Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Kręgosłup szyjny to się trzeba faktycznie zastanowić. Pomijam fakt, że bardzo często neurolog ma nadzieje, że ktoś się zoperuje i da mu spokój, a neurochirurg twierdzi, że jeszcze nie operacyjny. Więc jak chcesz wiedzieć, czy masz się zastanawiać, to idź zapytać neurochirurga.

 

A jak to pompowane się nazywa??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem jak się nazywa fotel, ale to wersja AMG... więc chyba ma wszystko ;)

Nawet w razie stłuczki wystrzeli zagłówek zabezpieczający kręgosłup szyjny. Siedzenie ma mnóstwo regulacji , dopompowuje sie po bokach przy skrętach, i jest wygodne :) Miałam kiedyś regulowane siedzenie w 3 czy 4 pozycjach + z lędźwiowym , ale to był pikuś w stosunku do tego.

Ponieważ samochód to wersja sportowa, więc i siedzenia są kubełkowe, sportowe.

Szkoda, że to skóra, bo skóry nie lubię w samochodzie, jest mi normalnie zimno. ale od czego są podgrzewane siedzenia... ;) Ten model i ta wersja ma tylko dedykowane skórzane siedzenia...

 

Kiedyś pójdę do neurochirurga, na razie neurologowi powiedziałam stanowcze NIE.

 

 

Wczoraj umyłam 6 okien... cały front, salon i kuchnia już są gotowe, uprane firany i zasłony. Teraz tylko w sypialni, w łazienkach muszę umyć, chłopcy myją u siebie...

Wzięłam się dużo wcześniej za robotę, bo jeszcze było znośnie na dworze, nie wiało, a mam kilka wyjazdów przewidzianych , jeden najbliższy w przyszłym tygodniu do UK, potem z mężem na zasłużone wakacje, które odkładamy razem od 2,5 roku... to nasza podróż po rocznicowa na 25 rocznicę ślubu... Już zastanawiam się czy nie odłożymy tego wyjazdu na 30 rocznicę;) ciągle brakuje nam czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym miesiącu Wróciłam z fajnymi zakupami, najbardziej zachwycona byłam butami :)

Wpadł mi w oko odkurzacz ręczny Dyson V8 i z nim teraz wrócę,... to lepsze niż bluzki... dla mnie..

Samochód Mercedes E350 sportowe Coupe, 3000cc pojemność 270KM , 6.1 sekund do 100km... fajne :) Kloru auta nie zmieniłam ;)

Ja jestem samochodowo zakręcona.. :)

Wiem, że starszy syn kluczyków do niego nie dostanie... obecnego mojego mu też za bardzo nie chciałam dawać.... miał swój....

Miał to czas przeszły od 26 godzin.... wczoraj wracając z pracy wpadł na drodze szybkiego ruchu na wiadukcie w poślizg, wyszelątało go we wszystkie strony i barierki... jego autko do kasacji.... On na szczęście cały... więc mojego na pewno nie dostanie do prowadzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do malowania. Ja sie noszę z tym zamiarem już od zeszłego roku. Mam już stanowczo zaplanowane na przyszły rok. Natomiast zaczęliśmy małe malowanko pokoju starszego syna, bo chciał survivalową jaskinię - to dostał. Pamiętam, ze ja w jego wieku też miałam ciemny mroczny pokój, który strasznie mi się podobał.

 

Gratuluję prezentu - ja sie nie nadaję do małych sportowych samochodów. Zawsze mam jakies szpargały w bagażniku, zakupów, że ło matko. I mam za ciężką nogę do sportowych samochodów. Moment bym sie pozbyła prawka na tych warszawskich fotoradarach. ;) Ale prezencik fajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitka.... tylko tyle, że to dwudrzwiowe Coupe, , sportowe to ma pod maską, silnik 3000, 260 koni mechanicznych, 6,1 do 100km, bagażnik ma nawet spory, ale nie otwiera się cała klapa jak lubię w hatchback, dostaję się przez małą dziurę;) jak otworzę tylną klapę bagażnika.... Zakupy się zmieszczą i worek z cementem też :) I długie rzeczy też, bo rozkłada się siedzenie. To był warunek, bo jakby coś trzeba było dłuższego włożyć... albo narty to musi być duże.

Fajna zabawka...

No i jak mi to mąż powiedział, na imieniny mam ;) No bo to taki ..."damski" samochód...

W sumie to ja się tego potwora boję... bo ja to nogę mam ciężką.

 

Teraz szukamy samochodu dla syna...

Przedwczoraj w nocy miał wypadek i skasował swój dokumentnie. Dziś biega po lekarzach bo źle się czuł... Za kierownicę wczoraj za nic nie chciał wsiąść,,, dzisiaj kazałam mu wsiąść ze mną do mojego ,... Nie bardzo mu wychodziło... bał się.... ale musi jeździć, bo daleko dojeżdża do pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 litry!! Toż to żre jak smok! Ogólnie auto fajne i też bym chciała mieć te 270 kM ale, jak Nitu, bym pensje wpłacała na utrzymanie fotoradarów :)

Co do syna, będzie obolały przez kilka dni nawet jak nic się nie stało. Stres wychodzi i pewnie siniaki też. Współczuję przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa .. i tu jest duże zaskoczenie, bo od 7 do 9 litrów na 100km. Te ponad dwie tony ma co ciągnąć... a wcale nie trzeba jeździć ile jest na liczniku...

Też się bałam... że zje mnie, że opłaty... i zaskoczenie było... ;)

 

Starszy właśnie wrócił z SORów... będzie żył... ale widzieć go w nocy na wiadukcie, on roztrzęsiony na maxa, samochód rozwalony ze wszystkich stron... Straż i policja powiedziała, ze dostał drugie życie...

Na razie musi ubrać cieplejszą kurtkę i buty, bo autobusem to znacznie dłużej się jeździ niż samochodem.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Ewa,.... każda z matek przeżywa , jak coś się dzieje z jej dzieckiem, bo my jesteśmy matkami... Tak i ja i mąż przeżywamy, ale do porządku dziennego trzeba przejść... Młody jest , przejdzie mu, martwi mnie zapis TK... bardzo mnie martwi...

 

 

No właśnie dlatego ja się bałam potwora, a on jest taki... do zagłaskania i przyjazny dla właściciela... Wcale nie miałam zamiaru zmieniać auta, tym bardziej , że na wiosnę zmieniłam na bdb i jak dla mnie ładny, mężowi się umyślało... no i jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

http://www.marksandspencer.com/printed-turtle-neck-long-sleeve-blouse/p/p60153401?image=SD_01_T43_0345_T4_X_EC_90&color=GREYMIX&prevPage=plp&pdpredirect

 

no pisałaś, ale nie wiedziałam kiedy, a i wtedy nie było golfa :) Znaczy tego na górze.

Kurcze, tyle emigrantów wokoło a z mojej rodziny czy bliższych znajomych nikt akurat do GB się nie wybrał.

Jakby się ktoś zlitował, to rozmiar 16 ichniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałam pytanie, ale z tego co widzę będzie chyba dodatkowa opłata za dostarczenie 3,5 albo 3,99, bo nie ma zakupów za 50 funtów,

Ma mało gwiazdek nadanych przez użytkowników.

Przesyłkę do Polski z tego co się orientuję, nie wiem czy zrobią jeszcze w grudniu czy w styczniu, bo jednej bluzki pewnie mi nie wyśle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałaś o komentarzach i dopiero teraz je dojrzałam! I chyba coś nie halo z tą bluzką. Nikt nie zatrzymał, wszyscy odesłali. Pisali, że tylko na obrazku taka ładna a w realu nie. To może jednak poczekam, aż coś mi innego w oko wpadnie i zanim będę zawracać Ci głowę, to dokładnie to obwącham, bo tu już zwrotów nie będzie :)

Ale dzięki za chęć, skorzystam pewnie jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Rozpoczęli u mnie wiercenie pod pompę ciepła...

Jak pogoda będzie sprzyjała to będzie szybko, jak nie będzie pogoda sprzyjająca to będzie dłużej... ale będzie :)

Pożegnamy wcześniej , bądź później węgiel i piec na węgiel... :)

 

 

Pan stolarz zrobił nam szafy w wiatrołapie...

Przyjechał dziś i skończył.... skończył się bałagan....

Wreszcie wszystko jest za zamkniętymi drzwiami :yes::D

 

 

Napracowaliśmy się w tym roku bardzo, należy nam się odpoczynek, to lecimy jutro z mężusiem wygrzać się do ciepłego kraju...

Sami :)

Idę się i nas pakować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wróciłam :)

 

Cudnie jest naładować akumulatorki, wygrzać się w słonku tak w grudniu. Uwielbiam zwiedzać, więc pozwiedzaliśmy też sporo... nad basenem nie siedziałam po całych dniach (ja nie bardzo lubię basen...), ale za to mąż wykorzystywał to i podobało mu się siedzenie z drinkiem w ciepluteńkiej wodzie .... za to plaża , piach i szum morza to jest to co ja kocham najbardziej... Za ten szum morza w cieple na leżaku z zamkniętymi oczami oddam basen;)

 

Święta...

Sklepy wszelkiej maści omijam wielkim łukiem, bo dzikie tłumy z monetami w oczach, błądzące jak wściekłe psy pomiędzy regałami to nie dla mnie..

Zakupy ograniczyłam do minimum, dziś tylko targ, jutro lub pojutrze biedronka i po zakupach... zostaje mi tylko wejść do kuchni w sobotę po południu, jeden dzień przed wigilią na kilka godzin i mam już zrobioną wigilię dla całej rodziny :) Nawet wczoraj pozwoliliśmy sobie na wyjście do kina całą rodziną...

Takiego luzu jak w tym roku to ja jeszcze nie miałam... ;)

 

Zdjęcia szafy nie zrobiłam... jeszcze... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie byliście? Bo o tej porze roku basen to na półkuli południowej bywa. Kurcze, że też jakoś Brazylia nie obrodziła w konferencje. Co prawda nie wiem, czy dziecko by mi dało jechać samej, zapewne nie i bym poszła w koszty jej biletów, więc może lepiej, że nie. Ale to jest jedyne miejsce, gdzie bym pojechała z chęcią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...