Arnika 11.12.2010 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Nooo mężuś kiełbaskę robi.... Oj będzie dzisiaj boczuś wędzony i dobra kiełbaska z wieprzowiną i dziczyzną..... Za tydzień będą szyneczki i kiełbaska wieprzowa.... na tą kiełbaskę nie mogę się doczekać Mogę dużo rzeczy zrobić przy kiełbasie, pokroić mięsko, zmielić, przyszykować czosnek, przyprawy... , ale nie nabijać w jelita ... Oj wychodzę wtedy z kuchni... Za duży tyfus jestem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2010 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 To jeszcze w czasie nabijania ... I jeszcze nie uwędzona..... http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/TQMwM5ayHJI/AAAAAAAAB-M/hrYt882swLo/s640/DSC07265.JPG W błękitnej piżamie Emil też pomaga.... Od 6.00 rano...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.12.2010 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 o matko takie pyszności z rana:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2010 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Jedziemy je właśnie wędzić... to dopiero będzie dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 11.12.2010 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Pośliniłam się, mimo że jestem najedzona. Szyneczki apetyczne a kiełbaski na pewno wyjdą smakowicie. Ja to lubię boczuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2010 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Panowie właśnie wrócili... kiełbaska uwędzona.... Jutro dojedzie do nas do domku, bo stygnie u znajomego.... Emil rozprawia się właśnie z karpiem... Uciekłam z kuchni... i długo tam nie pójdę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 11.12.2010 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 ooo jakie kiełbachy my tez takie mamy od teśców... mniam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2010 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Jutro zrobię zdjęcie jak wyglądają po wędzeniu..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 11.12.2010 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Ale pyszności mniam.... Ta kiełbasa,szynki oj pychotka.... Ja zapraszam na karpetkę,którą dziś upiekłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2010 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 :)Dzięki A kto wpadnie na kiełbaskę, albo boczuś...?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 11.12.2010 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Ja chętnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.12.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Wiolcia a nie mogłabyś Ty do mnie z koszyczkiem no wiesz do chorego z dobrym uczynkiem:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.12.2010 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 No to ja zapraszam do siebie...A dużo nie jest zrobione, bo gdzieś wyjdzie z 8kg na dwie rodziny i jeszcze troszkę do wydania... Paprania, mycia , a jedzenia nie będzie bóg wie ile..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.12.2010 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Gdzieś zgubiłam Mikołaja... szukam go od wczoraj i znaleźć nie mogę... A miałam taki zamiar powiesić go przy wejściu na ganku..... Powoli odnajdują się ozdoby świąteczne. Młody nawet zaczął ubierać odziedziczoną po teściach choinkę, która wygląda jak druty owinięte zieloną folią... Jak mówię, że kupimy żywą jodełkę to usłyszałam - nie dość , ze pieniędzy nie mamy to jeszcze drzewka będziesz niszczyć... I z uporem maniaka stroił tą sztuczną choinkę... A swoją drogą nie mieliśmy choinki od... chrztu Emila, jak mój mąż się ochrzcił i zrzucił choinkę 3 razy i stłukł większość duuużych bombek... Później miałam tylko girlandę zawieszoną u sufitu z 200 światełkami.... Ślicznie zawsze wyglądała.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Wiolcia jakbyś planowała sztuczną choineczkę to przyjedź w moje strony;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.12.2010 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Wusia wiem i Koziegłowy....A po ile jest u Was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2010 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 a nie wiem nie sprawdzałam zależy jakie drzewko i jakie wysokie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.12.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 No u mnie to spore by się przydało ...A gdzie musisz sprawdzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 12.12.2010 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Arnika jakie kiełbachy.Ja idę zajrzeć do lodówki po sałatkę sledziową chociażJa powędzić nie powędze, ale przydał by się schab pieczony na pierszy dzień świąt.Jeszcze tego nie robiłam w nowym piekarniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.12.2010 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Nooo kiełbaska jest... Wędzony boczuś jeden już się gotuje, dwa schowałam do zamrażarki... Szynki do zapeklowania... będą wędzone za tydzień. Za tydzień też będzie robiona normalna kiełbaska tylko z wieprzowinki... czyli coś dla mnie. Ta wędzarnia co wczoraj w niej wędzili nie była wypróbowana przez mojego męża i nie dowędzili jej tak jak zwykle, chociaż wędzili ją ponad 5 godzin... nie osiągnęła odpowiedniej temp. i dlatego trzeba było ją sparzyć... Niestety... Ale chłopcy podchodzą co chwilkę po kawałeczek i po kawałeczek, więc jest nie na święta , a do jedzenia na teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.