Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Już niestety nie spróbuję zrobić tej sałatki... no chyba, że będą jeszcze ogórki jak wrócę....

 

Jestem niespakowana, nie wiem co i ile zabrać, i znając życie będę jutro jeszcze prała....

dzisiaj już uprałam.... powiesiłam i suszy się....

 

Padam na pyszczek... Drogą za kierownicą normalnie usypiałam..... Dopiero zaczęłam z mężem rozmawiać, wypiłam kawę i trochę mi przeszło... Ale jakoś tak mało kontaktowa jestem.....

 

Idę spać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W nocy przyjechał mąż i obudziłam się... choćbym nie chciała, ale musiałam....

 

 

Od dziś zaczynam turnus rehabilitacyjny nad morzem z Emilem...

A ja w domu piorę o prasuję i pakuję... I Emila i siebie... i męża....

Nooo przez te zdrowotne perypetie teściowej niestety jutro dopiero wyjadę.

Ośrodek poinformowałam... trudno... aż szkoda mi tych chwil nad morzem.... Stracę prawie dwa dni....

I pomyśleć , że do tej pory to bym już była gdzieś za Toruniem...... Został by mi jeszcze kawałek drogi....

Jakbym się sprężyła to może i dzisiaj bym wyjechała...

Aleeee

Teściową przywieźć, po zakupy mięsne i zaopatrzenie pojechać...... Nooo i kiedy ja mam to wszystko zrobić......

Nic to pojadę jutro....

W sumie bezpieczeństwo najważniejsze, niż kilkaset zł, które już straciłam....

Wczoraj jak jechałam z Zakopca to normalnie usypiałam za kierownicą.... Pierwszy raz tak się czułam.... Zaraz za tel do męża i rozmawiałam... długo rozmawiałam..... Potem kawa..., gdzieś jeszcze po drodze zakupy.... Dojechałam cała i zdrowa...

Nie wiem czy dałabym radę dzisiaj wsiąść za kierownicę i przejechać te marne 700km przez nasze wspaniałe drogi....

 

 

Pasiulka nie wiem czy będę miała tam dostęp do netu ( nie mam lapka) wiec jakby co to fon... Jakby co to ma Wusia, Efi, Markotka....

Albo pisz.... Chyba, że nie zajrzę już.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki KluczMonia za odwiedziny i zapraszam częściej :)

 

Dzięki za pozdrowienia laseczki :)

Pozdrawiam z samiusieńkiego środkowego wybrzeża :)

Jechałam ponad 11 godzin z godzinnym postojem na obiad. Jestem wykończona..., jechałam w takich ulewach, że normalnie jedna ściana deszczu.... cała prawie drogę padało, pomyśleś, że te prawie 700km zajęło mi tyle co do Chorwacji... no może ciut dłużej bym jechała, ale... jakie morze cieplutki i jakie słońce.... Natomiast turbolot spisał się śpiewająco.... Nazwany przez mojego wujka ostatnio jak pakowałam te worki z ogórkami, fasolkami, kwiatkami i 4 osobami jako Matrix.... :lol:

Wczoraj wyszłam na plażę i byłam zaskoczona jej szerokością... Jest cudna... Nie ma tych barów na plaży, nie ma ślizgawek, rur i różnych takich tam.....

Cywilizacja jedynie w postaci koszy na śmieci i jeden grill w namiocie....

Poddąbie to dziurka, że jest jedynie 3 sklepy spożywcze, kilka punktów z lodami, goframi, jakaś smażalnia jedna czy dwie, nawet nie wiem... , nie ma tych dziwnych namiotów co to wszystko takie super i tanie...., są tylko dwie wypożyczalnie gokartów, i jest LAS... Cudny las.....

Droga na plażę, jak dla mnie daleka ( pamiętacie, że ja wszędzie turbolotem jeżdżę... ) jest coś 300-400m drogą leśną... zero cywilizacji w postaci kostki brukowej na plażę....

Emilowi przydzielili dwa zabiegi... z jednego jestem średnio zadowolona, ale najważniejsze jest dla mnie, żeby odpocząć i pooddychać świeżym powietrzem.....

Pamiętacie kłopoty z anginą Emila, moje zap oskrzeli... jestem tu dla powietrza i spokoju... , dlatego nie pojechałam do większych miejscowości, choć bardziej by mnie kusiło Mielno ( ale jest tam gwar o tej porze), Pobierowo, Pustkowo, albo wymyśliłabym coś innego.....

A tu mam spokój, las, i morze... Jak chcemy to odpalam turbolota i już jestem w cywilizacji czyli Ustka, Słupsk, Rowy.... Wszystko to w obrębie kilku km...

Pogoda dzisiaj raczej barowa, niż plażowa... Emil po pierwszym zajęciu wsiadł w sam i do Rowów wydać już kasę, bo dostał od dziadków...

Kasa wydana, teraz będzie sponsoring by mama... ;)

Oby pogoda się poprawiła....

 

No to się rozpisałam... ;)

 

 

Pasiulka jak co to będę dostępna czasami, bo mam ze sobą kompa ale net jest baaardzo tutaj słaby.... Mam kupę mężowej pracy.... wiec musiałam zabrać go ze sobą..., Jak popłaciłabym ZUSy, Vaty i inne dynksy, jak pozamawiałabym mu towar...? Więc praca jest częściowo ze mną....

Cały turbolot maneli miałam.... Szkoda, że nie zabrałam młodemu roweru.. oj szkoda... ale z drugiej strony, to gdzie ja bym go dała, jak na siedzeniach były torby, monitor itd.... No chyba, że na górę....

Surku... - Ty wiesz, że ja nie wiem gdzie Ty mieszkasz....? Wiem, gdzie ( jakie miasto) Kala, wiem, że gdzieś na północy Tar.... ale Ty nie wiem...

A jechałam, przez Łódź, Bydgoszcz, Chojnice, Słupsk... Chyba najdłuższa droga... albo po prostu i tak jest daleko, a ja nie pośpieszę 180-200km/h ... :(

Elena jaki pisałaś szerokości to właśnie odpalałam turbolota pod domem.... :)

 

 

Nooo jest taka pogoda, że Emil normalnie regularnie śpi.... Aż chrapie....

Za półtorej godz obiad, a ja też jestem pół przytomna i też bym chętnie poszła spać.... ale jakbym usnęła to mam cały dzień rozwalony..... A jestem naprawdę nieprzytomna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika.....jechałaś koło mnie??:)

:no:

 

a jak pisze to nie ogląda :p;)

No bo nie ma czasu.... ;)

 

gdzieś koło PGE Arena :rolleyes::cool:

Nie wiem gdzie to jest ..... ;)

 

 

Ale pogoda barowa... a jak zimno, i jak pada... Od popołudnia pod kołdrą i spałam..... TV i net to jest chwilowe rozwiązanie na deszczowy dzień dla Emila.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nioooo dobrze...... Ale jak cygany miałam tyle tobołków....

A przynajmniej odpoczywam i przespałam się , Emil ma odskocznię i w gierkę sąsiadów może pograć....

Tylko zimno jak diabli..... i pada... już gardło zaczyna mnie boleć.....

Trza chyba na jakiegoś drinka iść, ale, że to dziurka to za bardzo nie ma gdzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arniczko odpoczywajcie z Emilem,mimo kiepskiej pogody.

Najważniejsze,że zmiana klimatu, szum i zapach morza, rehabilitacja syna.A słoneczko wróci:)

 

Póki co na rozgrzanie-grzane piwko:)http://galeria.tipy.pl/zdjecie,b,4293_0,

 

 

A dla synusia herbatka

http://th.interia.pl/51,bb381e1381866775/herbata3.jpg..oczywiście:)

Edytowane przez rogbog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wioluś Mielno na pewno by Ci nie pasowało bo tu ludzi zatrzęsienie i tysiące straganów z byle czym - jedno co fajne w tym ośrodku co była moja szwagierka to, że mogłaś nosa nie wychylić bo było tyle zajęć - ona nie bardzo miała się czas nawet z nami spotkać a ośrodek duży i dla dzieci co nie chodziły na rehabilitacje też cały czas coś się działo -więc nawet braku pogody nie zauważała;)

 

boszsz ja też niby na wakacjach a roboty mam zatrzęsienie a i własnie wróciłam z Zu od lekarza bo wczoraj gorączki dostała i gardło ją boli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...