Elena76 22.05.2010 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Z wanną włącznie,, bo rurka szła za wanną.....i w lewo i na drugą ścianę , aż do umywalki..... Tam zrobił wcinkę do ciepłej wody i zrobił się korek.... To jest tak jak majster zjadł wszystkie rozumy i nie zrobił próby wodnej.... No bo i po co , jak on jest fachowiec pierwsza klasa.... Arnika, słów brak... ja bym potrąciła koszty z wynagrodzenia wykonawcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.05.2010 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 dobry wieczór Arniczko tak Ty spokojna jesteś baaaardzo dasz radę do czerwca jeszcze kupę czasu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Wusia nie wiem czy dam radę....Mężuś dziś koło połowy wyjeżdża... ma sezon i musi przypilnować...... Jak nie on , to inni zgarną rynek... Prawo dżungli....A ja chcę w tym czasie skończyć dom, zrobić przeprowadzkę.... I nie mam pojęcia jak ja to wszystko zrobić mam sama.... Co z tego, że firmę przeprowadzkową wynajmę, jak spakować muszę sama, poprzewozić drobiazgi muszę sama, drobne szkło itd.... A mężuś w pracy.... I nic nie składa się , żeby z tej wynajmowanej klitki się wynosić..... I to do końca czerwca.... Czyli tak koło 20 czerwca musiałabym przewozić rzeczy, żeby zdążyć..... A ... i byłam dzisiaj za kuchnią.... W zeszłym tygodniu z resztą też.... Ale ta firma z zeszłego tygodnia za zwyklusieńką kuchnię, fronty z płyty zaśpiewała mi 9000z groszami ! Świat się kończy.... Poszłam dzisiaj na targ... i pochodziliśmy z mężem... Za ~10000 zł możemy mieć kuchnię z bloomami, i drewniane dębowe fronty! tylko blatów nie kazałam sobie liczyć, bo chcę granitowe. Byłam u kamieniarza... i noooo fajne te kamyki są... tylko troszkę drogie.... No ale to już było by nie do zdarcia....Jak oglądaliśmy meble to z tej X firmy pan co to nam robił pomiar to w ubraniu roboczym przechodził w rajce właśnie z kuchniami.... Może on zleca robienie mebli na targu, dolicza marżę i pdsprzedaje.... Bo co on by tam robił.... A zamiast bloomów coś innego nam proponował.... Za szafkę wysoką, szafkę z szufladami , oraz pod umywaklę z jedną szufladą temu panu z firmy X wyszło 1460zł!Jemu chyba ta wielka woda uderzyła do głowy...!Zrobię znacznie taniej.... Tylko nie wiem czy dawać merbau na blat do łazienki, czy granit, czy zwykły kuchenny.... Nie mam pojęcia.... Proszę o opinie.... I na koniec dnia zajrzałam do Ikei... cena z Adeli jakieś 7000zł + montaż + trochę wnętrz........ Więc wyjdzie nieco taniej.... Ale za to 25 lat gwarancji... Ale to nie jest lite drewno.... Oj mam sporo dylematów.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Arnika, słów brak... ja bym potrąciła koszty z wynagrodzenia wykonawcy... Że firma kolegi męża.... i, że mąż kazał zapłacić przed fugowaniem.... to mają zapłacona Niestety... Gdyby o mnie chodziło, to bym ich do diabła wysłała... już dawno.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Że firma kolegi męża.... i, że mąż kazał zapłacić przed fugowaniem.... to mają zapłacona Niestety... Gdyby o mnie chodziło, to bym ich do diabła wysłała... już dawno.... no tak, rozumiem... myśmy też wyrywali się zawsze z kasą za wcześnie i parę razy dostaliśmy baty za nadgorliwość w płaceniu fachowcom, ale teraz chociaż przy końcówce budowy zaznaczam, że płacę po robocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.05.2010 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Arniczko to jest jeszcze niemal miesiąc uśmiechnij się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 No tak miesiąc... Ale na kuchnię czeka się miesiąc... Bez kuchni jakoś trudno mi sobie wyobrazić żyć.... Miesiąc... Jak już dwa tygodnie pan sufity robi i jak dla mnie się grzebie.... A jeszcze ma robić podłogi..... Tzn kafelki kłaść.... Ale jak tak długo będzie kładł, to mu z miesiąc zejdzie.... I jak tu być spokojną...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.05.2010 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Wioluś ale co zmieni że Cię szlag trafi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Arnika, a musisz się za miesiąc przeprowadzać? dopiero szlag Cię będzie trafiał, jak się przeprowadzisz, a tu jak nie glazurnik to innych fachowiec z wiertarką będzie Ci się plątał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 no tak, rozumiem... myśmy też wyrywali się zawsze z kasą za wcześnie i parę razy dostaliśmy baty za nadgorliwość w płaceniu fachowcom, ale teraz chociaż przy końcówce budowy zaznaczam, że płacę po robocie Elena - ja wyrywna nie jestem... i jakbym czuła pismo nosem... Ale już boss chodził po znajomych i opowiadał, jaka ja to zła jestem, jak ja to wydziwiam... i wymyślam.... I mężowi chyba wśród znajomych głupio się zrobiło....i jak zostały położone kafelki na podłodze, to nie można było wejść i sprawdzić co narobili... i jaszcze fuga im została do położenia, i zamontowanie umywalki.... To też mąż mówi zapłać.... a ja że wolałabym nie.... Ale co się będę z własnym mężem kłócić... Zapłaciłam. Po tygodniu wchodzimy do łazienki a tu ani jeden krzyżyk się nie zgadza... Później zonk z wodą jak mąż założył baterię... Póżniej drogi zokk z wodą w WC jak założył drugą baterię w WC.... i tak dalej... Posypała się lawina zonków... W tym tempie to już czarno to wszystko widzę..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Arnika, a musisz się za miesiąc przeprowadzać? dopiero szlag Cię będzie trafiał, jak się przeprowadzisz, a tu jak nie glazurnik to innych fachowiec z wiertarką będzie Ci się plątał... Elena... więcej czasu jesteś na budowie, niż w wynajętym mieszkaniu... Co chwilę trzeba do domu jechać coś ustalić.... W mieszkaniu tylko wieczorem jesteśmy spać i rano śniadanie zjeść.... O gotowaniu i sprzątaniu to mowy nie ma..... A chłopcy jeść muszą.... A za wynajem bardzo dużo kasy płacę, i ciasnota straszna... 45m2 na 3 pokoiki z kuchnią na czteroosobową rodzinę.... naprawdę jest bardzo ciasno. Nawet nie ma gdzie prania wieszać, i zjeść jak biały człowiek... Już mam dość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Elena - ja wyrywna nie jestem... i jakbym czuła pismo nosem... Ale już boss chodził po znajomych i opowiadał, jaka ja to zła jestem, jak ja to wydziwiam... i wymyślam.... I mężowi chyba wśród znajomych głupio się zrobiło....i jak zostały położone kafelki na podłodze, to nie można było wejść i sprawdzić co narobili... i jaszcze fuga im została do położenia, i zamontowanie umywalki.... To też mąż mówi zapłać.... a ja że wolałabym nie.... Ale co się będę z własnym mężem kłócić... Zapłaciłam. Po tygodniu wchodzimy do łazienki a tu ani jeden krzyżyk się nie zgadza... Później zonk z wodą jak mąż założył baterię... Póżniej drogi zokk z wodą w WC jak założył drugą baterię w WC.... i tak dalej... Posypała się lawina zonków... W tym tempie to już czarno to wszystko widzę..... Ehh, to jednak prawda, żeby ze znajomymi takich interesów nie robić człowiek zaufa, a potem jeszcze dostaje po dupie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Ja nie ufałam. Dla mnie to nie jest kolega. Ja go nie lubię, bo już nie raz nadużył moje zaufanie. Tylko on za mężem latał.... Na pierwszym spotkaniu po latach jak przyszedł zobaczyć co to jest do zrobienia.... Powiedziałam mu, że jak ma źle cokolwiek zrobić, to niech w ogóle nie zaczyna robić.... Ale.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Elena... więcej czasu jesteś na budowie, niż w wynajętym mieszkaniu... Co chwilę trzeba do domu jechać coś ustalić.... W mieszkaniu tylko wieczorem jesteśmy spać i rano śniadanie zjeść.... O gotowaniu i sprzątaniu to mowy nie ma..... A chłopcy jeść muszą.... A za wynajem bardzo dużo kasy płacę, i ciasnota straszna... 45m2 na 3 pokoiki z kuchnią na czteroosobową rodzinę.... naprawdę jest bardzo ciasno. Nawet nie ma gdzie prania wieszać, i zjeść jak biały człowiek... Już mam dość... Rozumiem, że masz dość... pozostaje mi więc trzymać kciuki, żeby nie było już niespodzianek i wszystko poszło zgodnie z planem, bo skoro postanowiłaś, to nie zamierzam Cię od planów odwodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Ja nie ufałam. Dla mnie to nie jest kolega. Ja go nie lubię, bo już nie raz nadużył moje zaufanie. Tylko on za mężem latał.... Na pierwszym spotkaniu po latach jak przyszedł zobaczyć co to jest do zrobienia.... Powiedziałam mu, że jak ma źle cokolwiek zrobić, to niech w ogóle nie zaczyna robić.... Ale.... ja na miejscu tego gościa zapadłabym się pod ziemię.... ze wstydu... skoro on działa lokalnie, to przecież wieści się rozejdą.... kto go do roboty weźmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Wiem... było by rozsądniej przeprowadzić się jak jest wszystko zrobione...Ale tu trzeba dużo płacić, chłopców nie można dopilnować, warunków i w mieszkaniu nie ma i na budowie tym bardziej....Jak zrobią drzwi wewnętrzne, pomalujemy i panele i kafle na podłogach to się przeprowadzamy..... mam nadzieję, że w czerwcu zdążymy... Tym bardziej, że od połowy czerwca jestem sama z przeprowadzką i wszystkimi manelami.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2010 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Tylko obce.... tylko, kto o takim bossie usłyszy.... Znajomi już wiedzą.... Ale tylko jedna para... z innymi się nie znam.... a mąż nie należy do osób nadmiernie rozmawiających o innych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.05.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Elenko tylko wiesz zależy kto ma większą siłę przebicia wśród znajomych "fachowiec " czy Arniki mąż bo tamten zacznie rozpowiadać jak to Wiola wydziwia i chce go naciągnąć na poprawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 ekspresowe tempo, ale trzymam kciuki, żeby się udało nasi fachowcy też mówią, że jeszcze z miesiąc im zajmie... bardzo bym chciała, żeby to była prawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 22.05.2010 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Elenko tylko wiesz zależy kto ma większą siłę przebicia wśród znajomych "fachowiec " czy Arniki mąż bo tamten zacznie rozpowiadać jak to Wiola wydziwia i chce go naciągnąć na poprawki wiem, wiem .. są ludzie mocniejsi w gębie niż w robocie.. niestety nawalą, a potem jeszcze odwrócą kota ogonem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.