Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mężuś zajechał do kolegi i zabrał tak na wszelki wypadek pół kartonika Muggi i psika i kulki....

To jak co to jest u mnie;)

I ma jeszcze sporo u siebie w sklepie....

 

Pasiulka... kombinuj, kombinuj Dziewczyno :) spojrzałam na mapę... trzeba do Słupska i dalej do Poddąbia.. prawie dwie godziny drogi i 100km....

Ale może właśnie w Słupsku będziesz miała coś do załatwienia...

 

 

Spadam spać... Jutro mam ciężki dzień i do fryzjera wreszcie idę....

I może Inkę uda mi się wreszcie jutro obciąć.... Dziś nie dałam rady.... weterynarz, wywiadówka u starszego, hurtownia elektryczna, PEFRON, i kilka jeszcze spraw, zakupy itd, obiad... Nooo doba jest za krótka, albo ten czas tak zapiernicza....

 

 

A tak sobie obiecywałam zrobić rewolucję porządkową jak nie będzie Emila i wreszcie wyłożyć swoje ciało na leżaczku w słoneczku...

I wiecie co mi z tego wyszło....???

Ponad dwa tysiące przejechanych kilometrów, tydzień w drodze, kilka spraw do załatwienia, ale to już u mnie standard, ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arniczko ja zawsze jeżdżę sobie po wybrzeżu i odwiedzam znajomych, w tym roku mieliśmy w planach w stronę Szczecina się wybrać ale plany zawsze można zmienić :) - nie wiem tylko czy pod koniec lipca nie będę musiała do Warszawy wrócić bo małż ma planowy zabieg na przepuklinę ale zobaczymy

 

owocnej wizyty u fryzjera:)

 

p.s mi też czas zapiernicza:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aparat wozi się w męża samochodzie.....

Ale jest to " sportowa wersja Lwiego Pieska"....

 

A do fryzjera już pojechałam..., najpierw ja odmówiłam i przełożyłam wizytę, bo z mężem pojechałam..., a teraz fryzjerka zachorowała.... :cry:

No nic do 3 X sztuka.... Mam być za tydzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechał aparat.....

 

Oto " sportowa wersja Inki"

Niestety miała taakie filce , że aż płakać mi się chciało, jak ją cięłam... No i nie mam ostrza na 9mm, więc jest baaardzo króciutko....

Zachowałam też troszkę fryzurki Lwiego Pieska....

 

DSC07974.JPG

 

Tu mi pokazała język....

 

DSC07975.JPG

 

DSC07972.JPG

 

DSC07973.JPG

 

Teraz babcia jak zostanie z Inusią to mam nadzieję, że da sobie radę z czesaniem.....

 

DSC07976.JPG

 

A taką mam koniczynę na trawniku.... Kuźwa półtorej tygodnia temu trawa wykoszona na króciutko....

Kupiłam jakieś kropienie, ale będzie mało i jadę dokupić jeszcze... Jutro będę pryskać....

 

Mąż wziął kosiarkę w swoje ręce i kosi....

Nawóz rozsiany jak widać zadziałał na chwasty, a nie na trawę..... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Wunia, nie ignoruję....... Czytałam, przyjęłam do wiadomości i już mam dla Cię... :)

 

Tylko jak będziesz się w moje strony wybierać to dryndnij....

 

Goła Wusia powiadasz... Nooo cóż... Jakbyś widziała jej filce pod tą olbrzymią masą futra to też byś psiny już nie mordowała... też byś obcięła... Może gdybym już nie wyjeżdżała to bym ją doprowadziła do porządku..., ale, że wyjeżdżam i to na 3 tygodnie to za nic teściowa nie da sobie z nią rady.... Jedynym rozwiązaniem było ściąć ja na króciutko... Szczerze mnie Inka podobała się kudłata.. Było do czego się przytulić....

Cieszy mnie Kala, że Tobie się podoba :)

 

Karina i Tobie dzięki za buźkę :)

 

 

O 7.00 rano, no może z minutami wraca Emil... Dawno go nie widziałam... ;) Jesooo jak to zleciało...

Ciekawe co powie jak zobaczy Inkę....?????????

A obiecywałam sobie dom przewrócić dogóry nogami... I wiecie co zrobiłam..... ??????

Wymyłam tylko dzisiaj porządnie podłogi.... Poprałam kilka pralek prania ( dobrze, ze był upał..;) )

 

Misiek jeszcze nie wie, że nie będzie miał czarnego szczeniaczka, ... następnym razem, no chyba, że ktoś się rozmyśli na korzyść biało-czarnego jak zobaczy..., Ale mały miał troszkę zaoszczędzić na szczeniaka nie wydając całej kasy... a już przedwczoraj dzwonił, czy nie wysłałabym mu troszkę kasy... Nooo ciekawe jak... chyba gołębiem;) A już mu dosponsorowaliśmy jak byliśmy u niego...

Nooo nie zaoszczędził choćby 10zł, to pozamiatane....

Widać tak musiało być....

Nooo chyba, żeby się coś zmieniło...;) Mnie się czarne Lewki bardzo podobają, a mój mąż ma na ich punkcie rozmiękczenie mózgu.... co on wyprawia z Inką....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...