Depi 15.04.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 przedsiębiorstw konkurowanie się raczej nie opłaca, szczególnie w sytuacji, gdy jest tylko kilku konkurentów. Dlaczego w przypadku usługi dla dziesiątek milionów odbiorców jest tylko kilku konkurentów? Co uczą na ten temat na makro? Uczą, choć nie zawsze da się na to odpowiedzieć. Czasem jest to uwarunkowane samym towarem/usługą - np. tzw. monopole naturalne powstają wtedy, gdy nie da się lub się nie opłaca zbudowac 2 równoległych infrastruktur dystrybucyjnych. Taki przypadek mamy z gazem i wodą. Często barierę wejścia na rynek moga pokonać tylko b. duże podmioty, a tych jest mało. W przypadku telefonii i innych usług radiowych mamy ograniczone pasmo i wynikającą z tego ograniczoną liczbę koncesji na nadawanie. Itp. itd. A co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 A bo mnie się wydaje, że głównie dzięki działaniom Państwa (np. jak wspomniałeś - koncesje, itp. - no sorry, ale nie sądzę, że eter w PL pomieści tylko kilku operatorów). Na pojedynczą sieć dystrybucyjną też są rozwiązania.Wspieramy powstawanie mono/oligopoli, a potem dzielnie z nimi walczymy. W takim przypadku faktycznie można odtrąbić jakiś sukces. Nakłady... są duże, ale dopóki nie było regulacji - na przykładzie telekomów to widać - były firmy gotowe rozwijać infrastrukturę i ją szaleńczo rozwijały. Teraz już nie ma - rozbudowa tzw. ostatniej mili właściwie umarła. Po rozpoczęciu regulacji w tym temacie właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 15.04.2009 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Mówisz o czasach gdy był monopol a na telefon czekało się naście lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 15.04.2009 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Wydaję mi się, że masz nieco zbyt romantyczną wizję tego wszystkiego. Jakbyś wiedział, jak firmy kombinują, żeby nas wszystkich oszwabić, to byś się prędziutko przeprosił ze wstrętną biurokracją Użyteczne pasmo EM jest ograniczone - chyba tego nie negujesz? Czy zmieściłoby sie w nim więcej operatorów? Być może, ale naprawde chciałbyś, żeby każdy mógł ustawić sobie nadajnik i zacząć wedle własnego widzimisie świadczyć takie usługi, choćby lokalnie? NAPRAWDE? Czy masz choć blade wyobrażenie, czym by się to skończyło? Kiedy, Twoim zdaniem, nie było regulacji w telekomach?? Mon - obnażasz swój totalny brak wiedzy w temacie! Wiesz, jaka sprawa jest wręćz modelowym przykładem jak rynek wytworzył monopol i państwo go podzieliło? Sprawa AT&T w USA! Naprawde - poczytaj, to sie przekonasz To samo sie tyczy wielu innych branz - petrochemicznej, metalowej, gornictwa a czasem kilku razem w koncentracji pionowej. Akurat prawem konkurencji sie troche zajmowalem i naczytalem sie casow sporo. Uwierz mi - kapitalizm to zło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Mówisz o czasach gdy był monopol a na telefon czekało się naście lat? Mówię o czasach gdy skończył się ten monopol, a w moim bloku WŁASNE KABLE (każdy swoje) zaczęło kłaść 2 nowych operatorów i oczywiście nawet ten jeden nielubiany (tpsa) zaoferował każdemu chętnemu, czyli razem dostaliśmy możliwość wyboru z trzech. Infrastruktura została rozbudowana na wielu poziomach. Potem przyszła regulacja - i żaden operator nie chce kłaść nowych kabli. Nie opłaca się, opłaca się tylko doić istniejącą infrastrukturę i płacić kary za nierozbudowywanie istniejącej. Szczegóły i przykłady były omawiane na tym forum, w wątkach o telefonie/sieci do naszych nowych domów na dziewiczych często terenach. Oczywiście to dało dla tych, którzy mają już infrastrukturę (jak widać zbudowaną dzięki braku regulacji) chwilowo taniej (w uproszczeniu, bo perturbacje, które przechodzą klienci z tego korzystający to temat na osobne wątki). Ale długoterminowo wolna konkurencja da jeszcze taniej/więcej za tą samą cenę i przede wszystkim nie zatrzyma nas w rozwoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 15.04.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Na przykład dość dawno temu powstał lokalny operator telekomunikacyjny na terenie podkarpacia - Okręgowa Spółdzielnia Telefoniczna w Tyczynie (http://www.ost.net.pl/). Od początku bardzo pozytywnie wyróżniała się cenami i jakością obsługi na tle TPSA. Dziwię się że nie ma więcej takich spółek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 15.04.2009 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Potem przyszła regulacja - i żaden operator nie chce kłaść nowych kabli. Hmmm... Na pewno wiesz, o czym piszesz? Kiedy dokładnie przyszła ta "regulacja" i na czym polegał jest wpływ na chęc kładzenia kabli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Hmmm... Na pewno wiesz, o czym piszesz? Kiedy dokładnie przyszła ta "regulacja" i na czym polegał jest wpływ na chęc kładzenia kabli? Udostępnienie infrastruktury ostatniej mili TPSA dla innych operatorów. Na pewno wiesz, o czym piszesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 15.04.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Udostępnienie infrastruktury ostatniej mili TPSA dla innych operatorów. Na pewno wiesz, o czym piszesz? A no to mamy jakiś konkret. Ale tak FYI "regulacja" jest nieco szerszym pojęciem No i Twoim zdaniem było supermiodzio i obowiązek nałożony na monopolistę, żeby udostępnił swoją infrastrukturę innym operatorom tak, aby mogli oferowac ludności tańsze usługi to była wielka krzywda i wszystko popsuło. Ile masz lat? W sensie czy Ty pamiętasz jeszcze te czasy, kiedy było tylko TP? Bo mam wrażenie, że nie bardzo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Wydaję mi się, że masz nieco zbyt romantyczną wizję tego wszystkiego. Jakbyś wiedział, jak firmy kombinują, żeby nas wszystkich oszwabić, to byś się prędziutko przeprosił ze wstrętną biurokracją Nie od dziś wiadomo, że firmom, szczególnie dużym zależy na rozwoju regulacji i ogólnie - tego całego socjalizmu sfery biznesowej. Bo to powoduje, że nie muszą konkurować i że konkurencja jest łatwiejsza. Dlatego to w polityce i urzędach zwycięża bo jest wspierane przez duży biznes i dużą kasę. Dziękuję, obronię się sam, zawsze jak Państwo chce mi pomóc to tracę. A najwięcej jak chce mi coś "dać". Bardzo dobrze, że firmy kombinują, żeby nas oszwabić - to jest ich zadanie, wycisnąć z konsumenta jak najwięcej się da. A konsumenta - przed tym się obronić. Nie będzie z tym problemu jak nie będzie zbędnych regulacji i odpowiednia dzięki temu konkurencja. Użyteczne pasmo EM jest ograniczone - chyba tego nie negujesz? Czy zmieściłoby sie w nim więcej operatorów? Być może, ale naprawde chciałbyś, żeby każdy mógł ustawić sobie nadajnik i zacząć wedle własnego widzimisie świadczyć takie usługi, choćby lokalnie? NAPRAWDE? Czy masz choć blade wyobrażenie, czym by się to skończyło? To jest właśnie takie urzędnicze podejście - postaw problem przed urzędnikiem skończonego pasma EM - to policzy ilu operatorów się zmieści, wymyśli formalności i przeszkody do spełnienia, wprowadzi opłaty - i problem będzie "rozwiązany". Dodatkowo prawie zawsze da się policzyć tak, żeby wyszło tyle ile chcemy, żeby wyszło. Nie koloryzuj, to że ktoś chce wolnej konkurencji nie oznacza, że każdy może nadawać na dowolnej częstotliwości i wszystkich zakłócać - ale pomiędzy tym, a taką regulacją jaka jest obecnie jest jeszcze wiele możliwości, choć może to się mieści w urzędniczych czarno-białych głowach. Wiesz ilu operatorów nie wirtualnych działa w USA? (choć to wcale nie ma być przykład na liberalny i wolny rynek - ale jeśli chodzi o częstotliwości może być). Kiedy, Twoim zdaniem, nie było regulacji w telekomach?? Mon - obnażasz swój totalny brak wiedzy w temacie! Była mniejsza, a z każdą dodatkową się pogarsza. Wiesz, jaka sprawa jest wręćz modelowym przykładem jak rynek wytworzył monopol i państwo go podzieliło? Sprawa AT&T w USA! Zauważasz różnice pomiędzy UKE/EU-regulacjami, a zwykłym podziałem, który wywołał naturalną konkurencję? Pewnie nie. Trudno. Efekty po obu stronach oceanu widać gołym okiem. Poza tym są szkoły wg, których monopol at&t i inne, które wymieniłeś też nie powstał bez pomocy Państwa. To nie jest takie czarno-białe zagadnienie. Ale to nie to forum, żeby to teraz tutaj rozstrząsać (zresztą więksi od nas dyskutują o tym od lat - warto znać różne spojrzenia na temat, nie tylko "jedynie słuszne"). No i Twoim zdaniem było supermiodzio i obowiązek nałożony na monopolistę, żeby udostępnił swoją infrastrukturę innym operatorom tak, aby mogli oferowac ludności tańsze usługi to była wielka krzywda i wszystko popsuło. Dokładnie tak, trzeba tylko wyjrzeć trochę dalej niż za czubek własnego nosa i patrzeć w przyszłość trochę dalej niż jeden miesiąc, może nawet rok. Wyprzedzenie Polski w zakresie dostępu do internetu przez takie kraje jak Rumunia, Węgry, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia - to są właśnie sukcesy tych regulacji? Ale może ich dogonimy, bo tych pozostałych z UE też się czepia o odpowiednie regulacje - będzie kolejny "sukces" do odtrąbienia. Czy może powiesz, że tam jest lepiej bo regulacja jest jeszcze większa, lepsza i bardziej skuteczna? Ile masz lat? W sensie czy Ty pamiętasz jeszcze te czasy, kiedy było tylko TP? Bo mam wrażenie, że nie bardzo... Ale o co Ci chodzi (tak, pamiętam)? Bo mnie o to, żeby nie było tylko TP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dariuszfr 15.04.2009 15:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Pozwole sobie wtracic sie w dyskusje odnosnie kabli i anten i operatorow. 1. Ososbiscie NIE CHCE wiecej anten i wiecej kabli bo jaki sens ma dublowanie instalacji. 2. Nie chce wiecej ANTEN GSM i innego dziadostwa bo po co dublowac te same nadajniki. RAKA mozna dostac bo nadajniki to radioaktywnosc niejonizujaca. W odroznieniu, nukearna radioaktywnosc to radioaktywnsc jonizujaca. 3. Jak w spomnialem, wczesniej w UK jest 30 dostawcow gazu. Ale nie znaczy to masz 30 rur ciagnietych do kazdego domu. To sa dostawcy posiadajacy udzily finansowe w rynku energii, sa to dostawcy marketingowi. 4. Ludzie, tu chodzi o PRAWO REGULACYJNE ktore musi sprawnie i jednoznacznie regulowac i wymuszac praktyki rynkowe inaczej kazdy by sobie rzape skrobal i dublowalibysmy infrastrukture. 5. Kapitalizm bez PRAWA REGULACYJNEGO to czysty FEUDALIZM gdzie ludzi pracuja za jedzenie i spanie. 6. Socjalizm nam sie zle kojazy ale tak na prawde nie bylo u nas nigdy socjalizmu tylko ustroj pod dyktando sowietow oparty na haosie i dezinformacji. Najwazjejsze zeby byla demokracja czyli przepisy dbajace o dobro wiekszosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 1. Ososbiscie NIE CHCE wiecej anten i wiecej kabli bo jaki sens ma dublowanie instalacji. Większy niż stworzenie prawa, które powoduje, że nie opłaca się budować żadnej nowej instalacji. A reszta się ureguluje sama, żeby nie było tego za dużo. Łatwo powiedzieć i wykazać, że przydałaby się jakaś regulacja - jak w tym przypadku, tylko że, póki co prawie zawsze się to kończy podobnie. Nie tak jak było w zamierzeniu. Może więc lepiej nie psuć coś co funkcjonuje? (te zdublowane instalacje w moim przykładowym bloku funkcjonowały i funkcjonują nadal dobrze). 3. Jak w spomnialem, wczesniej w UK jest 30 dostawcow gazu. Ale nie znaczy to masz 30 rur ciagnietych do kazdego domu. To sa dostawcy posiadajacy udzily finansowe w rynku energii, sa to dostawcy marketingowi. 4. Ludzie, tu chodzi o PRAWO REGULACYJNE ktore musi sprawnie i jednoznacznie regulowac i wymuszac praktyki rynkowe inaczej kazdy by sobie rzape skrobal i dublowalibysmy infrastrukture. Ok, pewne minimalne regulacje zapewniające dostęp do infrastruktury, której zdublować się nie da/nie powinno może istnieć. Nie dotyczy sieci bezprzewodowych, sprawa łączy telekomunikacyjnych kablowych też jest dyskusyjna. Zresztą GSM jest przykładem nawet w PL, że i bez regulacji biznes sam może się uregulować - nikt nie zmusza właścicieli nadajników do świadczenia usług operatorom wirtualnym - swojej konkurencji. A świadczą i to funkcjonuje chyba dobrze. Nie ma żadnych reguł narzucanych przez UKE, nie ma taryf, jest pełna swoboda umów, itd. Cud jakiś czy co? Co do sieci kablowych telekomunikacyjnych - ostatnio w moim rejonie pojawiają się możliwości zdobycia światłowodu za rozsądne pieniądze, rzędu 1 tys. zł/miesiąc. Sieci te budują niezależni operatorzy. Konkurują, dublują się, i tak dalej. Ale infrastruktura się rozwija, pojawiają się możliwości nieosiągalne wcześniej. Sieci światłowodowe w tym kontekście są jeszcze wolne. Piwo przeciwko orzeszkom, że jak dojdzie do uregulowania tej kwestii - to także stanie. Na szczęście może nie prędko. 6. Socjalizm nam sie zle kojazy ale tak na prawde nie bylo u nas nigdy socjalizmu tylko ustroj pod dyktando sowietow oparty na haosie i dezinformacji. Najwazjejsze zeby byla demokracja czyli przepisy dbajace o dobro wiekszosci. Z tą demokracją to nie tak do końca, i dbaniem o dobro większości, bo to powoduje właśnie, że mamy związkowców, którym trzeba dopłacać, zapewniać to i owo, a węgiel kupować nie tam gdzie jest najtańszy, a potem piszesz pisma do urzędów w PL... że mamy droższy prąd niż w UK. Zdecyduj się, nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 15.04.2009 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Oj civic9, civic9... Wiesz - najtrudniej dyskutuje się z kimś, kto uważa że ma uniwersalną odpowiedź na wszystkie problemy. Ty akurat uważasz, że "brak regulacji" jest panaceum na bolączki tego świata i nikt ani nic nie wytłumaczy Ci, że jest inaczej. Ja też kiedyś byłem ultraliberałem i uważałem, że wolny rynek wszystko załatwi. Potem dorosłem i ujrzałem, że świat jest nieco bardziej skomplikowany. No i zaliczyłem wykład z makroekonomii, gdzie sie dowiedziałem, co jest skądinąd przecież oczywiste, że rynek wolnokonkurencyjny NIE JEST W INTERESIE PRZEDSIĘBIORCÓW! A więc dążyć oni będą (co jest zrozumiałe), do wypaczenia tegoż rynku. Czyli działać w sposób dla nas niekorzystny. Jaki tok rozumowania przywodzi Cie do konstatacji, że taka sytuacja jest właściwa i pożądana naprawde nie potrafię zrozumieć. Na szczęście wielu mądrych ludzi o tym myślało i już raczej dawno temu doszło do wniosku, że nad rynkami trzeba jednak sprawować kontrolę, po to, aby się nie wynaturzały na szkodę całego społeczeństwa. To jest ten paradoks, o którym pisałem - aby rynki pozostały wolne trzeba je regulować. Ale mniejsza. Jeszcze tylko 2 małe ale: nikt nie zmusza właścicieli nadajników do świadczenia usług operatorom wirtualnym - swojej konkurencji. A świadczą i to funkcjonuje chyba dobrze. Nie ma żadnych reguł narzucanych przez UKE, nie ma taryf, jest pełna swoboda umów, itd. Cud jakiś czy co? No taki cud, że mają oni 0,4% abonentów Nie są w żaden sposób w stanie konkurować ze zwykłymi operatorami no i nie konkurują (czyli tu sie mylisz) bo przecież MNO dostaje swoje, a nie ponosi kosztów pozyskania klienta (czyli współpraca mu się opłąca). Ergo - zły przykład. Za to gdyby nie ciągłe obniżanie stawek interconnect przez UKE to byś wciąż płacił 1,50PLN za minutę. Z tą demokracją to nie tak do końca, i dbaniem o dobro większości, bo to powoduje właśnie, że mamy związkowców, którym trzeba dopłacać, zapewniać to i owo, a węgiel kupować nie tam gdzie jest najtańszy, a potem piszesz pisma do urzędów w PL... że mamy droższy prąd niż w UK. Zdecyduj się, nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. W jaki sposób dokonałeś mentalnego przeskoku między regulacją rynków a związkowcami ponownie nie jestem w stanie rozgryźć. Z założenia regulatorzy rynkowi maja dążyć do utrzymania wolnej konkurencji na danym rynku. Co ma piernik do wiatraka? Ależ wiem - jak się chcę psa uderzyć (czyt. obwinić urzędasa) to się kij znajdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 15.04.2009 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Jeszcze małe uzupełnienie dot. tej idylli na rynku operatorów wirtualnych: Spółka GTS Energis wniosła do Prezesa UKE o określenie warunków współpracy Stron w przedmiocie świadczenia przez Polkomtel na rzecz GTS Energis usług hostingu MVNO. Może wcale tak różowo tam się nie dzieje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 15.04.2009 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Depi, napisałem tu trochę, ale robię edit i przerywam. nie pierwszy raz się nie zgadzamy w tego typu tematach poza tym ten Twój styl odnoszenia się jest trochę irytujący - nie Ty jeden skończyłeś jakąś szkołę, pytanie czy wyniosłeś z tego coś więcej niż to co wprost pokazano i powiedziano. tak, jest duża szansa, że jestem młodszy od Ciebie - choć już odliczam lata do emerytury - mam nadzieję, że to jednocyfrowa liczba co do przedmiotowego tematu to pozostawiam każdemu do indywidualnego rozsądzenia po odpowiedzeniu sobie na pytania: - czemu akurat te rynki trzeba regulować, a innych nie, a może regulować wszystko, nawet sprzedaż sałaty; jaka jest kolejność - co jest tutaj przyczyną, a co skutkiem - jakie są skutki tych regulacji, materiały do porównań, z innymi krajami parametrów takich jak ceny, dostępność, czy parametry są łatwo dostępne w sieci; czemu wypadamy zawsze tak jakoś... blado; - dlaczego cały świat się jako tako kręci i rozwija, firmy walczą o klientów, a w regulowanych branżach brak możliwości technicznych, nieopłacalne przyłączenia itp.; w różnym stopniu - czy aby nie zależnym od stopnia regulacji; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dariuszfr 15.04.2009 23:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Wracajac do tematu oplat przesylowych. Mam w Polsce dom na wsi i nigdy nie uzywalem gazu z rury tylko z butli. Kazdy wie ze transport gazociagleim jest nabardziej efektywnym i oplacalnym ekonomicznie sposobem przesylu gazu i plynow talich jak woda ropa itd. Czy wiecie ile kosztowalaby woda jakby ja przywozic w beczkach zamiast rurami? Ok, wiec przyjezdza do nas na wies co tydzien samochod marki Zuk i sprzedaje butle z propan-butanem po 50 pln. 3 osobowej rodzinie przy intensywnym codziennym gotowaniu wystarcza ona na miesiac. Jak mieszkalem sam to wystarczala mi na 3 miesiace. Ile placice za gaz miejski za trzy miesiace jelsi uzywacie tylko gazowki? Albo raczej ile wynosza was oplaty stale i przesylowe za trzy miechy? Ja nie place oplat stalych i przesylowych gdy nie kupuje gazu bo pan Gieniu z Zuka o nie nie pyta jak nie kupuje gazu!!! A jak kupuje gaz to oplata za paliwozernego zuka jest wliczona w cene gazu i jest tansza niz za superwydajny i supertani przesyl gazociagiem jaki oferuje nam monopolista. Dlaczego wiec gazownia pobiera oplate stala gdy nie pobieramy gazu a pan Gieniu z zuka nie pobiera? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dariuszfr 15.04.2009 23:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Civic, Czym sa REGULACJE....Regulacje sa PRAWEM, zbiorem przepisow PRAWNYCH, ktore normuja nasze zycie i zapobiegaja przemocy i wyzyskowi. Jesli nie byloby PRAWA i REGULACJ to byloby BEZPRAWIE takie jak w SOMALII(jedyny kraj na swiecie w ktorym nie istnieje rzad) . Sprzedaz salaty tez jest regulowana PRAWEM bo nie mozna jej sadzic przy autostradzie chociaz tam jest taniej. Nikt jednak nie lubi salaty z olowiem. Jakby inspektorzy nie robili kontroli i nie istnialyby przepisy gdzie wolna ja sadzic to jadlbys salate z olowiem cieszac sie ze kupiles jak taniej niz sasiad bez olowiu. Jesli kraj jest demokratyczny to prawo i regulacje tworzone sa z mysla o dobrze wiekszosci. Jesli prawo jest w systemie niedemoktarycznym to prawo sprzyja waskiej grupie ludzi ktorzy ustanowili prawo z mysla o sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 16.04.2009 00:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Wracajac do tematu oplat przesylowych. Mam w Polsce dom na wsi i nigdy nie uzywalem gazu z rury tylko z butli. Kazdy wie ze transport gazociagleim jest nabardziej efektywnym i oplacalnym ekonomicznie sposobem przesylu gazu i plynow talich jak woda ropa itd. Czy wiecie ile kosztowalaby woda jakby ja przywozic w beczkach zamiast rurami? Ok, wiec przyjezdza do nas na wies co tydzien samochod marki Zuk i sprzedaje butle z propan-butanem po 50 pln. 3 osobowej rodzinie przy intensywnym codziennym gotowaniu wystarcza ona na miesiac. Jak mieszkalem sam to wystarczala mi na 3 miesiace. Ile placice za gaz miejski za trzy miesiace jelsi uzywacie tylko gazowki? Albo raczej ile wynosza was oplaty stale i przesylowe za trzy miechy? 10 zł (abonament, taryfa W-1 do 300m3 rocznie) miesięcznie, + 62 gr za każdy m3 przesłanego gazu. Jaka butla - 11kg? To jest ok.506 MJ. Potrzeba 14.7m3 GZ-50, żeby otrzymać tyle samo. Czyli 10+14.7*(0.62+1.28)=38 zł miesięcznie przy Twojej modelowej 3 osobowej rodzinie. Jest jednak taniej i komfort dostaw. Przy dwóch osobach wyjdzie na to samo, a przy jednej i zużyciu jednej na 3 miesiące przy gz-50 dochodzą dwa abonamenty czyli 58 zł i wyjdzie ciut drożej. Widać jak działa konkurencja bez regulacji, jak trzeba to nawet osobiście samochodem będą dowozić, rozwiązanie takie czy inne zawsze się znajdzie. Własny interes przedsiębiorcy czyni cuda. Dariuszfr - jeśli chodzi ogólnie o regulacje prawne to ok. Jakieś muszą być, nie postuluję anarchii. Ale nie te, które ograniczają konkurencję - często pod płaszczykiem jej wspierania. można wprowadzić regulacje określające jakość gazu w tych butlach Pana Gienia, można wprowadzić jakieś normy dot. bezpieczeństwa tych butli, ale już nakazanie mu zabierania butli innego sprzedawcy (który miałby ten gaz po 49zł) - bo ma po drodze i po co, żeby obaj jeździli do tego samego miejsca (przy okazji płaszczyk ekologiczny można na to zarzucić), po urzędowych cenach (skalkulowanych na minimalnym poziomie na podstawie "uzasadnionych kosztów" Pania Genia*) - zapewne odniosło by dość prędko niezdrowy efekt dla całej tej sytuacji. *) ciekawe po ile będą te butle (i transport dla innego sprzdawacy) jakby tak przy okazji jeszcze kazać mu wymienić tego żuka na coś nowoczesnego spełniającego współczesne normy, zapłacić ZUS i wszystkiego podatki... bo nie chcę nic sugerować, ale pewnie na czymś przyoszczędza, żeby zaproponować Wam korzystną cenę; ps. dla nadinterpretujących - powyższa wypowiedź nie jest postulatem budowania 30 odrębnych sieci gazowych, z zakończeniami w każdym domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 16.04.2009 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Ja nie place oplat stalych i przesylowych gdy nie kupuje gazu bo pan Gieniu z Zuka o nie nie pyta jak nie kupuje gazu!!! Mylisz się. Płacisz. Tylko o tym nie wiesz. Jeśli pan Gieniu musi do Ciebie przyjechać co miesiąc samochodem, zatrzymać się pod Twoją bramą i zapytać, czy chcesz kupić gaz, to nawet jeśli Ty go nie kupisz, kosztuje go to parę złotych na: * jego czas, * paliwo, * amortyzację samochodu. Więc on tak kalkuluje cenę gazu, żeby ten koszt "przesyłowy" był już w niej uwzględniony. Opłaty stałe zaś to między innymi jego składki na ZUS, amortyzacja sprzętu, czynsz za biuro i wynagrodzenie pracowników -- stałe, bez względu na to, czy Ty gaz od niego kupisz co dwa miesiące, czy co miesiąc. I te opłaty stałe też są rozłożone na cenę wszystkich butli z gazem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek_wlkp 16.04.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Mały argument przeciw REGULACJOM (wszelakim) !!! Pamiętam jak w 1994 roku do firmy w której pracowałem został zakupiony pierwszy komputer ( procesor 486, ram i HD nie pamiętam), kosztował ok 37 mln starych złotych(3700 w nowych) . Dziś po 15 latach za takie pieniądze kupimy wypasiony sprzęt i jeszcze zostanie (nie uwzględniając inflacji). Lata 90. były bardzo dobrym okresem dla rozwoju branży informatycznej, były bardzo duże marże, wiele firm wchodziło w ten biznes. Potem jak wiadomo ceny spadły, sporo firm zbankrutowało, ustalił się jakiś punkt równowagi. Nikt tego rynku nie REGULOWAŁ, były wzloty i upadki, nie pamiętam aby kiedykolwiek zabrakło sprzętu !!!! Założę się, że gdyby wprowadzono regulacje w branży informatycznej to dziś szczytem marzeń byłoby pewnie PENTIUM III kosztujące 10 k. Jak widać nie trzeba być biegłym w makroekonomii aby zauważyć tak proste zależności. Tak dziwnie się składa, ze najbardziej drożeją dobra, których ceny są regulowane (ale to pewnie przypadek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.