Arnika 21.10.2010 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 ooooo Monia tak jak ja.... będziesz w kuchni.... Ja to już jutro muszę zacząć...... Bo za boga się nie wyrobie....... Wiesz co.... ja zrobię coś Tobie a Ty mnie i się wymienimy Oczywiście żartowałam... czas dojazdu pochłonąłby robienie sałatki.... Ale my mówimy rzeczywiście o niedzieli rano..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2010 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Noooo i tu jest problem... bo zależy o której się położy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2010 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 A może wcale nie będzie spać...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.10.2010 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Ja to jestem jakaś wyrodną matka. Zajęcia dodatkowe moje dzieci maja w szkole. Odpada wozenie, poza anglikiem, ale to raz w tygodniu. Basen tez zapewnia szkoła. Na szczęście dla mnie moje dzieci są leniwe, albo mało ambitne albo cechuje je slomiany zapał. Podziwiam matki, które w wywalonym jęzorem pędzą z jednego kółka na drugie. Ale gdy tylko zaczynaja jęczeć, ze czasu nie maja, ze tak dla dobra dzieci wszystko to mam ochotę palnac je w łeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2010 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 I Ty na angielski wozisz??????? No tak.... w zasadzie matka jest od kochania, a nie od uczenia.... Ja też wolałabym nie wiem co robić, byle tylko bym nie musiała z młodym lekcji odrabiać..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kluczmonia 21.10.2010 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Kaśka to wal śmiało. problem w tym że na angol jedziemy do helen doron bo to uwielbiają. balet dwa razy w tyg. - córcia uwielbia te zajęcia i jak mówię , że może dzisiaj nie idziemy to jest płacz że idziemy. podobnie z kółkiem plastycznym - bo maja to i to robić. te zajęcia są ciekawe bardzo. babcia nie ma prawa jazdy więc zostaje tylko matka. a ja jakoś nie umiem im powiedzieć dzisiaj nie będzie malowania tymi świetnymi farbami bo matka zmęczona. i czasem zawracam pod blokiem babci - dzieci juz czekają na dole i jedziemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 21.10.2010 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 a gdzie jezdzisz na ten balet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 21.10.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 i co malka nie zgodziłas się? No popatrz.nie zgodziłam się, taka wredna matka jestem nie dam dziecku się rozwijać. Wydaje się ,że to co sobie wymyślił, to nie tak wiele, ale tydzień ma tylko 7 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kluczmonia 21.10.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 balet i plastyka u nas w MOKu ale od nas tylko autem, od biedy od babci mogliby iść pieszo ale to taki dłuuuugi spacer byłby i w zimę odpada. na balet chodzi tylko córka więc ktoś musi zostać z synkiem. pani baletnica to Polka z Kazachstanu- rosyjska szkoła.no dziewczynki sa zachwycone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.10.2010 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Arnika, no mówię zem wyrodną matka. Do tego stopnia, ze nie uczę swoich dzieci:) prawie wszyscy się temu dziwią. Rzadko kto mówi tak jak ty powiedziałas ze matka od kochania jest, choć oczywiście to ja odrabiam z dziećmi lekcje i powtrarzam materiał przed klasowkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 21.10.2010 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 u nas najblizej to do Bytomia niestetymoja chodzi na basen i taekwondo angielski tez jej chcialam wcisnac ale niestety pokrywal sie z basenem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 21.10.2010 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 ja bym tez nie chciala uczyc swoich dzieci , jednak ich podejscie jak uczy ich obca osoba jest zuuupelnie inne dlatego do nauki jazdy na nartach wzielismy Amelii instruktora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kluczmonia 21.10.2010 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 coś w tym jest że każda mała dziewczynka chce zostać baletniczka. moje dziecię powiedziało, ze skoro juz na świecie nie ma muszkieterek to ona chce zostać baletniczką. pewnie jak sie szkoła zacznie to zapał jej przejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 21.10.2010 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Monia, a od kiedy Twoja corcia chodzi na balet. my myslimy o przedszkolu baletowym a potem Hela sama wybierze czy woli balet czy balety czesc Arniczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 21.10.2010 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 no moja tez chce byc baletnica ale niestety nie zdarze z pracy zeby ja zawiezc do bytomia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kluczmonia 21.10.2010 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 moja córcia ma 5 lat, ale przyjmowali od 4 roku. 4 latki to maleństwa, czasem maja problem ze skupieniem sie dłużej niz 20 min. ale Pani ciekawie prowadzi zajęcia więc trwaja 1 godz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 21.10.2010 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 A ja jestem przeciwna baletowi, chyba, ze nie ma on nic wspolnego z prawdziwym baletem. Moze trudno w to uwierzyc, ale nalezalam kiedys do zespolu tanecznego i jak mialysmy zajecia z klasyki to po 8 godzinach myslalam, ze mi wszystkie kosci wypadna ze stawow. Przecietna baletnica kolo 30-stki ma stawy jak stara babcia. Pewnie w przedszkolach nikt tego nie traktuje powaznie, ale uraz mi pozostal... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 21.10.2010 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Ja to jestem jakaś wyrodną matka. Zajęcia dodatkowe moje dzieci maja w szkole. Odpada wozenie, poza anglikiem, ale to raz w tygodniu. Basen tez zapewnia szkoła. Na szczęście dla mnie moje dzieci są leniwe, albo mało ambitne albo cechuje je slomiany zapał. Podziwiam matki, które w wywalonym jęzorem pędzą z jednego kółka na drugie. Ale gdy tylko zaczynaja jęczeć, ze czasu nie maja, ze tak dla dobra dzieci wszystko to mam ochotę palnac je w łeb. ja też tak się ustawiłam :)Starszak może chodzić na wszystko co mu się podoba bylebym nie musiała go wozić (czyli w szkole i jej okolicach) a angielski do nas do domu przychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.10.2010 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Przeszłam w życiu etap szkoły baletowej. Najgorszemu wrogowi nie życzę. Teraz tylko mam chrząstki w kolanach do przeszczepu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 21.10.2010 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Przeszłam w życiu etap szkoły baletowej. Najgorszemu wrogowi nie życzę. Teraz tylko mam chrząstki w kolanach do przeszczepu. czyli znaczy, że lepiej nie bo nam też przez myśl przemknęły lekcje baletu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.