wu 12.12.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 kurcze głodna przez Was się robię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2010 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Wiola no trzeba u sprzedawców sprawdzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Ale u nas wieje i sypie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.12.2010 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 A u nas jak w bajce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.12.2010 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 nie wiem, czy u nas wieje, bo nosa nie wyściubiam z chalupy, ale biało bielutko, a przez odwilże zaczynają się sople na dachu zbierać, więc w te pędy wieczorem trzeba będzie dach czyścic przy koszach, grrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 A powiedz mi Mysia po co się czyści dach przy koszach i jak? No może to dziwne pytanie, ale ja nie mam pojęcia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 13.12.2010 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Ja musiałam wystawić nosa i to już dwa razy a jeszcze z trzy przede mną.Teraz już lepiej ale rano taki drobniutki, mokrutki śnieżek sypał dość intensywnie.A przez chwilunię było słoneczko.Natomiast drogi pozostawiają wiele do życzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Niestety musieliśmy wyjechać do urzędu... Po drodze mielibyśmy dwie kolizje... Jak dobrze, że mój mąż jest doskonałym kierowcą... Raz musiał wjechać w wielką zaspę aby facetowi, który nie wiedzieć czemu zaczął nagle hamować i wpadł w poślizg... a drugi raz na rondo wjeżdżamy na lewym pasie i jedziemy prosto... a autobus z prawego pasa skręcał w lewo na rondo ! Oczywiście po hamulcach i klaksonie.... Masakra drogi wyglądają... jak nie breja, to wszędzie lód.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.12.2010 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Wiolcia nie ma to jak z rana ekstremalną jazdę poćwiczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Noooo tylko, że ta jazda po 15.00 była...Wusia odlicza się vat z kominka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.12.2010 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 A powiedz mi Mysia po co się czyści dach przy koszach i jak? No może to dziwne pytanie, ale ja nie mam pojęcia.... nooo, Arnika powiem Ci, ze dobrze to robić, sprawdzać drożność rynien i usuwać oblodzenie i sople jak są, bo to potem przy topieniu wpełza pod dachówkę i dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Ja pierdziu... to ja tam nie wlezę z moim lękiem wysokości... A chłopaki jak wracają to jest już późno..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.12.2010 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Wiolcia odlicza się no chyba że się brało na 7 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Niestety na 22% No to mam troszkę tych faktur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.12.2010 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Kurna VAT to bedzie rozrywka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.12.2010 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Małgoś... Kasy mi trzeba i przez wypadek Emila całkiem o nim zapomniałam i najwyższy czas zrobić rozliczenie... Ale ja się nie tykam... Ja tego nie ogarnę...Jak księgowa zobaczy moje faktury to zblednie.........Może się okazać, że nawet całkiem spora sumka się uzbiera.Będzie więc na elewację i może na łazienkę.... A może autko zmienię... Bo turbolotowi wysiadł chyba termostat i nic nie grzeje... Kiepsko jeździ się bez ogrzewania, bez spryskiwaczy , z trzeszcząca i zgrzytającą skrzynią biegów.... Ojjj bardzo źle.... A latem bez klimy i bez wspomagania.... A jak bym musiała sama w Polskę jechać z młodym na rehabilitacje to bym umarła..... Nawet nie mam pojęcia ile mona dostać.... słyszałam różne sumy, a faktur mam około 130.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.12.2010 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 No to powodzenia zycze. Tak naprawde po 20 fakturze juz sie czlowiek w to wdraza, ale nie jest to sympatyczna robota... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 14.12.2010 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Wiola kazdy mial tyle faktur, to na prawde nie jest az tak straszne, wpisujesz w rubryczki to co do odpisu i podsumowywujesz kwote i ksiegowa na pewno nie zblednie bo nie jestes pierwsza ktora vat rozlicza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.12.2010 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Nie no, ksiegowa to pewnie ma jakis system na to, jesli komus juz to robila. Zreszta... mam zamiar w tym roku wysluzyc sie mama, ciekawe, kto mniej bledow zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 14.12.2010 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Właśnie wróciłam umarznięta do szpiku kości.... W turbolocie wysiadło ogrzewanie i jeździłam dzisiaj cały dzień, i do tego jeszcze mrozik niewielki, ale dało mi w kość...Załatwiłam wszystkie paragony, które zamieniłam w faktury... Księgowej żadnej jeszcze nie znalazłam, bo księgowa męża bawić się nie będzie, i tego nie robi.....Więc będę szukała dalej....Jutro też jest dzień.... Byłam też u mojej lekarki, bo nie powiem, żebym się nie wystraszyła, tym, że straciłam przytomność, jak byłam z Emilem na punkcji. Długo nie mogłam do siebie dojść....Dostałam skierowania na : EKG... ( jest OK) , wszelkie badania na biochemię i chemię krwi.... Chyba na wszystko.... , dostałam skierowanie do neurologa i do kardiologa....I co... pojechałam umówić termin... i wiecie jaki jest finał.... Nie mają terminów i kontraktów.... I wróciłam o niczym.... Nie mam siły i nerwów zrobić diagnostyki.... Ja chyba zdrowa jestem... to może sobie odpuszczę... Z drugiej strony to troszkę było by to niezbyt mądre... To pójdę po nowym roku i zarejestruję się do lekarzy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.