oxa 10.04.2009 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2009 PILNIE POSZUKIWANY SPRAWCA OKRUTNEGO PORZUCENIA Patrząc na słodkie szczenię odwiązanego od drzewa w przęsocińskim lesie wyżła niemieckiego trudno uwierzyć, że jest na świecie człowiek, który zadał jej tyle cierpienia. Może spotkaliśmy go dzisiaj w sklepie, może jechał z nami autobusem. Sprawca tego czynu nie jest jeszcze naznaczony i zidentyfikowany. Nasza znaleziona w lesie Milka wraca do zdrowia ale nie ustaniemy w działaniu dopóki nie znajdziemy sprawcy jej cierpienia. Ta historia nawet dla nas jest niebywała. Tak pewnie opowiedziałaby ją Milka: http://www.gareon.netarteria.pl/source/img/art_img/4970d17ce0939b34e8e70505d24cda47.jpg 18 marca br, godzina 23.00, mój kochany Pan zabiera mnie chyba na fajny spacer do lasu, trochę zimno ale pewnie zaraz wrócimy do ciepłego domku, bardzo się cieszę, merdam ogonem i staram się dać mu buziaka, ale on mnie szarpie, jest na mnie zły, krzyczy i nie patrzy mi w oczy...... Drzewo, ciemno, przeraźliwie zimno, nie ma mojego Pana, jestem przywiązana do drzewa i nie mogę odnaleźć Pana. Noc jest długa, w oddali słyszę ujadanie psów, one mnie słyszą, skomlę, szczekam, szarpię się z całych sił, chcę do domu..... Zrobiło się jasno, nie spałam całą noc, trzęsę się z zimna, wierzyłam że ktoś się pojawi. Najpierw przybiegł jakiś pies a za nim mężczyzna, który zaczął mnie głaskać, przytulać i płakać, odwiązał smycz, zaprowadził do ciepłego pomieszczenia, dał pić i jeść, pozwolił zasnąć. Wiem, że jestem chora, swędzi mnie skóra i wyglądam okropnie ale.... Kolejni ludzie, kolejny dom, dostałam bolesne zastrzyki, znów woda i pełno jedzenia, ciepło i tyle rąk, które chcą przytulać.......Jestem leczona i będę niedługo zdrowa, nie ma już osób, które na mnie krzyczą, wszyscy całują, tylko kto będzie moim i tylko moim Panem, który już nigdy mnie nie opuści..... Tak możemy to sobie wyobrazić ale każda próba wczucia się w sytuację Milki wywołuje łzy, łzy wściekłości, że żyje między nami człowiek, zdolny do takiego czynu i łzy szczęścia, że udało się ją uratować. Milka została odnaleziona 19 marca o 6 rano w lesie tuż za Przęsocinem. Odnalazł ją pies należący do rodziny, która mieszka niedaleko miejsca, gdzie Milka została uwiązana do drzewa. Milka miała na sobie szelki i długą niebieską smycz, mocno okręconą wokół drzewa by nie udało się jej wyswobodzić z tej uwięzi. Milka jest 5 miesięcznym szczeniakiem krótkowłosego wyżła niemieckiego, o charakterystycznym umaszczeniu. Taki pies jest na tyle charakterystyczny, że każdy kto ją spotkał musiał zapamiętać. Po odnalezieniu Milka miała cały pysk w strasznych bliznach, każdy ruch wywoływał cierpienie, spacer w wilgotną pogodę powodował okrutny świąd. Badania wykluczyły grzybicze podłoże tych zmian. Istnieje podejrzenie, że mogła zostać czymś oblana. Milka powoli wraca do zdrowia w siedzibie TOZ, pokochali ją wszyscy wolontariusze ona też powoli nabiera zaufania do ludzi. Wierzy, że nie wszyscy są okrutni. Apelujemy do wszystkich, którzy kojarzą naszą Milkę sprzed 18 marca, by powiadomili nas o tym do kogo należała, gdzie mieszkała, kto się nią opiekował, cokolwiek co pomoże nam odnaleźć jej właściciela, ustalić sprawcę tego okrutnego czynu i postawić go przed sądem. Mamy też nadzieję na najwyższy z możliwych wyroków - 2 lata więzienia. Czekamy pod numerem tel. 091-487-04-37 lub 607-701-117 albo 607-76-00-01. TOZ O/Szczecin http://www.gareon.netarteria.pl/source/img/art_img/08a382eb8cc5d980ffe22fb37c5e29a0.jpg http://www.gareon.netarteria.pl/source/img/art_img/8acd76418089a206dac97a35be7a0ebe.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vilemo 14.04.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 co za zwyrodnialec! tez mialam kiedys ukochanego wyzelka niemieckiego, gdybym tylko juz mieszkala w domku od razu bym przygarnela. Kciuki za najlepszy domek i za jak najszybsze zlapanie zwyrodnialca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elli3 14.04.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 nóż w kieszeni się otwiera......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.04.2009 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Niestety, nie pomogę w identyfikacji tej kanalii, ale wiem, co bym mu zrobiła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniaImariusz 16.04.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 straszne, że są ludzie(czy można ich tak nazwać?), którzy tak mogą krzywdzić żywą istotę aż się popłakałam kocham mojego psiaka ponad życie i nigdy bym go nie skrzywdziła dlatego nigdy nie zrozumiem takich bestii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.