Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Małgoś... kuzyn nawet jest w straży st. kapitanem i nie przyjadą... Dzwoniłam do niego... Pytałam....

Trzeba poradzić sobie samej... właśnie starszemu synowi pokazałam....

podjadę do dawnego znajomego i dopytam co się robi i czy on by mi ich nie usunął....

Aaaa i jeszcze są firmy deratyzacyjne... kolega ma taka... ale jest na rybach w Norwegii... wróci za jakieś dwa tygodnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale intruz (-y) wam się trafił......brrrrr.Ja chyba bym umarła ze strachu....

Kiedyś mieliśmy na balkonie gniazdo szerszeni....mąż czymś je potraktował...dostały takiej wscieklizny.....okna kilka dni zamkniete na głucho...

A za rok widziałam jak te "perszingi" zasuwały w miejsca gniazd.Ktoś mi wtedy powiedział,że one pamiętają swoje poprzednia miejsce i często tam wracają.

Arniko wykurzcie to towarzystwo na dobre...Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lesiu dobrze gada może znasz jakiegoś pszczelarza to w stroju ochronnym Ci wypsika i nie pogryzą go:) z tego co wiem jak u mnie byli strażacy mordować szerszenie coś ze dwa lata temu to kazali kupić środek który się w wodzie rozpuszcza i pryskali z takiego normalnego ciśnieniowego opryskiwacza po oprysku odczekali chwilę i taki wystrojony jeden poszedł z workiem podstawił pod gniazdo, zdjęli i pojechali a niedobitki jeszcze kilka dni krążyły
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika........mój mąz powiedział, że MASZ zadzwonić jutro do straży pożarnej !!!

z szerszeniami nie ma żartów.

strażak ubiera na tak,,,a akcje specjalny strój, na gniazdo nakłada worek i od góry odcina całe gniazdo........i wywozi :)

...jeśli u Ciebie w Straży powiedzą,, że masz sama czymś popsikać.......to masz powiedzieć, że juz psikałaś i szerszenie tylko sie rozjuszyły !!!

straż MUSI przyjechać, z tym żartów nie ma :(

 

i nie dzwoń do kuzyna.......tylko na alarmowy straży pożarnej !!

Edytowane przez kala67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuzyn ( baaardzo bliski kuzyn, i na dodatek chrzestny Emila, st. kapitan straży PSP w moim mieście, ale ze względów rodzinnych skomplikowanych do nas nie zajedzie :( ) odpowiedział mi, że niestety do gniazd szerszeni i os już nie jeżdżą, bo jak jeździli to mieli tylko gniazda ściągać i koty z drzewa , a na akcje nie nadążali... Ma racje..., od tego są specjalne firmy, albo pszczelarze....

Do takich gniazd jak Wusia pisała, wyjeżdżał cały zastęp i duży wóz strażacki..., to jest naprawdę spory koszt i do tego, jak coś się gdzieś stanie to strażacy gniazdo usuwają, zamiast usuwać pożar, albo udzielać pomocy....

Podjadę do takiej firmy, kolega męża prowadzi taką, ale już pisałam, że on jest na rybach:(... może jego syn pozostał na posterunku, albo podjadę do pana co to w mojej dzielnicy pszczółki hoduje i zna się na tym....

Kuzyn kazał mi tylko kupić czarnego raid-a i w nocy wypsikać. Wczoraj wieczorem postawiłam pod tymi kokonami sporą lampę owadobójczą , taką z dwoma jarzeniówkami i złapało się kilka os... na szerszenie mi to nie wygląda, bo maławe jest. Za blisko nie podchodziłam, bo się bałam....

ale jak je obserwowałam to one grzecznie latały w te i we wte....

Wleciały przez okno połaciowe , właściwie wyłaz dachowy, który jest otwarty, żeby się wietrzyło...

No to się na wietrzyło....

 

A zauważyłam te gniazda, jak mój mąż tyle co w trasę wyjechał.... Będzie dopiero za tydzień po czyste ciuchy i dalej w trasę....

To będę musiała sama załatwić te kokoniki...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze przynajmniej, że to nie szerszenie. Podjedź do kolegi, bądź pszczelarza i niech ci coś doradzą. Raid rzeczywiście działa, bo kiedyś z tatą rozwalałam gniazdo os, które zagnieździły się w podbitce nad balkonem. Twoje gniazda są malusie, my z tatą wynieśliśmy cztery pełne 30 l worki na śmieci. Teraz jak sobie to przypomnę, to włosy mi się jeżą na głowie, że sami to zrobiliśmy, bo teraz już bym się tego nie podjęła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...