Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

No ... Afryka...

Uwielbiam latać... uwielbiam szum morza i leżaczek....

A najważniejsze to świecące słońce, które ładuje baterie, a i uśmiech na twarzach maluje.

Nie ma to jak ten naturalny antydepresant i ładunek D3 :) Zwłaszcza jak w Polsce panuje przedświąteczna gorączka, w sklepach dzikie i wściekłe tłumy, a w domach panuje nerwówka sprzątania przedświątecznego...

Cudnie było tak wypocząć i wygrzać się w słonku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Już jest Wigilia....

Jak byłam nastolatką i mama kazała mi pastować podłogi, a zastała mnie wigilia.. za nic nie chciałam pastować, bo jaka Wigilia taki i cały rok... "Dziś sobie to przypomniałam, jak odwiedziłam Mamę... szkoda, że "tam"....

A dziś .. już dziś zastał mnie w kuchni przy gotowaniu pierogów..... jak zwykle w ilości jak dla wojska.....

Na dziś/wczoraj już kończę.... W kuchni jeszcze karpie do usmażenia i szczupak... i nakrycie do stołu... :)

Bardzo lubię w święta gości... :) bo w innym czasie goście u nas są codziennie... jedni wchodzą, drudzy wychodzą... ale świąteczny czas jest inny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Wiosna....

Nie wierzę w to co mówią, bo u nas zima na całego.. i śnieg i mróz trzyma , a odczuwalna temp jest znacznie niższa niż pokazują termometry...

Jakieś kilka dni temu było naprawdę cieplutko i wyszłam do ogrodu ciąć wszystko co trzeba, trawnik poddałam wertykulacji, pozamiatałam, pograbiłam i wieczorem padłam, bo prawie wszystko zrobiłam sama... najwięcej musiałam wywieźć taczek wszelakich śmieci z trawy, gałęzi... sama nie wiem ile ich było, ale dwie taczki były co chwilę załadowane....

Nie wiem od czego zależy, ale w tym roku w styczniu/lutym zakwitł cudnie na żółto oczar... nie zawsze kwitnie, i chyba jest kapryśny albo potrzebował być już "dorosłym" aby kwitnąć... zobaczymy za rok... ;)

Kwitnie już też wawrzynek... :)

 

Niby za półtorej tyg święta... ale ja tych świat nie lubię... i w tym roku jest nas mniej.. :(

Jak będzie sprzyjająca temperatura i aura to pomyję okna, jak nie to nie.. ale u Babci muszę umyć choćby była śnieżyca... ;)

Będę czekała na piękne wiosenne słońce... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz częstotliwość: wigilia - wiosna :)

 

U nas wiosny nie ma, choć ptaki drą się na całego. Ale nadal karmnik okupują a ostatnio jakaś sikora mnie poganiała z krzaka, za późno wyszłam z domu a ona czekała wyraźnie na śniadanie i tak mnie oświergoliła, że zdziwiłam się , jaki donośny głos ma taka sikorka. Siedziała koło mnie, to ją dobrze słyszałam :)

Też nie przepadam za Wielkanocą, bo to niby święto radosne ale w sumie smutne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bo się chyba posypało. Do mnie nikt nie zagląda, cóż, ja też nie, prawdę mówiąc. Agdusia pracuje, Braza się nie odzywa. Ludzie wyginęli a nowi nie przyszli. I co się dziwić? My już nie budujemy, nie urządzamy, czyli prawdziwi budowlancy nie mają tu czego szukać. A ci, co nas znali wcześniej powoli się wynoszą, jak widać :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posypało... szkoda... ale jedni odeszli do innych wątków, jeszcze inni na FB ... a jeszcze inni w realne życie z własnymi dziećmi, żonami, mężami...

Niektórzy byli tylko wówczas jak budowali, pochwalili się i poszli, inni pisali jak to poszukują domu do kupienia za pieniądze, których nie mają i opowiadali o dzieciach i co gotują (w sumie mogliby bloga pisać;) ) inni poszukiwali inspiracji, wiadomości, dostali je i odeszli, bo nie zżyli się tu z forumkami...

Ja tam jeszcze modernizuję, i mamy jeszcze coś w domu do zrobienia... wiedziałam , że tak będzie bo od razu nie było nas stać na wszystko...

W sumie to i dobrze, bo za to nie wisi i nie wisiał nad nami żaden bank... nad niczym.. może mam i skromnie, ale lubię to co mam :)

Ewa... czasami zawarte tu przyjaźnie pozostaną na lata, bez względu na to jak długo się nie odzywa jedna osoba z drugą, czy piszą ze sobą, dzwonią, bo życie nas goni... te znajomości, które zostały zawarte dla ... "korzyści", "chwalenia się" - sprawdzianu z życia nie przetrwają, lub już nie przetrwały... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, Wesołych Świąt.

 

Pewnie, że znalazłam tu kilkoro wartościowych ludzi z którymi mam i będę mieć kontakt :)

To dobrze.

 

A ja mało pisze, bo mam jakiś taki okres, że nic mi nie wychodzi. To i pisać nie mam ochoty, bo humor nie ten. Ale będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...
  • 3 weeks później...

No widzisz Braza... chyba dlatego wyszłam, że nikt do mnie nie zaglądał.....

Drzwi zawsze są do mnie otwarte, telefon masz i znasz :) nie zmieniam go , ukrywając się przed ludźmi... bo i nie mam po co i nic złego nikomu nie zrobiłam...

 

U mnie jakby to powiedzieć ... po amerykańsku wszystko OK... a po polsku jest różnie.. ot życie...

Żyjemy, zdrowi jesteśmy, suka ta sama, chłopaki synowych nie przyprowadzili, ba nawet nie maja na oku żadnej dziewczyny.

Ze spraw budowlanych to ten sezon mamy ogrzewanie ekologiczne i ogrzewamy pompą ciepła, co bardzo nas cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...