Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

TARcia.. to tak na środku na wprost wejścia z tarasu?

 

Żelka :hug:

 

Niemoc to na nasze szkolnictwo... uczą dzieciaki z dysfunkcjami takich rzeczy, których pojąć za nic nie mogą.. ale jest podstawa programowa wymyślona przez kogoś bardzo mądrego, którą to podstawę dzieciaki muszą realizować... no bo mają lekkie upośledzenie... więc muszą dawać rade..., jak nie daję, to .. albo nauczyciel źle uczy, albo dziecko trzeba re-kwalifikować na umiarkowane... ciekawe.. czy Emil jeszcze w "S-ce" czy już umiarkowany, ale na takiego dzieciaka mi nie wygląda...

No i nie wspomnę, że brakije podręczników dla dzieciaków z dysfunkcjami... dla normalnych dzieciaków zwykle są za trudne, bo w klasie jest na 30 dzieci 4 bardzo dobrych, kilkanaście przeciętnych i kilkanaście na dopach i dostatecznych... gdyby rodzice nie siedzieli z dziećmi i nie odrabiali by z nimi lekcji i nie tłumaczyli... to by chyba dzieciaki nie miały lekcji po odrabianych i nauczonych... i zaraz by średnia krajowa w dół poleciała na łeb na szyję....

I jak tu walczyć o dobro dziecka jak z murem z ministerstwa edukacji się spotykasz...

No jak przebrnąć przez ten mur? no jak...???????

Na to mnie bierze niemoc....

 

I ... nie wiem jak wyjdą badania, jak sobie młody poradzi... ale jak będzie sobie dawał radę w gimnazjum, jak teraz ledwo ledwo daje sobie radę...

 

Marta... czy Ty odrabiasz i siedzisz ze swoimi dzieciakami przy lekcjach, czy dają sobie same radę i same odrabiają? czy tylko moje nie daje rady.. bo to, że ma mieć łatwiejsze zadania, i mniej to wiadomo, ale tych niby łatwiejszych nie daje rady, a sam to już w ogóle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Siedzę, ale raczej nadzorowalam do tej pory, choc juz w 4 klasie kiedy jest taki przeskok to siedze sporo, np przy przyrodzie kiedy to czasami ucza sie takich glupot ze masakra, najczesciej siedze jak musi sie do sprawdzianu przygotowac i nie jest w stanie wyłowic rzeczy waznych od tych niewaznych

 

najwiecej siedzimy przy pracach, ktore ciagle wymyslalja nauczyciele czyli np makieta zamku a wiadomo, że dziecko samemu nie jest w stanie tego zrobic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o taki rodzaj niemocy chodzi. No to rozumiem. :rolleyes:

Tylko u nas problem innego typu jest, bo Stefka z racji tego, że ma głębokie upośledzenie odtrącają od wszystkiego. Zajęcia które on ma, to śmiechu warte. Jeszcze w ubiegłym roku to trafiła nam się młoda Pani po studiach, pełna wiedzy nowej, świeżej, chętna do pracy, Stef Ją uwielbiał..., ale niestety jest na zwolnieniu. No i znowu tłucze to samo, czyli coś tam się robi, a cel tego jest chyba tylko taki by coś było robione.

Na dodatkowe zajęcia jeździmy ale tam zapowiedzieli spotkanie na 18-tego....., bo wielkie zmiany będą. Nie chcieli nic zdradzić o co chodzi, ale czuję, że osoby po 18 roku odpadną z tych zajęć. Takich jak Stefek wszędzie skreślają. Czasami złość mnie chwyta, ale ta złość tyle mi daje, że wentyl się otwiera a sprawy pozostają takie jakie nam od góry narzucają. No i to jest Fe, jest. Ale i tak bym nie zamieniła Stefka na 1000 Nobelowców. :no:

Ale czasami moje sąsiadeczki przyjdą by coś tam im pomóc w zajęciach i wtedy widzę ile to dziś dzieciom zwalają na głowę. Nawet te zdrowe nie radzą sobie bez pomocy. Oszalał świat. :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni, ja z Zuzą siedziałam nawet w gimnazjum. Odpytywałam ale też dużo musiałam tłumaczyć, bo trafiali się nauczyciele beznadziejni. Albo trafiał się taki dzień dziecka, że nic jej w głowę nie wchodziło, rozkojarzona była. To też siedziałam, żeby się skupiła.

 

Ba, ja czesem też mam tak, że mi się myśli rozjeżdżają, a co mówić o dzieciach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mój chłopczyk jest OKi :)

 

Dziś byliśmy u pedagog.. Sprawdzanie jak pracuje, jak liczy... przykłady jak na trzecia klasę... bez komentarza.. ale więcej by chyba nie dał rady, nie przeczytał nic.. i nawet wiem dlaczego..

Psycholog w piątek.. zobaczymy co na skali wekslera czy jak ją tam zwał pokaże..

Termin do logopedy powiedzą...

 

Pedagog jak przeczytała opinie ze szkołyy aż oczy zrobiła.. oprócz frekwencji 99% (-1% za nieobecność w dniu nauczyciela , byłam wtedy na reha, a mąż co dwie godz nie chciał z młodym jeździć, no i dziś i w piątek go nie będzie ) nie napisali NIC pozytywnego...

Aż oczy robiła , że jak tak można przy klasie 6- osobowej nic nie wyłapać, nie pochwalić...

Poprosiłam aby zalecenie były opisane bardzo szczegółowo, aby było SI, biofeedbeck, i terapie z psychologiem i AMK, zobaczymy co napiszą...

Aż pedagog zdziwiła się, że o to proszę... bo to oczywiste.. No tak , dla niej , ale nie dla szkoły...

 

 

I co tu zrobić aby podstawy programowe zmienić dla dzieci z lekkim..

 

 

Marta.. butelki zbierasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelcia, w CCC są też buty Lasockiego - wychodzą może nie najtaniej, ale to dobry wybór!

Mam, mam, mam! Kupiłam. Nie dało rady znaleźć do stówy a za 129zł. Piknę, proste, płaskie skórzane, z jasnej skórki buciki. W sam raz dla mnie. Też mają swoją nazwę :) Fara02. :) Mam nadzieję, że teraz kolejnych 10 lat mam spokój. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelcia, z 10 latami to nie miej złudzeń.

opowiadał mi pracownik firmy (dużej) produkującej buty. Kiedyś z kawałka skóry robiło się trzy warstwy, była skóra licowa, spodnia i safian. Teraz z tego kawałka tnie się 10 warstw. To ile taka milimetrowa warstwa może wytrzymać? Sezon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamelduję jak się nosi i czy wytrzymują. U mnie buty długo się trzymają ale zobaczymy. Mam jeszcze dobre i nadające się buty które nosiłam na balu maturalnym, więc..., czas pokaże. :rolleyes:

U nas dziś deszcze i wiatr, co oznacza, że na bóle kości nie wytrzymuję. Nie wiem, chyba muszę reumatologa poszukać, bo to już przestaje być zabawnie. :bash:

Arni a jak Twój bark?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...