malgos2 22.07.2011 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 No to pieknie jej zbilo... A sama nie moze cisnienia kontrolowac i lekow brac? To chyba dorosla kobieta jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.07.2011 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Może i kontroluje... , tylko, że też jest cukrzykiem i aż się boję, aby przy tak niskim ciśnieniu nie usnęła na zawsze..., choć pewnie to niemożliwe;) Ja to już powinnam nie żyć... Dzisiaj ją obudziłam tel o 9.00 przy czym o 8.00 bierze insulinę i zaspała o godzinę !!!!! to jej się nigdy nie zdarzyło.... Leki brała.. 5mg 1/2 tabletki... Lekarka podwyższyła jej na całą, ale ciśnienie duuuużo za wysokie było.... Pisałam wcześniej... Wczoraj na SOR dostała tą co brała tabletkę dwa razy mocniejszą czyli 10mg, i jakieś dwie inne... I chyba ciut jej za bardzo zbiły to ciśnienie.... U mnie jakby była to bym przynajmniej widziała , że żyje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.07.2011 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 No to prawda, na pewno leki ja zwalily z nog... Zwlaszcza, ze wysokocisnieniowcy sa przyzwyczajeni do swojego cisnienia i bardzo czesto nie maja zadnych niepokojacych objawow, dopoki sobie nie zmierza i sie nie przestrasza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.07.2011 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Ja jestem niskociśnieniowiec i kiedyś w Brzesku trafiłam na SOR, bo tak mnie głowa bolała jak nie wiem, samochodów juz nie widziała,... a ciśnienie miałam tylko 130/90...... Po kroplówce, zastrzyku i po ponad dwóch godzinach leżenia zobaczyłam kto mi wenflon wbijał... a dodam, że wracałam z Rymanowa, gdzie jak zwykle sama odwiozłam Emila do sanatorium.... I w tym dniu zrobiłam ponad 800km....Nooo dzięki za takie wrażenia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.07.2011 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Moze mieli aparat spieprzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.07.2011 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Taaa dwa i jeden z EKG... też pokazywał tyle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.07.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Takie płyteczki wpadły mi w oko.... http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/17/17/90/41/1717904143 Paradyż - kolekcja TOCATTA To tak aby mi się nie zgubiło i może do kuchni by się nadało....? Cenka sopko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.07.2011 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 No ja nie wiem, kiedys ogladalam takie podobne z Opoczna, na zdjeciu mi sie bardzo podobaly, a w realu beznadzieja... A juz do kuchni, do sprzatania te rowki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.07.2011 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Toż to chyba nie dopuszczasz brudu na 1cm... z drugiej strony łatwiej było by go odskrobać Spojrzałam... zanim się na coś zdecyduję to minie sporo czasu.... Te mi wpadły w oko... trzeba by było je pooglądać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.07.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 No wlasnie tylko brud na 1 cm da sie latwo z tych kafelkow usunac, ze o fugach nie wspomne, ale moze nie kazdego drazni kazda kropka po sosie pomidorowym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.07.2011 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2011 Sos pomidorowy też łatwo zetrzesz.... nooo chyba, ze co kilka miesięcy przecierasz....Kafelki i fugi miałam w poprzednim mieszkaniu i było OK... i były białe.... Nie było mnie chwilkę...Mam wda wielkie worki fasolki szparagowej do wsadzenia, i dwa worki ogórków.... Część będzie na kiszone, część na pikle, a część na ostre....Tylko mam czas pomiędzy praniem jutro, a prasowaniem.... no i oczywiście muszę zrobić te ogórki i fasolki....Przywiozłam żółte kosaćce... jakieś szare coś i piwonie... Jeszcze muszę to wszystko wsadzić... I mam powiedzmy tylko jutrzejszy dzień na ogarnięcie i chabazi, i ogórków i fasolki... a jaki zimą smak będzie.... Jak robicie fasolkę... -- mrozicie- blanszujecie i mrozicie- czy może w słoiki.....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 24.07.2011 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 w tamtym roku fasolke blanszowalam i do zamrażarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.07.2011 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Oswieccie mnie - po co mrozicie fasolke, kiedy mozna mrozona kupic? Lepsza jest czy tansza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.07.2011 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 malgos, lepsza arni ja blanszuje i w sloiki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 24.07.2011 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Hej Arnika, jak tam teściowa? Mam nadzieję, że lepiej na fasolce się nie znam, nigdy nie robiłam żadnych słoików ani mrożonek A Ty jutro chyba w drogę miałaś ruszać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 24.07.2011 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Wiola daj znać jak teściowa, jak Ona ma takie nadciśnienie to soczek z czarnego bzu dobrze Jej zrobi:) Małgoś jak masz swoją fasolkę bez nawozu to na pewno lepsza:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.07.2011 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 W sumie nie wiem od czego zacząć....Fasolki mam 23 worki takie prawie kilogramowe obrane i zblanszowane.. czekają aż wystygną i do zamrażarki....11 baniek 5 litrowych po wodzie mineralnej zakiszonych ogórków, i czekam aż pikle w ilości 10,5kg zrobia sie martwe i do słoików i zagotować.... Tylko nie wiem czy czekać, czy nie czekać do nocy, bo w sumie już późno, a ja jestem wykończona.... Jutro z samiuśkiego rana jadę do Zakopanego....Uprałam jedno pranie, ale nie miałam do czego wyjąć, bo wszystkie miski zajęte były produkcją przetworów....Małgoś pytasz czy taniej i czy lepsze... Powiem , że i to i to....Mam ogórki i fasolkę naprawdę nie pryskane, można rzec ekologiczna uprawa, a do tego nikt im nie chce tej fasolki kupować!!!!!!!!! Jedna dalsza ciotka ma 15 arów i powiedziała , że zaora to w cholerę... Nazrywali ostatnio, napakowali w worki i na giełdę do Krak... i nie sprzedali ....Wywalili w pole na nawóz... Jak bym nie widziała to bym nie uwierzyła.... Ja akurat dostałam gratis i ogórki i fasolkę.... To jak mam tego nie zrobić...Ostatnio kupiłam 10 kg ogórków i niestety bardzo zwiędnięte i nieświeże były... byłam wkurzona... te są wczoraj po południu rwane, a dziś już przetworzone....Są słodkie , jędrne, a jaka pyszna fasoleczka.... MniaaaaammmmmmmmmmmmMój turbolot wiozący cztery osoby + 2 worki (duże worki ) ogórków, 2 ( duże worki) fasolki szparagowej bez włukna, 2 worki kwiotków ( oby się przyjęły, i powiem, że dzisiaj nie miałam czasu wkopać tych zielenin.... i wziełam worek nawozu z pod gołębi od wujka.... , jakieś ziemniaki i buraki.. Wszyscy aż się za głowę łapali gdzie ja to wszystko zmieszczę. Pamiętać należy, że bagażnika nie mam, i jeszcze koło zapasowe jeździ w bagażniku, bo turbolot zagazowany....Ale jestem padnięta, ale zadowolona....A teściowa.... cóż uparta jak osioł....W moje urodziny specjalnie pojechałam , żeby zabrać ją na SOR i niech zdecydują... ale NIEEEEEEMówi, ze jutro idzie na EKG i do doktórki... EKG zrobiła, do lekarza nie poszła... A w nocy cyrk i jeżdżenie na SOR... wróciłam prawie o 4.00.... To było z czwartku na piątek...Wczoraj ciśnienie skacze,,, raz za duże, raz za małe jak na nią... Dzisiaj przyznała się, że żałuje, że nie została w szpitalu....Jutro dziecko samo muszę zostawić w domu.... No niby starszak jest... ale wiadomo jak zajmie się młodszym bratem.... Aż się boję.... Jechać muszę, bo kasa potrzebna....Teściówka jutro do lekarki rodzinnej idzie... i tak myślę, że na szpitalu się skończy... a była by od środy wieczorem już... Już by nad nią podumali, trochę naprawili, i na mój wyjazd nad morze była by już ja funkel nówka nieśmigana....A tak.... Noooo same sobie dopowiedzcie....Idę zobaczyć, czy ogórki są już martwe, żeby móc je włożyć do słoików i gotować... też długo nad nimi mi zejdzie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.07.2011 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 No rozumiem, ze jak macie swoja i duzo to jej nie przejecie i cos z nia trzeba zrobic... W takim razie rzecz mnie nie dotyczy. A ogorki mi wyszly takie sobie, jakby za malo czosnkowe, a ze 2 glowki wsadzilam na zaledwie kilo ogorkow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.07.2011 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Nooo tylko ja swojego niczego nie mam... No przepraszam koper i pietruszkę, znaczy nać i jakieś pomidorki zasadzone są.... Ja tylko z wizytą pojechałam do ciotek kilku... rodzina babci... i jak dawali to brałam... Dziadek zawsze mówił : jak dają to bierz, jak biją to uciekaj No to też wzięłam, ładnie podziękowałam i jestem mega zadowolona... Tak czy tak bym wczoraj na targu kupiła i fasolkę i bober i z 15kg ogórków... ale zaczęłabym wczoraj już robić koło tego... Tylko tyle, że te kupne to nigdy nie wiadomo jakie wyjdą... A swoje to przynajmniej mniej chemii mają, bo tego to akurat jestem pewna.... Kończy mi się gotować ostatnia partia ogóreczków.... i idę się kąpać i szybko spać, bo muszę się szybko wyspać..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 25.07.2011 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2011 a ta salatke z ogorkow to pierwsze sloiki tesciowa wklada do zimnej wody a pozostale juz do goracej i gotuje 15-20 minut az zmienia kolor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.