Arnika 13.09.2012 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 (edytowane) . Byłam cierpliwa Dawno wyczekiwane meble do łazienki się w końcu pojawiły... ... jeszcze dziś, już w wysprzątanej łazience, z pozbieranymi kosmetyczkami, plastikowym brudownikiem i plastikowym koszykiem na rzeczy, których w łazience mnóstwo.. Na pralce nie było gdzie palca wcisnąć.. Tak było..... ... A tak jest teraz ... Taki mam teraz brudownik... .. a takie szufladki i szafka pod umywalką... A nad pralką jest olbrzymia szafka na proszki płyny , może na ręczniki.. idt... Jestem mega zadowolona... bo bałagan łazienkowy i proszkowy będzie wreszcie posprzątany.... :wave::wave: Edytowane 13 Września 2012 przez Arnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 18.09.2012 16:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 Mam zlew na tarasie... i jest woda... Do skończenia tarasu zostało wyłożyć stopień z kostki i zamaskować przestrzeń pomiędzy stopniem a tarasem... Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku damy radę.. Oby.. bo mam dość nieskończonych rzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.10.2012 06:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Rozpoczęły się prace brukarskie.... Bardzo mnie to cieszy, bo wreszcie będziemy po równym chodzić... Widok z biura, jeszcze panowie ubijają... To już dzisiejsze zdjęcia... Tutaj pod oknem zaraz przy wejściu postawię ławkę/stoliczek i krzesełka.. tutaj jest cień... Zamiast klombiku będą donice... Widok na front.. przy bramie pojawił się napęd... i działa... Kostka dojedzie jutro, więc panowie pojawią się albo jutro, albo pojutrze... Będzie więc dalsza część... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.11.2012 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Kostka się robiła.. i się zrobiła... Z ronda zadowolony jest Emil.. Już jeździł w koło na rowerze... Inka też chyba się cieszy bo nie chodzi już po rabatkach. wcześniej nie chciała po kamieniach chodzić.. Pani z Panem też są zadowoleni.. bo jest równo. Praca wykonana bardzo dobrze. są zachowane spady i nie stoi nigdzie woda nawet przy bardzo dużym deszczu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 17.11.2012 13:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2012 Czas przetworów kończy się.. ale mam jeszcze kilka dyń i trzeba z nich coś zdrobić...http://www.diamant.pl/konfitura-dyniowa-z-nutk%C4%85-pomara%C5%84czy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.11.2012 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2012 Chciałam bardzo serdecznie podziękować za przekazanie Swojego 1% dla Emila. Wpłaty nadeszły z: Katowice, Będzin, Dąbrowa Górnicza, Zabrze, Rybnik, Siedlce, Krosno, Pruszcz Gdański, Myszków. Niektóre miejscowości powtarzały się Otrzymane środki będą bardzo rozsądnie wydane. Jeszcze raz dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorbie 21.12.2012 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras12 22.12.2012 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 No nareszcie skończyłem czytać twój dziennik, bardzo fajnie napisany. Najbardziej podoba mnie się łazienka i to wielgachne lustro wklejone w płytki. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorbie 22.12.2012 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Dzieki:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 23.12.2012 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2012 Arniko :hug:: http://magia-swiat.web21.pl/wp-content/uploads/2008/08/carteneige004aq9.gif Niech magiczna noc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość, a Nowy Rok marzenia, o które warto walczyć. Radości, którymi warto się dzielić,przyjaciół z którymi warto być,i nadziei bez której nie da się żyć. Wesołych Świąt dla Ciebie Wiolu i Twoich bliskich życzy Ala z Rodziną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 26.12.2012 23:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2012 Ku pamięci.. blog o ZA...http://wytrzymalska.blox.pl/html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.01.2013 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Jeszcze nie skończyliśmy budowy.. a już niedługo trzeba by było malować... Kiedyś pytałam forumowej koleżanki (ona się na tym zna ) na jaki kolor mam/powinnam pomalować pokój który jest moim i biurem i gościnnym zarazem.. Jest absolutnie od północy i niestety jak to północny pokój jest ciemny... Zapisuję, żeby mi nie uciekło... Arnika, na jakiś z domieszką żółtego np - jak zielony to odcień groszkowy nie seledynowy jak czerwony to raczej w pomarańcz niż w karmin jak niebieski to turkus nie ultramaryna jak beż to raczej piaskowy niż porcelanowy itp itd A u nas wieeelka zima.. mróz trzyma, śniegu sporo.. odśnieżać nie odśnieżam bo mi ręka z barkiem napierdziela (rwa barkowa się przyplątała i odejść jakaś taka uparta nie chce..) robią to chłopaki.. ale ja to bym za szuflę złapała.. Lubię takie konkretne prace... odśnieżanie, koszenie trawy , wertykulacja.. Może napracujesz się, ale robotę widać od razu... Pielenie , sadzenie zielonym do góry.. jakoś tak niekoniecznie.. nie znam się na tym... Ale mam koleżanki, które podpowiedzą mi co i jak posadzić, żeby miało i ręce i nogi i korzonki i koronę na swoim miejscu. Po ostatnim przywiezieniu węgla gdzie pracowaliśmy bardzo ciężko kilka ładnych godzin, gdzie przewieźć trzeba było 5 ton węgla, najpierw wsypując go na taczkę, potem przewieźć do garażu, następnie wy-kiprować i przerzucić na usypywaną górę z węgla.. we trójkę mieliśmy co robić.. Tak baaardzo dał nam ten węgiel w kość, że mąż postanowił, że choćby skały s.ły to musi zarobić, skombinować, pożyczyć wykopać spod ziemi kasę na pompę ciepła, którą musimy zamienić z naszym węglowym piecem.. Będzie więc kolejna rewolucja... Pompa będzie z odwiertami pionowymi, bo takie najlepiej zdają egzamin choć do tanich to nie należy... Tak postanowił i dobrze, bo coraz bardziej się starzejemy, choć staro się absolutnie nie czujemy.. ale sił jakby coraz mniej.. Poza tym nie chce mam się przy tym węglu więcej robić.. normalnie nie chce nam się.. Gazu nie będzie.. bo nasz dom jest przedostatni i.. nie opłaci się gazowni doprowadzać gazu do jednego domu około 500m. Inni sąsiedzi nie chcą gazu.. my chyba jesteśmy z kosmosu.. a oni z.. ????? A my tu na końcu naszego świata, żyjemy w zgodzie z naturą, mamy swoje sarenki,, które podchodzą pod nasz płot... Tak było ze 3-4 dni temu nocą... A tak dzisiaj przed chwilką... Wszystkim zaglądającym do dziennika dziękuję i dziękuję za życzenia i pochwały dla domku i Inki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 14.02.2013 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Jest zima i jest mróz... Jak jest mróz zimą to mogą spotkać nas różne niespodzianki... Kilka/kilkanaście dni temu odkryłam, że nasza kostka na tej ścieżce do domu jest pofalowana.. i to nie chodzi tylko o poziome fale.. ale są górki i dolinki.. znaczy się wysadziło ją.. Zadzwoniłam do Pana Kostkowego. zmartwił się bardzo, ale zrobił ją częściowo na mojej podbudowie (pamiętacie kamienie na ścieżce..?) ale z tej podbudowy zdjął część tych kamieni.. Okazało się, że zdjął ciut za dużo a za mało zostawił.. Przyjedzie oczywiście poprawić.. nie wymigiwał się wcale a wcale.. Mam do niego dzwonić w marcu.. Bardzo uczciwy i solidny fachowiec. Bardzo go chwaliłam i nadal będę uważać, że bardzo dobrze zrobił, choć może nie sprawdził czy jest wystarczająco tłucznia.. Ten się nie myli co nic nie robi... Zima.. chyba odchodzi.. ale bardzo leniwie.. Na mnie to wrażenia nie robi.. Bo jako zepsuta kobieta.. tfu.. zepsuła się moja ręka i kręgosłup.. w ogrodzi nie bardzo będę mogła cokolwiek grzebać.. Chodzę dzielne na rehabilitacje, ale dochodzę do wniosku, ze daje to tyle, co umarłemu kadzidło.. nooo chyba, że ja na pięć min przed śmiercią.. No i co ja mam począć z tym rondem i rabatką wzdłuż ścieżki... no co? jak ja nie mam zielonego pojęcia.. nawet bladego i jasnego.. jakiegokolwiek.. TARcia dawała mi wskazówki.. ale ja nic nie kumam.. Ot.. ze mnie ogrodniczka.. To ja już ogarniam jak trawę kosić, nawozić, wertykulowań, albo przed dwuliściennymi chwastami mój perz chronić.. bo podobno perzu to ja mam. a ja nie wiem, ze mam, bo ja mam zieloną trawkę I niech tak pozostanie.. Koniczynie , mchu i mniszkowi mówię stanowczo NIE.. Oby do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 18.03.2013 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Zima nie odpuszcza.. Odpuściła na chwilkę.. wszystko nabrzmiało, gotowe jest do kwitnięcia , do zielonego.. A tu znowu mrozy.. w nocy to i -10*C, w dzień po -2-3*C... za to zimno odczuwalne jest znacznie większe bo jest wilgotno i wiatr wieje.. W końcu odpuści ta zima.. za już niecałe dwa tyg i są święta .. trzeba porządki robić.. nie ma to tamto... Tylko tyle, ze ja nie mogę W ramach przygotowań do wiosny i lata zamówiłam jaki czas temu zacienienie naszego tarasu.. wybór padł na markizę z aluminiowymi ramionami, w [paski pasujące do naszego domku.. tania niestety nie był i to mnie martwiło.. mąż na duży parasol ogrodowy się nie godził to zamówiliśmy markizę.. Właśnie panowie przyjechali i ją zamontowali.. trwało to aż niecałą godzinę.. i za ten montaż zapłaciłam jedyne 500zł.. Nooo zgrozo.. godzina pracy aż 500zł... Za to tarasik jest przygotowany do słonka.. Ponieważ dach mamy niziutko to niestety wysokie osoby będę przy ramionach musiały głowę pochylić.. jest tylko na wys 180cm.. nam wystarczy.. Jak ja się cieszę, że wreszcie latem będę mogła na tarasiku siedzieć.. i jak chcę to w słonku, jak mi ono będzie doskwierało to rozłożę markizę i gitara Drugie miejsce do schronienia się przed słońcem to front domku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 19.03.2013 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Taką mi zamontowali markizę wczoraj i tak u nas było wczoraj.... Ale wieczorem zaczął padać śnieg.. i taki widok rano zastałam... Kurki bażantowe sztuk cztery przyszły do stołówki.. ..Ale w pewnym momencie przyszedł kogut.. i dziewczyny się zmyły.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras12 30.03.2013 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 Arnika Ja już nie wiem, czy u Ciebie wiosna, czy też środek zimy Wpadliśmy całą piątką złożyć wiąteczne życzenia Jaj przepięknie malowanych, Świąt wesołych, roześmianych, W poniedziałek kubeł wody, Szczęścia, zdrowia oraz zgody http://m3.fmix.pl/fmm2211/c74d89ce00032e9251575d78/zdjecie.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.04.2013 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2013 Cięcie roślin... Jak co i kiedy.... PO CO SIĘ TNIE ? Cięcie nie polega przeleceniu ogrodu z sekatorem. Chodzi o wywołanie konkretnego efektu - zagęszczenie krzewu, polepszenie kwitnienia i owocowania, poprawę formy pokrojowej. Nie wszystkie krzewy z początku wymagają cięć. Mamy cięcia: - odmładzajace - na starych gałęziach liście i kwiaty pojawiają się tylko w górnej ich partii a dół jest goły, więc najlepiej je całkowicie usunąc przy ziemi, by zrobić miejsce na młode gałązki - formujące - czyli formowanie konkretnych kształtów (kule z bukszpanu, cisa, żywopłoty) - przeswietlające - wycinanie gałązek z wnętrza korony, by ją doświetlić - sanitarne - usuwanie gałązek chorych, uschniętych, przemarzniętych, połamanych. Zwykle wykonywane po zimie Terminy cięcia - one są związane głównie z zachowaniem pąków kwiatowych (cięcie w niewłaściwym terminie spowodowałoby, że roślina w danym roku nie zakwitnie): - dla roślin zawiązujących pąki kwiatowe latem poprzedniego roku (w momencie cięcia są to gałązki dwuletnie) i kwitnących wiosną, tnie się zawsze po kwitnieniu. To sa np. forsycje, tawuły, które wiosną kwitną na biało, żylistki, kolkwicje, lilaki - dla roślin zawiązujących pąki kwiatowe wiosną danego roku (w momencie cięcia są to gałązki jednoroczne) i kwitnących latem, tnie się zawsze wczesną wiosną, przed puszczeniem liści. To sa np. róże, tawuły kwitnące latem na różowo, budleje, hortensje drzewiasta i wiechowata (bukietowa) Wyjątkiem jest np. hortensja dębolistna i ogrodowa - kwitną latem, ale pąki kwiatowe zawiązują rok wczesniej! Stąd wynika, że gatunki roślin, które sa ozdobne z liści a nie z kwiatów mozna ciąc w dowolnym terminie - dernie, berberysy, pęcherznice. Zwykle robi się to na przedwiosniu, bo wówczas, gdy nie ma jeszcze liści, lepiej widac strukturę korony. Wykonuje się cięcie odmładzające. Formujące w dowolnym terminie. Dla iglaków z łuskami i drobnymi igiełkami (jałowce, cyprysiki, żywotniki) termin cięcia raczej nie ma wielkiego znaczenia. Z powodów estetycznych najlepiej ciąc jak najmłodsze przyrosty, by miejsce cięcia nie było widoczne (gruba obcięta gałąź rzuca się w oczy). W przypadku jodeł czy sosen usuwa się młode przyrosty ( u sosny w fazie "świeczki", u jodeł i świerków w fazie przewisania przyrostu) bowiem na starszych, zdrewniałych gałęziach miejsce cięcia jest widoczne i trudno się maskuje nowymi przyrostami (u sosen najgorzej to wygląda i bardzo trudno regeneruje) Wyjątki - brzoza, grab, klon, aktinidia, winorośl - silnie "płaczą" (wydzielają sok z miejsca cięcia), gdy są cięte wiosną, więc tu cięcie przeprowadza się od czerwca do jesieni. Podobnie orzechy - nie lubią cięcia i jeśli juz to tnie się w środku lata, na przełomie lipca i sierpnia. Z powodu wrazliwości na chroby, wiśnie i czeresnie powinno się ciąc zaraz po zbiorze owoców (także brzoskwinie, morele i sliwy lepiej ciąc po zbiorze), gdyż wówczas wykazują najwyższą odporność. UWAGA - tnie się wyłącznie w czasie suchej pogody a gatunki wrażliwe na choroby (np. cały rodzaj Prunus a także owocowe) opryskuje po cięciu preparatem przeciwgrzybicznym *** Lilaki Mayera - krzew jest gęsty sam z siebie i zwykle usuwa się przekwitnięte kwiatostany nad pierwszą parą liści, co może pobudzać je do powtórzenia kwitnienia. krzewuszki - miniaturki j.w., duże mogą wymagac odmładzania po kwitnieniu forsycja Maluch - po kilku latach można odmładzac po kwitnieniu hortensje : dębolista, limelight - dębolistna tylko usunąc pędy przemarznięte oraz uschnięte kwiatostany nad pierszą para paków wiosną. Hortensja wiechowata "Limelight" - ciąc silniej, jeśli ma być małym krzewem, jak chce się mieć duży (odm. rośnie do 3 m wys.) egzemplarz to przycina się o 1/3 i usuwa bardzo cienkie gałązki (i tak nie utrzymają kwiatów i się połamią lub położą na ziemi) różaneczniki, pierisy - wyłamywać ręcznie przekwitnięte kwiatostany. Jak krzew rzadki to przy okazji usunąc szczytowe pąki wrzosy - wiosną usunąc zeschnięte kwiatostany zanim rozpoczną wegetację wrzośce - mozna usuwać zaschnięte kwiatostany, ale ładnie się zagęszczają i nie jest to konieczne , borówka amerykańska - prześwietlać wiosną berberysy: bagatelle, red chief, erecta, goldatita - miniaturki raczej nie wymagają cięcia, większe egzemplarze mozna po jakimś czasie odmładzać jałowce płożące, loderi, skalny, trzmielina emerald gold - przycinać gdy wejda na ścieżki, trawnik czy inne rośliny thuje hoserii, szmaragd, sunkist, cyprysiki, świerki conica - cięcia formujące, jeśli planowane jest takie prowadzenie (bo np. chcemy uzsykac kulkę na pniu) wierzba hakuro, - młode przyrosty przycina się 10 cm nad miejscem szczepienia. Wierzby mają duże przyrosty i pozostawione bez cięcia robią sie bałaganiarskie bukszpany - formujące klon palmowy - tylko ciecia sanitarne, jak przemarznie tawuła little princes - letnia tawuła, wiosną ciąć 10 cm nad ziemią. Bez cięcia szybko się starzeje i łysieje od dołu trawy ozdobne ( piórkówki, kostrzewy, miskanty itp.) - zimozielone wyczesać z suchych liści lub przyciąc, pozostałe traktować jak byliny, czyli wczesną wiosną przyciąc przy ziemia (i tak liście są martwe) żurawki - sa zimozielone, wiec usunąc jedynie liście uschnięte zimą, uszkodzone funkie - byliny (nie zimozielone) przycina się wczesną wiosną tuż nad ziemią, bo i tak liście są martwe róże pienne - Dużo zależy od grupy róż do jakiej nalezy odmiana jaką zaszczepiono na pniu. Zasadniczo tnie się wiosną. Usuwa się wszystko co przemarzło. Usuwa się wszystkie bardzo cienkie gałązki (nie będzie na nich kwiatów). Pozostałe pędy przycina się na 3-5 oczek (odm. wielkokwiatowa), 5-7 oczek (odm. rabatowa), dowolnie (okrywowa) róze okrywowe - wiosną, dowolnie, gdy sa za duże lawenda - wczesną wiosną krzew ciachnąć o połowę lub o 2/3, bo szybko się starzeje i trzeba intensywnie odmładzać Skopiowane od Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.05.2013 06:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Troszkę wiosny 2013... Modrzew przy tarasie.. wkopię go dzisiaj... Rondo.. Oścista Grab... Wczoraj kupiona bżdzinka sasanka... Hortensja Pink Diamond Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.05.2013 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Wiosna u mnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 16.05.2013 07:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Cudna jest ta wiosna... Wiosna .. a wiosną wszystko cudnie kwitnie.... Kalina Hortensja pnąca Bez palibin.. mało kwitnie, chyba go pociachalam.. Zwykły prowadzony na koronę, ten chyba będzie biały.. i fioletowy... Aronia Fiutków fioletowych niby acrocona nie ma... Cis Magnolia Szałwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.