Arnika 05.07.2011 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 No to witam się Ciekawe co powie mój mąż, jak go pod taki podprowadzę.... Zobaczymy, zobaczymy..... Jak ma na ryby wydać to niech mi kupi ekspres albo aparat... Może sporo odłożył...? Bez firanek powiadasz Elena... No u mnie to już przejść nie może.... Jutro pojadę do mojego byłego miasta na rekonesans firanek. Mam zamiar popatrzyć , i jak coś mi się trafi to może zakupię... Ale bynajmniej nie będą to żadna wodotryski. Ma być tanio , a ładnie.... Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.... Powiadasz Tar, że masz trzy gatunki traw, znaczy wiele gatunków, ale trzy firmy.... Ja mam jeden gatunek trawy, trochę trawy wyszło z ziemi, i mam duuuużo chwastów. Coś kupię , tylko jeszcze nie wiem co.... Dzisiaj się narobiłam jak nie wiem..... wzięłam werytkulator, czy areator... nie wiem które to które, ale to z igłami i wyczesałam trawniczek.... Nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo miałam pryskać na chwasty.... Teraz część chwastów wyszła, część suchej trawy wyszczotkowało, a, ze maszyna nie jest dokładna to więc nadgorliwa Arnika wzięła grabi i wygrabiła jeszcze jakby było mało cały trawnik... Nooo jest miodzio... tylko, że bardzo łyso się zrobiło.... Teraz muszę poczekać aż chwasty odbiją i będzie kilka listeczków i będę pryskać na chwaściory... Nie ma to tamto... walka z chwastami rozpoczęta... Tylko one jeszcze nie bardzo mogą się zorientować.... Chciałam jeszcze sypnąć raz nawozem, ale po pierwsze sypnęłam przed tygodniem, może nawet nie, ale juz zaczynało padać..., i nie wiem czy by to było dobre...., a po drugie dzisiaj cały dzień nie ma deszczu, i jakoś na deszcz się nie zanosi. Więc sypanie nawozem mogło by przynieść odwrotny skutek. Tuż przed jeżdżeniem maszynerią, stwierdziłam, ze trawka zaczyna odżywać i się zielenić.... Znaczy idzie w dobrym kierunku. Szkoda tylko, ze wojnę z chwastami wypowiedziałam tak późno.... Tar - ale będzie dobrze i u Ciebie i u mnie... Oczywiście podczas pracy wiernie towarzyszyła mi Inka..... W zasadzie od samiutkiego ranka na dworze.... Tu podczas obrywania porzeczek na śniadanie.... Nie ma jak porcja witamin od rana.... Tu po całym dniu pracy mój francuski piesek odpoczywa.... W świeżo rozsypanej ziemi... no księżniczka ze wsi A tak wygląda mój trawnik po przejechaniu maszynerią.... I nie ma co się dziwić, ze ziemia wychodzi i place są... tu była cała łąka z koniczyny.... I powiedzcie jak ja mam walczyć z jeżynami i dzikimi malinami, jak za płotem chwaściory są tak wysokie jak płot.... No choćbym sobie ręce urobiła..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.07.2011 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Trawa jak trawa, ale psiunia sliiiiiiiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogbog 05.07.2011 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 (edytowane) Arniko ale pracowita mróweczka z Ciebie:) Jaki porządeczek w ogrodzie.A piesio booooski. I powiedzcie jak ja mam walczyć z jeżynami i dzikimi malinami, jak za płotem chwaściory są tak wysokie jak płot.... No choćbym sobie ręce urobiła..... My mamy ty samo,wzdłuż dwóch boków ogrodzenia.Z jednej strony dom wystawiony do sprzedaży,więc nie wiadomo jak długo chwasty będą sobie rosły.Od południa tam gdzie mam już zrobioną rabatę mamy dwóch sąsiadów.Jeden tylko działka,jeszcze bez budowy,drugi w trakcie budowy.I włąsnie ten drugi a właciwie ta druga,dzień po tym jak zagospodarowałam rabatę,wyłożyłam korą zrobiłą koszenie.Podkaszarką, i całe to badziewie wylądowało na mojej korze:mad: Myślałam,że mnie krew troista zaleje:mad:.Ja stałam jakies, 2 metry od niej,nawet coś tam do niej mówiłam a ona nic,udawała że głucha.Pomijam,że płot jest nasz. I wtedy postanowiłam,ze zakupię siatkę zacieniającą i w ten sposób jakoś się zabezpieczę przed takimi niespodziankami.Może to nie będzie wyglądac najpiękniej,ale trudno.Wyszłam z załozenia że przecież za kilka lat rośliny urosną i tak zakryją siatkę,a przynajmniej chwaściory nie będą mi włazić do ogrodu a przede wszystkim nie będą się rozsiewac. I tym sposobem jutro siatka będzie już u nas i będziemy ją zakładać. Edytowane 5 Lipca 2011 przez rogbog Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.07.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Dzięki Dziewczyny Ja wzięłam randap i popsikałam wzdłuż płotu tylko po mojej stronie, oraz sekator w dłoń i poobcinałam badziewia co to przez płot przechodziły. Wywiozłam dwie taczki.... Usunęłam uschniętą trawę i chwasty jak zadziałał randap i będę to powtarzać, aż do momentu gdy sąsiedzi zaczną kosić przy płocie... Mąż obiecywał mi, że wskoczy do nich z kosą spalinową, ale go nie ma i prawie do jesieni nie będzie, więc tak już zostanie do zimy.... W koło Macieju.... Mój Emil nadal chory... gorączka spadła do 37,5, ale gardło nadal nieciekawe, i do tego już trzeci dzień bolą go dziąsła... Smarujemy, psika, kupiłam szałwie, na razie nie płukał.... Boli go jak nie wiem, płacze, jeść nie może nawet maślanej bułeczki , czy rozmoczone płatki na mleku.... Zjadł trzy łyżki rosołku z lanymi kluseczkami... Może z jego rozmiarem nie jest to złe, ale aż serce mi się kraje, jak mój mięciutki cierpi.... Na dodatek nie wiem czy to jest reakcja po antybiotyki ( hikoncil) czy po prostu choroba tak go zaatakowała... Teraz tak myślę co by było gdybym nie pojechała wieczorem w piątek do szpitala i nie podała od razu antybiotyku.... Jak do jutra nie zacznie przechodzić, to idziemy do lekarza.... pomimo iż Emil boi się jak nie wiem, to nie będę go za nic słuchała..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 05.07.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Wiola my tez mamy za plotem chwasciory po pas, dzialka sasiada, ktory nie buduje na razie i nie za bardzo go obchodzi co sie tam dzieje. Dejw kosi tez pas jego dzialki, zeby chwasty nie przelazily. ale w tym roku jak sie nie zainteresuje dzialka to napisze pismo do gminy i uprzejmie doniose, a co!no i zdrowia dla Emila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.07.2011 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Wiola a weź tak "pod wiatr" popryskaj przy płocie;) może Emil tak na antybiotyk zareagował Piotruś też dostał po antybiotyku zapalenia jamy ustnej i musiałam Mu nystatyną zakrapiać chociaż jak Emil ma to paskidztwo co ja a nie miał zdartej ropy z migdałów to na bank Go będą bolały dziąsła:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.07.2011 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Zdzieraliśmy wczoraj, ale wszędzie się nie dało. Nawet jak buzie otworzy to nie widać niektórych kropek za językiem. Wpadłam na pomysł, żeby śpiewał a aaaa aaaaa itd... i wtedy dopiero widać..... Zobaczymy co jutro pokarze..... dziś śpi przy telewizorze na kanapie pod kołdrą..... za niedłuo podam mu antybiotyki i położę w jego pokoju.... Ania masz racje... ale jakby to powiedzieć, chcemy mieć z sąsiadami bardzo dobre relacje, a na dodatek od tych sąsiadów kupiliśmy działkę. Wiec widziały gały.... Nasza wyglądała gorzej, bo jeszcze pozostałości z sadu były... ale daliśmy temu radę.Randapem to i sama sąsiadka mówiła, żeby popryskać... tylko, na raz, albo dwa to nie pomoże... Tam z maczetą by trzeba było wejść.... I dopiero randap, tylko tyle, ze wiatry są zazwyczaj od niej do mnie.... Nic to... za to mam tło zielone.... A chwastom na mojej działce powiedziałam stanowczo NIE!I powiem, że tam gdzie sąsiedzi mają kawałek trawnika to tylko w zasadzie chwasty mają i duuuużo mniszka... Czasami psikają randapem, czasami koszą, ale mnie by diabli wzięli.... skoszone jest za jakieś pół godziny, więcej pola niż ja mam..., i baaardzo niedokładnie, oczywiście bez kosza, bo jak powiada sąsiadka, wszystko się przerobi...Możecie sobie wyobrazić ich trawnik cały żółty jak mlecze kwitły... i teraz wiecie skąd ja mam po paskudztwo u siebie,.....No nic to Fernando kupione, czeka na odrosty listków i bezdeszczową pogodę, randapem też potraktujemy co nie co... I będzie git.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.07.2011 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Wiolcia mojnemu też tak "wiatr" na sąsiadowe randpa zwiewał bo tam chaszcze jeżynowe straszne i do nas to przełaziło to Ci powiem że po dwóch razach te najbliżej płotu jakieś takie nieżywe się zrobiły;) i nieco spokoju jest;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.07.2011 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Przywitać się przylazłam zdrówka młodemu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.07.2011 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Nooo nareszcie Młodego wywiozłaś???????? O kamizelkę popatrzyłaś...????? Pewnie za kilka tygodni wpadniesz się znowu przywitać??????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.07.2011 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Na razie nadrabiam zaległości - masakra co za płodny naród Młody na półkoloniach do 19 lipca, a potem będę myśleć co dalej, bo szance na urlop marniutkie, a młode jak w początkowej fazie ohało na kolonie, teraz mu przechodzi entuzjazm. Kamizelka...hymmmmm nie byłam jeszcze sprawdzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.07.2011 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Mmmmm moje młode chciało na półkokonie, ale zachorzało.... jeszcze tylko półtorej tyg będą, z czego w następnym tygodniu będzie u nas kuzynka Emila z Austrii... i ciekawe czy będzie chciał ją zostawić w domu i iść na półkolonie.... Z tym, że u niego w szkole organizują bardzo dużo wycieczek , żagla, aquapqrk .. itd... co dziennie gdzieś indziej ... Jest fajnie... a tu nie może.... A co do kamizelki to jak będziesz przejeżdżać to zajrzyj... taka granatowa... z TCM.... obyś przed 25 lipca zajrzała..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.07.2011 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 A nadrobiłaś już gdzieś u kogoś zaległości????? I pomyśl ile osób jest na wakacjach..... I jak dobrze, bo nie piszą..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.07.2011 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 06.07.2011 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Nooo jakby rodzeństwo... Byłam z Emilem u lekarza. Naszej nie było i trafiłam do takiej co to może i dobry lekarz i dokładny.... ale... No właśnie to ale... kiedys byłam u niej i dostał Emil jakieś lekarstwa, które sopwodowały u niego nawrót napadów..., a mówiłam, ze chore dziecko, ze bierze takie i takie leki... , tylko , że ja wtedy też miałam 40* gorączki... i nie wyczytałam co to za lekarstwa... Ni i trafił wówczas Emil do kliniki z napadami.... Jak zobaczyłam, że ta lekarka przyjmuje, to aż mi się nogi ugięły.... Obadała... osłuchowo czysto, gardło jeszcze brzydkawe i ta utrzymująca się gorączka.... Chciała go do szpitala wysłać.... Na gardło i zapalenie jamy ustnej !!!!!!!!! Kazała mi napisać oświadczenie, ze nie wyrażam zgody na leczenie w szpitalu... Bo nie wyraziłam... Dostał więc zastrzyki... bolesne biofuroksyn ( chyba tak się nazywają.. ) do piątku, w piątek do kontroli, a jutro na badanie krwi... Pogięło tą doktórkę.... A miałam w trasę pojechać w piątek.... no i plany wzięły w łeb..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 06.07.2011 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 no to niezła jazda ja wiem że na zapalenie jamy ustnej to Piotruś nystatnę w kroplach do buzi dostał i szybciutko Mu przeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 06.07.2011 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 O matko, ale Was wzięło zdrowia życze bo zastrzyki to nie jest frajda na wakacje U nas tez był taki problem z chwaściorami. Ale mój Trzeszczący wziął szpadel na odległość 1,5 ziemię przekopał, chwasty wyrwał i spalił. I posiał trawke :D:D teraz mam spokój. Jedynie raz na 2 miechy ta trawe kosimy i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.07.2011 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 06.07.2011 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 HM... tamta ziemia tez nie jest nasza... , ale ani myslałam czekać aż ktoś się ruszy by mi zrobić dobrze pewnie zarosłabym chwastami do dziś :D a tak - pomahcać łopata to dla zdrowotności mojemu Trzeszczącemu dobrze zrobiło, a kilo najtańszych nasion trawy mniej kosztuje niż wszystkie roundapy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.07.2011 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.