malka 03.02.2011 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Arnika, a może do mnie wpadniesz , w przyszłym tygodniu będę miała skończony gabinet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Z miłą chęcią Dawno się nie widziałyśmy... mój młody do Twojego kilka dni temu mnie ciągnął jak nie wiem.... Ale mu dobrze powiedziałam, że Was nie ma... I jak chcesz to książki Mazgutowej mogę Ci pożyczyć.... Aaaaa i dzisiaj rano nie dzwoniłam bladym świtem... moje młode w szkole już było... pewnie Twoje też... No chyba, że mąż zawozi to ja przepraszam za budzenie....;oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Umówiłam się na sterylkę z moją Inką.... Aż się boję....Dziewczyny co robiłyście sterylki swoim suczką to nie jest straszne?????????Będzie miała EKG zrobione, bo pytał się wet czy jest spokrewniona z Pinkim... Będzie ją dokładnie badał. To chyba dobrze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 03.02.2011 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Arnika, sterylizowałam ... ale kotkę, bidna była po tej narkozie, słaniała się na nogach, w takim ubranku szpitalnym zawiązywanym na plecach, żeby rany nie lizała, ale w ciągu kilku dni wróciła do siebie. Spodziewałam się, że kiepsko będzie z zachowaniem czystości od razu po zabiegu, ale mimo, że ciągnęła nogi za sobą i się przewracała, to do kuwety trafiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Wiesz boję się jak nie wiem. Ale sterylka konieczna... nie będą mi przynajmniej burki pod płotem dołów kopać, żeby do suki się dostać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 03.02.2011 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 u nas też była konieczna - kotka strasznie męczyła się jak miała ruję, nas zresztą też, bo głośno u niej to przebiegało i złośliwa była na maksa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Jak w stopce zamieścić ten tekst w formie linku... Tak aby po kliknięciu się otworzyła ta informacja... Jak to zmienić....? Dziewczyny i zaglądający czasem Chłopaki Proszę o 1% dla Emila, jeśli nie macie komu go przekazać. Tu podaję nr KRS Fundacji : Proszę Podaruj 1% podatku Emilowi Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” KRS 0000037904 Koniecznie trzeba wpisać w pozycji 128 - " Informacje uzupełniające" - Kosałka Emil nr. 2986 -Leczenie i rehabilitacja W innym przypadku jak nie będzie wskazanego dziecka to wpłynie do wspólnego worka fundacji.... Ponieważ środki z 1% wpływają dopiero pod koniec roku, i niestety nie mam informacji od kogo to już teraz chciałabym Wszystkim Darczyńcom serdecznie podziękować. Liczy się każda złotówka. A mnie cieszy nawet kilkadziesiąt groszy oddane dla Emila, bo wiem, że Ktoś zadał sobie trud Środki zebrane z 1% zawsze przeznaczam na turnus rehabilitacyjny:) Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 03.02.2011 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Wiesz boję się jak nie wiem. Ale sterylka konieczna... nie będą mi przynajmniej burki pod płotem dołów kopać, żeby do suki się dostać.... Arni myslisz ze bedzie az tak zle - u mnie aktulanie dwie suki maja cieczke i ani jednego psa pod plotem nie mam - cisza i spokoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 03.02.2011 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 sterylizowałam wszystkie swoje zwierzęta (poza rybkami i zawsze było ok.Choć przy Franku liczyłam na bardziej spektakularny efekt , ale on nadal tak pieprznięty jak był, mimo że hormony mu się na mózg nie rzucają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Gdzie robiłaś sterylki Malcia? Frankowi pewnie wcześniej rzuciło się na mózg i tak pozostało pewnie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 03.02.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Arniczko ja swoją sterylizowałam w czerwcu i baaardzo szybko doszła do siebie:yes: nic sobie nie rozlizała - w takim fartuchu grzecznie chodziła, potem jedynie miała zapalenie pęcherza ale w sumie nie wiadomo czy to było związane z zabiegiem czy po prostu zbieżność ale furaginem szybko wyleczone.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Arni myslisz ze bedzie az tak zle - u mnie aktulanie dwie suki maja cieczke i ani jednego psa pod plotem nie mam - cisza i spokoj Nie wiem, ale się boję..... Wiesz jak odszedł Pinkuś to normalnie mam strach w oczach.... Idę do Wusi, bo coś gdzieś pisała, że nie za dobrze z nią..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 03.02.2011 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Arni nie wiem gdie ty mieszkasz ale moge ci dac nr do fajengo weta w rybniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 03.02.2011 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 w sumie hm moja siostra ze szwagrem sa wete i za kazdym razem jak sie ich pytałam dlaczego nie wysterylizuja swoich kotow - a maja ich 7 - mowili ze im szkoda zwierzakow - jak nie ma jakiegos konkretnego przeslania to nie zalecaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Do Rybnika mam kawałek... to jakieś70-80kmU nas też jest niezły, w Katowicach też i w Chorzowie....Hodowczyni siostra pracuje u weta w Bielsku , jest przy wszystkich operacjach, ale nie chcą się zgodzić, abym tak daleko robiła zabieg, bo w razie czego.... to jest kawałek... a w nocy to co by było.... I mają racje ... po przemyśleniu... Dobrze jak jest dobrze... ale gdyby coś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 03.02.2011 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 to rzeczywiscie za daleko - lepiej miec jakiegos pod reka na wszelki wypadek - z psem bylby mniejszy klopot bo to tyllko jajka to odciecie - a z suczka to wiekksza historia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 03.02.2011 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Wiola, na alejach - masakra cenowa, ale wszystko bardzo ok, i w Brynowie - też ok i znacznie taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.02.2011 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Wiolciu dowlokłam się z buziakami:) kiedy będziesz "krzywdzić" sunię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.02.2011 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 W środę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 03.02.2011 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Bedzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.