Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Mam techniczne pytanie.

 

Czy można kłaść na odpaloną podłogówkę kafle na podłogę...? Czy coś może się stać jak kładzie się kafle, gdy działa podłogówka...?

A co zrobić jak jest zima i musi być odpalona podłogówka.... Czekać do wiosny/lata...?

Po jakim czasie od wygaszenia podłogówki można kłaść kafle?

O temp i czasie wygrzewania czytałam....

 

Pytam, dlatego, że panowie wmawiają mi, że te źle położone kafle to wina podłogówki... A tam tylko 20*C było na wejściu wpuszczone.... Więc w łazience doszło jakieś 15*C

Teraz kazali grzać na maksa i dopiero później położą kafle.....

 

Nie powinno układać się płytek na podłodze kiedy podłogówka hula, ale nie trzeba czekać do wiosny - u nas były odłączane poszczególne obwody tam, gdzie panowie kleili płytki.

 

A co jest nie tak z kaflami? w sumie taka niska temperatura to nie powinna jakoś strasznie napsuć... I pilnuj, żeby koniecznie pod całą powierzchnią kafli dawali klej, bo tam, gdzie są luki i jest powietrze gorzej z przewodzeniem ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kafle nie schodziły się w fudze w krzyż... I panowie uznali, że to jest wina podłogówki...

Jutro odpalę i dam na maksa... a później wygaszę i niech położą kafle....

W niektórych miejscach nie było kleju....

Oj jak dobrze, że to jest tylko podłoga w łazience... Co by było gdyby położyli cały dół w kaflach i było by źle.... aż strach się bać....

 

Ciekawe jak skończą z tymi dopływami wody.... Połowę łazienki rozkute....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kafle nie schodziły się w fudze w krzyż... I panowie uznali, że to jest wina podłogówki...

Jutro odpalę i dam na maksa... a później wygaszę i niech położą kafle....

W niektórych miejscach nie było kleju....

Oj jak dobrze, że to jest tylko podłoga w łazience... Co by było gdyby położyli cały dół w kaflach i było by źle.... aż strach się bać....

 

Ciekawe jak skończą z tymi dopływami wody.... Połowę łazienki rozkute....

 

jeszcze nie widziałam, żeby jakiś fachowiec przyznał się do błędu:no: poza tym skoro wg nich to wina podłogówki, to do czorta mogli gęby otworzyć zanim zaczęli ukladać, że ogrzewanie chodzi, a nie powinno

 

jak będą układać resztę pilnuj, żeby dawali klej na całej powierzchni a nie placki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym głupią z Ciebie robią. Co ma piernik do wiatraka? jak to nie schodzą sie w krzyż? jak płytki są krzywe to nigdy nie zejdą się w krzyż i podłogówka tu nie ma nic do rzeczy...ale jak się kładzie na podłogówkę włączoną to na chłopski rozum klej bedzie za szybko sechł i może źle wiązać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związało Dobrze... tylko stwierdzili że je powykręcało... - przez podłogówkę...

Odpaliłam dzisiaj... damy na maksa przez kilka dni... i wyłączę... Ciekawe co zrobią....

 

A łazienka wygląda jak pobojowisko...

Podłoga zerwana, obudowa wanny zerwana, Kafle skute....

I mieliśmy racje... jak robili wodę to zakorkowali plastikiem rurkę, więc woda nie szła... A boss był taki mądry....

Pstryknęłam foty ale wkleję jutro, bo dziś pakuję młodego... Za max dwie godziny mam oddać bagaże do busa... Bus dzisiaj jedzie.... Młody jutro do południa...pociągiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak może za szybko klej wiązać? Jak był kupiony jakiś tam czterogodzinny di gresów, elastyczny i na ogrzewanie podłogowe.... Taki wypaśny, a co...

I w podłogę było puszczone tylko 20*C, więc jak doszło do łazienki to było z jakieś 15*C...

Latem jest cieplej, niż jak kładli podłogę z podłogówką u mnie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związało Dobrze... tylko stwierdzili że je powykręcało... - przez podłogówkę...

Odpaliłam dzisiaj... damy na maksa przez kilka dni... i wyłączę... Ciekawe co zrobią....

 

A łazienka wygląda jak pobojowisko...

Podłoga zerwana, obudowa wanny zerwana, Kafle skute....

I mieliśmy racje... jak robili wodę to zakorkowali plastikiem rurkę, więc woda nie szła... A boss był taki mądry....

Pstryknęłam foty ale wkleję jutro, bo dziś pakuję młodego... Za max dwie godziny mam oddać bagaże do busa... Bus dzisiaj jedzie.... Młody jutro do południa...pociągiem....

 

powykręcało?:jawdrop: to im chyba rozum powykręcało... deski od wilgoci mogłoby wykręcić, ale nie płytki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 stopni na podłogówce to jeszcze żaden kosmos zeby płytki wykręcało. pozatym krzyzyk jednak troche trzyma fason. u mnie jeden dzień chodziła podłogówka na niecałe 30 stopni i płytkom nic sie nie stało,choć to prawda, ze przy szybkowiążących klejach nie powinna być włączona.Wina majstrów, którzy nie uprzedzili Cię, ze podłoga ciepła nie może być.Inwestor wcale o tym wiedzieć nie musi, tak jak nie musi wiedzieć pacjent, którym wiertłem boruje dentysta w zębie.

Jeszcze jak klej nie był rozcierany po płytce grzebieniem na krzyż to juz wogóle nie ma o czym mówic.Jakis okres wtop się nam zaczął na forum:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry wieczór

Wioluś to według mnie to gres i jakowyś hispański był;) ja Ci mówię jak Emila wyekspediujesz to przyjedź pooglądasz ;)

 

A prosiłam się pokaż mi tą płytkę..... Prosiłam...

A teraz na nic czasu nie mam....

 

 

Napisałam cały elaborat, jak to panowie kafelkarze mi zonk za zonkiem robią... Ale mi posta zjadło....

 

 

Woda w podłogę wychodziła z bufora 20*C, a jak doszła do łazienki to jakieś 15*C miała... Nie wiecej...

Na dodatek wszędzie zimno było, strop drewniany, nie ocieplony, szczelina na szczelinie...

Mówię im czy jak jest lato i 35*C na dworze to kafli nie kładą....?

 

Szkoda gadać...

 

Przycisk w/g panów kafelkarzy nie ten jest... - mąż zamontował go raz... Dzisiaj swojemu bossowi mówią znowu, że przycisk nie tem... Boss do męża , że przycisk zły... Mąż znowu wieczorem zamontował i pozostawił to sreberko na ścianie..,.

Przycisk oczywiście już porysowany...

 

Nawet wanna kaldewei jest poobijana i porysowana... A ja w sklepie nie mogłam jej niczym zarysować... Nawet kluczami próbowałam....

Woda jednak była zakorkowana plastikiem....

Za długo grzali.... i to w dwóch kranach...

W WC jest znowu to co poprawili do ściągnięcia, bo jest źle...

Właśnie mąż zadzwonił do bossa, co z tym kwiatkiem zrobić... Pojechali na budowę.....

 

Jak Mężuś zobaczył te kwiatki dzisiaj to się załamał...

 

Odpalił kocioł..., bo zimno, itd... Bufor zimny godzinę, dwie.... wieczorem nadal zimny...

Zaczyna mąż patrzyć, oglądać, rozkręcać pompy... Nic... pompa w końcu odkrywa - nie działa...

Któryś jak zakręcał/ odkręcał zawór musiał utrącił taką skrzyneczkę czarną do której dochodzi prąd do pompy.... i jak im udowodnisz, że to nie oni..?

Mąż owinął taśmą i jakoś się trzyma... - bo co było robić...

 

Wychodzi zonk za zonkiem....

 

 

Jesuuuu niech oni sobie już skończą.... Ja baba i wiem co i jak... A to są Fffffachoffffcy....

 

 

Emil w ostatniej chwili spakowany... Zawiozłam do busa dwie torby z ciuchami i butami.... Ma wszystkiego po 14 rzeczy, oprócz skarpet... Bo nie zdążyłam uprać, oraz już teraz są mokre....

 

Na jutro tylko podręczny plecak i na pociąg.....

 

Jednego chociaż się pozbędę.....:cool:

 

 

 

Wyjechali na wakacje, wszyscy nasi podopieczni....

.... gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tyle km jechać....?

 

Noooo mnie się już nie chce....

 

 

A jak twojemu się podobała Neferkowa płytka?

 

 

I jeszcze.... Babo nie jestem :D

Babo to było kiedyś największe przekleństw Emila.... Gorzej już nic i nikomu powiedzieć i ubliżyć się nie dało.... Ku... , ch... to pikuś był.... Ale babo to największa obelga była.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojjj z takimi fachowcami to ciężkie przeboje..

ja na moich nie narzekałam.. wręcz przeciwnie - bardzo ich chwaliłam.. ale podłoga na dole jest do zdjęcia - płytki w cały świat poszły :( tyle, że panowie przyjechali.. wyrazili ubolewanie i zadeklarowali, że za wszystko zwracają i położą od nowa.. jednak nie mam sumienia ich obciążyć za płytki.. a z drugiej strony kasy na nowe nie mam..no i do tego trzepie mnie na myśl, o skuwaniu płytek.. niestety - nie przyzwyczaję się do tego, choć próbowałam, więc wcześniej czy później mnie to czeka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...