EZS 25.08.2014 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2014 No, nie znałam nazwiska, więc nie mogłam podać wcześniej. Napisałam wczoraj na szybko, bo koszmarnie nie mam czasu. Piszemy projekt i ja zamiast się uczyć to wypełniam głupie tabelki. No ale jak nie będę pisać, to mnie w końcu zwolnią Trzeba walczyć o pieniądze dla... Instytutu mojego. Bo dla mnie to będzie tylko ciężka praca, jakbyśmy przypadkiem go dostali. W każdym razie zarobiona jestem po kokardy. Może w przyszłym tygodniu już trochę odtaję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 25.08.2014 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2014 Młody wrócił z żagli... Jaki szczęśliwy i zadowolony... spali na łajbie, cokolwiek to znaczy, wypłynęli z Ruciane Nida ,... po Śniardwy, przez kanały ... a skończyli w Mikołajkach... Jak coś poknociłam,, to znaczy ja tam nie byłam... Wędkował.... Emil ma takie iskierki w oczach, że męża namawiał na następne wakacje nad jeziora... można wyczarterować jakąś łódź... ja zapieram się wszystkimi kończynami... NIEEEEE ... jak nie ma lądu pod stopami to ja tam nie jadę i nie będę spała gdzieś na wodzie... oooo nieeee.... Za to mężowi pomysł się spodobał... mogą powędkować, popływać... Czas pokaże... ja tam wolę samolotem w ciepłe kraje w przyszłym roku skoczyć... bo raz , że niedrogo w stosunku do PL dwa, ze ciepłe morza gdziekolwiek bym nie wylądowała... a taki Bałtyk.. krio na nogi , co najwyżej po kostki weszłam... Nad jeziorami pewnie podobnie... ja tam wolę mieć cieplutką wodę.. Czyli w naszej rodzinie za bardzo porozumienia chyba nie będzie, bo każdy lubi coś innego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 25.08.2014 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2014 Ewa.. to dobrze będzie jak będzie ciężka praca. czy źle? Bo Ty to chyba lubisz swoją pracę... a skoro potrzebne są tabelki = kasa to i zajęcie będzie... A za chwilę ulgi potrzymam kciuki... bo coś mi się wydaje, że o urlopie zapomniałaś i odpoczynek diabli wzięli... Jak nic .. chyba nie powinno się z początkiem lata brać urlopu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.08.2014 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2014 Fakt, po urlopie jest wspomnienie. Ale za 2 tygodnie biorę resztki, co mi zostały i siedzę i się uczę, to już będzie trochę łatwiej. A co do projektu, to wiesz, pisać to jedno a dostać to coś innego. Czasem to tylko strata czasu, ale cóż, na tym moja praca właśnie polega - robić masę rzeczy niepotrzebnych żeby czasem zrobić coś potrzebnego Łódki cudowna rzecz! Choć teraz już by mi się jakiś "reumatyzm" pokazał od spania na wodzie. Kiedyś uwielbiałam. Choć nie umiem pływać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.08.2014 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Jak nic szkoła za pasem, to i jak to każda matka ganiam za książkami i innymi rzeczami dla dziecka...No może nie każda... , bo Emil ma za chwilę 16 lat, a ja biegam za rzeczami, które to normalny 16 latek sam sobie nabywa, prosząc rodziców o kasę...I tak nabyłam drogą kupna książki.. ale tylko ciut więcej niż połowę, a to za sprawą, że potwierdzenie tytułów dostałam dopiero w poniedziałek, zwykle jak wiadomo było , które książki dzieciaki będą miały w roku następnym, to ja kupowałam podręczniki w czerwcu i miałam z głowy latanie i szukanie, nerwówkę... W tym roku nie mam tak dobrze... a to za sprawą ... sama nie wiem kogo, ale na pewno podręczniki podano jak dla mnie zbyt późno.. czyli chyba w lipcu, a wówczas to ja myślałam o wyjeździe.. no i kasa na wakacje potrzebna była.... Wczoraj zrobiłam maraton z Emilem po marketach, kupił sobie nową torbę na ramie na podręczniki (źle, ale uparł się, że chce, i nie ma bata, ja tam wolę plecak.. przynajmniej nie cierpi jego kręgosłup) , drugą sportową na.. basen czy WF, czyli teraz będzie chodził z dwoma do szkoły, ciekawe czy mu się znudzi i jak tak to kiedy, ale , że ceny były przystępne to się zgodziłam... jakieś zakreślacze(podobno niezbędne) klej i taśmę klejącą... i to wszystko nabyliśmy po 5 godzinach łażenia od sklepu do sklepu... padałam na twarz...Największym wyzwaniem był zakup nowych butów, które to Nike po kilku miesiącach chodzenia radośnie się rozsypały... oczywiście chciał ze swoim ulubionym znaczkiem, ale te co Emilowi się podobały to ponad 450zł kosztowały.. to ja jeszcze aż tak na głowę nie upadłam... i znowu maraton po sklepach.... skończyło się na Decathlonie... żadne buty do chodzenia czy biegania jemu się nie podobały, ale podstępnie zaprowadziłam go na dział turystyczny, tam bingo.. buty niby wodoodporne z dobrą podeszwą, protestował na kamieniach, pochodził, i .. mamo ja chcę TE buty (http://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-niskie-mskie-arpenaz-100-novadry-id_8298761.html).Nawet nie macie pojęcia jaka to ulga kupić Emilowi buty... Resztę zakupów chyba uda mi się zrobić samej, albo w biedronce nabędziemy wspólnie zeszyty, których kilka brakuje, a za książkami pojadę sama... Raz , że szybciej a dwa , że taniej, bo Emilowi włącza się gen zakupowy i wydawania pieniędzy.... Po wakacjach Emil ciut schudł... bo spodnie lecą mu z tyłka.. co mnie niesamowicie cieszy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.08.2014 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Z obserwacji przyrody widać..., że jesień już na progu stoi .. i za chwilę wejdzie do ogródka.... Wieczory zimne, co chwilę pada deszcz, czasami burze.. ze dwa dni temu była wielka burza i padał grad.. a za chwilkę słońce... Kwitną cudnie hortensje... Jak ja bym wiedziała, że ja tak polubię horty, to bym chyba same hortensje powsadzała, no i rozchodniki... i iglaki... Znajoma kiedyś weszła do ogródka i stwierdziła, że mam jakiegoś grzyba na roślinach, a ja to się wcale nie znam na tym, ale nie ma kiedy psikać, bo ciągle pada deszcz... albo ja muszę coś załatwiać.... nawet chwastów nie mam kiedy pousuwać... za to kosić trawnik lubię niezmiennie a to robię pomiędzy deszczami i burzami... Inkę kiedyś wzięłam do weta na badania krwi... wyszła jak rzeźnik... jak ona się bała, jak nie dała sobie pobrać krwi... wszystko z nią OKi , a to tylko dlatego, że zęby trzeba wyczyścić... we wtorek do weta ma umówiony termin... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.08.2014 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 I wiecie co... Wczoraj rozmawiałam ze znajomą (kiedyś chodziłyśmy razem do technikum i nawet pracę dyplomową robiłyśmy razem) , jej syn do gimnazjum idzie do tego samego co mój Emil ale do innej nowej klasy, stwierdziłyśmy, że błogosławimy szkołę... Z jednej strony obowiązek, z drugiej strony gonitwa.. ale dzień jest przewidywalny i poukładany... Nasze dzieciaki pewnie nie cieszą się z pójścia do szkoły, ale my tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.08.2014 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Nie zazdroszczę zakupów.... szczególnie z dzieciakiem ale jak mus to mus i dobrze, że już choć część nakupiłaś Jedni nie mogą kupić a my nie możemy sprzedać starych podręcznikó, a serce boli by książkę wyrzucić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.08.2014 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Gosia.. ja nigdy nie sprzedałam odręczników ani po starszaku, ani tym bardziej po Emilu.. bo on inna podstawą programową idzie.. tą starą i po nim idą dzieciaki nową podstawą z innymi odręcznikami..A na dodatek różnice w danej stronie i poopa.. trzeba nowe kupic, choc nowe to tylko przez 3-4 tyg są.. potem to jak psu z gardłła wywlókł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.08.2014 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 O to to, a ja starej daty i zawsze miałam stare, które jeszcze kolejnym dzieciakom służyły... a teraz wszyscy na wszystkich chcą zarabiać. Najbardziej wkurza mnie, że część nauczycieli kazała sobie kupować jakieś książki, które anu razu potem nie były używane ależ na wspominki mi się wzięło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.08.2014 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 A'propos hortensji. Czy limonka robi się ciemno czerwona? Czy to nie limonka? Bo ta, co miała być purple coś tam, to jest ledwo różowa i ma pojedyncze kwiatki. Chyba ktoś u ogrodnika plakietki pozamieniał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.08.2014 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Limonka najpierw była lekko limonkowa, potem kremowa, a teraz różowieje... Gandiflory najpierw kremowe, ale kwiatki maja tak jakoś rzadko i teraz różowieją, diamant (chyba ) jest różowy.. ale pewności nie mam... Wszystkie horty są cudne, choć limelight mnie najbardziej si,ę podoba za szpiczasty pokrój kwiatostanu i za wielkość.. są jak 3-4 moje dłonie jeden kwiatek, ale tylko kilka jest tak dużych na krzaczku.. reszta maławe, ale krzaki wsadzałam w zeszłym roku. Mam jeszcze jakieś polarne czy jakoś tak, i one na razie białe są wsadzane w tym roku i mają po 3 kwiatki... Horty cudne jednak są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 27.08.2014 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 (edytowane) EZS, u mnie limonki nadal białe, a coraz ciemniejsze różowo-bordowe robią się Vanilie Fraize, czy jakoś tam. Jedna z limonek posadzona w ubiegłym roku jesienią, wcale nie zakwitła. Nie wiem ki diabeł. Arnika, za rok zawieź męża z Emilem do Giżycka na łódkę, a Ty przyjedź do mnie. Dostaniesz najwygodniejsze łóżko i reumatyzm nie będzie kręcił. Co kilka dni mykniesz do nich na kilka godzin, to nie daleko, żeby poczuli się dopieszczeni Edytowane 28 Sierpnia 2014 przez tola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.08.2014 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 (edytowane) dzisiejsza limonka u mnie we wrześniu ubiegłego roku była żółtawa i tylko pojedyncze kwiaty różowiały Edytowane 27 Sierpnia 2014 przez Gosiek33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.08.2014 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 to ja chyba mam vanilie...:confused: W sumie wszystko jedno, też piknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.08.2014 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2014 Oooo Vanilki są super Muszę popstrykać kilka zdjęć moim hortom .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.08.2014 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2014 Zdjęcia zrobiłam.. ale nie chciało mi się zrzucić je z aparatu na kompa.. Weszłam dziś do ogrodu.. bożesz... chwastów wycięłam i wytargałam 3 wielkie taczki, a dokładnie nie jest zrobione... może jutro dam radę to wejdę znów do ogrodu z pazurkami... Dziewczyna chłopaka jak usłyszała, że pół dnia grzebałam w ogródku... to aż się rozejrzała i szczerze powiedziała, że nie widzi różnicy.... no bo i nie widać... Mnie napiernicza od jakiegoś czasu kręgosłup, więc i robić do bólu nie będę... Jak pogoda dopisze to jutro też zrobię najlepiej lubianą pracę ogrodową przeze mnie - koszenie trawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.08.2014 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2014 Dobrze, dobrze ale przypomniało mi się - ćwiczysz zadaną gimnastykę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 29.08.2014 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2014 ...sometimes... jak przypomina mi kręgosłup.... Odwaliłam dniówkę z Dziadkiem w por paliatywnej... potem rozmowa z Babcią, apteka... Padam na pyszczek.. Zakupy.. A teraz idę do kuchni... nie cierpię gotować... mówiłam to już?????? Starszak skosił trawnik... Mam grzyba jakiegoś na drzewkach.. i naprawdę nie mam kiedy popsikać, bo nie mam czasu... albo grzeje słonko... albo mam sprawy do załatwienia... I za nic nie mogę wstawić zdjęć... za chiny ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.08.2014 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2014 na ćwiczenia musisz koniecznie znaleźć choć 5 minut dziennie inaczej potem nie będziesz się mogła ruszać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.