Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 4 weeks później...

U nas śnieg i zima wróciła...

Poszły się paść czereśnie, które zaczęły kwitnąć.. Mam je od kilku lat i zawsze coś... w zeszłym roku mróz ściął, w tym zima wróciła a ze 3 lata temu to te 3 sztuki zjadły szybciej ptaki...

Oby ten powrót zimy nie wyrządził większej szkody w ogrodzie...bo czereśnie na rynku kupię,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje czereśnie też pewnie szlag trafił. A miały dużo kwiatków. I co z tego, pszczoły zamarzły i poszły spać. na pewno nie zdążyły zapylić :(

jaka piękna kura powyżej! Ciekawe, czy to żywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dziesięciodniowy wyjazd rozpieszczał nas słońcem, widokami i wrażeniami :)

Objechaliśmy co nie co w słonecznej i ciepłej Italii ... Padwę, Ravennę, San Marino, Cesenatico, skończyliśmy na malowanej słońcem Wenecji...

Ostatnim razem nie zobaczyliśmy w Wenecji nawet 1/10 togo co w ten wyjazd, Przeczesaliśmy ją z przewodnikiem i sami...

Powłóczyliśmy się po muzeach, Bazylikach, Kościołach oglądając cudne rzeczy... to było dla ducha , a dla ciała knajpki z winem, serami, pizzą oraz kilka winnic z degustacjami ...

Adriatyk był ciepły, cieplejszy niż w najcieplejsze lato nasz Bałtyk :)

 

Pogoda nas rozpieściła, i chyba zasłużyliśmy sobie na ten wyjazd...

Polecam :)

 

IMG_4954.jpgIMG_4864.jpgIMG_4936.jpg

IMG_4928.jpg

IMG_4958.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, to dlatego cię tak bardzo nie było, włóczyłaś się po ciepłych krajach :) Piękne... I ciepło. Ja dziś miałam pierwszy dzień jaki taki , na krótki rękaw i nawet bez deszczu. Upału nie była a i tak czuliśmy się cudownie. Więc zazdroszczę tych wojaży a bardziej chyba urlopu.. jakiegokolwiek ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj u nas padał śnieg z siedem razy...

W mocy mróz od -2*C do -3*C zależy gdzie... mąż wracał po 2.00 i skrobał szyby...

Rano jeszcze szron w ogrodzie był..

Ciekawe jak wszystko przeżyje?

........nie wspomnę, że jest 10 maj i trzeba nadal palić w piecu albo na maxa w kominku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA też palę. A wczoraj opakowałam warzywnik, kiwi i śliwkę we włókninę :) Przeżyły. Nie wiem, jak czereśnie, bo kilka się zawiązało, ale podobno jak już są zawiązki owoców, to przymrozek niegroźny. Też jestem ciekawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Szafy w wiatrołapie muszą poczekać.. mam teraz inne wydatki na głowie... a i chłopak, z którym rozmawiałam o szafie rozchorował się poważnie... Czeka na przeszczep szpiku, jest co chwilę hospitalizowany...

Nie miałam szafy 7 lat to i kilka miesięcy nie zrobi różnicy...

 

Wreszcie zaczynam remont.. za kilka/kilkanaście dni...

Zamieniam mieszkanie (jutro mam akt..) po moich rodzicach (ładne duże 4 pokoje) na mniejsze w dzielnicy bliżej Spodka ...

Czeka mnie nie lada wyzwanie... bo z remontów i budowy już wypadłam... przypominam sobie co i gdzie...

Nadal mnie to kręci...

Plan jest taki, że mieszkanko 2 pokojowe muszę zrobić fajnie i na razie pod wynajem, aby nie płacić czynszu, w przyszłości dla jednego z synów, dla drugiego (też muszę go zabezpieczyć o ile będzie samodzielny) kupimy z różnicy kasy coś koło nas, bo jest trochę taniej i czynsze są tańsze.....

Na razie remont zbliża się wielkimi krokami...

Wodotrysków nie ma...

Na ściany gładzie i pomalować... nie wiem tylko na jaki kolor, bo teraz jestem kolorami przerażona.. granat, pomarańcz, żółty, i zielony w kuchni. Kafle lata 80 do wywalenia w WC i łazience, w kuchni też... , powierzchnia maleńka, ja mam salon większy niż to mieszkanko...

Jakie kafle nie drenują kieszeni, są bardzo łatwe w obsłudze... ?

Jeśli pod wynajem to w łazience wanna czy prysznic? (ja osobiście wolę wannę... i jest tańsza niż brodzik + szkło...

Jakie kolory są modne, na czasie i pasujące do maleńkich powierzchni? dalej szarości? jeśli bym poszła w szarości to takie jaśniuteńkie... i biały, który lubię...

 

Lubię budować/remontować... wolą Castoramę niż Sephora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak małe mieszkanie, to ściany jasne, weż biel złamaną czymś tam, może nie koniecznie szarym, bo to taki przygnębiający kolor, chyba, że szarośliwkowy czy coś w takim rodzaju. . gres ja kupiłam po 20 zł/m w casto i do dziś mi się podoba, bo jest szarobrązowy i absolutnie niebrudzący. A co do wanny, wolałabym brodzik. Można przecież kupić taki tani, nie z szybami a plastikiem. Ale to kwestia gustu, są ludzie, którzy się lubią pławić. Ja stanowczo wolę prysznic, zresztą brodzik zajmuje mniej miejsca.

Ale Arni, twój syn to już dorosły przecież, lada moment będzie mu to mieszkanie potrzebne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w biały kolor celuje... a jak szary to nie taki cmentarny.. Bo kiedyś mi się szary kolor z zakładem pogrzebowym kojarzył.. i chyba nadal tak mam...

Szary ciemniejszy to zakład pogrzebowy...

Ja jeśli wybiorę to taki bardzo jaśniuteńki szary..

Ewa... Obydwaj synowie dorośli są... jeden w sierpniu 25 lat, a Emil we wrześniu 19..... stąd kierunek sprzedaży dużego i ładnego mieszkania i zakup małych... Starszemu nie chce się wcale z domu wyprowadzać.. mieszkanie stało puste 2,5 roku... i za nic do bloków nie chciał pójść....

Już widzę teksty niektórych..... dzieci niech się same dorabiają...

Tylko jak mam, to komu mam dać... do grobu nie zabiorę... Ja już swoje mam i więcej mi nie potrzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ma się sam dorabiać, jak ma po babci? Moja Zuza też po dziadkach dostanie, w zasadzie już dostała, dziadek "na wycugu" mieszka ;)

Tylko Emil? Raz, że młody a dwa- widzisz go, żeby sam? Może kiedyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starszy nie chce, bo w domu i w lesie najlepiej...

Zmieni się jak dziewczynę będzie miał.... inaczej będzie patrzył...

Emil za młody, nie wiem czy sam będzie kiedykolwiek mieszkał... może kiedyś????

Ale może być zabezpieczony, na razie kupię coś, wynajmę, a później się zobaczy...

Na razie myślę nad remontem, nad materiałem, nad kolorami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Lato...

Upały :)...

W piątek Emil skończył szkołę, I wakacje się rozpoczęły :)

W weekend... w fajnym Hotelu Park Poniwiec w Ustroniu... Tak blisko koło nas :)

Weekend udany, pogoda dopisała, humory nasze i naszych znajomych wyśmienite, Emil prawie się rozpuścił w basenie ;)

 

Sezon wyjazdowy uważam za otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Nitka..... ile to już czasu?

Wakacje udane, dwa tyg nad jeziorem w Borach Tucholskich, potem 10 dni nad morzem naszym, trochę nad jeziorem u nas, jak nigdzie nie wyjeżdżaliśmy....

A teraz szkoła... ;)

Duży nie chce iść, bo gdzie mu będzie lepiej , jak nie w domu... ;)

Remont wreszcie skończony... prawie cztery miesiące walki na ugorze.. miałam 3 ekipy remontowe, co jeden to lepszy, i takie kwiatki robili, że ja już nie miałam siły, w tym czasie wakacje i moja 2 operacja w tym roku na tą samą nogę... Już na razie nie chcę o remontach słyszeć.... a u nas czas będzie malować, i wreszcie zamówiłam szafę do wiatrołapu.. bo 100 par butów nie wygląda dobrze zaraz na wejściu...

Edytowane przez Arnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo operowałaś się? I tak nic nie piszesz.. Co prawda ja też nie wiele. Przyznaję, absorbowały mnie zmagania Zuzy z rekrutacją. Teraz ona się realizuje politechnicznie. Mnie trochę żal... Ale cóż, to jej życie. Wybrała i na razie jest zadowolona. A ja wpadłam w wir prac i nie mogę się jakoś wydłubać z różnych bagienek. Może jeszcze miesiąc i mi się poukłada wszystko, przestanę może padać na twarz, to zacznę pisać ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam już drugą operacje w tym roku na tą samą stopę, oby już nie było potrzeby.

Neurolog 31 października zapytał mnie czy rozważałam operacje na kręgosłup szyjny... Nie rozważałam, przynajmniej na razie... ale boli, a do bólu już się przyzwyczaiłam.... o ile można się przyzwyczaić.... no i ręce są nie tak dokładne jak kiedyś....

Mąż na "imieniny" zdecydował kupić mi/mam nowe autko.... z jednego się cieszę, że będzie miało regulowane siedzenia w kilku miejscach, pompowane kubełkowe siedzenia, które dopompowują się np przy skręcie i trzymają. I jest w automacie. Nie będę musiała mieszać w biegach. Szkoda mi obecnego, bo dopiero 9 miesięcy nim jeżdżę. To jest autko, które miałabym najkrócej.

 

Nie poradzisz nic na decyzje dziecka... Nas też nie raz skręcało przy starszym... teraz skręcało przy Emilu...

Dzieci mają swoje wizje, i niestety nie zawsze się pokrywają z naszymi.

Zuza to mądra kobieta... :)

 

Szafa zamówiona, ale nie miałam czasu usiąść i pomyśleć czy dobrze zaprojektowana, czy nie za mała, czy półki nie mają za małej wysokości od siebie... W sumie to ja się nie znam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...