Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Nooo niby to samo, ale różnią się wielkością... Ja widziałąm ją z pewnej odległości i nie wiem co to było czy łasica, czy kuna domowa czy kuna leśna.. Coś to było z łasicowatych na pewno...

Mam nadzieję, że ten osobniczek będzie daleko od mojego strychu i domu, ale z pewnością na myszy szczury i nornice będzie bdb.....

Może być też dobry na krety.. oby, bo coś się nie boi i kopie mi działkę nadal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Miałam serce na ramieniu o napisaniu o moim pomyśle z rzeczami dla dzieci i młodzieży ze szkoły Emila... po kilku rozmowach ze znajomymi napisałam nawet na fejsie... Już dwie osoby przejrzały swoje szafy i mają mi rzeczy dostarczyć, a ja podam dalej.

 

Fajnie, że tak można, i że trafi to do tych co potrzebują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w wesołym miasteczku u nas był dzień otwarty dla dzieciaków z orzeczeniem..

Przyjechało całe mnóstwo dzieciaków.. witali się dawali obcym cześć... Tak normalnie, jakby by byli ludzie "normalni" to by tym dzieciakom cześć nie dali... a tak my wiemy, że oni tak mają i już.. Tak i te osoby i ich opiekunowie czuli się bezpiecznie i nie byli skrępowani.

Na trawnikach nie było śmieci, czysto było w toalecie nawet późnym popołudniem, wszyscy stali grzecznie w kolejce na huśtawki... oprócz incydentu ze "zdrowymi" dziećmi, właściwie młodzieżą tak z 16-17 lat i ich nauczycielkom.. skandal.. podeszli, kłócili się.. zwrócona uwaga nauczycielce, to tylko obruszenie i niestosowne uwagi.. a nasze dzieci na wózkach z chorymi nogami czy autystyczne stały w kolejce czekając na swój czas.

Nooo taki to idzie bardzo dobry przykład od ciała pedagogicznego.

 

Mój Emil szalał...

Ma zdrowe nogi, jest nadruchliwy...

Szalał odkąd weszliśmy do samego końca... od 10.30 do 18.30 i jeszcze nie chciał wyjść. Wszyscy jego koledzy już padli, poszli do domów, albo już się nie huśtali... a ten, niezniszczalny osobnik jadąc do domu samochodem zregenerował siły i jeszcze poszedł na rower, bo mu mało...

Ja tylko chodząc, jeżdżąc na kilku/kilkunastu huśtawkach miałam SERDECZNIE DOSYĆ... On nie...

Rano ani ja a tym bardziej Emil nie mogliśmy wstać i pozbierać się do szkoły...

Uważam wczorajszy dzień za baaardzo udany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobisz kipisz i u siebie i u męża to albo podasz albo prześlesz.. kiedyś.. nie musi być teraz zwłaszcza, ze za tydzień koniec roku :)

 

 

 

 

Z wesołego miasteczka mam też dobre wieści... znajoma wynosi dziecko "wózkowe" z karuzeli i dzieciaki jak karuzela zatrzymała się a ludzie zaczęli wysiadać całą grandą wskakują na tą karuzelę trącając matkę z opiekunką i dziecko niepełnosprawne... Nauczyciel to widząc zarządził natychmiast powrót, dwuszereg okrzyczał ich pokazał, że najpierw ci co wysiadają i to dziecko z wózka dopiero oni mogą wsiąść... bo i tak karuzela nie ruszy dopóki wszyscy nie wysiądą......

Potem znajoma przepytała pana skąd są.. gdzieś koło Rzeszowa.. kawał drogi...

Da się .. DA

 

Czasami małe miasteczka czy wioski... i dzieci są duuużo lepsze niż te miastowe albo wielkomiastowe... co to im słoma z butów wychodzi...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biedny TAR-ciuś:(

 

Wiolcia bo kultura i wrażliwość od ludzia i wychowania zależne nie od zamieszkania chociaż zauważam niestety że u coraz większej liczby młodzieży z dużych i wielkich miast wrażliwość i kultura zanikać zaczyna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu pamiętam..... jakbym mogła zapomnieć, jak przy jednym stole kawę piłyśmy :)

Kiedy będziesz bliżej Katowic? albo ciut dalej.. to bym samochodem podjechała. Bo w Twoje kierunki ja nie tak szybko na razie podjadę...

A swoją drogą to nawet nie wiedziałam, ze do mnie zaglądasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko Arni!

Na temat zachowań ludzkich to się nie wypowiem, bo używanie publicznie słów opisujących moje zdanie jest niekulturalne ....

 

Z innej beczki zapytam ... pamiętasz, w jakiej odległości od lustra zawiesiłaś swoje lampy w łazience. Nigdzie nie mogę trafić na jakieś sensowne i konkretne porady a nie chciałabym, żeby mnie czy kogokolwiek oslepiało ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza .. nie wypowiadaj się.., bo w sumie nie warto.... ale były i dobre reakcje.. :)

 

O którą łazienką Ci chodzi i o które oświetlenie?

Bo w beżowej są nad samym lustrem kinkiety... na ścianie..

W białej łazience wiszą z sufitu zwisy.. zmierzę je jak wyschnie mi podłoga... bo właśnie pomyłam, a ze względu na temp i wilgotność, jakoś nie chce schnąć.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję, że u mnie aktualnie pada.. co chwilę pada... jak przestanie to znów albo pada, albo tak jak wczoraj burze, cudna burza , spokój i znów burza i znów spokój .. i tak cały czas... wszystko za to podlane..

Młody oddelegowany po awanturze do kosiarki, kosił trawę i nie wiem czy zdążył... nie sprawdzę, bo mam mokrą podłogę, starszak do kotłowni, mąż coś rzeźbi w garażu jakąś cepelię, ja przeleciałam podłogi.

Tylko Inka się obija i śpi na poduszce pana.. nooo najlepiej jest spać w łóżku na poduszce pana;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...