwilę obecną. Ja bym wstrzymał się z kredytem tak długo jak tylko byłoby możliwe i dopiero później zdecydowałbym się na kredyt z myślą że od następnego roku będą tańsze kredyty

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wziąłem.... Wolność najważniejsza, jak pięknie jest wyjść na dwór, ziewnąć pełną piersią i wykrzyczeć "to mi to lotto...." :) Wiem, że kiedyś będę musiał wziaść, bo do końca mi nie starczy, ale faktycznie lepiej oddalać ten moment najdalej jak można.

 

Jak sobie policzyłem, to w tym roku zaoferowałbym bankowi dotację na kwotę 15tyś zł - to są same odsetki z "wakacji kredytowych" bez spłaty kapitału (czyli spłata długu stoi w miejscu), a do tego drugie 15tyś koszt ubezpieczenia kredytu "od niedkonczenia inwestycji",rzeczoznawca i inne drobne pierdoły. Czyli jakieś 30tyś - tyle to mi wystarczy na połać którą chcę zrobić w tym roku.

 

W tym roku zwolnię trochę tempo, ale przynajmniej nie będzie na "łapu capu", po drugie liczę na dalsze spadki cen materiałów i wykonawstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...