Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziś u nas był bardzo ładny dzień...

I baaardzo pracowity....

najpierw wzięłam się za obiad... mężuś zaplanował uszka z mięskiem i barszczyk czerwony... no to narobiłam farszu cały olbrzymi gar... on znów zagniótł i wywałkował ciasto, kleiliśmy razem.. nie mam pojęcia ile zrobiłam, ale pojedliśmy jak mopsy + dla naszej sąsiadki... zostało jeszcze na dwa porządne obiady...

Ponieważ jak ja się biorę za robotę.. to zero/jedynkowo... albo wcale albo jak dla wojska... i tak z marszu ugotowałam kapustę kiszoną i grzybki prawdziwki... wieczorem zrobimy znów pierogi z mięsem kapustą i grzybkami...

Ponieważ pogoda baaardzo sprzyjała... to wyszłam na ogród robić porządki...

Rondo wygrabiłam z liści, oplewiłam, część liści spod drzew pograbiłam, mąż skosił trawnik.. kosiarka raczej służy nam za spalinowe grabie.. bo masakra jest grabić z liści brzozy czy dębu , które mam za płotem pod dostatkiem..

Zostało mi jeszcze trochę plewienia.. usunięcia liści kosaćców czy funki... została cała rabata wzdłuż domu... i jak zdążę to super.. jak nie.. to zostanie tak już do wiosny...

Napracowałam się baaaardzo... mąż padł.. a ja jeszcze Inkę musiałam wykąpać, bo pomocnica wróciła cała zielona i brudna z ogródka..... no i pierogi trzeba będzie skończyć...

Ale mam już dość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :)

 

Przyszłam z niebytu.

 

I czytam, że nic się nie zmieniło. Dalej miliardy spraw na głowie. Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich, zwłaszcza tych związanych ze zdrowiem Teściowej.

 

A zimna ja tez nie lubie. Kominek palimy, ale tylko wtedy gdy Trzeszczący jest w domu, bo ja nie umiem (serio) nie umiem rozpalić. Układam i podpalam wszystko dokładnie jak on. I jemu się zapali a mnie nie!! więc się nie tykam :D no chyba, że szybki, bo brudnej nie znosze :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita.. no sto lat :)

 

Dalej spraw na głowie więcej niż włosów;) właśnie dziś z mężem zastanawialiśmy się... czy będziemy mieć taki normalny spokój.. jak inni biali ludzie...

 

Braza.. dobre wyszły te kotlety?

 

 

Teściową wypisują do domu jutro.. bo musi mieć jakieś ważne badania w Gliwicach i powrót po tych badaniach będzie do Zakopca ...

 

Z Dziadkiem jest źle... Jutro ma przyjechać do domu lekarka z opieki hospicyjnej.. Tak baaardzo się boję....

 

Emil był u dentysty.. pojechał z mężem.. bo ja już wysiadam.. podgryzał ją ii świrował masakrycznie.. albo będziemy leczyć mu zęby na zastrzyk albo na uśpienie, ale znów nie da sobie wbić wenflonu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można na gaz, na głupiego jasia. Wziewnie. Nie trzeba do żyły albo do żyły potem. Tak poza tym, to przy jego lekach uśpienie może być problematyczne. Chyba bym nie pozwoliła bez anestezjologa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie dzieciaki są umawiane i z anestezjologiem koniecznie.. robią wówczas kilka zębów na raz.. a my dbamy o jego paszczę i ma systematycznie robione,. dziś znalazła tylko jednego do roboty.. w grudniu idzie na pomalowanie.. a mąż wrócił tak umordowany.. że po minie wiedziałam , że musiał być pełen odlot...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas jest zimno...

Zimno wietrznie i deszczowo za oknem.. a i w domu nie miał kto i kiedy napalić w piecu to i w domku zimno.. tylko 20*C.. więc zaszyłam się w sypialni pod kołderką...

Coś bardzo zmienna jestem.. bo przedwczoraj okno w sypialni otwierałam i spaliśmy przy uchylonym oknie... aż niewiarygodne dla mnie to było, bo to ja sama otwierałam.. ale tak chłopcy nahajcowali w kominku i w podłogę.. że nie dało się wytrzymać... Za to śpi się całkiem przyjemnie jak 20-21*C jest w sypialni.. wszędzie indziej musi być bardzo ciepło...

 

Wyjeżdżam z domu po ósmej.. wróciłam dziś o 18.30... padnięta.. i tak mam od jakiegoś czasu...

Z Dziadziusiem kiepsko... dostał skierowanie do szpitala na oddział paliatywny.. bałam się bardzo tam Go odwieźć.. ale oddział po remoncie bardzo przyjemny, czyściutki... poleży trochę tu.. wzmocnią Go, porobią badania.. bo jedna kroplówka którą dostawał w domu sprawy nie załatwiła...

Kciuki potrzebne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja pisałam, że zrobiliśmy chyba z tydzień temu jako taki porządek w ogrodzie?

No to mam trawę skoszoną, liście zgrabione, rondo oplewione, inne rabatki już nie. ale co tam....

I zrobiliśmy w garażu jako taki porządek.. można samochodami wjechać.. i rumak też się mieści...

Znaczy zima idzie... bo taki porządek to my robimy na zimę... bo inaczej rowerów kilka, kosiarka, wertykulator i inne... nie mieszczą się na swoich miejscach i porozkładane są w całym garażu.. tworząc tym samym spory nieład... najgorsze jest to, że mąż się znajduje co i gdzie... Znaczy nieład powróci wiosną...

Obu do wiosny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoszoną mam... ale zostały to tu i tam kilka kupek liści.. jak nie zbiorę to nic się nie stanie... na razie mam niedoczas...

Ważniejsze są teraz inne rzeczy...

A zima.. przyjdzie kiedy będzie chciała...

Tylko, że ja opon nie mam zmienionych.. nie mam kiedy do wulkana zajechać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...