Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arnika jak u nas byl rzeczoznawca to zapytalam na ile wycenia szkody, podal mi kwote i faktycznie tyle dostalismy i jak sprzedawalam wrak-tez musial byc brany na lawete- to odjelam sobie od tego co mialam dostac za sprzedaz to co mialam dostac z odszkodowania i wiedzialam ze ponizej tej kwoty wraku nie sprzedam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry :p

 

Mnie rzeczoznawca nie powiedział ile...

Za tydzień obliczy. A w salonie powiedział likwidator szkód, że już widzi koszty na około 10000zł, a co jest w środku w drzwiach i czego nie widać, to można zobaczyć po rozkręceniu tapicerki.

 

Pewnie tyle to nie dostanę, ale....

 

I już mam dowód rejestracyjny, a moje autko jest na tyle sprawne, że mogę jeździć, tylko wchodzę drzwiami pasażera :( :wink:

Więc laweta nie będzie potrzebna. :wink:

 

 

 

Gdzie jest hurtownia z rurkami do wody, CO i do centralnego odkurzacza na naszym terenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek. Gdy mama dawała mi buziaka na dobranoc, powiedziała, że rano będzie śnieg. Nie mogłem spać. Bo dawno nie widziałem śniegu. A tata jeszcze powiedział, że ten śnieg zabrał jakiś Ozon, ale teraz oddał. Super! Mam w piątek obiecane sanki.

 

Wtorek. Jaaaacie, ale biało. W szkole nie było matmy, bo pękła rura. Jak pan woźny zbierał wodę z podłogi, to mówił dziwnie na panią zimę. Nie znam tego słowa, ale tata na pewno, bo to samo mówił, gdy skrobał szybę. A skrobanie szyby jest tylko dla dorosłych, bo mama mówiła tacie „nie przy dziecku”.

 

Środa. Dzisiaj jechaliśmy do szkoły taksówką, bo auto mamy nie miało prądu. Mama chyba lubi jeździć taksówką, bo też ładnie powiedziała na panią zimę. A w szkole pani od wuefu ścierała wodę z rury, bo pan woźny spadł z dachu, gdy wszedł tam po śnieg.

 

Czwartek. Pani zima ma naprawdę fajne imiona. Poznałem dzisiaj trzy nowe, gdy tata zgarniał śnieg. Tylko mama wieczorem była smutna, bo w jakiejś gazecie napisali, że będzie więcej śniegu, czyli k-a-t-a-k-l-i-z-m. Babcia powiedziała, że super. W końcu będzie mogła przejść przez ulicę, bo auta w k-a-t-a-k-l-i-z-m-i-e wolniej jeżdżą.

 

Piątek. Przyszedł k-a-t-a-k-l-i-z-m. Ale fajowo! Pierwszy raz tata zawiózł mnie do szkoły, a nie mama, bo u niego w pracy też pękła rura. I tata znów fajnie nazwał panią zimę.

 

Sobota. Mam szlaban na sanki, bo pochwaliłem się chłopakom wszystkimi imionami zimy, które poznałem. I pani od matmy zemdlała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ze dwa lata było u mnie na kompie.

Dostałam tego maila od przyjaciół, którzy wyprowadzili się pod Żywiec... Tam kupili dom, a teraz w nim zamieszkali.

 

Proszę przeczytajcie o szczęściu posiadania domu w urokliwym miejscu :wink:

 

 

 

 

PAMIĘTNIK SZCZĘŚLIWCA

12 SIERPIEŃ

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu.

Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają

tak majestatycznie.

Wprost nie mogę się doczekać kiedy pokryją

się śniegiem.

 

14 PAŹDZIERNIK

Kaszuby są najpiękniejszym miejscem na ziemi. Wszystkie

liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.

Pojechałam na przejażdżkę po okolicy. Jakie wspaniałe!

Jestem pewna, że to najpiękniejsze miejsce na ziemi.

Tutaj jest jak w raju. Boże jak mi się tu podoba.

 

1LISTOPAD

Wkrótce się zaczyna sezon polowań. Nie mogę sobie

wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś takiego,

jak zając. Mam nadzieje że wkrótce spadnie śnieg.

 

2 LISTOPAD

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłam się rano

i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy na zewnątrz odgarnęliśmy

śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy

sobie bitwę śnieżną (wygrałam!),

a potem przejechał pług śnieżny i zasypał to co odśnieżyliśmy

i znowu musieliśmy odśnieżać drogę dojazdową.

Kocham Kaszuby.

 

12 LISTOPAD

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg, pług odśnieżny powtórzył

dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 GRUDNIA

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną

drogę dojazdową nie pojechałam do pracy. Jestem kompletnie wykończona odśnieżaniem.

Pieprzony pług śnieżny.

 

22 GRUDNIA

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien.

Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonana,

że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. SKURWYSYN!

 

25 GRUDNIA

Wesołych pie..nych świąt!! Jeszcze więcej gó..anego śniegu.

Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sku..syn od pługa śnieżnego... przysięgam zabije.

Nie rozumiem dlaczego nie posypią drogi solą,

żeby rozpuściło to gó...

 

27 GRUDNIA

Znowu to białe kurestwo spadło tej nocy. Przez trzy dni nie

wytknęłam nosa z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej

za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę

dojechać, samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.

Meteorolog znowu zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów

tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to oznacza łopat pełnych

śniegu?

 

29 GRUDNIA

Meteorolog się pomylił!!!

Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów

tego białego kurestwa, teraz to nie odtaje nawet do

lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten ch.. przyszedł do mnie

pożyczyć łopatę!! Powiedziałem mu, że sześć połamałam jak

odśnieżałem to gó.. z drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozbiłam

na jego łbie.

 

4 STYCZNIA

wreszcie wydostałam się z domu. Pojechałam do sklepu kupić

coś do jedzenia.

Kiedy wracałam, pod samochód wpadł mi pie..ny jeleń i całkiem

go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni wystrzelać te

sku..syńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich

w sezonie!

 

3 MAJA

Zawiozłam samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie,

jak zardzewiał od tej je..ej soli, którą w końcu posypują drogi.

 

18 MAJA

Przeprowadziliśmy się z powrotem do miasta. Facet, który kupił

od nas dom piał z zachwytu nad wspaniałą lokalizacją w

urokliwym zakątku......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry :p :p :p

 

 

 

Dzisiaj popracowaliśmy w domku.

Poczyszczona podłoga w przedpokoju, wiatrołapie, kuchni i spiżarce.

Został jeszcze gabinet i garaż... może na jutro...

 

 

I trzeba rurki rozkładać do wody, odpływy, i do centralnego odkurzacza.

 

Oj, jak mi się nie chce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja jestem... Cały czas....

 

I nic robić już mi się nie chce.

Nawet z łóżka rano nie chciałam wstawać, a mąż do mnie, żebym wstawała.... , bo na tym wynajętym mieszkaniu będziemy jeszcze długo tkwić.... A chcielibyśmy się przeprowadzić na święta :roll: :roll: :roll:

 

No i to mnie zmobilizowało, żeby wstać.

Tak czy owak muszę się zabierać za rurki i styro... ale jest mi zimno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja jestem... Cały czas....

 

I nic robić już mi się nie chce.

Nawet z łóżka rano nie chciałam wstawać, a mąż do mnie, żebym wstawała.... , bo na tym wynajętym mieszkaniu będziemy jeszcze długo tkwić.... A chcielibyśmy się przeprowadzić na święta :roll: :roll: :roll:

No i to mnie zmobilizowało, żeby wstać.

Tak czy owak muszę się zabierać za rurki i styro... ale jest mi zimno....

 

 

Witanko :)

 

 

nie wiem o jakich świętach piszesz... ale pamietaj, ze dom przed zamieszkaniem musi/powinien wyschnąć, wis? czasem nie warto się na siłę przenosić do mokrego jeszcze domu.. mogą być klopoty ....

 

tak się wymądrzyłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom przed zamieszkaniem musi/powinien wyschnąć, wis? czasem nie warto się na siłę przenosić do mokrego jeszcze domu.. mogą być klopoty ....

 

Zgadzam się!

Jeśli miałbym wybierać to bym wszystko zrobił wolniej i wprowadził się we Wrześniu najwcześniej.

Problem z wilgocią rozwiąże wentylacja mechaniczna tak jak u mnie więc powinno być ok, jeśli się uprzesz na Święta Wielkanocne :wink:

 

Pamiętam jak mnie się śpieszyło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom przed zamieszkaniem musi/powinien wyschnąć, wis? czasem nie warto się na siłę przenosić do mokrego jeszcze domu.. mogą być klopoty ....

 

Zgadzam się!

Jeśli miałbym wybierać to bym wszystko zrobił wolniej i wprowadził się we Wrześniu najwcześniej.

Problem z wilgocią rozwiąże wentylacja mechaniczna tak jak u mnie więc powinno być ok, jeśli się uprzesz na Święta Wielkanocne :wink:

 

Pamiętam jak mnie się śpieszyło :roll:

 

 

:o :o :o

 

O jakich kłopotach mówicie?

Proszę mnie oświecić

 

 

 

Dzień dobry :p :p :p

 

 

Dzisiaj skończyliśmy cały domek odkuć i pozamiatać....

 

Jest już ładnie :D

 

Ale i tak będziemy jeszcze kuć na wszystkie rurki.....

 

 

Kurcze ręce bolą od tego zamiatania i kucia...

 

 

A co będzie jak będę sprzątała????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...