Arnika 15.10.2010 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Mama ma pretensje, że chłopcy (kilku i różni w tym mój Emil ) zaczepiają J i nie wiem - przezywają... itd.... a ona ich goni... A jej nie wolno bo coś tam, coś tam... To ja się pytam po co ich goni?Oni mają świetny ubaw, a ona ich goni.... Np paniusia miała pretensje, że Emil J przyniósł w3 prezencie podpaske... Dziewczynka juz miesiączkuje... A skąd on o tym wiedział, ze ona miesiączkuje i to w tym danym dniu???????????!!!!! A mamusia ma pretensje.... za moich czasów była skromność i o tym która dziewczynka miesiączkuje to nikt nikomu nie mówił.... Przecież jej do majtek nie zaglądał.... chyba nawet nie wie o co kaman.... Dostało mi się i za to też.... A przecież w szkole od raniutka dokąd dzieci nie wyjadą jest pielęgniarka... niech matka idzie do niej, do wychowawcy [i porozmawia, poprosi o pomoc. My matki w zeszłym roku szkolnym o tym się dowiedziałyśmy , że J miesiączkuje.... A co mnie to u diabła obchodzi....Pretensje o kwiatki na dzień nauczyciela... , że się nikt nie pozbierał, że trzeba jej oddać pieniądze... Ja swojemu kupiłam upominek... Nikt nic nie mówił. Jak byłam przez 4 lata w trójce to latałam za wszystkim i nawet za budową szkoły... Naużerałam się dość.... Teraz niech inni latają. Chętnie pomogę jak będzie trzeba, ale to trzeba powiedziec..... a nie mieć pretensje, że ona w pracy przez nas nie mogła być..... Kończę obiad i idę walczyć... Dyrekcja też będzie o tym poinformowana.... Oj będzie wojna..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 wiesz... jak Emil był wściekły to nauczycielka może sobie pomyśleć: jak dobrze, że on zostaje.... A to niekoniecznie może być dobre na przyszłość Emil był wściekły , że nie jedzie i to widziała wychowawczyni... Ale myślę , że nie odetchnęła z ulgą, że nie jedzie, bo on na wycieczkach jest świetny.... Ale to dziś to była podwójna kara.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.10.2010 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Np paniusia miała pretensje, że Emil J przyniósł w prezencie podpaske... Dziewczynka juz miesiączkuje... A skąd on o tym wiedział, ze ona miesiączkuje i to w tym danym dniu???????????!!!!! A mamusia ma pretensje.... za moich czasów była skromność i o tym która dziewczynka miesiączkuje to nikt nikomu nie mówił.... Przecież jej do majtek nie zaglądał.... chyba nawet nie wie o co kaman.... Dostało mi się i za to też.... :o noo sorry... wybacz, ale przynieść podpaske w prezencie dziewczynce która miesiączkuje i być może się tego jeszcze wstydzi... uważasz za normalne? bo ja nie... i na miejscu matki trej dziewczynki bym Cię "stanowczo" poproisiła byś takiej uprzejmości więcej nie robiła mojej córce a to była Twoja podpaska? tłumaczyłaś synowi, ze to jest nie na miejscu? to nie jest milusi pluszak który się wręcza moi synowie nawet nie wiedzą gdzie ja takie rzeczy trzymam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 (edytowane) Arnika, nie sadzisz, ze przegial pale? Nie widze niczego nieskromnego w tym, ze ktos miesiaczkuje albo ze klasa o tym wie. Wystarczy haslo: niedysponowana na wuefie i wszyscy wiedza o co kaman, ale przyniesc komus taki prezencik... Hmmm... Edytowane 15 Października 2010 przez malgos2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Noooo tak... macie racje... To nie jest miłe..... to nie pluszak.Tylko tyle, że i mnie zatkało... musiał podpatrzeć, znaleźć.... Reklamy też robią swoje....Po jakiego grzyba brał.. To raz... Już mi się oberwało.... Dwa to skąd on o tym wiedział....????????? Dlaczego mama nie zadzwoniła, dlaczego wcześniej nie powiedziała.... dlaczego nie w cztery oczy tylko przy audytorium innych rodziców nie tylko z naszej klasy , przed autokarem.........Dlaczego nie zwróciła uwagi wcześniej...?Jesteśmy w szkole codziennie i codziennie się mijamy..... Małgoś... to są dzieci chore i nigdy nie wiesz czego można się po nich spodziewać.....Nie można powiedzieć " nie widzę niczego nieskromnego".... to jest inny świat dzieci... Zupełnie inny....Ja się tego świata uczę od dawna i jakoś pewne zachowania nie mieszczą mi się w głowie, choć już naprawdę wiele widziałam.....W szkole w klasie jest wychowawca, opiekunka ( choć czasem jej brak a powinna być ...) , cały etat ma pielęgniarka... jeśli dziecko ma problem to mama też powinna wybrać się do tych pań i poprosić o pomoc dla dziecka..... Skąd Emil wiedział, że ona ma miesiączkę????? Przecież ja mu o tym nie mówiłam.... Może dziewczynka chodziła z podpaską w ręce i się chwaliła.... Może... No bo skąd??? Młody podpatrzył i podumał, i może chciał dobrze zrobić.... Kuźwa nie mam pojęcia..... Nie usprawiedliwiam go, ale naprawdę czasem nie wiadomo co i kiedy odpali..... Gdyby był mądry, rozumny to też nie chodziłby do tej szkoły.... Już rozmawiałam z młodym.... Rozmawiałam z dyrekcją i będę rozmawiać w poniedziałek z wychowawcą....Myślę , że bez wspólnej rozmowy z mamą dziewczynki też się nie obejdzie... To naprawdę trzeba wyjaśnić... Może mama jaj jest na nas wściekła za tą podpaskę...? Ale jak z dyrekcją rozmawiałam, że dzieciaki rozrabiają, że Emil... to dyrekcja stwierdziła, że jest ich św trójca i dziewczynka też nie jest aniołem..... Ja wiem, że on aniołem nie jest, ale może mama dziewczynki nie wie, że nie ma anioła w domu.....Nie ma jak wtrącać sie pomiędzy dzieci.... Dzieci, choć czasem się poszturchają to zaraz sie oddzywaja, a rodzice....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2010 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Tu masz racje, ze rodzice nie powinni sie za mocno wtracac w takie sprawy, dzieci m.in. po to sa w szkole, zeby sobie uczyly radzic w roznych sytuacjach. Ale weeeez, no jak bys sie czula na miejscu tej dziewczynki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 No to masz racje... źle.... już napisałam... ale to Ty czy ja na pewno źle byśmy się czuły..... Ale ani ja ani żadna z was nie wiemy co ta dziewczynka mówiła, robiła, pokazywała.... Nie mamy pojęcia....Nie wiemy też jak ona to odebrała.... Źle ( właściwie w tej sytuacji ) odebrała mama...Do dziś dnia dzieci się bardzo lubią, piąteczka, simanko, rozmowa.., taka szczera... Nie boczą się nie wyzywają, ni robią sobie krzywdy.... Czasem pogonią, ale mają po 12 lat... więc takie ich prawo.... Pod koniec zeszłego roku byłam świadkiem jak mamusia na pierwszą lekcję wchodzi z dziewczynką... Daje wychowawczyni podpaski i mówi.... co i jak będzie potrzebne to tu są podpaski... Dzieci widzą, dzioby rozwarte, że mucha wpadnie... OK taka była potrzeba... Ale przy całej klasie... Mama mogła.... Rozumiem... Może młody chciał jej pomóc, chciał zrobić dobrze..., tylko mu nie wyszło... Jak zwykle... Nie na darmo ma na imię Emil;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Ale też mama ( może rozgoryczona, wściekła , zła... ) nie bardzo powinna dolewać oliwy do ognia, że Emil ma kare to nie jedzie na wycieczkę, że ma zrozumieć że kara to kara, że dobrze, że widzi, że dzieci się pakują do autokaru, że odjeżdżają.... I rozmowa pomiędzy mamą i mną powinna być w cztery oczy... a nie na pół szkoły.....Mnie mowę odjęło.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2010 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Arnika, oddychaj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Proszę o wakacje w domu bez klamek... Kompa i netu też nie chcę..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.10.2010 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 (edytowane) Wiola, znasz moje zdanie na temat tej szkoły, wiem,ze nie masz wyboru i lekko nie jest, ale ja osobiście tej durnej mamusi bym wygarnęła, skoro upublicznia fakt miesiaczkowania córki, niech się nie dziwi reakcji dzieci. Emil rozumie to inaczej niż my, chciał dobrze i w to nie wątpię, dla niego wręczenie podpaski to jak podanie plastra komuś kto się skaleczył, nic złego bym w tym nie widziała. Jeśli ktos posyła niedowidzące dziecko ( sic!) do takiej placówki, musi się liczyc z ewentualnymi konsekwencjami. Tym bardziej,że rzut beretem jest specjalistyczna szkoła dla dzieci niewidomych i niedowidzących. Ta matka bardzo nie lubi swojego dziecka Edytowane 15 Października 2010 przez malka :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.10.2010 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Malcia nie ma lekko....... Może Emil chciał pomóc...Może dziewczynka mówiła, że nie ma podpaski,, że dzisiaj... skąd możemy wiedzieć......To może być jak ten plaster, tabletka od bólu głowy.... te dzieci są bardzo uczuciowe wbrew pozorom... nawet bardzo...Niech któremś z nich zrobi się krzywda.... Płaczą, piszą laurki jak złamie któryś coś, jak choruje.... Ściskają się jak wracają.... Ta dziewczynka chodziła do niewidomych i niedowidzących.... Mamusia przeniosła ją w zeszłym roku do nas... Tam było źle .... Nie wiem o co dokładnie chodziło, ale było ponoć bardzo źle... trzecią klasę robi już... po raz 3.... ale to ponoć przez nasze dzieci... Raz robiła na Wybickiego, drugi u nas i teraz jest trzeci.... Czyli z ta dziewczynką też jest coś nie halo..... Może z mamą... Jak ja widzę , że Emil nie może się nauczyć, nie daje sobie rady , nie zapamiętuje to nie posyłam go do innej szkoły , do klasy wyżej zgodnie z rocznikiem, bo w sumie zrobiłabym mu jeszcze większą krzywdę..... Choć nie lubi tej szkoły, wie i rozumie że jest inna, ale na integracyjną nie mam szans... Nie ma takiej placówki z prawdziwego zdarzenia.... Dzieci by go zgnoiły.... to przed społeczeństwem podjęliśmy decyzje budujemy dom... i " uciekamy z bloków" ... To dzieci na podwórku wymazały mu czipsy w kale i kazały jeść.... Dobrze, że ma starszego brata, ale on nie zawsze go obroni, ochroni. Sam też musi sobie dawać radę... I tylko dlatego, że nie chodził do masowej szkoły - która była tuż obok..... Nie ma w sumie takich pośrednich placówek.... Są lepsze i gorsze... Ta jest w/g mnie najlepsza dla niego.... Może się mylę.... Może jestem ślepa....Ale juz wiele widziałam...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 15.10.2010 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Arnika, przykre to jest i przygnębiające. Ludzie nie rozumieją tego, że ktoś jest inny, chory, odmienny. A dzieci potrafią być wyjątkowo okrutne, zwłaszcza w grupie. Czytałam niedawno jakieś opracowanie na temat przygotowania pedagogów do pracy z dziećmi wymagającymi specjalnej troski i generalnie jest z tym u nas kiepsko. A na gazeta.pl wczoraj był artykuł na temat seksualności takiej młodzieży - rodzice są bezradni, bo znikąd pomocy... http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8509254,Seks_niepelnosprawnych__Bezradni_rodzice_i_terapeuci.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.10.2010 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Wiolcia a tej mamuśce na osobności bez świadków dałabym w kły;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 15.10.2010 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Arnika........:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.10.2010 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 na gazeta.pl wczoraj był artykuł na temat seksualności takiej młodzieży Doskonały artykuł, szkoda, że tego typu wiedzę mozna zdobyć tylko w taki sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 15.10.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Doskonały artykuł, szkoda, że tego typu wiedzę mozna zdobyć tylko w taki sposób. Szkoda, bo ludzie sobie nie zdają sprawy, że takie problemy w ogóle istnieją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.10.2010 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Arnika, przykre to jest i przygnębiające. Ludzie nie rozumieją tego, że ktoś jest inny, chory, odmienny. A dzieci potrafią być wyjątkowo okrutne, zwłaszcza w grupie. Czytałam niedawno jakieś opracowanie na temat przygotowania pedagogów do pracy z dziećmi wymagającymi specjalnej troski i generalnie jest z tym u nas kiepsko. A na gazeta.pl wczoraj był artykuł na temat seksualności takiej młodzieży - rodzice są bezradni, bo znikąd pomocy... http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8509254,Seks_niepelnosprawnych__Bezradni_rodzice_i_terapeuci.html Cóż ... w Polsce ważniejsze jest, żeby dzieci z zespołem Downa przystąpiły do komunii niż zajmowanie się takimi problemami. Zawsze można "dopuścić" chłopaka z zespołem Downa do dziewczyny z takim zespołem i udawać, że to miłość i że czekamy na wnuki a oni ze sobą zamieszkają (pomimo, że nie potrafią sami jeść) bo "oni tak ładnie razem wyglądają" (Cytat z rodziców) . Piszę o poważnym uszkodzeniu . W mojej okolicy nie ma warsztatów dla takich dzieci - po to by moja teściowa mogła przez 2 h zostać sama i pomyśleć o sobie. Szukam i rozpuszczam wici. Michał ma 36 lat . Owszem - są warsztaty dla rodziców "jak wychowywać dziecko z Downem". Ale ja nie chcę go wychowywać. Chcę go uspołecznić, bo spacer w ogrodzie czy oglądanie "M jak miłość" nie wiele daje, a takie dzieci się cofają bez codziennych bodźców. Problem seksualności - rzeczywiście jest na końcu. O wiele większy jest problem ze stomatologiem, z fryzjerem, z przejazdem autobusem, z dietą na dnę moczanową, z rehabilitacją , z tym, że po 21 roku życia nikogo takie dziecko nie interesuje... etc etc etc. Może powinnam zająć się również tym. Ale to potem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.10.2010 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Nefcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.10.2010 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 i wzajemnie Wusieńko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.